Re: JAK CZYTASZ?
: 25-03-2024, 16:01
Tak, ale czytanie nie uchroni nikogo od bycia tłumokiem.
Death and Black Metal Magazine
https://www.masterful-magazine.com/forum/
https://www.masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=40&t=16022
A to już stawianie formy nad treścią - nie jest ciężko znaleźć na Youtubie bardziej wartościowe kanały od książek, które masowo produkuje Kamil Janicki, że dziełach dzbanów od turbosłowiaństwa nie wspomnę.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-03-2024, 16:17Ja tam mysle ze jesli cokolwiek uchroni to wiedza, a ksiazki sa calkiem lepszym zrodlem, lepszym od youtuba, tiktoka, influencerow, swietych tekstow i kolezanek z Ciechocinka, ale to tylko moje zdanie.
Forma wymusza tresc. Oczywiscie jest to uogolnienie, bo chyba nikt nie spodziewa sie szczegolowego porownania wszystkich kanalow na youtubie ze wszystkimi ksiazkami, ale ksiazki maja po prostu wyzszy prog wejscia (O WIELE wyzszy). Youtube procesuje okolo 500 godzin materialu na minute. Bywaja kiepskie kanaly i bywaja kiepskie ksiazki, ALE: zeby wrzucic cos na youtube, potrzebujesz 5 minut i podstawowej wiedzy komputerowej oraz kamerki (w sumie cofam sie, nie potrzebujesz wiedzy komputerowej, mozesz to zrobic na telefonie). Zeby wydac ksiazke, musisz
To akurat równie dobrze może być wadą - w wypadku wydrukowanej książki nie można poprawić popełnionego i dostrzeżonego po fakcie błędu, nie można jej zaktualizować o nowe ważne informacje, nie można też komentarzem zdemaskować zawartej w niej manipulacji.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑26-03-2024, 10:53
Inne zalety:
- tresci ksiazki nie da sie zmienic ani zmanipulowac - jak juz zostala wydrukowana i trafi do ludzi, to finito
Wrecz przeciwnie - sa to zalety, poniewaz:WaszJudasz pisze: ↑26-03-2024, 12:25To akurat równie dobrze może być wadą - w wypadku wydrukowanej książki nie można poprawić popełnionego i dostrzeżonego po fakcie błędu, nie można jej zaktualizować o nowe ważne informacje, nie można też komentarzem zdemaskować zawartej w niej manipulacji.
No chyba raczej nie, skoro książki trafiające na rynek wciąż te błędy zawierają?ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑26-03-2024, 12:35
dlugosc procesu sprawia, ze zanim zrobisz szybki update, sprawdzisz ja raczej w calosci w poszukiwaniu wszystkich bledow
Drugie wydanie nie ma żadnego wpływu na treść pierwszego. To, co trafiło na półkę czytelnika czy biblioteki, to trafiło. Niewiele osób po przeczytaniu książki, zwłaszcza czegoś dużego kalibru, kupuje i czyta kolejne jej wydanie - pomijając już kwestię tego, ile % książek może w ogóle na to drugie wydanie liczyć.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑26-03-2024, 12:35
- jak najbardziej mozna zaktualizowac ksiazke, nazywa sie to drugie wydanie
Czyli coś, co nie towarzyszy książce i nie pomaga od razu zweryfikować jej treści. Czytanie książek i jednocześnie kontr-książek na jakiś temat to rozrywka raczej niszowa. Realnie jest tak, że jeśli chcemy przedstawić krytykę jakiejś pozycji książkowej pod katem zawartych w niej manipulacji mającą szansę dotarcia do odbiorców tej książki, to najlepiej napisać artykuł do prasy, zamieścić go w Internecie... lub powiedzieć, co mamy do powiedzenia, na YT.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑26-03-2024, 12:35
jesli chodzi o komentarze, to równie dobrze powstaja kontr-ksiazki
To jest tak jak z przelewami i powodem, dla ktorego przelewy zewnetrzne z duzych bankow nie sa realizowane natychmiast, chociaz moglyby byc. Sa tez takie podmioty, ktore realizuje prawie natychmiastowo. Jedno i drugie rozwiazanie ma swoje zalety.WaszJudasz pisze: ↑26-03-2024, 15:27Ja też tak uważam, sądzę jedynie, że ta konkretna kwestia nie przemawia raczej na rzecz wyższości książek.
Z książkami też da się ciekawie manipulować. Spróbuj porozmawiać z kimś na temat nt. książki Koperskiego "Podróż przez Syberię" znając oryginalną wersję:WaszJudasz pisze: ↑26-03-2024, 12:51Drugie wydanie nie ma żadnego wpływu na treść pierwszego. To, co trafiło na półkę czytelnika czy biblioteki, to trafiło. Niewiele osób po przeczytaniu książki, zwłaszcza czegoś dużego kalibru, kupuje i czyta kolejne jej wydanie - pomijając już kwestię tego, ile % książek może w ogóle na to drugie wydanie liczyć.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑26-03-2024, 12:35
- jak najbardziej mozna zaktualizowac ksiazke, nazywa sie to drugie wydanie
Książka może być manipulacją, na ratunek autorom przychodzi pojęcie beletrystyka, albo poezja.WaszJudasz pisze: ↑26-03-2024, 12:25To akurat równie dobrze może być wadą - w wypadku wydrukowanej książki nie można poprawić popełnionego i dostrzeżonego po fakcie błędu, nie można jej zaktualizować o nowe ważne informacje, nie można też komentarzem zdemaskować zawartej w niej manipulacji.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑26-03-2024, 10:53
Inne zalety:
- tresci ksiazki nie da sie zmienic ani zmanipulowac - jak juz zostala wydrukowana i trafi do ludzi, to finito