Masterful Magazine

(nie wiem czy byl taki thread, google nic nie mowi pod haslem "powrot + masterful" wiec zakladam, ze nie bylo)

temat jest jak kazdy widzi. zespoly, ktore po latach nieobecnosci , tudziez szeroko rozumianego letargu, wrocily z zajebistym materialem.

trzy oczywizmy na poczatek:

BURZUM - Belus
CELTIC FROST - Monotheist
METALLICA - St. Anger

co jeszcze?

AUTOPSY Horrific Obsession
GENERAL SURGERY Left Hand Pathology

o, no o takie rzeczy mi chodzi wlasnie.

tyle, ze AUTOPSY to troszke inna sytuacja - mozg zespolu przez te cale lata dzialal artystycznie i napierdalal swietne rzeczy - w nieco innym odcieniu , ale jednak. a taki CELTIC FROST to nagly wpierdol, prosto z mostu. rownie dobrze moglby z tego wyjsc odgrzewany kotlet, a zamiast tego T.G.W. zafundowal plyte na miare swoich najwiekszych dokonan z lat 80.

edit: jak to pisalem, w poscie wyzej figurowalo tylko Autopsy

było tylko AUtopsy, bo pisałem z biegu, a o GS przypomniałem sobie chwilę później

spox
obawiam sie , ze w tym temacie za wiele nazw sie nie pojawi, no ale w sumie tym ciekawiej.

BEHERIT - Engram

pasuje jak najbardziej do wyżej wymienionych. Lata letargu, puszczania się w techno klubach i tu nagle... Pan Holokausto uzbierał bandę najemników... wyszedł świetny krążek.


Teraz tylko pozostaje nadzieja, ze Carcass nie nagrają nowej płyty...

...jeszcze troche i MORBID ANGEL bedzie pasowal do tego topicu. zwlaszcza, ze dawid wrocil. chuj, jak sobie tak pomysle teraz to obawiam sie tej plyty. moze byc zajebiscie, ale chuj wie czy nie spierdola sprawy.

DIVINE EVE - po 17 latach (ewentualnie 14 licząc album Crimson Relic) wrócili z niszczącym MCD.

INTERMENT - co prawda goście byli aktywni w innych kapelach, ale jednak powrót i debiutancki album bardzo udane.

Riven pisze:...jeszcze troche i MORBID ANGEL bedzie pasowal do tego topicu. zwlaszcza, ze dawid wrocil. chuj, jak sobie tak pomysle teraz to obawiam sie tej plyty. moze byc zajebiscie, ale chuj wie czy nie spierdola sprawy.

No, oby . Też mam równie duże oczekiwania co obawy jeśli chodzi o ten album.

slucham wlasnie AIN ELOHIM i nie ma bata, nikt tego nie przebije w tym temacie. rzucam rekawice.

temat troche z dupy bo klasyki nagrywa sie tylko raz, chociaz gdybym mial sie zastanowic to jeden z najlepszych powrotow po latach zaliczyli imo Gorefest, nagrali 2 mocarne materialy.

ASPHYX (9 lat), THE BLACK (chyba z 15), FUNERAL MIST (8), tak na szybko, w każdym przypadku powrót wysokiej klasy.

CONFESSOR

Magnus „Acceptance Of Death” pierwszy album po 16 latach przerwy, niezły wynik przyznaje

Irena Santor z "Urodziny Ireny Santor". Powrót w chwale i blasku fleszy po 6 latach nieobecności.

Oczywiście nie chcę dawać takich oczywizmów jak Decapitated.

Mol pisze:temat troche z dupy bo klasyki nagrywa sie tylko raz, chociaz gdybym mial sie zastanowic to jeden z najlepszych powrotow po latach zaliczyli imo Gorefest, nagrali 2 mocarne materialy.

no wlasnie jak widac nie, czarnuchu
a zreszta, Slayer albo Darkthrone to tylko po jednym klasyku nagrali ?

Lykantrop pisze:Irena Santor z "Urodziny Ireny Santor". Powrót w chwale i blasku fleszy po 6 latach nieobecności.

Oczywiście nie chcę dawać takich oczywizmów jak Decapitated.

no z Decapitated to przykra sprawa. Dobrze że po tym wszystkim Wacek zdołał się podnieść i choć to co oni teraz tworzą nie przypada mi specjalnie do gustu, to jednak trzymam za nich kciuki

Exodus - Tempo of the Damned. dla mnie największy powrót, obok wymienianego już "Monotheist". W każdym razie nie przypominam sobie w tej chwili niczego o porównywalnym kalibrze.

Death Angel

Mercyful Fate.