Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

[bartwa]

Tak

Jakby co, to w ramach ochrony kupujących paypal zwraca siano do pół roku od zakupu.

[sisterhood]

Ok. Myślałem, że jak Bandcamp napisze, że dostawa między X a Y to tak będzie.

[ozob]

To nigdy tak nie jest.

[sisterhood]

To nigdy tak nie jest.

Jakby co, to w ramach ochrony kupujących paypal zwraca siano do pół roku od zakupu.

Ok, to będę sprawdzał co i jak. Jakieś powiadomienie przychodzi jak będzie zamówienie, czy może z partyzanta paczka przychodzi?

[bartwa]

Ok, to będę sprawdzał co i jak. Jakieś powiadomienie przychodzi jak będzie zamówienie, czy może z partyzanta paczka przychodzi?

Dawno nie brałem przez bandcamp, ale chyba było powiadomienie przy wysyłce. Napisz do tej kapeli, nie zaszkodzi.

[ozob]

Z partyzanta.

[Olo]

Dziś zamówiłem 5 płytek z Anglii. Łączna wartość wraz z wysyłem wyszła 190 zł. Czy istnieje jakiś sposób, by zredukować wartość cła jakie zapewne przyjdzie mi zapłacić przy odbiorze? Czy wysył bez pudełek cokolwiek tu zmieni? Albo czy warto napisać do zespołu, by podał mniejszą wartość towaru na przesyłce?

wszystko to co napisałeś jak najbardziej ma sens (płyty bez pudełek. 1$ wart. za sztukę na deklaracji, dodałbym info o kopiach na cele promocyjne itp). Dla jasności, teraz należności naliczają pracownicy Poczty Polskiej i robią to w 100% zgodnie z deklaracją celną. Nawet nie wolno im inaczej - więc przy takiej zagrywce jak powyżej, przy pięciu płytach CD, każda po np. 1$; plus koszty transportu (np. 10$) podatek zostanie Ci naliczony do 15$, a nie do 40$.
ALE istnieje ryzyko, że celnik weryfikujący zgłoszenie pocztowca może to podważyć, zażąda rewizji, każe zatrzymać paczkę na magazynie celnym i wtedy będziesz musiał przesłać jakieś kwity (moga być lewe - nikt ich autentyczności nie jest w stanie sprawdzić); jak celnik będzie uparty to przysiądzie i wyszuka sztuka po sztuce każdy CD i jego wartość handlową i wtedy możesz już sobie dać spokój z użeraniem się - potwierdź wartość i po prostu zapłać co Ci naliczą. No i wszystko potrwa nieco dłużej.

Jakieś 30% celników to właśnie tacy bohaterowie, którzy całe życie wygrzebywali przemytnikom fajki z samochodów na granicy. Dla nich każdy "handlarz" to po prostu złodziej, każda możliwość wykrycia choćby drobnego nagięcia to powód do podbudowania swojego poczucia władzy i sprawczości.

[frankmullen]

Dziś zamówiłem 5 płytek z Anglii. Łączna wartość wraz z wysyłem wyszła 190 zł. Czy istnieje jakiś sposób, by zredukować wartość cła jakie zapewne przyjdzie mi zapłacić przy odbiorze? Czy wysył bez pudełek cokolwiek tu zmieni? Albo czy warto napisać do zespołu, by podał mniejszą wartość towaru na przesyłce?

wszystko to co napisałeś jak najbardziej ma sens (płyty bez pudełek. 1$ wart. za sztukę na deklaracji, dodałbym info o kopiach na cele promocyjne itp). Dla jasności, teraz należności naliczają pracownicy Poczty Polskiej i robią to w 100% zgodnie z deklaracją celną. Nawet nie wolno im inaczej - więc przy takiej zagrywce jak powyżej, przy pięciu płytach CD, każda po np. 1$; plus koszty transportu (np. 10$) podatek zostanie Ci naliczony do 15$, a nie do 40$.
ALE istnieje ryzyko, że celnik weryfikujący zgłoszenie pocztowca może to podważyć, zażąda rewizji, każe zatrzymać paczkę na magazynie celnym i wtedy będziesz musiał przesłać jakieś kwity (moga być lewe - nikt ich autentyczności nie jest w stanie sprawdzić); jak celnik będzie uparty to przysiądzie i wyszuka sztuka po sztuce każdy CD i jego wartość handlową i wtedy możesz już sobie dać spokój z użeraniem się - potwierdź wartość i po prostu zapłać co Ci naliczą. No i wszystko potrwa nieco dłużej.

Jakieś 30% celników to właśnie tacy bohaterowie, którzy całe życie wygrzebywali przemytnikom fajki z samochodów na granicy. Dla nich każdy "handlarz" to po prostu złodziej, każda możliwość wykrycia choćby drobnego nagięcia to powód do podbudowania swojego poczucia władzy i sprawczości.

Nie wiem w końcu jak oni to wszystko naliczyli, ale ostatecznie musiałem zabulić 35 zł przy odbiorze. Dodam, że cedeki zespół jednak wysłał w pudełkach i nie kombinowali nic z wartością przesyłki. Da się przeżyć. Niemniej dzięki za cenne uwagi. Być może okażą się przydatne w przyszłości.

[Najprzewielebniejszy]

jakbyscie nie zauwazyli to poczta polska od 01.12. 2023 podniosla ceny na przesylki zagranice
https://www.poczta-polska.pl/zmiany-w-c ... ranicznym/

polecony z jedna plyta na west juz nie kosztuje 20 zł, tylko 27.
tu sobie moszna poprzesuwac suwaczki i wycenic przesyl
https://cennik.poczta-polska.pl/usluga, ... econa.html

[Kilgore]

Skurwiele naliczyli mi 88,50 opłaty za jedną płytę wartość 199,99. Sklep z UK a wysłana z Holandii, ani słowa wyjaśnienia stempel opłata i chuj

[Olo]

Pochodzenie towaru jest z jak mniemam z UK, więc wysyłka z Holandii nie ma znaczenia. Mimo wszystko wydaje się, że faktycznie coś dużo wyszło bo wartość całości musiałaby być w okolicach 347 zł. Do wartości płyty dodaj jeszcze koszt wysyłki + może jeszcze jakieś ubezpieczenie było? Ludzie o tym rzadko pamiętają, a te wszystkie opłaty dolicza się do wartości. Sprawdź te dodatkowe koszty i jak coś będzie nie halo to zawsze możesz wnieść reklamację. A może jeszcze jakieś gratisy dostałeś, których wartość doliczyli?

Wyjaśnień żadnych nigdy nie ma - co najwyżej strukturę całej opłaty dostaniesz (ile podatek, ile cło, ile akcyza, ile opłaty pocztowe itd - u Ciebie były najprawd. tylko podatek + 8,50 pocztowe). Wyjaśnienie wyliczenia wartości dostaniesz od KAS tylko na drodze reklamacyjnej - oczywiście uzbroi się w cierpliwość

[Kilgore]

Pochodzenie towaru jest z jak mniemam z UK, więc wysyłka z Holandii nie ma znaczenia. Mimo wszystko wydaje się, że faktycznie coś dużo wyszło bo wartość całości musiałaby być w okolicach 347 zł. Do wartości płyty dodaj jeszcze koszt wysyłki + może jeszcze jakieś ubezpieczenie było? Ludzie o tym rzadko pamiętają, a te wszystkie opłaty dolicza się do wartości. Sprawdź te dodatkowe koszty i jak coś będzie nie halo to zawsze możesz wnieść reklamację. A może jeszcze jakieś gratisy dostałeś, których wartość doliczyli?

Wyjaśnień żadnych nigdy nie ma - co najwyżej strukturę całej opłaty dostaniesz (ile podatek, ile cło, ile akcyza, ile opłaty pocztowe itd - u Ciebie były najprawd. tylko podatek + 8,50 pocztowe). Wyjaśnienie wyliczenia wartości dostaniesz od KAS tylko na drodze reklamacyjnej - oczywiście uzbroi się w cierpliwość

No właśnie nic nie ma tylko długopisem 88,50 i pieczątka OPŁATA sześć razy przybita kupowane na amazonie i całość płatności była 228zł

[fugazi]

U mnie było niedawno osiem psiąt za takie cuś, wysyłka z jukeja

[knaar]

Pochodzenie towaru jest z jak mniemam z UK, więc wysyłka z Holandii nie ma znaczenia. Mimo wszystko wydaje się, że faktycznie coś dużo wyszło bo wartość całości musiałaby być w okolicach 347 zł. Do wartości płyty dodaj jeszcze koszt wysyłki + może jeszcze jakieś ubezpieczenie było? Ludzie o tym rzadko pamiętają, a te wszystkie opłaty dolicza się do wartości. Sprawdź te dodatkowe koszty i jak coś będzie nie halo to zawsze możesz wnieść reklamację. A może jeszcze jakieś gratisy dostałeś, których wartość doliczyli?

Wyjaśnień żadnych nigdy nie ma - co najwyżej strukturę całej opłaty dostaniesz (ile podatek, ile cło, ile akcyza, ile opłaty pocztowe itd - u Ciebie były najprawd. tylko podatek + 8,50 pocztowe). Wyjaśnienie wyliczenia wartości dostaniesz od KAS tylko na drodze reklamacyjnej - oczywiście uzbroi się w cierpliwość

No właśnie nic nie ma tylko długopisem 88,50 i pieczątka OPŁATA sześć razy przybita kupowane na amazonie i całość płatności była 228zł

Jeśli kupowałeś na Amazonie.uk, to tam już podatek policzyli. Powinieneś zapłacić max 8,50.

Może ktoś zrobił błąd i zamiast 8,50 wpisało mu się 88,50.

[Olo]

Dokładnie. Generalnie to teraz te opłaty są wbijane w systemie - długopisem na paczce to co najwyżej pomocniczo ktoś mógł. Może w systemie jakiś flejtuch pacnął dwa razy 8, ktoś to już potem przepisał nie wnikając i tak poszło. Klasyczna 'baba na okienku' raczej nie powie Ci kompletnie nic bo ona nie wie skąd te kwoty się mogły wziąć może poza faktem, że wie o tych 8,50.

[Kilgore]

Pochodzenie towaru jest z jak mniemam z UK, więc wysyłka z Holandii nie ma znaczenia. Mimo wszystko wydaje się, że faktycznie coś dużo wyszło bo wartość całości musiałaby być w okolicach 347 zł. Do wartości płyty dodaj jeszcze koszt wysyłki + może jeszcze jakieś ubezpieczenie było? Ludzie o tym rzadko pamiętają, a te wszystkie opłaty dolicza się do wartości. Sprawdź te dodatkowe koszty i jak coś będzie nie halo to zawsze możesz wnieść reklamację. A może jeszcze jakieś gratisy dostałeś, których wartość doliczyli?

Wyjaśnień żadnych nigdy nie ma - co najwyżej strukturę całej opłaty dostaniesz (ile podatek, ile cło, ile akcyza, ile opłaty pocztowe itd - u Ciebie były najprawd. tylko podatek + 8,50 pocztowe). Wyjaśnienie wyliczenia wartości dostaniesz od KAS tylko na drodze reklamacyjnej - oczywiście uzbroi się w cierpliwość

No właśnie nic nie ma tylko długopisem 88,50 i pieczątka OPŁATA sześć razy przybita kupowane na amazonie i całość płatności była 228zł

Jeśli kupowałeś na Amazonie.uk, to tam już podatek policzyli. Powinieneś zapłacić max 8,50.

Może ktoś zrobił błąd i zamiast 8,50 wpisało mu się 88,50.

To był amazon.pl coś ktoś pojebał chwdpoczcie nie zbiednieje ale wkurw jest

[Kilgore]

Dokładnie. Generalnie to teraz te opłaty są wbijane w systemie - długopisem na paczce to co najwyżej pomocniczo ktoś mógł. Może w systemie jakiś flejtuch pacnął dwa razy 8, ktoś to już potem przepisał nie wnikając i tak poszło. Klasyczna 'baba na okienku' raczej nie powie Ci kompletnie nic bo ona nie wie skąd te kwoty się mogły wziąć może poza faktem, że wie o tych 8,50.

Listonoszka miała tablecik i tyle miała tam wpisane ona nic nie wie na paczce sobie pewnie pisze coby nie grzebać za każdym razem w tablecie

[ggfh]

nie wiem jak oni to wyliczaja.
paczka z 8 plytami z japonii - bez otwierania w poszukiwaniu rachunku - oplata 27.50 zl.

[C//A]

Dziś poszedłem odebrać pakę na pocztę. 2kg podziemnego metalu z północy Szwecji. Dowiedziałem się, że nie ma i nie będzie bo było włamanie i paka ukradziona. Nadawca może złożyć reklamację. Pani jednak uświadomiła mnie, że nie ma co się nastawiać na szybkie rozwiązanie sprawy, bo zajmuje się nią policja.

A u was co? Dalej cło?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Dziś poszedłem odebrać pakę na pocztę. 2kg podziemnego metalu z północy Szwecji. Dowiedziałem się, że nie ma i nie będzie bo było włamanie i paka ukradziona. Nadawca może złożyć reklamację. Pani jednak uświadomiła mnie, że nie ma co się nastawiać na szybkie rozwiązanie sprawy, bo zajmuje się nią policja.

A u was co? Dalej cło?

Mi kiedys tak zaginela paczka gdzie bylo kilkadziesiat kaset, winyli itd, wciaz sie smieje, ze gdzies tam w swiecie znajduje sie listonosz z pokazna kolekcja dungeon synthu.