Strona 44 z 48

Re: S.O.S. kryzys

: 04-03-2016, 13:59
autor: manieczki
i znow jebaniec wrocil.

Re: S.O.S. kryzys

: 04-03-2016, 14:20
autor: COFFIN
Do wieczora przejdzie.

Re: S.O.S. kryzys

: 04-03-2016, 14:44
autor: manieczki
trzyma pare dni juz, jest zle. a galkami krecic trzeba

Re: S.O.S. kryzys

: 09-03-2016, 21:21
autor: manieczki
meczy mnie kazdy dzwiek
meczy mnie cisza

JAK ZYC?

Re: S.O.S. kryzys

: 09-03-2016, 22:48
autor: black_lava
wlącz se jakichś fińczyków i przejdzie.

Re: S.O.S. kryzys

: 10-03-2016, 08:55
autor: Triceratops
manieczki pisze:meczy mnie kazdy dzwiek
meczy mnie cisza

JAK ZYC?
zalecam Anthrax :D

albo nie, Voivod+Arcturus jednoczesnie :D

Re: S.O.S. kryzys

: 10-03-2016, 12:59
autor: SCREAMBLOODYGORE
manieczki pisze:meczy mnie kazdy dzwiek
meczy mnie cisza

JAK ZYC?
Zabij się albo sprzedaj cały szrot i zacznij słuchać porządnej muzy.

Re: S.O.S. kryzys

: 10-03-2016, 15:37
autor: manieczki
SCREAMBLOODYGORE pisze:
manieczki pisze:meczy mnie kazdy dzwiek
meczy mnie cisza

JAK ZYC?
Zabij się albo sprzedaj cały szrot i zacznij słuchać porządnej muzy.
obydwie(2) propozycje sa bardzo kuszace :D

Re: S.O.S. kryzys

: 22-04-2017, 22:22
autor: hcpig
Kurwa jak wywołać muzyczną transcendentalną reaktywację?

Słucham od dawna pińciu (słownie PIŃCIU) uznanych płyt i nie mam ochoty na nowości :/ Tylko Ulver i CB weszło. Czy trzydziestka to już kryzys wieku średniego. Taką się człowiek zrobił konserwą muzyczną że ja pierdolę.

Re: S.O.S. kryzys

: 22-04-2017, 22:31
autor: morbid
ja za kilka miechów dobijam do 40...wpierdalam nowości jak oszalały,ale i tak najczęściej wracam do staroci :) pewne rzeczy są naturalne,są albumy które ukształtowały człowieka w pewnym czasie,sentyment itd

Re: S.O.S. kryzys

: 22-04-2017, 22:34
autor: Ascetic
morbid pisze:ja za kilka miechów dobijam do 40...wpierdalam nowości jak oszalały,ale i tak najczęściej wracam do staroci :) pewne rzeczy są naturalne,są albumy które ukształtowały człowieka w pewnym czasie,sentyment itd
jak będzie ten moment, napisz w odpowiednim dziale, żebym mógł Ci złożyć kondolencje ;-)

a co do samej muzyki = żyję zeszłym rokiem.
w tym tylko wybrzydzam i pluję jadem.
i dobrze mi z tym.
a kupka pieniężna na (mam nadzieję przyszłe) płytowe wydatki rośnie ;-)

Re: S.O.S. kryzys

: 22-04-2017, 22:35
autor: Sybir
hcpig pisze:Czy trzydziestka to już kryzys wieku średniego.
Pragnę Cię pocieszyć - prawdopodobnie to zwykły "attention whoring" :3

Re: S.O.S. kryzys

: 22-04-2017, 22:37
autor: Heretyk
lubię takie "problemy".... kurwa, nie masz ochoty, to nie słuchasz i bierzesz się za coś innego. jest masa rzeczy do roboty. przyjdzie ci znowu ochota, to będziesz słuchał. proste chyba

Re: S.O.S. kryzys

: 22-04-2017, 22:40
autor: morbid
w listopadzie drogi Tomaszu nastąpi opus magnum :) latka lecą a człowiek i tak nie pozna wszelkiej maści muzycznych rewelacji,mimo wszystko jak wcześniej wspomniałem wracam coraz częściej do albumów,które po prostu znam,przy których jak wypije śpiewam,nasladuje perkusistę itd :) na urodziny nie ma chuja kupuje bezprogowy bass 5 albo 6 strunowy bo kontakt z instrumentem zatraciłem kilkanaście lat temu,a teraz mnie ciągnie jak chuj...może cos nagram jeszcze :)

Re: S.O.S. kryzys

: 22-04-2017, 22:43
autor: Ascetic
morbid pisze:w listopadzie drogi Tomaszu nastąpi opus magnum :) latka lecą a człowiek i tak nie pozna wszelkiej maści muzycznych rewelacji,mimo wszystko jak wcześniej wspomniałem wracam coraz częściej do albumów,które po prostu znam,przy których jak wypije śpiewam,nasladuje perkusistę itd :) na urodziny nie ma chuja kupuje bezprogowy bass 5 albo 6 strunowy bo kontakt z instrumentem zatraciłem kilkanaście lat temu,a teraz mnie ciągnie jak chuj...może cos nagram jeszcze :)
Andrzej, proponuję nagrać jakąś piosenkę urodzinową w takim razie ;-)

jakby co piszę się do chórku ;-)

Re: S.O.S. kryzys

: 22-04-2017, 22:47
autor: morbid
Ascetic pisze:
morbid pisze:w listopadzie drogi Tomaszu nastąpi opus magnum :) latka lecą a człowiek i tak nie pozna wszelkiej maści muzycznych rewelacji,mimo wszystko jak wcześniej wspomniałem wracam coraz częściej do albumów,które po prostu znam,przy których jak wypije śpiewam,nasladuje perkusistę itd :) na urodziny nie ma chuja kupuje bezprogowy bass 5 albo 6 strunowy bo kontakt z instrumentem zatraciłem kilkanaście lat temu,a teraz mnie ciągnie jak chuj...może cos nagram jeszcze :)
Andrzej, proponuję nagrać jakąś piosenkę urodzinową w takim razie ;-)

jakby co piszę się do chórku ;-)
nooo na pewno bedzie hit :) no i kasa :)

Re: S.O.S. kryzys

: 22-04-2017, 23:22
autor: 535
hcpig pisze:Kurwa jak wywołać muzyczną transcendentalną reaktywację?

Słucham od dawna pińciu (słownie PIŃCIU) uznanych płyt i nie mam ochoty na nowości :/ Tylko Ulver i CB weszło. Czy trzydziestka to już kryzys wieku średniego. Taką się człowiek zrobił konserwą muzyczną że ja pierdolę.
Tak. W przypadkach poza muzycznych, gdy życie bardzo idzie do przodu zdecydowanie. Możesz mi wierzyć na słowo. Jeżeli chodzi o czysto muzyczne sprawy, kryzys jest tylko nieudolnością słuchacza. Sam powiedz jak można mieć jakikolwiek kryzys, przykładowo, przy tym?
[youtube][/youtube]

Re: S.O.S. kryzys

: 23-04-2017, 15:15
autor: Artur_burzum
Heretyk pisze:lubię takie "problemy".... kurwa, nie masz ochoty, to nie słuchasz i bierzesz się za coś innego. jest masa rzeczy do roboty. przyjdzie ci znowu ochota, to będziesz słuchał. proste chyba
O to to czasami tez mam przesyt w słuchaniu, wtedy znajduję inne zajęcie i po pewnym czasie ten tak zwany kryzys mija. Chociaż patrząc z drugiej strony to z mojego środowiska, które zaczęło słuchać ciężkiej muzyki od 1975, to dzisiaj zostałem tylko ja, a było nas trochę. Tak więc może to normalna kolej rzeczy taki kryzys, po którym człowiekowi się zmieniają zainteresowania.

Re: S.O.S. kryzys

: 27-07-2018, 21:59
autor: hcpig
Odkąd słucham muzy zawsze miałem jakąś listę albumów, które chciałem poznać, do pewnego momentu lista rosła a od pewnego zaczęła się kurczyć... i obecnie, serio, odfajkowałem wszystko co chciałem, całe wrażenie posiadania 'backlogu' poszło w pi**u. Może mi się coś jeszcze przypomni ale to pewnie jakieś pojedyncze pozycje.

Ponieważ w nowościach zupełnie się nie orientuję i straciłem wyczucie co w trawie piszczy, słucham praktycznie samych znanym mi płyt... i jest zajebiście.

Ciekawe czy ktoś z Was miał kiedyś podobnie?

Re: S.O.S. kryzys

: 27-07-2018, 22:25
autor: Triceratops
" onclick="window.open(this.href);return false;