Strona 1 z 72

Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:14
autor: Najprzewielebniejszy
Zapewne wszyscy z kupujących na allegro czy ebayu przeszli przez to... zniszczone, zaginione lub niekompletne przesyłki.
Macie na nich jakieś sposoby? (oprócz listów poleconych rzecz jasna)... po fakcie - kiedy przesyłka zaginie... właśnie "wcięło" mi nierejestrowaną przesyłkę z Niemiec, szkop przez niewagę wysłał zwykłym listem... jest jakaś szansa na odzyskanie zawartości? Wie ktoś jaką droge przechodzi przesyłka po wylądowaniu w kraju?

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:20
autor: Morph
Analripper pisze:Zapewne wszyscy z kupujących na allegro czy ebayu przeszli przez to... zniszczone, zaginione lub niekompletne przesyłki.
Macie na nich jakieś sposoby? (oprócz listów poleconych rzecz jasna)... po fakcie - kiedy przesyłka zaginie... właśnie "wcięło" mi nierejestrowaną przesyłkę z Niemiec, szkop przez niewagę wysłał zwykłym listem... jest jakaś szansa na odzyskanie zawartości? Wie ktoś jaką droge przechodzi przesyłka po wylądowaniu w kraju?
No to niestety chyba masz problem. Na 99.9999999999% nikomu na Poczcie, zwłaszcza w okresie przedświątecznym, nie będzie się chciało dupska ruszyć żeby sprawdzić "jakąś tam" nierejestrowaną przesyłkę.

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:23
autor: DCI Hunt
Znajomemu listonosz chciał wsadzić do skrzynki LP, ale się nie zmieścił, więc złamał na pół i po kłopocie. Nie wiem kto wysyła zwykłym litem LP, ale i tak wykazał sie ów listonosz inwencja niezwykłą :lol:

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:25
autor: ultravox
Ale dostałeś okradziony list, czy w ogóle nic? Jak nic to ciężka sprawa, bo w przypadku zwykłego listu nie ma szans by udowodnić, że coś takiego w ogóle istniało. Jak okradziony to też na wiele bym nie liczył, ale możesz złożyć pismo, że dostałeś przesyłkę w złym stanie/naruszoną (ale w moim przypadku niewiele to dało ;) ).

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:29
autor: Pelson
Analripper pisze:Zapewne wszyscy z kupujących na allegro czy ebayu przeszli przez to... zniszczone, zaginione lub niekompletne przesyłki.
Macie na nich jakieś sposoby? (oprócz listów poleconych rzecz jasna)... po fakcie - kiedy przesyłka zaginie... właśnie "wcięło" mi nierejestrowaną przesyłkę z Niemiec, szkop przez niewagę wysłał zwykłym listem... jest jakaś szansa na odzyskanie zawartości? Wie ktoś jaką droge przechodzi przesyłka po wylądowaniu w kraju?
PP ma w kraju sieć sortowni/ centrów dystybucyjnych/ celnych. Sprawdź strony i poszukaj najbliższej. Oczywiście, jak napisał Morph przed świętami nikomu raczej dupy ruszyć się tam nie będzie chciało. Nawet jeśli to tylko sprawdzenie adresata lub kodu pocztowego. W każdym razie szukałbym tam.

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:36
autor: Najprzewielebniejszy
przesyłka wogole do mnie nie dotarla, z Niemiec wyszla 20 listopada, dzis 10 grudnia, wiec na pewno wsiąkło...
zastanawiam sie czy po prostu to nie jest standardowy proceder, dojsc czesty prz tym... srednio w miesiacu ginie mi ok 2-5 przesylek... ktos po prostu systematycznie je podpierdala na poczcie... czasem mozna pozniej znalezc ich zawartosc na allegro... ale tego,ze to z mojej przesylki niestety nie udowodnie.. Zapewne w jednej z sortowni (blisko wawy of korz siedzi jakis skurwiel i kradnie), niedawno zginela mi rowniez przesylka z EMI music polska - szla z jednego konca warszawy na drugi... wiec problem raczej tkwi w tym miescie.
pozostaje mi walka z poczta polska... chcialbym by ten topic stal sie kompendium wiedzy dla wydymanych przez poczte tak jak ja.

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:44
autor: ultravox
Jeżeli 20 listopada, to jest jeszcze nadzieja, niektóre listy idą miesiącami. Osobna sprawa to kradzieże, niestety zdarza się to często, dlatego nie powinno się w ogóle wysyłać wartościowych rzeczy przesyłkami nierejestrowanymi.
Na Twoim miejscu poczekałbym jeszcze(przed świętami będzie ciężko) a potem faktycznie próbował uderzyć do sortowni, ale tu już niestety wszystko będzie zależało od czyjejś "dobrej woli".

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:51
autor: Maleficio
jezeli zamawiales przez ebay i placiles paypalem, to mozesz zrobic "claim" i odzyskac kase, jezeli koles w przeciagu 2 tygodni nie udowodni, ze wyslal Ci paczke to odzyskujesz kase na 100%... ja ostatnio odzyskalem 300 euro w ten sposob od kolesia z Anglii ktory oszukal polowe ebaya... Ta zasada jest bardzo chujowa dla sprzedajacego ale bardzo dobra dla kupujacych:)

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:54
autor: Najprzewielebniejszy
to nie akcja z ebaya, ale dzieki za info :)

znalazłem coś takiego, pewnie chuja warte...

Jak skarżyć na Pocztę

• w przypadku tzw. przesyłki nierejestrowanej (nie wypełnia się żadnego druczka) można złożyć skargę najwcześniej piątego dnia od nadania listu priorytetowego lub siódmego dnia od wrzucenia ekonomicznego, ale nie później niż 30 dni od nadania; • można to zrobić na każdej poczcie, a ona ma ją przekazać dalej; • skargę można też wysłać na adres skargi@centrala.poczta-polska.pl; • na pisemną odpowiedź Poczta ma 14 dni; • w skardze muszą być: imię, nazwisko i adres składającego, rodzaj przesyłki, uzasadnienie, data i podpis.

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:55
autor: Morph
^ z tym będziesz miał problem taki, że nie udowodnisz, że przesyłka nie zaginęła jeszcze u Germańców.

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:58
autor: 4m
Morph pisze:^ z tym będziesz miał problem taki, że nie udowodnisz, że przesyłka nie zaginęła jeszcze u Germańców.
A nie jest to tak, że to nadawca składa skargę, a nie odbiorca?

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 11:59
autor: Maleficio
I na pewnym etapie sie okazuje, ze jest w chuja nerwow i rozczarowan w nierownej walce z poczta i lepiej zamowic plyte jeszcze raz...

zasada jest prosta... NIE zamawiac nic w okresie swiatecznym...!!!!!

: 10-12-2008, 12:03
autor: Skaut
Maleficio pisze: zasada jest prosta... NIE zamawiac nic w okresie swiatecznym...!!!!!
+1

do tego dodam, że właśnie w zeszłym roku, też w okresie świątecznym czekałem na przesyłkę (zamówienie przez ebay). Nic przez miesiąc nie przychodziło, zrobiłem "claima" i cała kasa odzyskana.

Re:

: 10-12-2008, 12:08
autor: Maleficio
Skaut_Kwatermaster pisze:
Maleficio pisze: zasada jest prosta... NIE zamawiac nic w okresie swiatecznym...!!!!!
+1

do tego dodam, że właśnie w zeszłym roku, też w okresie świątecznym czekałem na przesyłkę (zamówienie przez ebay). Nic przez miesiąc nie przychodziło, zrobiłem "claima" i cała kasa odzyskana.
dokladnie ta sama historja, szczegolnie z Anglii w swieta NIC prawie nie dochodzi bo pocztowi wszystko patrosza by znalesc kaske co rodziny z UK do Polandii przesylaja... by nie zaplacic 5 funtow za przelew bankowy

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 12:50
autor: TORTURER
Dokładnie.Ja tez sie wstrzymuje z zamawianiem/licytowaniem płyt w tym pojebanym okresie,albo po prostu pisze do sprzedajacego/wytwórni,zeby wysłali mi dopiero po pierwszym tygodniu stycznia...Pomijajac pocztowych złodzieji,kiedys paka z Polski do Anglii szła do mnie 2 miesiące(priorytet :lol: ),wysłana własnie przed świetami.

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 15:45
autor: Czesław
Analripper, skoro faktycznie coś do ciebie nie dochodzi, a potem pojawia sie na allegro, to ciach, możesz przecież zalicytować w ostatniej chwili, wygrać, dostać adres kolesia, pojechać spuścić mu wpierdol, podpalić chatę, wyruchać żonę/córkę (w dupę oczywiście), odebrać swój towar i wrócić do chaty.

Też czasem coś mi zginie na poczcie (ostatnio np. ROOT box + w tej samej pace bluza Revenge dla znajomego, ale to akurat na inny adres szło), ale przecież nie złożę zażalenia u siebie na poczcie, co to dla listonosza za problem odegrać się wypierdalając kilka listów? Sporo do mnie przychodzi ślimakową pocztą, kto tam myśli zina czy demko poleconym słać, szczególnie z zagranicy taka wysyłka jest droga. No i co? Teraz też miałem robić trejda z Niemcami i Bułgarią ale chyba jednak przełożę to na after shitmass (tę pierwszą w sumie już przełożyłem, w drugiej oprócz dymka ma być jeszcze koszulka, także tymbardziej). Dwie przesyłki rejestrowane z Boliwii przyszły do mnie rozpakowane i spakowane... na poczcie w Warszawie, ale nie żadna kontrola celna, tylko zwykła pierdolona ciekawość, co to kurwa może być ciekawego z Boliwi, może kurwa koka? A paki z winylami z UK, Niemiec czy USA przychodziły do mnie oczywiście jako przesyłki nierejestrowane.

Czarne owce wśród listonoszy zawsze pamiętają: jak podpierdalać to tylko nie rejestrowane. im większe i im bardziej z daleka, tym lepiej. I tak ci nic nie udowodnią.

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 16:10
autor: Najprzewielebniejszy
pomysl z wpierdolem sluszny, sęk w tym,ze nie udowodnie skurwielowi,ze opierdolil akurat moje przesylki...

natomiast jesli chodzi o oproznianie przesylek to zdecydowanie dzieje sie to w sortowniach, listonosze sa na koncu łańcucha i niechetnie raczej ryzykuja...

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 16:50
autor: Czesław
W sortowniach jest bardzo duża kontrola. To raczej listonosze mają dużo wolnego czasu w aucie czy np. na klatce schodowej gdzie są sami. Po drugie raczej wątpię żeby złodziej (który na szczęście nie jest każdym pocztowcem!) po sprawdzeniu zawartości przesyłki poprzez jej otwarcie chciał potem ją pakować z powrotem. Po prostu wyjebie, spali w piecu.


edit: Zapomniałem dodać: tutaj nie chodzi o to że masz gościowi coś udowodnić w oficjalny sposób, tylko o to, żeby spuścić mu wpierdol :)

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 17:51
autor: Mol
Analripper pisze: • w przypadku tzw. przesyłki nierejestrowanej (nie wypełnia się żadnego druczka) można złożyć skargę najwcześniej piątego dnia od nadania listu priorytetowego lub siódmego dnia od wrzucenia ekonomicznego, ale nie później niż 30 dni od nadania; • można to zrobić na każdej poczcie, a ona ma ją przekazać dalej; • skargę można też wysłać na adres skargi@centrala.poczta-polska.pl; • na pisemną odpowiedź Poczta ma 14 dni; • w skardze muszą być: imię, nazwisko i adres składającego, rodzaj przesyłki, uzasadnienie, data i podpis.
Oczywiscie, ze chuja warte, zlozylem w ten sposob skarge i odpisali, ze nic nie moga zrobic bo przesylka byla nierejestrowana. Skarga rozpatrzona? Rozpatrzona. :]

edit: z poleconymi tez jest niezle - wysylalem cos poleconym i dosc dlugo nie dochodzil, przychodze na poczte ze swistkiem i pytam sie czy moga sprawdzic gdzie jest dana przesylka na co pani z okienka odpowiada, ze musze zlozyc reklamacje i dopiero po jej rozpatrzeniu zaczna cokolwiek w tej sprawie robic. No kurwa, toz to kpina. :roll:

Mam jeszcze pytanie - czy ktokolwiek z was mial problemy z wyslaniem plyt poleconym? Mam taka jedna mende u siebie w miescie, ktora upiera sie, ze to niedozwolone bo "plyta ma wartosc handlowa". Gdziekolwiek indziej nie mialem z tym problemow, panie same wrecz proponowaly wysylke jako polecony.

Z innej beczki - jakis czas temu pani na poczcie nie chciala ostemplowac mi dowodu nadania listu poleconego wydrukowanego ze strony poczty polskiej. Malo tego, na tym druczku na dole mala czcionka jest napisane "Wydruk wprowadzony do stosowania na podstawie zgody PZPP...", mowie, ze niech przeczyta, a ona swoje, ze "moze dac pieczatke, ale nie rozpatrza mi reklamacji jakby cos nie poszlo bo potwierdzenie nadania nie jest na ich druczku". Ja jebie. Niewazne, ze co najmniej ze 3 lata mozna bylo juz ich uzywac. Po dluuuuugiej rozmowie z kierowniczka, ktora wykonala ze 3 rozmowy telefonicznie, okazalo sie, ze jednak moje potwierdzenie jest OK.

Jebac PP! :mrgreen:

Re: Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

: 10-12-2008, 18:45
autor: Heretyk
Maleficio pisze: zasada jest prosta... NIE zamawiac nic w okresie swiatecznym...!!!!!
otóż to, podstawowa sprawa :D pracowałem jakiś czas w poczcie polskiej i wiem doskonale jaki tam panuje burdel,a w grudniu jest on jeszcze zwielokrotniony, tak więc różne pomyłki i 'zaginięcia' przesyłek są nagminne.