III Wojna Światowa

[83koper83]

Tak w ogóle to aborcja, inflacja, podatki, Kościół, feminizm, LGBT, pandemia, szczepionki, Kraj Basków, lewica, prawica sratatata a i tak zawsze okazuje się, że jedyną istotną kwestią jest, czy Ruskie wejdą, czy nie wejdą.

[Sgt. Barnes]

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/po ... d=msedgntp
no to się chyba rozkręca...

[nicram]

Na razie jeden taki fake ognia nie czyni, ale ruskie kurwy zapewne takich fałszywych newsów naprodukują wkrótce wiele.

[Sgt. Barnes]

Jebnęli też cyberatakiem we wtorek, także, szykujcie bracia amunicję na święta...

[mocny2_3]

Jebnęli też cyberatakiem we wtorek, także, szykujcie bracia amunicję na święta...

na te 24.12 tak?

[Dead But Rimming]

Myślę, że nic wielkiego się nie wydarzy. Taka sytuacja, jaka jest teraz - że wszyscy o Rosji gadają, przekonują, chcą negocjować, itd., jest dla Putina dość korzystna, w przeciwieństwie do regularnej inwazji, kiedy dostaliby ostro po dupie od Ukraińców, UE i innych organizacji międzynarodowych. Wycofać woja tak z dnia na dzień też za bardzo nie może, więc coś tam będzie kombinowane, po to by na użytek polityki wewnętrznej sprzedawać newsy, że się Zachód obesrał i drży przed rosyjskim niedźwiedziem. Ale zasadniczo, otwarte działania wojenne to grube sankcje i prawdopodobnie duże straty w ludziach i sprzęcie, czego publiczność by mu łatwo nie wybaczyła.

[mistrzsardu]

Myślę, że nic wielkiego się nie wydarzy.

Jestem tego samego zdania.

[WaszJudasz]

Ja z kolei myślę, że w tym wszystkim chodzi o to, żebyśmy zrobili to, o co właśnie robimy, tj. przy akceptacji a nawet pomocy UE zbudowali wreszcie jej definitywną wschodnią granicę, spełniając tym samym postulat Putina wyznaczenia jasnych stref wpływów i ucinając bzdety, że niby jakieś Ukrainy i inne Białorusie mogą lub mogłyby w przyszłości o czymś same decydować i gdzieś aspirować.

[Tatuś]

A ja sobie tak myślę, że gdyby Rosja zaatakowała Ukrainę to by było na rękę USA bo:
1. Europa poczuje realne zagrożenie ze strony Rosji i to co Trump mówił, że muszą myśleć o własnej obronie stanie się faktem.
2. W interesie USA jest to aby Rosję wciągnąć w jakiś długotrwały konflikt zbrojny jak w Afganistanie. Wtedy Putin padnie na ryj i będzie okazja wbić łopatę między Chiny i Rosję.
3. Trudna wojna na Ukrainie daje szansę na zmianę władzy w Rosji.

Oczywiście chuj bombki strzeli gdy inwazja zakończy się po trzech dniach i to jest cel USA teraz. Więc oni mogą się cofnąć by się przygotować lepiej na inwazję.

[Dead But Rimming]

Być może Władimirowi o to chodzi, albo chodziło od początku, ale po ostatnim przemówieniu Bidena widać, że chyba nie pykło.
Ukraina, jako najbiedniejszy kraj w Europie i nie-członek NATO, dostała w pytę nowoczesnego uzbrojenia i korzysta z dostępu do raportów i . Pribaltika i Skandynawia się zbroją, mobilizują armie, trwa pokaz napinania jaj. Przy okazji, zanim ktokolwiek wystrzelił choćby z kapiszona, wyszło że Niemcy kręcą z Ruskimi swoje lody i nie warto na nich polegać przy ew. tańcach z niedźwiedziem.

W tym całym pokazie już powoli widać, że Ruskim pękły majty i chuja widać, a nie jakąś potęgę. Wczoraj chcieli postraszyć Japończyków i wysłali kilka okrętów pod ich wybrzeże, było to raczej skwitowane śmiechem, bo Japsy mają jedną z najlepszych flot na świecie i te zabytki by zatopili jednym przyciskiem. Filmików o prozaicznych problemach krasnoarmijców pod ukraińską granicą też jest sporo, grzęzną te czołgi w błocie, drogi nieprzejezdne, zaopatrzenie nie dociera na czas, dochodzi do wypadków, żołnierze siedzą przy kozie i najebują na harmoszce. To jest liczna armia, ale kiepsko wyposażona i borykająca się z dużą ilością logistycznych wyzwań. Pomyśl, (jak tam musi jebać oraz)ile już musieli wydać na paliwo, wyżywienie i utrzymanie tych 150 tysięcy wojaków na granicy i zestaw to z efektem, jaki otrzymali. Nic nie ugrali, a na forum międzynarodowym zachowują się jak najebany żul, który troskliwie pyta przechodniów jaki mają problem.

[mistrzsardu]

Rosja ma prawdopodobnie najlepsze wojska rakietowe na świecie+ broń atomową i na tym buduje swoją strategię.

[Dead But Rimming]

Atomówkę ma, ale kilka innych krajów z drugiego obozu również, więc myślę że to się równoważy. Ruscy nie odpalą głowic nuklearnych na Waszyngton, jankesi nie wyślą Nuke'a na Moskwę. Użycie tej broni na Ukrainie też jest wybitnie mało prawdopodobne.

Co do rakiet - tak, w tym są nieźli. Ale to nie musi być wielki atut. Taka Ukraina sama w sobie raczej nie dała by rady z neutralizowaniem tego zagrożenia, ale już USA, z ich przewagą w powietrzu, mogłyby szybko i skutecznie je zniwelować.

[Tatuś]

Podciągnięcie wojsk nad granice jest idealną okazją do ataku z powietrza. Możesz wybić 150 tysięcy ludzi jedną dobrą lotniczą ofensywą. Ale wtedy jebli by ten atom a nie o to chodzi.

[nicram]

Myślę, że nic wielkiego się nie wydarzy.

Nie byłbym tego taki pewien. Jebany kacap ewidentnie prze do wojny. Chciałbym się mylić, ale wszystko wskazuje na to, że będzie się źle działo: https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,5838638

[Slyd]

Myślę, że nic wielkiego się nie wydarzy.

Nie byłbym tego taki pewien. Jebany kacap ewidentnie prze do wojny. Chciałbym się mylić, ale wszystko wskazuje na to, że będzie się źle działo: https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,5838638

A niech te żądania putinsrutin w dupę sobie wsadzi. Wiecznie im jest mało wszystkiego.
Zastanawiam się dlaczego Chiny i Japonia nie walną pięścią w stół...
Jak kiedyś nawalony zwykły Rosjanin powiedział:
Ni putin ni rasputin ETA wsjo adna chujita

[Dead But Rimming]

Mimo wszystko, popatrz na to od strony potencjalnych korzyści i strat. Nawet jeśli zagarnie jakąś część Ukrainy i np. będzie miał bonus do fejmu, to zachód dosra im sankcjami, co najmniej, bo jakby poszło w militarne akcje, to mogłoby się Wolodii zapalić koło dupy. Mówi się o odcięciu od SWIFT, zakazie wjazdu do UE, mrożeniu kont oligarchów, itd. Gra niewarta świeczki zupełnie. Krymu, który zajęli 8 lat temu, jeszcze nie okiełznali administracyjnie i infrastrukturalnie, to co dopiero z jakimś większym terytorium.

Jedyny jako-tako realny scenariusz to ew. prowokacje i atak od strony Białorusi. Baćka bez zgody Putina nawet nie chodzi się wysrać, więc jak mu każą wjechać na Ukrainę, to wjedzie, a Rosja będzie paliła głupa, że to nie oni. Tylko znowu pojawia się pytanie o motyw. Ruskie w zasadzie importują wszystko, nawet żywność. Eksportują surowce naturalne, broń, wódę, itd. Łatwo się domyślić, że w razie czego, pojawiłoby się embargo i biznesu niet. Skąd wtedy mieliby to wszystko brać? Czy statystyczny Siergiej nie byłby wkurwiony na puste półki w sklepach i kosmiczne ceny żywności, ściąganej z Korei, Chin i Ameryki Płd.?

[nicram]

^ Obawiam się, że Putin ma w dupie Siergiejów dopóki przy nim stoi armia. Tak jak w dupie to miał Łukaszenka na mniejszą skalę. A Siergieje są przyzwyczajone, że są gniecione. Od setek lat.

[Slyd]

A już szczytem wszystkiego jest postawa Niemiec. Tylko interesy się dla nich liczą. Boją się kurwiszony o nord stream 2? Gerharda już im ruscy dawno podkupili.

[hcpig]

Zastanawiam się dlaczego Chiny nie walną pięścią w stół...

Przecież już zakazały swojemu wasalowi działań w trakcie igrszysk.

[nicram]

A już szczytem wszystkiego jest postawa Niemiec. Tylko interesy się dla nich liczą. Boją się kurwiszony o nord stream 2? Gerharda już im ruscy dawno podkupili.

^ No cóż, historia ich wspólnych sojuszy ma przedwieczną tradycję. Tym niemniej ostatnio jakby bardziej dają głos. I podobno Nord Stream ma jebnąć jak ruskie wkroczą.