III Wojna Światowa

[SODOMOUSE]

W sumie nikt nie powinien się przejmować wojną nuklearną i zagładą ludzkości. Jakie będą wtedy zmartwienia? Zniknie głód, bieda, choroby, sanepid i inne gówna.

no ale forume hyba przetrva? Olo kisi dane na serverah na Antylach Holenderskich, ai przywróci forume w 2128 roku.

[mistrzsardu]

Forum przetrwa u eskimosów.

[Major Zagłoba]

W Svalbardzie, globalnym banku nasion na dyskietkach między słodem a chmielem.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Tatuś]

W sumie nikt nie powinien się przejmować wojną nuklearną i zagładą ludzkości. Jakie będą wtedy zmartwienia? Zniknie głód, bieda, choroby, sanepid i inne gówna.

Znów weszło straszenie atomem. Co to za świat z ruskimi za miedzą?

[Ascetic]

W sumie nikt nie powinien się przejmować wojną nuklearną i zagładą ludzkości. Jakie będą wtedy zmartwienia? Zniknie głód, bieda, choroby, sanepid i inne gówna.

Znów weszło straszenie atomem. Co to za świat z ruskimi za miedzą?

Pytanie, czy przed nuukiem zdążą posegregować te dzieci. Jak nie, to się nie liczy.

[Nasum]

Te straszenie atomem jest niemal nierozerwalnie związane z tą trzyletnia, pardon trzydniową specjalną operacją wojskową. Od pierwszego wystąpienia fiutina kiedy kilka godzin wcześniej wojska rosyjskie przekroczyły granicę, straszy atomową odpowiedzią i kreśli kolejne czerwone linie. Albo to blef, z którego sami zdają sobie sprawę, bo każdy normalny homo sapiens wie, że takiej wojny wygrać się nie da, bo to po prostu gwarancja obopólnego zniszczenia, albo jeśli nie blef, to kurewska cierpliwość, i tylko patrzeć, jak wszystko jebnie w dniu, w którym nikt niczego się nie spodziewa

[Major Zagłoba]

A może jest świadom że żadnych atomówek nie ma bo ruskie przedestylowali uran.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Nasum]

To, że w burdelu lat 90-tych zniknęło im kilka głowic które ktoś postanowił przehandlować, to zbytnio bym się nie zdziwił. Może jednak nie przehandlowali, ale taka broń wymaga dopieszczania, jakich nowości technicznych, serwisu.... w państwie przeżartym korupcją jak syrenka rdzą, nie jest to tak pewne. Pociski są, ale czy jest w nich paliwo? W jakim stanie technicznym są rakiety? Łodzie podwodne? Kindżały miały być nie do zestrzelenia, nowe czołgi nie do rozjebania, aligatory miały przewyższać apacze, generałowie mieli wyciągnąć wnioski z Czeczenii....

[mistrzsardu]

Ciekawy artykuł w modnym ostatnio temacie użycia broni atomowej.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... grala.html

[Hatefire]

To, że w burdelu lat 90-tych zniknęło im kilka głowic które ktoś postanowił przehandlować, to zbytnio bym się nie zdziwił. Może jednak nie przehandlowali, ale taka broń wymaga dopieszczania, jakich nowości technicznych, serwisu.... w państwie przeżartym korupcją jak syrenka rdzą, nie jest to tak pewne. Pociski są, ale czy jest w nich paliwo? W jakim stanie technicznym są rakiety? Łodzie podwodne? Kindżały miały być nie do zestrzelenia, nowe czołgi nie do rozjebania, aligatory miały przewyższać apacze, generałowie mieli wyciągnąć wnioski z Czeczenii....

Głowica to tylko trochę materiału radioaktywnego. Nawet ukradziona jest bezużyteczna. Można z niej zrobić co najwyżej brudną bombę, ale taki materiał łatwiej zdobyć w inny sposób. Nie ma też, żadnego mitycznego "czerwonego przycisku". To po prostu system komunikacji, ale odpalenie głowic wymaga dalszych procedur. Taka ciekawostka jak w kryzysie związanym z Aferą Watergate Nixon popadł, w stan psychiczny mocno depresyjno-paranoiczny, dowódca sił zbrojnych wydał nieoficjalny rozkaz, żeby ewentualny rozkaz odpalenia atomówek skonsultować wpierw z nim poza procedurą, i operatorzy się z nim zgodzili.

[WaszJudasz]

KAŻDY analizowany przez speców scenariusz takiego konfliktu kończy się tak samo, tj. końcem cywilizacji Homo sapiens przynajmniej na półkuli północnej.

A co z homo ciężko sapiens na półkuli południowej? Nawet jeśli nie wezmą czynnego udziału w konflikcie to czyż nie czeka ich taki los jak bohaterów Ostatniego Brzegu?

Tego nie wiem, tzn. możliwe, że jeszcze do tego momentu nie doczytałem. Najdalszy brzeg (książkowy, filmu nie widziałem) to potężny emocjonalny pocisk...

[olgims]

Ciekawy artykuł w modnym ostatnio temacie użycia broni atomowej.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... grala.html

to akurat żadna nowość, fakt znany od początku konfliktu - ruscy są na łasce świata zachodniego tak samo jak byli, kiedy Niemcy zaczęli im spuszczać wpierdol na froncie wschodnim. Żałosna pseudo-nacja podludzi nadająca się tylko i wyłącznie do utylizacji

[WaszJudasz]

Głowica to tylko trochę materiału radioaktywnego. Nawet ukradziona jest bezużyteczna.

Hm, z tego co rozumiem to wcale tak nie wygląda, a głowica to material rozszczepialny + instalacja detonująca + plus jakieś czujniki.

[Hatefire]

Hm, z tego co rozumiem to wcale tak nie wygląda, a głowica to material rozszczepialny + instalacja detonująca + plus jakieś czujniki.

Która bez kodów się nie zdetonuje. Plus procedura detonacji jest powiązana z środkiem przenoszenia. W praktyce mogą to rozwiercić i wyciągnąć materiał rozszczepialny. No, ale to też nie jest proste. Serio to nie jest jakieś realne zagrożenie. Sojuz poza tym upadł ponad 30 lat temu. Temu towarzyszył faktyczny upadek struktur państwowych. Nic takiego się nie stało.

[WaszJudasz]

Dzięki, muszę ten temat jeszcze postudiować

[Nasum]

Hm, z tego co rozumiem to wcale tak nie wygląda, a głowica to material rozszczepialny + instalacja detonująca + plus jakieś czujniki.

Która bez kodów się nie zdetonuje. Plus procedura detonacji jest powiązana z środkiem przenoszenia. W praktyce mogą to rozwiercić i wyciągnąć materiał rozszczepialny. No, ale to też nie jest proste. Serio to nie jest jakieś realne zagrożenie. Sojuz poza tym upadł ponad 30 lat temu. Temu towarzyszył faktyczny upadek struktur państwowych. Nic takiego się nie stało.

W pewnym sensie masz rację - Amerykanie mieli kilka wypadków lotniczych, gdzie "wypadły" im przypadkiem bomby wodorowe - i to uwaga na terenie Hiszpanii. Po uderzeniu o ziemię, mógł zadziałać ładunek inicjujący zapłon, mogła wybuchnąć jak zwykła bomba, tyle, że wyrzuciłaby w powietrze sporo materiału radioaktywnego. Na dnie oceanów też leży kilka głowic, i to nie tylko na pokładach zatopionych okrętów. Kody to raz, ale cała procedura odpalenia takiej bomby musi być dodatkowo zabezpieczona, aby właśnie nie doszło do takich przypadkowych incydentów. Zwykła bomba, nawet burząca, to jednak inna bajka, więc tu chyba aż tylu zabezpieczeń nie ma.

Co do hipotetycznej głowicy która mogła zostać skradziona, przehandlowana... Czy jest bezużyteczna? I tak, i nie. Po pierwsze, mimo szczerych chęci, nie stać mnie na kupno takiego pocisku, poza tym służyłaby chyba tylko jako element dekoracyjny na ogródku. W sumie fajny szpan, ale nic poza tym. No, może po jakimś czasie świeciłbym w nocy, a grzyby byłyby wielkości arbuza. Natomiast ci, których stać by było na kupno czegoś takiego, to nie osoby prywatne, ani nawet organizacje terrorystyczne jak Al-kaida. Tu mówimy o rządach państw, które miałyby odpowiednie zaplecze, by chociażby swoim naukowcom dać kilka podpowiedzi do skonstruowania własnej bomby. Środki do jej przenoszenia to druga strona medalu, ale patrząc na testy KRLD, pewnie kilka ściagawek udało im się dostać.

[WaszJudasz]

Środki do jej przenoszenia to druga strona medalu, ale patrząc na testy KRLD, pewnie kilka ściagawek udało im się dostać.

Wedle tej książki zupełnie niedawno (w 2020 albo 2022, nie pamiętam) Amerykanie zmienili doktrynę, wedle której koreańskie pociski balistyczne miałyby nie być zdolne do utrzymania kursu po wejściu w ostatnią fazę. Teraz, jak rozumiem, przyjmują, że jednak są zdolne i nie należy liczyć na to, że się same rozlecą w powietrzu.

[Hatefire]

Co do hipotetycznej głowicy która mogła zostać skradziona, przehandlowana... Czy jest bezużyteczna? I tak, i nie. Po pierwsze, mimo szczerych chęci, nie stać mnie na kupno takiego pocisku, poza tym służyłaby chyba tylko jako element dekoracyjny na ogródku. W sumie fajny szpan, ale nic poza tym. No, może po jakimś czasie świeciłbym w nocy, a grzyby byłyby wielkości arbuza. Natomiast ci, których stać by było na kupno czegoś takiego, to nie osoby prywatne, ani nawet organizacje terrorystyczne jak Al-kaida. Tu mówimy o rządach państw, które miałyby odpowiednie zaplecze, by chociażby swoim naukowcom dać kilka podpowiedzi do skonstruowania własnej bomby. Środki do jej przenoszenia to druga strona medalu, ale patrząc na testy KRLD, pewnie kilka ściagawek udało im się dostać.

Tylko, że jak zrobić bombę atomową, to w zasadzie wiedza powszechna. Problem się robi przy zdobyciu materiałów do tego. Jest takie państwo jak Iran. Całkiem spore i nie potrafi ogarnąć tego. O środkach przenoszenia nie wspominając.

[Pelson]

Gównokraj wystrzelił ICBM na Ukrainę, zastępując głowice atomowe ekwiwalentem gabarytowo-masowym.

[Sybir]

Szczątki pocisku do końca tygodnia będą pewnie w natowskim posiadaniu. Szach mat, zgniły Zachodzie!