Co teraz czytacie? v.2

[Karkasonne]

Nie wiem czy jest po polsku, ja po angielsku czytam bo jest pdf. Na polskiej wiki jest tytuł po polsku https://pl.wikipedia.org/wiki/Przygody_Simplicissimusa" onclick="window.open(this.href);return false;

A co do tej polskiej fantasy to czytaj se dalej Brzezińską i gardź Goethem xD

[Plastek]

Nie wiem czy jest po polsku, ja po angielsku czytam bo jest pdf. Na polskiej wiki jest tytuł po polsku https://pl.wikipedia.org/wiki/Przygody_Simplicissimusa" onclick="window.open(this.href);return false;

A co do tej polskiej fantasy to czytaj se dalej Brzezińską i gardź Goethem xD

A tyś czytał pani Ani książki czy tylko tak brzydko mówisz bo jesteś gburem?

[Karkasonne]

Nie czytałem, bo stwierdziłem, że jak ją cenisz wyżej niż Goethego i Cervantesa, to musisz być downem i nie zasługujesz na tak duży kredyt zaufania. Oczywiście zakładam też, że po prostu zgubiłeś się w śmieszkowaniu i za późno skapowałeś się że to bez sensu, ale musiałbyś się do tego przyznać, a wiem że tego nie zrobisz choćby skały srały. I jest opcja że to pułapka, i gdy Goethe to Celtic Frost, to Brzezińska to Oasis.

[Plastek]

Nie czytałem, bo stwierdziłem, że jak ją cenisz wyżej niż Goethego i Cervantesa, to musisz być downem i nie zasługujesz na tak duży kredyt zaufania. Oczywiście zakładam też, że po prostu zgubiłeś się w śmieszkowaniu i za późno skapowałeś się że to bez sensu, ale musiałbyś się do tego przyznać, a wiem że tego nie zrobisz choćby skały srały. I jest opcja że to pułapka, i gdy Goethe to Celtic Frost, to Brzezińska to Oasis.

No nie wiem stary w sumie co ci napisać bo po pierwsze - swoje zdanie podtrzymuję, po drugie - rzeczywiście mam downa i po trzecie - skoro nie czytałeś to nie ma o czym gadać, Chyba kurwa nici z seksu.

[Karkasonne]

Przeczytaj tego Simplicissimusa koniecznie. A z seksu i tak nici bo trzymam w piwnicy Rejwana i dymam go w opór do dźwięków ,,Dol Guldur", więc jak sam rozumiesz jest to dość powolna śmierć.

[Plastek]

Ok, ale nieprędko to nastąpi; wpisałem rzecz na listę i jest 478 w kolejce:) Zresztą uznaję książki tylko w postaci papierowej. Raczej więc nie pogadamy na ten temat w przeciągu najbliższego tygodnia. Ale krzywdzących opinii na temat Brzezińskiej, niepopartych znajomością jej prozy, ci nie zapomnę. Prężysz się jak ten kurak na stercie gnojowicy co to mu pision sterczy jak laga, a tymczasem okazuje się, że to tylko nadmuchana atrapa.

Tymczasem startuję z tym:

[Karkasonne]

To mówisz, ze brzezinska taki megaklasyk ze jej nieznajomość w ogole eliminuje z dyskusji? Srogo. A listę masz fest długa, chyba za 10 lat pogadamy. A z moich list się śmiałeś.

[Plastek]

To mówisz, ze brzezinska taki megaklasyk ze jej nieznajomość w ogole eliminuje z dyskusji? Srogo. A listę masz fest długa, chyba za 10 lat pogadamy. A z moich list się śmiałeś.

Nie Sebastianie, nie mówię, że klasyk. Mówię tylko, że to jest bardzo dobra literatura, która kasuje w 10 sekund niemalże całą resztę polskiej fantasy. Mam wrażenie żeś wrzucił rzecz do tego samego worka co choćby Maję Lidię Kossakowską, a tymczasem Brzezińska to bardzo dobra pisarka wyróżniająca się z tej fantasy pulpy. Chuj tam zresztą, jak mówiłem - nie czytałeś, gówno wiesz:) Nie zamierzam cię zresztą przekonywać, bo w sumie mało mnie interesują opinie innych osób:)
Śmiałem się zaś głównie z twojego umiłowania list sporządzonych przez "mądre głowy". Ja sobie sam tworzę listę. Zresztą co innego zrobić listę książek do przeczytania, a co innego zrobić listę książek do przeczytania, ćwiczeń do zrobienia, miejsc do odwiedzenia, do tego jeszcze spisywać sny i pewnie prowadzić ewidencję pozycji seksualnych jakich się w miłosnych uściskach wypróbowało. Ty masz osobowość anankastyczną włóczykiju; ja kocham nieporządek i anarchię.

[Karkasonne]

Sama prawda, zwłaszcza z tymi pozycjami, chociaż nie wiem skąd się dowiedziałeś. Dla mnie zawsze najpierw do mordy, a potem do dupy, nigdy odwrotnie. A u Ciebie - anarchia, swawola, kal na języku! Każdemu co jego!

[Plastek]

No jak to skąd się dowiedziałem? Rypałeś mnie przecież "na raka" aż sąsiad w ścianę walił, że hałasy i żyrandol mu się odrywa. Potem zapaliłem papierosa postkoitalnego, a ty otwarłeś kajecik i jąłeś szkicować cośmy tam robili. Dobrze cię znam żeglarzu.
Lubię swawole, to prawda. Mam nadzieję, że następnym razem nakłonię cię na Dirty Sancheza.

[Triceratops]

Klasyka, drukowali to w pierwszych Fantastykach w 83

Wiem, miałem (bo nie wiem, co się z tym stało...) to właśnie w postaci zszywki z wkładek z okładką z osobnego postera :)


...ale przyuważyłeś detal na okładce tej "Pochodni"? ;)

Za huja nie lapie ;) Co takiego?

[Pierec]

ciągle wracam. piękna sprawa.

[Arby]

ciągle wracam. piękna sprawa.

Akurat dzisiaj wypożyczyłem z biblioteki.

[Heretyk]

[Rejwan]

Przeczytaj tego Simplicissimusa koniecznie. A z seksu i tak nici bo trzymam w piwnicy Rejwana i dymam go w opór do dźwięków ,,Dol Guldur", więc jak sam rozumiesz jest to dość powolna śmierć.

super masz fantazje stary. nie ukrywam, że cieszy mnie to, iż stałem się czyimś obiektem zainteresowań, w dodatku tak perwersyjnych.

[HSVV]

Nie czytałem, bo stwierdziłem, że jak ją cenisz wyżej niż Goethego i Cervantesa, to musisz być downem i nie zasługujesz na tak duży kredyt zaufania. Oczywiście zakładam też, że po prostu zgubiłeś się w śmieszkowaniu i za późno skapowałeś się że to bez sensu, ale musiałbyś się do tego przyznać, a wiem że tego nie zrobisz choćby skały srały. I jest opcja że to pułapka, i gdy Goethe to Celtic Frost, to Brzezińska to Oasis.

ale Oasis to Ty szanuj... w swojej kategorii doskonały zespół.

[wonsz]

I jest opcja że to pułapka, i gdy Goethe to Celtic Frost, to Brzezińska to Oasis.

ale Oasis to Ty szanuj... w swojej kategorii doskonały zespół.

oczywistość.

Było:



Jest:



Będzie:

[Karkasonne]

Nie czytałem, bo stwierdziłem, że jak ją cenisz wyżej niż Goethego i Cervantesa, to musisz być downem i nie zasługujesz na tak duży kredyt zaufania. Oczywiście zakładam też, że po prostu zgubiłeś się w śmieszkowaniu i za późno skapowałeś się że to bez sensu, ale musiałbyś się do tego przyznać, a wiem że tego nie zrobisz choćby skały srały. I jest opcja że to pułapka, i gdy Goethe to Celtic Frost, to Brzezińska to Oasis.

ale Oasis to Ty szanuj... w swojej kategorii doskonały zespół.

W jakiej kategorii? ,,ta łaska jest ładna ale głupia jak but, co puścić by zaruchac”?

[Plastek]

A ty co Karkas, na intelekt u kobiety patrzysz? Yeti szukasz?

[Hatefire]

Może bym się zawstydził lubienia Brzezińskiej gdyby nie chrzęst kabotyństwa pod zębami jak patrzę na tą dyskusję. Opowiadanie "Córki grabarza" jednym z najlepszych podsumowań natury ludzkiej, do tego ładnie sprzęgnięte w niezobowiązującą formę, dla przykładu.