Re: S.O.S. kryzys
: 04-03-2016, 13:59
i znow jebaniec wrocil.
Death and Black Metal Magazine
https://www.masterful-magazine.com/forum/
https://www.masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=4&t=8465
zalecam Anthrax :Dmanieczki pisze:meczy mnie kazdy dzwiek
meczy mnie cisza
JAK ZYC?
Zabij się albo sprzedaj cały szrot i zacznij słuchać porządnej muzy.manieczki pisze:meczy mnie kazdy dzwiek
meczy mnie cisza
JAK ZYC?
obydwie(2) propozycje sa bardzo kuszace :DSCREAMBLOODYGORE pisze:Zabij się albo sprzedaj cały szrot i zacznij słuchać porządnej muzy.manieczki pisze:meczy mnie kazdy dzwiek
meczy mnie cisza
JAK ZYC?
jak będzie ten moment, napisz w odpowiednim dziale, żebym mógł Ci złożyć kondolencje ;-)morbid pisze:ja za kilka miechów dobijam do 40...wpierdalam nowości jak oszalały,ale i tak najczęściej wracam do staroci :) pewne rzeczy są naturalne,są albumy które ukształtowały człowieka w pewnym czasie,sentyment itd
Pragnę Cię pocieszyć - prawdopodobnie to zwykły "attention whoring" :3hcpig pisze:Czy trzydziestka to już kryzys wieku średniego.
Andrzej, proponuję nagrać jakąś piosenkę urodzinową w takim razie ;-)morbid pisze:w listopadzie drogi Tomaszu nastąpi opus magnum :) latka lecą a człowiek i tak nie pozna wszelkiej maści muzycznych rewelacji,mimo wszystko jak wcześniej wspomniałem wracam coraz częściej do albumów,które po prostu znam,przy których jak wypije śpiewam,nasladuje perkusistę itd :) na urodziny nie ma chuja kupuje bezprogowy bass 5 albo 6 strunowy bo kontakt z instrumentem zatraciłem kilkanaście lat temu,a teraz mnie ciągnie jak chuj...może cos nagram jeszcze :)
nooo na pewno bedzie hit :) no i kasa :)Ascetic pisze:Andrzej, proponuję nagrać jakąś piosenkę urodzinową w takim razie ;-)morbid pisze:w listopadzie drogi Tomaszu nastąpi opus magnum :) latka lecą a człowiek i tak nie pozna wszelkiej maści muzycznych rewelacji,mimo wszystko jak wcześniej wspomniałem wracam coraz częściej do albumów,które po prostu znam,przy których jak wypije śpiewam,nasladuje perkusistę itd :) na urodziny nie ma chuja kupuje bezprogowy bass 5 albo 6 strunowy bo kontakt z instrumentem zatraciłem kilkanaście lat temu,a teraz mnie ciągnie jak chuj...może cos nagram jeszcze :)
jakby co piszę się do chórku ;-)
Tak. W przypadkach poza muzycznych, gdy życie bardzo idzie do przodu zdecydowanie. Możesz mi wierzyć na słowo. Jeżeli chodzi o czysto muzyczne sprawy, kryzys jest tylko nieudolnością słuchacza. Sam powiedz jak można mieć jakikolwiek kryzys, przykładowo, przy tym?hcpig pisze:Kurwa jak wywołać muzyczną transcendentalną reaktywację?
Słucham od dawna pińciu (słownie PIŃCIU) uznanych płyt i nie mam ochoty na nowości :/ Tylko Ulver i CB weszło. Czy trzydziestka to już kryzys wieku średniego. Taką się człowiek zrobił konserwą muzyczną że ja pierdolę.
O to to czasami tez mam przesyt w słuchaniu, wtedy znajduję inne zajęcie i po pewnym czasie ten tak zwany kryzys mija. Chociaż patrząc z drugiej strony to z mojego środowiska, które zaczęło słuchać ciężkiej muzyki od 1975, to dzisiaj zostałem tylko ja, a było nas trochę. Tak więc może to normalna kolej rzeczy taki kryzys, po którym człowiekowi się zmieniają zainteresowania.Heretyk pisze:lubię takie "problemy".... kurwa, nie masz ochoty, to nie słuchasz i bierzesz się za coś innego. jest masa rzeczy do roboty. przyjdzie ci znowu ochota, to będziesz słuchał. proste chyba