Co teraz czytacie? v.2

Czytasz coś więcej niż etykiety Domestosa w kiblu?

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
EatMyFuck
postuje jak opętany!
Posty: 452
Rejestracja: 03-08-2017, 13:27

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 14:50

Karkasonne pisze:
trup pisze:Teraz to samo tylko w jęz. mandaryńskim :-))
Przygotowanie przed podróżą? W Chinach jeszcze nie byłeś?
Nie, jadę po kolei z klasyką literatury światowej po kolei. Ale z tym to mi zajmie około miesiąca. A w Chinach nie byłem, ale była moja dziewczyna, i była bliska znajoma, każde po miesiącu i załamanie nerwowe gwarantowane. W tym przypadku jestem pewien, że literatura nie odzwierciedla obecnego narodu. Chińczycy są w większości nieuprzejmi, chamscy, smarkają w rękaw, plują na podłogę i mają w dupie czyjąkolwiek prywatność, a do tego wycyckają Cię na pieniądze na każdym kroku. Nie spieszę się tam.
za wyjątkiem smarkania reszta sie zgadza. tyle, że myśle o naszym plemieniu.
Z głębokim zapałem będziemy starać się kultywować ducha samo wyrzeczenia się.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 15:31

pr0metheus pisze:calkiem zgrabna recka Ci wyszla. czuje sie zachecony ta serią o dyktatorach, tylko nie wiem od ktorego zawodnika zaczac.
Dziekuję bardzo. A co do Twojego zapytania - trudno powiedzieć od którego zawodnika zacząć. Stalina otrzymałem w prezencie, ale jak już wspomniałem jest to trzecia lub nawet czwarta biografia wujka Józka która przeczytałem, więc nie było mi spieszno by ją przeczytać. Po lekturze gorąco polecam, najlepiej z uzupełnieniem w postaci "Dworu czerwonego cara". Wtedy biografia Stalina będzie moim zdaniem kompletna, a jeżeli przeczytasz jeszcze "Archipelag Gułag" to będziesz miał pełnię obrazu życia w ZSRR w latach komunizmu.

Ta serię zacząłem od Caucescu - nie czytałem o nim niczego wcześniej więc wydawał mi się czymś nowym, świeżym. To samo z Pol Potem - tak jak pisałem kilka stron wcześniej to również mocna pozycja i postać, o której raczej pisze się mało, być może z faktu że to postać bardziej schowana w cieniu Stalina, Hitlera czy Mao. Wydarzenia w Kambodży to - używając odnośnika do muzyki - gore grind najwyższej próby. Jedna wielka masakra, jeden wielki terror, wojna, głód i mord.

Na pewno sięgnę jeszcze po biografie Himmlera, Goebelsa czy Musolliniego. Postaci tak samo zbrodnicze, tak samo chore i tak samo obłakane jak inni "wielcy". A jeśli będą one tak dobrze napisane jak pozostałe książki z tej serii to biorę w ciemno.

Tak więc możesz zacząć od egzotyki - Pol Pot, albo od komunistycznych kacyków Europy - tutaj kłania się Caucescu. Hitler i Stalin, albo ich pretorianie wydają mi się również ciekawą opcją. Zależy co lubisz, ale podejrzewam że zawodu nie będzie.


Tymczasem słucham Brujerii w tle a czytam:

Obrazek
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4706
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 17:30

Triceratops pisze:
Lukass pisze:I ponawiam prośbę o wskazania choć jednego udokumentowanego przypadku śmiertelnego..
Jak mi sie bedzie mocno nudzic to znajde i wkleje. Na razie nie mam neta, poza tym jakos specjalnie nie zalezy mi na tym, jestes redukcjonista i determinista, jak ci dowod nie przypasi to wysmiejesz autora albo cos tam innego, zeby tylko bylo na twoje :D
https://www.ncbiotech.org/news/lessons- ... orn-recall" onclick="window.open(this.href);return false;
More than 40 people reported adverse effects to the U.S. Food and Drug Administration (FDA), including three deaths attributed to severe allergic reactions
No i od razu lepiej. Znałem dane CDC, według których trupów nie było, tu są; jest też kilkadziesiąt przypadków nie-śmiertelnych - o to właśnie mi chodziło, żebyś coś mi zapodał, bo w ten sposób docieramy do rzeczywistej skali problemu. Przypominam tylko bez złośliwości, że początkowo było:
Triceratops pisze:No jakos nie bardzo, biorac pod uwage alkcje z wprowadzeniem zmodyfikowanej genetycznie kukurydzy StarLink, ktora spowodowala wstrzaz anafilaktyczny u setek osob i smierc u kilkudziesieciu.
I nie, nie jestem "redukcjonistą i deterministą, co jak mu dowód nie przypasi to wyśmieje autora albo coś tam innego, żeby tylko było na moje" :D Po prostu dyskusja musi opierać się na faktach, nie na przypowieściach, mitach i powtarzanych nie wiadomo za kim opiniach, przez co z trzech ofiar robi się kilkadziesiąt.
Triceratops pisze:Ale co mnie to obchodzi? Powiedz to temu kolesiu co mu blednik wyjebalo, zdeformowalo nogi, wyjebali go z roboty i rzucila zona z dziecmi. To przeciez nie jest jeden przypadek ale jeden z najbardziej slynnych, taki bacik na to cale gowno.
Nic mu nie powiem, szkoda faceta. Ponoć rocznie w USA umiera sto kilkadziesiąt osób tylko z powodu alergii pokarmowych, nie wiadomo ile cierpi na różne przypadłości, które do śmierci nie prowadzą. Większość z tych przypadków to nie GMO. Też mi przykro. Po prostu znajmy miarę. Mykotoksyny w orzeszkach ziemnych pewnie zabijają rocznie znacznie więcej ludzi, niż jakiekolwiek GMO. Źle? Oczywiście, że źle.
Triceratops pisze:
Lukass pisze: Źródła proszę. Nie znam wyników żadnego testu na roślinach Bt, który - przy podawaniu rozsądnych dawek - kończyłby się śmiercią "większości zwierzaków". Znam za to takie, gdzie śmiertelność była znikoma lub żadna.
jw, Te "znikoma" albo "zadna" pochodza z badan przeprowadzonych przez firme, wiadomo.
Nie wiadomo. Żaden to argument. Przynajmniej część nie jest (oficjalnie) finansowana przez żadną firmę. Co pod stołem, to już nie sposób stwierdzić. Wciąż jednak nie widziałem takiego, gdzie zwierzaki padały jak muchy. Obawiam się, że mit. No chyba że kazali wpierdalać zwierzakom surowe ziemniaki albo części zielone, to wtedy sama solanina i chakonina wystarczą, żeby część ubić.
Triceratops pisze:Najbardziej mnie mierzi w tym jak ktos pierdoli, ze to wszystko jest z powodu troski o zywnosc na swiecie, zeby wyzywic biednych i Afryke itp a tymczasem za darmo tego nikt nie rozdaje.
A tu się zgodzę. Nie o biednych i Afrykę tu chodzi. Rynek tradycyjnej produkcji żywności (szczególnie mięsa) nie jest nic lepszy ani w USA, ani w Europie. Kasa rządzi. I nie ma co uciekać do romantycznego widoku rolnika, co to na kilku hektarach coś tam pouprawia, później zajmie się trzema krówkami i dziesięcioma kurami. To nie wróci, produkcja będzie coraz bardziej skoncentrowana i przemysłowa. Dlatego pisałem o "ciekawych zastosowaniach GMO" - były to i projekty fundacji, które chciały takie rośliny udostępniać za darmo lub po kosztach. Teraz już nie ma szans, bo koszty wprowadzenia na rynek są zbyt duże.
Triceratops pisze:Dlatego wracajac do poczatku, zamykajac i spinajac klamra temat okladki - ja swoje zdanie na ten temat mam juz od bardzo dawna, jedna ksiazka w te czy wewte nie jest jakos zbytnio zachwiac moja opinia a jest ona taka, ze JEBAC JEBAC, Ge eM O!, dzisiaj gdzies czytalem w jakiejs gazecie UK o problemach z odzieza GMO na przyklad.
To zwykla chciwosc
Panie, no przecież, że chciwość. Jak każde działanie każdej dużej firmy na tej planecie. Przecież nie o dobro ludzkości im chodzi. Resztki Twojego komputera lub telewizora trafią kiedyś na nielegalne wysypisko gdzieś w Afryce, gdzie ludzie za grosze i bez żadnej ochrony odzyskują niektóre surowce. Umrze przy tym nie kilka i nie kilkadziesiąt osób. Chciwość. GMO to po prostu sztucznie nadmuchany pikuś z przeciętnymi negatywnymi efektami, tylko bardzo medialny. A skoro jakieś 90% uprawianej soi i nieco tylko mniejsza część kukurydzy to GMO, to i tak nie uciekniesz przed tym, chyba że w ogóle nie jesz mięsa zwierząt, które jedzą jakiekolwiek gotowe pasze. Smacznego :D
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18129
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 19:03

Lukass pisze:No i od razu lepiej. Znałem dane CDC, według których trupów nie było, tu są; jest też kilkadziesiąt przypadków nie-śmiertelnych - o to właśnie mi chodziło, żebyś coś mi zapodał, bo w ten sposób docieramy do rzeczywistej skali problemu. Przypominam tylko bez złośliwości, że początkowo było:
Wiesz, jakbym mial czas i internet to bym mogl nawet przepisac to i owo ale na pewno nie mam neta. Zreszta liczba w tym wypadku jest istotna, istnieja przypuszczenia, ze wiele ze smierci przed wykryciem problemu okazalo sie zaskakujaco zbiezne z tymi po jego wykryciu. NIestety z takiego braku dowodow nie mozna ich jednoznacznie zakwalifikowac. Dla mnie wystarczy, ze ofiary sa. Liczba to tylko do statystyk potrzebna, skad wiesz czy akurat nie masz "pechowego" zestawu genow? Wtedy statystyka by cie nie obchodzila.
Lukass pisze:Nic mu nie powiem, szkoda faceta. Ponoć rocznie w USA umiera sto kilkadziesiąt osób tylko z powodu alergii pokarmowych, nie wiadomo ile cierpi na różne przypadłości, które do śmierci nie prowadzą. Większość z tych przypadków to nie GMO. Też mi przykro. Po prostu znajmy miarę. Mykotoksyny w orzeszkach ziemnych pewnie zabijają rocznie znacznie więcej ludzi, niż jakiekolwiek GMO. Źle? Oczywiście, że źle.
Orzeszki i ogolnie orzechy to swiadomy wybor, mykotoksyny, aflatoksyny i wiadomo. Kto zre rukole tez moze zjesc przez pomylke jej blizniaka, bodajze starca zwyczajnego i piach, Ludzie przez setki lat wyksztalcili tradycje i mechanizmy albo omijania tego albo neutralizowania. GMO to loteria w dodatku napedzana chciwoscia bez informowania nikogo.
Lukass pisze:Nie wiadomo. Żaden to argument. Przynajmniej część nie jest (oficjalnie) finansowana przez żadną firmę. Co pod stołem, to już nie sposób stwierdzić. Wciąż jednak nie widziałem takiego, gdzie zwierzaki padały jak muchy. Obawiam się, że mit. No chyba że kazali wpierdalać zwierzakom surowe ziemniaki albo części zielone, to wtedy sama solanina i chakonina wystarczą, żeby część ubić.
W ksiazce jest tego troche, jest nawet pokazana platanina przepisow gdzie FDA uznaje cos za rosline a EPA za pestycyd (z racji genu bt) i jezeli ktos chce cos badac albo sprawdzac to jedni odwoluja sie, ze to nie jest to akurat co ktos mysli. Jak ktos chce rosline to jest pestycyd a jak na odwrot to roslina. To sie czyta jak Orwella jakiegos albo Monty Pythona.
Lukass pisze: Panie, no przecież, że chciwość. Jak każde działanie każdej dużej firmy na tej planecie. Przecież nie o dobro ludzkości im chodzi. Resztki Twojego komputera lub telewizora trafią kiedyś na nielegalne wysypisko gdzieś w Afryce, gdzie ludzie za grosze i bez żadnej ochrony odzyskują niektóre surowce. Umrze przy tym nie kilka i nie kilkadziesiąt osób. Chciwość. GMO to po prostu sztucznie nadmuchany pikuś z przeciętnymi negatywnymi efektami, tylko bardzo medialny. A skoro jakieś 90% uprawianej soi i nieco tylko mniejsza część kukurydzy to GMO, to i tak nie uciekniesz przed tym, chyba że w ogóle nie jesz mięsa zwierząt, które jedzą jakiekolwiek gotowe pasze. Smacznego :D
Nie jem praktycznie wcale roslin, zwierzat bardzo malo, ze sklepow praktycznie wcale, wylacznie dziczyzna i swoje swinie. Przesacza gruczolowe matki skutecznie chronia przed GMO, bo nie przekazuja materialu genetycznego, wiec nabial jest bezpieczny. Jezeli jem warzywa to takie, o ktorych wiem, bo sam hoduje. na szczescie u nas jeszcze zycie nie stoi na soi i kukurydzy jak w USA. Wiec unikam jak sie da i cieszy mnie to zacofanie kraju. Choc pisiory niedawno znowu przedluzyly GMO u nas, przepchneli kukizom tylko 6 ustaw https://wolnemedia.net/pis-przedluza-st ... jne-5-lat/" onclick="window.open(this.href);return false;

Tak czy siak ta ksiazka jest bardzo pozyteczna, nawet jezeli muska problem to otwiera oczy w dosc fajny, skondensowany sposob, od genetyki do polityki.

edit
Lukass pisze: I nie, nie jestem "redukcjonistą i deterministą, co jak mu dowód nie przypasi to wyśmieje autora albo coś tam innego,

Takie odnosze wrazenie, klasycznie pierwsze co zrobiles to zaatakowales autora, czyli klasyczne "nie patrz na to co kto mowi ale kto mowi" ;)
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4706
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 19:40

Nie zaatakowałem, tylko stwierdziłem fakt: zajmował się jogą (tą latającą chyba :D) oraz tańcem. Z zasady nie pytam np. kioskarki o zagadnienia genetyczne, a tancerza o chemię organiczną. Mówisz, że to atak. Nie, obawiam się jedynie, że interpretując różnorakie wyniki może pobłądzić, nie zrozumieć (pamiętasz przykład naszego lekarza i niezrozumienia badań nad szkodliwością BPA? a to lekarz, nie jogin) i napisać bzdury, a książka idzie w świat, później jest cytowana na różnorakich forach i gówno się rozlewa. A dalej takie zdanie funkcjonuje już jako fakt i zamiast rozjaśniać sprawę, wprowadza tylko więcej chaosu.
Triceratops pisze:Dla mnie wystarczy, ze ofiary sa. Liczba to tylko do statystyk potrzebna, skad wiesz czy akurat nie masz "pechowego" zestawu genow? Wtedy statystyka by cie nie obchodzila.
No patrz, przy fajkach pisałeś chyba coś dokładnie odwrotnego :D Jak już będę umierał na raka płuc, to Ci to wypomnę! Statystyka to statystyka - mam większe szanse umrzeć po zjedzeniu naturalnego alergenu, niż alergenu z GMO. Mam większe szanse umrzeć od naturalnych toksyn (piszesz, że to świadomy wybór; dla większości ludzi zagadnienie toksyn grzybowych w tych produktach to kosmos). Mam większe szanse umrzeć od jakiegoś jebanego zjadliwego szczepu E. coli w jebanych kiełkach (pamiętasz to szaleństwo sprzed kilku lat?). GMO to margines, a zrobił się z tego straszak nr 1, przynajmniej w UE.

Co do badań - nie jest ważne, jak co się klasyfikuje, to problem Amerykanów i ich pojebanego systemu prawnego. Badania nad roślinami i ich wpływem toksycznym można przeprowadzić i tak, nad roślinami Bt było tego trochę. Tragedii nie ma.

Ale - jak zwykle - przyjemnie się z Tobą kłóciło :D
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4706
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 19:49

Plastek pisze:Uważam podobnie; dziś lubię może ze dwa pierwsze tomy "Ziemiomorza", reszta niewarta uwagi. "Ekumeny" nie da się dziś czytać zupełnie, totalna słabizna, pełna genderowych dewiacji i jałowych rozważań. Pojedyncze opowiadania - jeszcze większa sraka. Oględnie mówiąc trochę w życiu przeczytałem i trudno mi znaleźć coś równie nudnego jak jej opowiadania. Leginka to był straszny szkodnik i jedna z najbardziej przereklamowanych pisarek jakie znam. Jak pisałem - literatura dla egzaltowanych, kostropatych lesb z amerykańskich kampusów. Pragnę zagrać na tamburynie i odtańczyć tarantellę z radości po jej śmierci.
Eh, przypadkiem na to trafiłem i pozwolę sobie nie zgodzić się w znacznej części. Ziemiomorze broni się słabo w całości, zawsze broniło się słabo, a film tylko dobił tego trupa. Ale późna Ekumena? Lewa Ręka Ciemności? Wydziedziczeni?!? Nie. Może kolega po pijaku czytał? Nie ma sensu rozpatrywać tego w kategoriach hard sf, ale jako sf obyczajowe/psychologiczne broni się znakomicie. A że lewaczka z dużym przechyłem, to inna sprawa. Opowiadania, fakt, w większości przegadane, nie była dobra w krótkiej formie.

Złe czasy dla starych autorów sy-fu, najpierw Aldiss, teraz Le Guin.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11056
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 21:27

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Odświeżam. W sumie nie wiem czy to nie najlepsza rzecz jaka wyszła w kraju w klimatach klasycznego fantasy (w sensie nie jakieś weird itp.). Zaznaczam, że nie siedzę w tych klimatach od lat więc być może coś mnie ominęło.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11056
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 21:37

Ponadto:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 22:03

Lukass pisze: Eh, przypadkiem na to trafiłem i pozwolę sobie nie zgodzić się w znacznej części. Ziemiomorze broni się słabo w całości, zawsze broniło się słabo, a film tylko dobił tego trupa. Ale późna Ekumena? Lewa Ręka Ciemności? Wydziedziczeni?!? Nie. Może kolega po pijaku czytał? Nie ma sensu rozpatrywać tego w kategoriach hard sf, ale jako sf obyczajowe/psychologiczne broni się znakomicie. A że lewaczka z dużym przechyłem, to inna sprawa. Opowiadania, fakt, w większości przegadane, nie była dobra w krótkiej formie.
Ja i alkohol, jasne:) Pijany byłem ostatnio chyba wtedy, gdy Leginka pisała dobre książki;)
Pozostanę jednak przy swoim zdaniu: to słaba pisarka była.
Lukass pisze: Złe czasy dla starych autorów sy-fu, najpierw Aldiss, teraz Le Guin.
Biorąc pod uwagę co ta dwójka ostatnio wypisywała - szczególnie ostatnie opowiadania Aldissa to tragedia - nic się nie stało; dla literatury to mała strata.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 22:05

Hatefire pisze:Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Odświeżam. W sumie nie wiem czy to nie najlepsza rzecz jaka wyszła w kraju w klimatach klasycznego fantasy (w sensie nie jakieś weird itp.). Zaznaczam, że nie siedzę w tych klimatach od lat więc być może coś mnie ominęło.
Najlepsza bez wątpienia; Wegner goni, Kres był blisko, ale Brzezińska chyba jednak lepsza. Sapka nie wliczam, bo to jednak coś innego. Szkoda, że porzuciła fantastykę.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11056
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 22:17

Plastek pisze:Kres był blisko
Kresa mi szkoda, w tym sensie, że była to niewykorzystana szansa. Lubiłem go bo bardzo fajne uniwersum sobie wymyślił, pióro lekkie miał, tylko brakowało mu konsekwencji i generalnie po bałaganiarsku trochę pisał bez jakiejś przewodniej koncepcji.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4706
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 23:34

Plastek pisze:
Lukass pisze: Złe czasy dla starych autorów sy-fu, najpierw Aldiss, teraz Le Guin.
Biorąc pod uwagę co ta dwójka ostatnio wypisywała - szczególnie ostatnie opowiadania Aldissa to tragedia - nic się nie stało; dla literatury to mała strata.
Ostatnie, srostatnie. Ja też nie spodziewam się, że w wieku 90 lat będę w stanie coś napisać. Obawiam się, że nawet samodzielne zrobienie kupy może być wyzwaniem. Całokształt był niezły. Cykl o Helikonii czytałeś zapewne? Dzisiaj mało kto wkłada tyle wysiłku, żeby stworzyć świat, w którym operuje.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
pr0metheus
zahartowany metalizator
Posty: 6086
Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
Lokalizacja: pisze neonem

Re: Co teraz czytacie? v.2

08-02-2018, 23:52

@nasum
dzieki,zamowilem sobie pol pota. stalin pozniej, bo po "archipelagu" (jestem na drugim tomie) bedzie za duzo. jak przeczytasz mussoliniego czy bormanna daj znac czy reszta serii trzyma poziom.
niech to miejsce niebawem zniknie
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Co teraz czytacie? v.2

09-02-2018, 00:09

Obrazek

Coltrane według Coltrane'a. Wywiady z Johnem Coltrane'em


No to jadziem.
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Co teraz czytacie? v.2

09-02-2018, 07:37

Lukass pisze: Ostatnie, srostatnie. Ja też nie spodziewam się, że w wieku 90 lat będę w stanie coś napisać. Obawiam się, że nawet samodzielne zrobienie kupy może być wyzwaniem. Całokształt był niezły. Cykl o Helikonii czytałeś zapewne? Dzisiaj mało kto wkłada tyle wysiłku, żeby stworzyć świat, w którym operuje.
Liczy się jak mężczyzna kończy, a nie zaczyna:)
Helikonie znam naturalnie i bardzo lubię. Podobnie jak "Non Sto", "Cieplarnię" czy "Siwobrodego" - to są świetnie książki.
Lukass pisze: Dzisiaj mało kto wkłada tyle wysiłku, żeby stworzyć świat, w którym operuje.
Musisz mało czytać skoro takie rzeczy mówisz. Bardzo byś się zdziwił.


Tymczasem zacząłem wczoraj:

Obrazek

Ewidentnie seria od jakiegoś czasu złapała zadyszkę.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18129
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Co teraz czytacie? v.2

09-02-2018, 09:04

Lukass pisze:Nie zaatakowałem, tylko stwierdziłem fakt: zajmował się jogą (tą latającą chyba :D) oraz tańcem. Z zasady nie pytam np. kioskarki o zagadnienia genetyczne, a tancerza o chemię organiczną. Mówisz, że to atak. Nie, obawiam się jedynie, że interpretując różnorakie wyniki może pobłądzić, nie zrozumieć (pamiętasz przykład naszego lekarza i niezrozumienia badań nad szkodliwością BPA? a to lekarz, nie jogin) i napisać bzdury, a książka idzie w świat, później jest cytowana na różnorakich forach i gówno się rozlewa. A dalej takie zdanie funkcjonuje już jako fakt i zamiast rozjaśniać sprawę, wprowadza tylko więcej chaosu.
Wiesz, dzisiaj takie czasy, ze sporo osob i dziedzin jest interdyscyplinarnych, zreszta Kartezjusz, Newton czy Kopernik tez zajmowali sie kilkoma dziedzinami naraz np Bogiem i fizyka ;). Wiadomo, ze mozna powiedziec, ze koles nie jest ksztalcony w swojej dziedzinie to nie ma prawa sie wypowiadac, z drugiej strony mozna postawic totalny redukcjonizm, np ze wiekszosc dziedzin medycznych jest tak zafiksowana na swoich waskich wycinkach, ze nie interesuje ich calosc a tylko wlasny wycinek. Dochodzi do tego, ze rozne laboratoria odkrywaja rozne zwiazki, hormony, bialka itp a z braku komunikacji okazuje sie, ze roznie to nazywaja i czesto szukaja rzeczy, ktore sa odkryte. Tak jak facet bedacy mistrzem od technologii srub do F1 nie ma bladego pojecia o budowie bolidu. Idziesz do lekarza od nogi albo nerki a reszta twojego ciala go nie obchodzi.
Zreszta nie chce juz przytaczac tego nieszczesnego Einsteina, ktorego wcale nie mam za wielki autorytet czy innego noblisty, ale tylko ludzie nieskrepowani paradygmatami moga zobaczyc cos czegos nie widza ci spetani, moga miec szerszy oglad sprawy, wieksze spektrum i myslec logicznie widzac calosc zagadnienia. Dlatego nie mam nic przeciwko o ile cos ma sens, bo to jest typowe "nie grasz? nie oceniaj muzyki"
Lukass pisze: No patrz, przy fajkach pisałeś chyba coś dokładnie odwrotnego :D Jak już będę umierał na raka płuc, to Ci to wypomnę! Statystyka to statystyka - mam większe szanse umrzeć po zjedzeniu naturalnego alergenu, niż alergenu z GMO. Mam większe szanse umrzeć od naturalnych toksyn (piszesz, że to świadomy wybór; dla większości ludzi zagadnienie toksyn grzybowych w tych produktach to kosmos). Mam większe szanse umrzeć od jakiegoś jebanego zjadliwego szczepu E. coli w jebanych kiełkach (pamiętasz to szaleństwo sprzed kilku lat?). GMO to margines, a zrobił się z tego straszak nr 1, przynajmniej w UE.
Niekoniecznie margines, w USA GMO jest praktycznie wszedzie, kukurydza i soja jest w wiekszosci produktow a machlojki z rekombinowana somatotropina rbGH zmienily mieso i nabial w jeden wielki syf (nota bene przy tej wlasnie okazji wyszlo, ze hormon IGF-1, choc jest bialkiem to jednak sie nie trawi do konca, dociera nawet do jelita kretego a nawet do okreznicy, ze jest jednym z glownych kancerogenow to wiadomo). Dopiero teraz "naturalni" producenci podnosza glowe. To nie jest margines, takie mowienie jest zaslanianiem sie gazeta przed strzalem z pistoletu.
Co do tych jeszcze toksyn bt, to sprawdzalem, producent albo podawal myszom sama toksyne od razu od bakterii, nie w ziemniaku. Potem wyszlo, ze "smiertelnosc jest niska" jak padlo 7 z 40 sztuk. To samo bylo ze StarLink, dali bialko(alergen) wyhodowane na E.Coli a nie z kukurydzy, gdzie wiaze sie z innymi.
Palenie fajek czy jedzenie orzeszkow to naprawde inna sprawa. Ktos moze jesc muchomory jak chce i nie moze miec pretensji jezeli nie wiedzial tego co wiekszosc osob wie. Z GMO nikt nie wie nic, bierzesz w ciemno, albo cie pojebie albo nie, zdechniesz albo nie.

Sama statystyka dzisiaj to jest gowno do manipulacji i uwazam to za najwieksza zakale i hamulec nauki jako takiej. Wystarczy popatrzec na zagadnienie norm.
woodpecker from space
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Co teraz czytacie? v.2

09-02-2018, 09:14

Lukass pisze: Lewa Ręka Ciemności.
+ Miejsce Początku = najlepsze co napisała śp. Ula
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4706
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Co teraz czytacie? v.2

09-02-2018, 13:15

Plastek pisze:
Lukass pisze:Dzisiaj mało kto wkłada tyle wysiłku, żeby stworzyć świat, w którym operuje.
Musisz mało czytać skoro takie rzeczy mówisz. Bardzo byś się zdziwił.
Znacznie mniej, niż bym chciał, ale wykorzystanie kilkunastu specjalistów z różnych dziedzin, żeby skonstruować sensowny fizycznie, astronomicznie, geologicznie, biologicznie czy w końcu językowo świat? No standard to to nie jest, nawet wtedy nie był.
est pisze:
Lukass pisze: Lewa Ręka Ciemności.
+ Miejsce Początku = najlepsze co napisała śp. Ula
Nie spodziewałem się, że ktoś to zna... Znakomita rzecz, gdzieś zupełnie poza jej kanonem.
Triceratops pisze:Sama statystyka dzisiaj to jest gowno do manipulacji i uwazam to za najwieksza zakale i hamulec nauki jako takiej. Wystarczy popatrzec na zagadnienie norm.
Statystyka to tylko narzędzie. Jak nóż, możesz pokroić chleb albo odciąć palec. Niestety, muszę się z Tobą zgodzić, że znaczna część naukowców obecnie ani jej nie rozumie, ani nie potrafi stosować. Albo, co jeszcze gorsze, stosuje rozmyślnie źle. Walczę z tym na ile mogę, ale mogę niewiele. Podobnie jak inni, z którymi się zetknąłem, a którzy zwracają na to uwagę.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Co teraz czytacie? v.2

09-02-2018, 18:02

pr0metheus pisze:@nasum
dzieki,zamowilem sobie pol pota. stalin pozniej, bo po "archipelagu" (jestem na drugim tomie) bedzie za duzo. jak przeczytasz mussoliniego czy bormanna daj znac czy reszta serii trzyma poziom.
Jak tylko wpadną mi w łapska to pewnie wrzucę recenzje ;-) Jak zaczniesz lekturę to napisz kilka słów jak Ci się czyta. Ciekaw jestem.
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Co teraz czytacie? v.2

10-02-2018, 10:04

Obrazek

Surrealistyczna i niepokojąca. O to w życiu chodzi.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
ODPOWIEDZ