Co teraz czytacie? v.2

[Ketler]

[HSVV]

Doskonały wybór sz.u. Ketler, zaiste doskonały^


Frank Close Antimatter

[Plastek]

Ale miazga, kurwa jego mać!

[Plastek]

[Jimmy Boyle]

Właśnie skończyłem cały cykl.

[Plastek]

W tym roku, wydawnictwo Vesper, posłowie Maciej Płaza.
Kto nie zna - kupować KONIECZNIE!!

[Hatefire]

Eee coś tam jego przeczytałem i meh. Raczej ciekawostka dla fanów gatunku.

[Plastek]

Eee coś tam jego przeczytałem i meh. Raczej ciekawostka dla fanów gatunku.

Co też pan mówi??? To jest doskonały pisarz, jego opowiadania "kolejowe" czy "strażackie" to niesamowicie klimatyczne rzeczy!! Powieści faktycznie trochę słabsze, ale opowiadania to jest miazga! Coś dokładnie czytał?

[Hatefire]

"Demona ruchu" ten zbiór opowiadań, plus powieść której tytułu nie pomnę. Wiesz pomysły może i dobre miał, ale pióro przyciężkawe, tak to odebrałem. Inna kwestia, że lat to kilka wstecz było.

[Plastek]

"Demona ruchu" ten zbiór opowiadań, plus powieść której tytułu nie pomnę. Wiesz pomysły może i dobre miał, ale pióro przyciężkawe, tak to odebrałem. Inna kwestia, że lat to kilka wstecz było.

No to nie wiem dlaczego w twoim wypadku nie zatrybiło. Ja gościa uwielbiam; pamiętam jak dzieciakiem będąc znalazłem należące do mojej matki "Opowieści Niesamowite", wydane w latach 70 w efemerycznej serii "Stanisław Lem poleca". Siekło mnie okrutnie i trzyma do dziś. Pióro mocno archaiczne, ja akurat lubię.

[Hatefire]

Pióro mocno archaiczne, ja akurat lubię.

No kurwa to chyba klucz. Tak samo nigdy do Lovecrafta się nie przekonałem. Ta jego wiktoriańska maniera mnie dobijała, myślałem, że to wina przekładów, w desperacji nawet za anglojęzyczne oryginały się wziąłem. Tylko gorzej było.

[Plastek]

Możliwe, nie jesteś sam w takiej ocenie, bo sporo ludzi nie może przebrnąć przez taki onegdajszy język.
Jeśli komuś nie straszna jednak taka pisanina, to Grabińskiego z całego mojego złego i cynicznego serca polecam.
Udało mi się zebrać w zasadzie wszystko co gość napisał; mam jego "regularne" opowiadania, opowiadania rozproszone po czasopismach, wszystkie powieści. Cieszę się przede wszystkim, że udało mi się kupić to kanoniczne i bodaj najlepsze trzytomowe wydanie z Wydawnictwa Literackiego w wyborze i opracowaniu Artura Hutnikiewicza. Jak mówiłem - powieści pisał nieco słabsze, ale też "Cień Bafometa" czy "Salamandra" wstydu mu nie przynoszą. "Wyspa Itongo" chyba jest najsłabsza; głównie druga część, która w zasadzie jest antyutopią. Nic w tym dziwnego jednak, to jego ostatnia powieść, a najnowsze dokonania Grabińskiego są zarazem jego najsłabszymi; pod koniec życia bowiem porzucił weird fiction na rzecz realistycznych, kaszubskich (kochał ten region) opowiadań.
Opowiadania jednak, które pisał przez całe życie są rewelacyjne. Takie kawałki jak "Dziedzina", "Muzeum dusz czyśćcowych", "Smoluch", "Biały Wyrak", "Ultima Thule", "Głucha przestrzeń", "Szary pokój", "Problemat Czelawy", "Osada dymów", "Zemsta Żywiołaków", "Czerwona Magda" to majstersztyki klimatu i niepokoju. Jest takie piękne opowiadanie, nie pamiętam teraz tytułu, o zakochanym w swojej pracy kolejarzu, który po przejściu na emeryturę obejmuje nadzór nad starą i nieużywaną stacją gdzieś w dolinie zagubionej w górach. Chodzi, dogląda, kocha gość po prostu kolej. Stacja wkrótce ma zostać zburzona, turbuje to strasznie jegomościa. Aż pewnej nocy na stację wjeżdża pociąg - widmo pełen jemu podobnych duchów starych kolejarzy. Gość wsiada, pociąg rusza po czym rozpływa się... Jak mówiłem - piękny, nostalgiczny tekst, widać tu właśnie mistrzostwo Grabińskiego.
Bardzo cenię także jego opowiadania o kobietach - pełne jakiegoś rozedrganego, gorączkowego erotyzmu. Takie kawałki jak "W domu Sary" czy "Kochanka Szamoty" pamięta się po latach.
Podejrzewam, że Grabiński tak bardzo mi się podoba, bo gość był zakochany w twórczości E.A.Poego. To widać w jego tekstach; jest co prawda Grabiński gorszym stylistą, ale wpływy da się od razu wyłapać. Obaj stosowali coś co nazywa się toposem szalonego monologisty, a ja bardzo lubię taki zabieg.
Ciekawy był też Grabiński jako człowiek i niestety za życia - jak to często bywa - nie doczekał się należytego docenienia. Był ciężko chory (gruźlica); zmarł w totalnej biedzie i samotności, opuszczony przez wszystkich.
Warto się nad jego twórczością pochylić.

[Plastek]

[Plastek]

Dwie godziny dziennie nakurwiam też takie czytanki.

[Hatefire]

[Plastek]

Wracając do Grabińskiego, nim Vesper wyda swój zbiór, wydawnictwo C&T uderza z kolejnym tomem "Biblioteki Grozy":

spis tytułów::

- Szalona zagroda
- Zez
- W willi nad morzem
- Czad
- Wieczny pasażer
- W przedziale
- Ślepy tor
- Szary pokój
- Nocleg
- Znak
- Dziedzina
- Czerwona Magda
- Pożarowisko
- Kochanka Szamoty
- Na tropie
- Spojrzenie
- Czarna Wólka
- Engramy Szatery

[Triceratops]

Metallica - master of puppets

[SadoGoat666]

Dwie godziny dziennie nakurwiam też takie czytanki.

Kiedy wyprowadzka?

[Plastek]

Dwie godziny dziennie nakurwiam też takie czytanki.

Kiedy wyprowadzka?

W przeciągu kilku najbliższych miesięcy; muszę tu tylko podomykać parę spraw.

[Plastek]