Co teraz czytacie? v.2

[tomekw48]

Właśnie przeczytałem. Ciekawa książka o misteriach eleuzyjskich, podczas których prawdopodobnie używano psychodelików.
Jako ciekawostkę podam fakt, że słowo kamień ze starożytnego języka hebrajskiego oznacza również grzyba. Słowa Jezusa, że na tym kamieniu/opoce zbuduję kościół (czy jakoś tam tak to szło, nie pamiętam dokładnie), nabierają nowego znaczenia. Można przypuszczać, że Jezus był psychodelicznym grzybiarzem

[mocny2_3]

Czy ktoś z was już to czytał?

[Jimmy Boyle]

[Sylen]

Czy ktoś z was już to czytał?

Przymierzam się, choć pewnie nie szybko.
Poza zainteresowaniem tematem jestem też nieco zaskoczony, że skądinąd przesympatyczny profesor Ziemiński (ciekawostka: kilka lat temu potrzebowałem książki jego autorstwa o tytule "Śmierć, nieśmiertelność, sens życia. Egzystencjalny wymiar filozofii Ludwiga Wittgensteina", ale przez niemal rok nie mogłem jej znaleźć w żadnym antykwariacie, allegro etc.; kiedy w końcu zdecydowałem się napisać do autora, profesor wspaniałomyślnie zaproponował, że udostępni mi drogą pocztową własny egzemplarz - tak też się stało; bardzo miły gest ) postanowił wziąć udział w takim, na pozór przynajmniej, agresywnym czy może nieco tendencyjnym przedsięwzięciu. Ale kto wie, może lektura będzie ożywcza i intrygująca. Na to liczę.

Również jestem ciekaw opinii, jeżeli ktoś przeczyta.

[tomekw48]

Czy ktoś z was już to czytał?

Trochę niefortunny slogan reklamowy wybrali sobie autorzy do tej książki... Bo jak się zejdzie na najniższe poziomy percepcji i świadomości, to się okazuje, że człowiek naprawdę jest niewolnikiem swojego boga hehehehe Tylko, że to nie jest katolicki chrześcijański bóg Tak uważam

[tomekw48]

Wpadła mi w ręce taka oto książka



Z racji moich wcześniejszych doświadczeń, jak i po przeczytaniu wstępnych rozdziałów, jestem tą książką oczarowany. Pyknę ją w tym tygodniu
PS. Kto wie, może i sięgnę po oryginalną Tybetańską Księgę Umarłych - oczywiście w tłumaczeniu na polski.

[Maruder]

Mark Lanegan - Sing Backwards and Weep

Dzis przyszla, zaczynamy

[Nasum]

Bardzo dobre.

[TheDude]

Pierwszą część przeczytałem przed seansem serialu. Zarówno ekranizacja jak i książka bardzo mi przypadły do gustu.

Dziś odebrałem kontynuację i jestem bardzo ciekaw jak to się będzie rozwijać. Hailsa!

[Hatefire]

Pierwszą część przeczytałem przed seansem serialu. Zarówno ekranizacja jak i książka bardzo mi przypadły do gustu.

Dziś odebrałem kontynuację i jestem bardzo ciekaw jak to się będzie rozwijać. Hailsa!

Nie polecam. Siłą Żulczyka zawsze był język, fraza, szlagworty. Z fabułą zawsze było gorzej. Tu natomiast jest tragicznie. No serio nie da się tego brać na poważnie, ponadto, to co było wartościowe też kuleje. Trafi się zgrabne zdanie raz na jakiś czas, w powodzi pretensjonalizmu. Nie polecam jeszcze raz.

Pisałem recenzję. Jak dla mnie rzecz niepotrzebna.

[Bolt]

Właśnie wjechało, jako przerwa między dylogią McCarthy'ego:

[DST]

Właśnie wjechało, jako przerwa między dylogią McCarthy'ego:

O czym to?

[Bolt]

Właśnie wjechało, jako przerwa między dylogią McCarthy'ego:

O czym to?

Chambers się generalnie zajmuje filozofią umysłu - zagadnienia związane ze świadomością, tym jak mózg przetwarza rzeczywistość itp. Najlepszym wprowadzeniem do tematu jest moim zdaniem praca innego filozofa w postaci Nagela o byciu nietoperzem, łatwa do wyguglania W tej książce Chambers bierze pod lupę niby nowe technologie, ale w praktyce to dla niego kolejny punkt do rozważań o postrzeganiu świata. Chyba przy okazji najbardziej znany opozycyjny filozof do Johna Searle'a, jeżeli chodzi o filozofię umysłu.

[DST]

Właśnie wjechało, jako przerwa między dylogią McCarthy'ego:

O czym to?

Chambers się generalnie zajmuje filozofią umysłu - zagadnienia związane ze świadomością, tym jak mózg przetwarza rzeczywistość itp. Najlepszym wprowadzeniem do tematu jest moim zdaniem praca innego filozofa w postaci Nagela o byciu nietoperzem, łatwa do wyguglania W tej książce Chambers bierze pod lupę niby nowe technologie, ale w praktyce to dla niego kolejny punkt do rozważań o postrzeganiu świata. Chyba przy okazji najbardziej znany opozycyjny filozof do Johna Searle'a, jeżeli chodzi o filozofię umysłu.

Dzięki. Kompletnie nieznany mi temat a trochę brakuje mi współczesnej filozofii.

[Triceratops]

Chambers się generalnie zajmuje filozofią umysłu

To Chalmers czy Chambers?

Chalmersa czytalem "swiadomy umysl" kiedy jeszcze nie byl drogi i kosztował 25zl, taka tam "filozofia for dummies", juz wole chocby Stanislava Grofa w tych rejonach. Po tym jak obejrzalem film na Yt gdy Chambers/Chalmers wychodzi do publicznosci z telefonem w garsci i mowi, ze to jest przedluzenie jego umyslu (swiadomego umyslu) a wlasciwie nawet to w zasadzie jego umysl (swiadomy umysl) z miejsca opierdolilem jego ksiazke jakiemus jeleniowi na olx za 2 stowy

[Bolt]

Chambers się generalnie zajmuje filozofią umysłu

To Chalmers czy Chambers?

Chalmersa czytalem "swiadomy umysl" kiedy jeszcze nie byl drogi i kosztował 25zl, taka tam "filozofia for dummies", juz wole chocby Stanislava Grofa w tych rejonach. Po tym jak obejrzalem film na Yt gdy Chambers/Chalmers wychodzi do publicznosci z telefonem w garsci i mowi, ze to jest przedluzenie jego umyslu (swiadomego umyslu) a wlasciwie nawet to w zasadzie jego umysl (swiadomy umysl) z miejsca opierdolilem jego ksiazke jakiemus jeleniowi na olx za 2 stowy

Zgodnie z okładką, literówka. Owszem, jego książki popularnonaukowe to nie jest jakieś bardzo głębokie wejście w temat, ale też nie taka rola wymienionej pracy - od tego są publikacje naukowe, których obecnie nie mam siły czytać poza zakresem związanym z męczonym po godzinach doktoratem z innej dziedziny Tak czy siak jako taki punkt wejścia i po prostu ciekawa lektura, Chalmers wypada dosyć dobrze.

[WaszJudasz]

o tym jak obejrzalem film na Yt gdy Chambers/Chalmers wychodzi do publicznosci z telefonem w garsci i mowi, ze to jest przedluzenie jego umyslu (swiadomego umyslu) a wlasciwie nawet to w zasadzie jego umysl (swiadomy umysl) z miejsca opierdolilem jego ksiazke jakiemus jeleniowi na olx za 2 stowy

Nie znam typa i sytuacji, ale czy nie chodziło mu aby o to, że w antropologii poszczególne wytwory techniki nazywa się czasem ekstensjami, czyli właśnie przedłużeniami różnych funkcji organizmu? W sensie: telefon czy radio to ekstensje słuchu, mikroskop czy telewizor wzroku i tak dalej.

[Hatefire]

Nie znam typa i sytuacji, ale czy nie chodziło mu aby o to, że w antropologii poszczególne wytwory techniki nazywa się czasem ekstensjami, czyli właśnie przedłużeniami różnych funkcji organizmu? W sensie: telefon czy radio to ekstensje słuchu, mikroskop czy telewizor wzroku i tak dalej.

Dildo ekstensja fiuta

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie znam typa i sytuacji, ale czy nie chodziło mu aby o to, że w antropologii poszczególne wytwory techniki nazywa się czasem ekstensjami, czyli właśnie przedłużeniami różnych funkcji organizmu? W sensie: telefon czy radio to ekstensje słuchu, mikroskop czy telewizor wzroku i tak dalej.

Dildo ekstensja fiuta

Samochód i pistolet!

[Pan_Kimono]

o tym jak obejrzalem film na Yt gdy Chambers/Chalmers wychodzi do publicznosci z telefonem w garsci i mowi, ze to jest przedluzenie jego umyslu (swiadomego umyslu) a wlasciwie nawet to w zasadzie jego umysl (swiadomy umysl) z miejsca opierdolilem jego ksiazke jakiemus jeleniowi na olx za 2 stowy

Nie znam typa i sytuacji, ale czy nie chodziło mu aby o to, że w antropologii poszczególne wytwory techniki nazywa się czasem ekstensjami, czyli właśnie przedłużeniami różnych funkcji organizmu? W sensie: telefon czy radio to ekstensje słuchu, mikroskop czy telewizor wzroku i tak dalej.

Ja to wlasnie tak odebralem. Co Chalmersa i "hard problem" to polecam ten wywiad (cały kanał jest swietny):