No wlasnie o to w tym wszystkim chodzi. Ze to tylko teorie ale od malego sie mlodym drukuje w glowach ze teorie to dogmaty, bo teoria ewolucji i wybuchu sa traktowane jak dogmaty. Kiedy mlodemu sie wdrukuje to potem nie dziwne, ze przez cale zycie bedzie potwarzal, ze to prawda, bo on nawet nie wie skad to, ale "wie". Celowosc srodowisk naukowych jest w tym zadziwiajaco perfidna, np nieudany eksperyment Stanleya-Ureya z 53 roku polegajacy na odtworzeniu atmosfery piertwotnej Ziemi i stworzeniu zycia byl porazka i oszustwem. Wiedza o tym wszyscy dobrze, ale nie przeszkadza to w drukowaniu ksiazek do biologii gdzie sie przytacza go jako dowod na ewolucje.Heretyk pisze:uświadommy sobie, że teorie to tylko teorie. fajnie by było wiedzieć o co w tym wszystkim chodzi ale droga do tego wszystkiego daleka. naczytałem się na przykład swego czasu książek o kosmosie, gdzie niektórzy naukowcy sądzili, że już odkryli sens istnienia, a minęło parę lat i z tego co widzę, można to wszystko wpierdolić do śmietnika. spoko, że się starają i próbują, ale niech mi nikt wmawia, że już "wie" bo się zaraz porzygam
To sie niczym nie rozni od chrzczenia dzieci za niemowlaka i wykladania im tych wszystkich bzdur na religii.