III Wojna Światowa

[trup]

[Pacjent]

oczywiście. Nie ma żadnego znaczenia. Poza propagandowym przekazem, który uparcie uprawiasz.
Co za różnica czy to był rower, motocykl czy tir?
I że wjechał nie w kiosk a spadł z mostu?

Bezprzedmiotowa dyskusja...

W tym kontekście muszę zauważyć, że propaganda ukraińska właśnie emituje przekaz, zgodnie z którym Kacapy ostrzeliwują elektrownię atomową, którą sami zajmują. Zaczyna to przypominać seriale wojenne z czasów PRL, gdzie Szwaby, oprócz tego że byli zbrodniarzami, o czym wszyscy wiedzieli, byli jeszcze przeraźliwie głupi, o czym nikt, a zwłaszcza ich ofiary, wcześniej nie wiedział. Tępy Szwab dawał się rozbroić i zabić właściwie na własne życzenie, czekając tylko na przybycie czterech pancernych lub innego bohatera.

[WaszJudasz]

zychowicz, ale podjęty ciekawy temat własnych problemów Ukraińców, posyłanie niewyszkolonych i nieuzbrojonych żołnierzy na front,
dozbrajanie dopiero już doświadczonych,
friendly fire, problemy z koordynacją dowodzenia, nieodpowiednie zachowania cywilów:

Nastroje są mordercze, oni chcą zabić wszystkich orków. Kacapy nie będą w stanie pokonać tego narodu.

Jak dla mnie wyłania się z tego obrazek, z którego wynika, że Ukraińcy walczą hybrydowo, tzn. istnieją faktycznie takie ich siły zbrojne, jakich obraz lansują, czyli profesjonalne, zaprawione i quasi-natowskie i to one zapewne wykonują większość roboty operacyjnej, ale obok nich tysiące słabo wyszkolonyych i marnie uzbrojonych chłopaków posyłają, po sowiecku, do trzymania pozycji. Pewnie dlatego Ukraińcy zachowują (najwyraźniej lepiej od ruskich) zdolności operacyjne mimo dużych strat: giną głównie ludzie słabo wyszkoleni, w których zainwestowano mało, niszczony jest sprzęt drugorzędny.

[Medard]

zychowicz, ale podjęty ciekawy temat własnych problemów Ukraińców, posyłanie niewyszkolonych i nieuzbrojonych żołnierzy na front,
dozbrajanie dopiero już doświadczonych,
friendly fire, problemy z koordynacją dowodzenia, nieodpowiednie zachowania cywilów:

Nastroje są mordercze, oni chcą zabić wszystkich orków. Kacapy nie będą w stanie pokonać tego narodu.

Jak dla mnie wyłania się z tego obrazek, z którego wynika, że Ukraińcy walczą hybrydowo, tzn. istnieją faktycznie takie ich siły zbrojne, jakich obraz lansują, czyli profesjonalne, zaprawione i quasi-natowskie i to one zapewne wykonują większość roboty operacyjnej, ale obok nich tysiące słabo wyszkolonyych i marnie uzbrojonych chłopaków posyłają, po sowiecku, do trzymania pozycji. Pewnie dlatego Ukraińcy zachowują (najwyraźniej lepiej od ruskich) zdolności operacyjne mimo dużych strat: giną głównie ludzie słabo wyszkoleni, w których zainwestowano mało, niszczony jest sprzęt drugorzędny.

Z różnych doniesień wynika też, że regularne i dobrze wyszkolone jednostki UKR również poniosły duże straty, bo były trzymane jak tylko się dało najdłużej tam, gdzie było ciężko, w okolicach Czernichowa, Siewierdoniecka, w obwodach Donbaskim i Ługańskim.

Tymczasem (nie)ciekawy polski wątek wśród międzynarodowych ochotników:
Pruszkowski gangster Piotr Kapuściński "Broda" dołączył do Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy pod fałszywym nazwiskiem Sasza Kuczyński - podają ukraińskie media. Poszukiwany listem gończym Kapuściński miał objąć kierownicze stanowisko i dopuszczać się licznych nadużyć - wysyłać żołnierzy na misje samobójcze, plądrować sklepy oraz grozić podległym mu żołnierzom.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... sylac.html

[Lukass]

A w ramach przegrywania wojny przez Ukrainę, płonie magazyn amunicji w obwodzie biełgorodzkim oraz lotnisko w okolicach Sewastopola. Niech ci Ruscy aż tak nie prą do zwycięstwa, to szaleństwo.

To jest taki sam argument jak płonący obiekt w Tel Awiwie świadczący o zwycięstwie Palestyny.

Twój argument miałby cień sensu, gdyby w Tel Awiwie w kilka dni spłonęło kilka obiektów o znaczeniu strategicznym. Rosjanie nie są w stanie ochronić nawet najistotniejszej wojskowej infrastruktury na terenie, który ponoć od dawna jest ich. A w wojnie doszli chyba do punktu, w którym nie są już w stanie zrobić postępów w żadnym możliwym kierunku.

[Jimmy Boyle]

No fanie, fajnie, ale jak na razie to, kilka milionów ludzi spierdoliło z ukrainy, około 1/5 terytorium państwa jest po okupacją ruska i wygląda jak powojenna Warszawa, lub Wrocław. Tak że, wicie... rozumicie.

[Lukass]

^ Oczywiście, i chyba nikt nie ma problemu z przyznaniem, że tak jest. Tylko teraz co dalej? Część tego terytorium jest dla Rosji niemożliwa do utrzymania i zarządzania (np. Chersoń i okolice). Część to kompletna ruina, w którą będzie trzeba wpompować miliardy dolarów - tu mści się ruska taktyka równania z ziemią. Nikt nie będzie chciał tym rządzić, bo raz, że to cholernie trudne zadanie, a dwa - dość niebezpieczne. Przykład Donbasu pokazuje, że tzw. separatyści samodzielnie nie są w stanie podnieść gospodarczo rejonu, który kiedyś był bardzo silnie uprzemysłowiony. Nie mają kompetencji, struktur ani woli, żeby to zrobić.

[Pacjent]

A w ramach przegrywania wojny przez Ukrainę, płonie magazyn amunicji w obwodzie biełgorodzkim oraz lotnisko w okolicach Sewastopola. Niech ci Ruscy aż tak nie prą do zwycięstwa, to szaleństwo.

To jest taki sam argument jak płonący obiekt w Tel Awiwie świadczący o zwycięstwie Palestyny.

Twój argument miałby cień sensu, gdyby w Tel Awiwie w kilka dni spłonęło kilka obiektów o znaczeniu strategicznym. Rosjanie nie są w stanie ochronić nawet najistotniejszej wojskowej infrastruktury na terenie, który ponoć od dawna jest ich. A w wojnie doszli chyba do punktu, w którym nie są już w stanie zrobić postępów w żadnym możliwym kierunku.

Mój argument nie miałby takiej siły, gdyby ukraiński przekaz, którym się kierujesz, był prawdziwy. Wszystko wskazuje na to, że jest trochę gorzej.

[Ascetic]

Ruski śmieć ciska się o „ukraińską propagandę”. Nowe, nie znałem xD

Co post to wpis „ukraińska propaganda”. To za mało aby go stąd wypierdolić?

[Lukass]

Mój argument nie miałby takiej siły, gdyby ukraiński przekaz, którym się kierujesz, był prawdziwy. Wszystko wskazuje na to, że jest trochę gorzej.

Kolega Pelson już Cię prosił, byś wskazał, na czym polega to rosyjskie zwycięstwo. Ja na razie widzę patową sytuację, w której Rosja utknęła i z czysto ambicjonalnych i propagandowych powodów nie potrafi się wycofać. Oczywiście, Ukraina cholernie dużo straciła na tej wojnie. Ale znacznie mniej, niż jeszcze niedawno Ty i kilku innych kolegów wieszczyło. Rosja za to niewiele zyskała, i też sporo straciła.

Różnica między nami jest taka, że Ty twierdzisz, że Ukraina przegrywa. Ja twierdzę, że Rosja nie wygrywa. To nie to samo, co powiedzieć, że Ukraina wygrywa. Tej wojny nie wygra żadna ze stron, wszystkie znaki na niebie i ziemi to podpowiadają.

[Pacjent]

Mój argument nie miałby takiej siły, gdyby ukraiński przekaz, którym się kierujesz, był prawdziwy. Wszystko wskazuje na to, że jest trochę gorzej.

Kolega Pelson już Cię prosił, byś wskazał, na czym polega to rosyjskie zwycięstwo. Ja na razie widzę patową sytuację, w której Rosja utknęła i z czysto ambicjonalnych i propagandowych powodów nie potrafi się wycofać. Oczywiście, Ukraina cholernie dużo straciła na tej wojnie. Ale znacznie mniej, niż jeszcze niedawno Ty i kilku innych kolegów wieszczyło. Rosja za to niewiele zyskała, i też sporo straciła.

Różnica między nami jest taka, że Ty twierdzisz, że Ukraina przegrywa. Ja twierdzę, że Rosja nie wygrywa. To nie to samo, co powiedzieć, że Ukraina wygrywa. Tej wojny nie wygra żadna ze stron, wszystkie znaki na niebie i ziemi to podpowiadają.

Oczywiście Rosja nie osiągnie wszystkich celów, ale ten w postaci opanowania najważniejszych dla nich ziem Wschodniej Ukrainy macna wyciągnięcie ręki, wybiła też Ukraińcom
z głowy NATOwskie aspiracje, zwiększył się % Rosjan na tym terytorium (ogromna ukraińska emigracja), a Unia Europejska sama degraduje się gospodarczo i spada jej znaczenie.

[Lukass]

Oczywiście Rosja nie osiągnie wszystkich celów, ale ten w postaci opanowania najważniejszych dla nich ziem Wschodniej Ukrainy macna wyciągnięcie ręki, wybiła też Ukraińcom
z głowy NATOwskie aspiracje, zwiększył się % Rosjan na tym terytorium (ogromna ukraińska emigracja), a Unia Europejska sama degraduje się gospodarczo i spada jej znaczenie.

Wydaje mi się, że jedyne ważne cele, jakie udało się Rosji osiągnąć, to opanowanie wybrzeża Morza Azowskiego oraz zapewnienie sobie połączenia lądowego z Krymem. Nie mam pewności, czy Wschodnia Ukraina rzeczywiście była najważniejsza, czy była raczej pretekstem. Chyba to drugie - niby że bronimy rosyjskiej ludności, więc zrobimy dużą inwazję. Która dość mocno wzięła w łeb. Przecież te ziemie będą wiecznym problemem i gigantycznym obciążeniem finansowym.

NATOwskie aspiracje to mrzonka. NATO nie przyjmuje krajów, które mają otwarte konflikty i niewyjaśnione sytuacje terytorialne. I jest to rozsądna polityka. Ukraina nie miała szans na wejście do NATO od czasu zajęcia przez Rosjan Krymu. A Putin doskonale to wiedział. Jedyne, co osiągnął, to znacząca mobilizacja NATO, jego rozszerzenie oraz przewidywane silne dozbrojenie.

UE sobie poradzi. Kilka najbliższych lat to pasmo kłopotów, ale za te kilka lat będziemy żyć w rzeczywistości, w której Unia nie jest już uzależniona od ruskich surowców energetycznych. Degradacja gospodarcza i polityczna Rosji będzie znacznie głębsza.

A teraz patrz, jak dziwnie ta wojna się układa. Rosja miała zapewnić sobie przewagę w powietrzu w ciągu kilku dni. Nie udało się jej tego osiągnąć i już się nie uda. Dziś znowu w przynajmniej dwóch miejscach na Krymie musiała działać ich obrona przeciwlotnicza. Ta osłabiona Ukraina jest w stanie atakować z powietrza Krym. Przecież to jest miazga. Raz, że efekt psychologiczny dla Rosjan na Krymie jest potężny - to miała być Rosja, a tymczasem od kilku dni codziennie jest atak. On nie musi być udany, wystarczy sam fakt, że terytorium, które Rosja uważa za swoje, jest atakowane militarnie. Dwa, wiele to wszystko mówi o kondycji i możliwościach armii rosyjskiej. Kopalnia wiedzy dla wojsk NATO.

[uglak]

Że też chce wam się dyskutować z Пациент...

Dla rozluźnienia:

[Lukass]

Że też chce wam się dyskutować z Пациент...

Dla rozluźnienia:

Warto rozmawiać

Jesteśmy Rohanem? No w sumie pasuje, tradycje jeździeckie są. Ale najbardziej mnie rozwalił ent.

[Pelson]

Mój argument nie miałby takiej siły, gdyby ukraiński przekaz, którym się kierujesz, był prawdziwy. Wszystko wskazuje na to, że jest trochę gorzej.

Kolega Pelson już Cię prosił, byś wskazał, na czym polega to rosyjskie zwycięstwo. Ja na razie widzę patową sytuację, w której Rosja utknęła i z czysto ambicjonalnych i propagandowych powodów nie potrafi się wycofać. Oczywiście, Ukraina cholernie dużo straciła na tej wojnie. Ale znacznie mniej, niż jeszcze niedawno Ty i kilku innych kolegów wieszczyło. Rosja za to niewiele zyskała, i też sporo straciła.

Różnica między nami jest taka, że Ty twierdzisz, że Ukraina przegrywa. Ja twierdzę, że Rosja nie wygrywa. To nie to samo, co powiedzieć, że Ukraina wygrywa. Tej wojny nie wygra żadna ze stron, wszystkie znaki na niebie i ziemi to podpowiadają.

Oczywiście Rosja nie osiągnie wszystkich celów, ale ten w postaci opanowania najważniejszych dla nich ziem Wschodniej Ukrainy macna wyciągnięcie ręki, wybiła też Ukraińcom
z głowy NATOwskie aspiracje, zwiększył się % Rosjan na tym terytorium (ogromna ukraińska emigracja), a Unia Europejska sama degraduje się gospodarczo i spada jej znaczenie.

Te misiu, jak Donbas jest najważniejszy to po co były te ataki na Kijów przez pierwsze miesiące, knuli Moskwicze dywersje? Po co było spierdalanko spod Charkowa?


Weź dopytaj na Albikli czy gdzie tam się zaopatrujesz w te swoje brednie i wróć z informacją.
I wskaż proszę co w tych ziemiach jest tak ważnego, że są pożądane przez Moskwę.

[Pacjent]

Te misiu, jak Donbas jest najważniejszy to po co były te ataki na Kijów przez pierwsze miesiące, knuli Moskwicze dywersje? Po co było spierdalanko spod Charkowa?


Weź dopytaj na Albikli czy gdzie tam się zaopatrujesz w te swoje brednie i wróć z informacją.
I wskaż proszę co w tych ziemiach jest tak ważnego, że są pożądane przez Moskwę.

Misiu to sobie mów do swojego ukraińskiego kochanka. Po drugie próba zajęcia Kijowa była obliczona na zainstalowanie tam przychylnej Kremlowi ekipy i tego celu Rosja nie zrealizowała. Po trzecie Donbas i Ługańsk z okolicami są potrzebne Rosji by połączyć ten pas z Krymem, co wykastruje Wschodnią Ukrainę (patrz: mapa). Po czwarte mieszka tam bardzo dużo Rosjan i są to ziemie tradycyjnie rosyjskie. Po piąte państwo, którego część terytorium jest okupowane ma zamkniętą ścieżkę dostępu do niektórych międzynarodowych struktur.

[Tatuś]

Próba dotarcia argumentami logicznymi do zwolennika końpederastii jest skazana z góry na niepowodzenie.

Ruskie palą katolickie kościoły i cmentarze!

[trup]

• Na Krymie dron uderzył w dach kwatery głównej Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej w okupowanym Sewastopolu. Nad kwaterą główną unosił się gęsty dym. Około godziny 8.17 nastąpiła głośna eksplozja. Dron nie został zestrzelony, chociaż jak twierdzą kremlowscy propagandyści, rosyjska armia „pracowała z bronią strzelecką”. Nie ma ofiar. Obszar otoczyły siły bezpieczeństwa.

• W nocy w Melitopolu rozległy się potężne eksplozje. Według wstępnych danych wojsko ukraińskie uderzyło w jedną z baz wojskowych wroga, znajdujących się w pobliżu lotniska. Mer miasta Iwan Fiodorow zauważył, że wybuchy w Melitopolu były tak potężne, że słyszało je całe miasto. Szef rady miasta opublikował także kilka filmów, na których można zobaczyć momenty ataków, a także same wybuchy.

[Tatuś]

Palom papierosy!

[SODOMOUSE]

onuckie tanki, jednak dotarły do Kijowa XD