POlitykowanie

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Dziękuję kolegom. Aczkolwiek mam nieodparte wrażenie, że te wypowiedzi nie są szczere, a podyktowane chęcią podlizania się elektoratowi w znacznej mierze niechętnie patrzącemu na emigrantów z Afryki i Azji. Nie wierzę mu w ani jedno jego słowo.

Możliwe, ale w takim razie po co pytasz o to co mówił, skoro i tak nie wierzysz w to co mówi?;-)

[frankmullen]

Dziękuję kolegom. Aczkolwiek mam nieodparte wrażenie, że te wypowiedzi nie są szczere, a podyktowane chęcią podlizania się elektoratowi w znacznej mierze niechętnie patrzącemu na emigrantów z Afryki i Azji. Nie wierzę mu w ani jedno jego słowo.

Możliwe, ale w takim razie po co pytasz o to co mówił, skoro i tak nie wierzysz w to co mówi?;-)

Sprawdzam stopień zakłamania delikwenta.

[frankmullen]

Swoją drogą brakuje mi w tej kampanii szerokiej dyskusji ogólnie na temat polityki migracyjnej kraju w dłuższej perspektywie czasowej. W obliczu malejącej liczby narodzin, starzejącego się społeczeństwa, chciałbym usłyszeć od kandydatów odpowiedź, jak zamierzają zaradzić brakowi rąk do pracy. Jakoś nie widzę, by można było znaleźć wielu chętnych do pracy w Polsce wśród ludzi o zbliżonej do nas kulturze. Nawet Ukraińcy wybywają z naszego kraju, bo szybko skumali, że o wiele lepiej wyjechać do Niemiec. W jaki sposób zatem uzupełnić wakaty na rynku pracy dziś,za rok, 10 lat? Czemu nikt się nie wypowiada na ten temat?

[bartwa]

Czemu? Bo u nas kampania wyborcza nie polega na żadnej dyskusji, tylko na emocjonalnym biciu piany. Zresztą spora część elektoratu i tak nie zrozumiałaby takiej dyskusji. Tu się niczego nie planuje, tylko płynie z prądem nieuregulowanej rzeki.

[frankmullen]

Czemu? Bo u nas kampania wyborcza nie polega na żadnej dyskusji, tylko na emocjonalnym biciu piany. Zresztą spora część elektoratu i tak nie zrozumiałaby takiej dyskusji. Tu się niczego nie planuje, tylko płynie z prądem nieuregulowanej rzeki.

Zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego jest to kolejny argument, żeby pokazać faka wszystkim partiom i zostać 15 października zu hause. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem, ale jest to w tej chwili najbardziej prawdopodobna opcja.

[bartwa]

Zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego jest to kolejny argument, żeby pokazać faka wszystkim partiom i zostać 15 października zu hause. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem, ale jest to w tej chwili najbardziej prawdopodobna opcja.

Jest to też moja idealna opcja. Ale zapewne wyłamię się i pójdę oddać głos anty-katolicko-pisowski.

[frankmullen]

Zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego jest to kolejny argument, żeby pokazać faka wszystkim partiom i zostać 15 października zu hause. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem, ale jest to w tej chwili najbardziej prawdopodobna opcja.

Jest to też moja idealna opcja. Ale zapewne wyłamię się i pójdę oddać głos anty-katolicko-pisowski.

Mam identyczny dylemat. Tylko żeby qrwa po drugiej stronie barykady była choć jedna racjonalna, odpowiedzalna, patrząca w przyszłość partia... Na tą chwilę takiej nie widzę, a oddanie ponownie glosu na "mniejsze zło" to ponowne wypięcie dupska z zachętą: "wyruchajcie mnie". Ehhhh.....

[uglak]

Zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego jest to kolejny argument, żeby pokazać faka wszystkim partiom i zostać 15 października zu hause. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem, ale jest to w tej chwili najbardziej prawdopodobna opcja.

Jest to też moja idealna opcja. Ale zapewne wyłamię się i pójdę oddać głos anty-katolicko-pisowski.

Mam identyczny dylemat. Tylko żeby qrwa po drugiej stronie barykady była choć jedna racjonalna, odpowiedzalna, patrząca w przyszłość partia... Na tą chwilę takiej nie widzę, a oddanie ponownie glosu na "mniejsze zło" to ponowne wypięcie dupska z zachętą: "wyruchajcie mnie". Ehhhh.....

...i wyruchają, możesz być tego pewien. Tylko, że ostatnie dwie ośmiolatki pokazały, że polskie partie jeszcze się na tyle ucywilizowały, żeby oddawać im władze na dwie kadencje, a ta ostatnia, że wyjątkowo złym pomysłem jest też komfort rządzenia bez koalicjanta, bo można szybko przepchnąć głupie pomysły zanim się je przemyśli. Na cywilizowanie możemy pewnie liczyć jak te wszystkie postkomunistyczno-solidarnościowe staruchy wreszcie wyzdychają (albo chociaż pójdą na emeryturę), a na razie czas na zmianę i przewietrzenie.

[bartwa]

Mam identyczny dylemat. Tylko żeby qrwa po drugiej stronie barykady była choć jedna racjonalna, odpowiedzalna, patrząca w przyszłość partia... Na tą chwilę takiej nie widzę, a oddanie ponownie glosu na "mniejsze zło" to ponowne wypięcie dupska z zachętą: "wyruchajcie mnie". Ehhhh.....

Masz jeszcze nadzieję? Bo ja już nie. W sensie, że jacyś racjonalni ludzie się tu pojawią, i politycy, i wyborcy. Od dziecka słyszę o reformie (w 80-tych latach był to "drugi etap reformy"). I jak będę umierał, też będzie to samo pieprzenie. Jesteśmy generalnie prymitywnymi ludźmi i gdyby przenieść w tym momencie nas do Afryki, to za 100 lat jedynym śladem po Polakach byłoby to, że niektórzy murzyni mieliby niebieskie oczy. Tak jak stało się na Haiti. A kilkuset kryminalistów z Anglii założyło państwo w Australii, które istnieje do dziś i do którego emigrują inni. Jesteśmy narodem skłóconych niewolników, którzy zawsze będą tanimi podwykonawcami. Nie wiemy co to organizacja i współpraca, ale doskonale za to potrafimy wkurwiać się nawzajem. Polacy się po prostu nie szanują i nie lubią (w przeciwieństwie do wielu innych narodów europejskich) i tu jest pies pogrzebany. Mamy bardzo chujowy program zapisany na twardym dysku, a nasze narzędzie do opisywania świata i porozumiewania się czyli język polski jest beznadziejne w porównaniu z np. angielskim czy niemieckim. Tak jak polonez kontra jaguar czy merol.

[Tatuś]

Mam identyczny dylemat. Tylko żeby qrwa po drugiej stronie barykady była choć jedna racjonalna, odpowiedzalna, patrząca w przyszłość partia... Na tą chwilę takiej nie widzę, a oddanie ponownie glosu na "mniejsze zło" to ponowne wypięcie dupska z zachętą: "wyruchajcie mnie". Ehhhh.....

Partie są takie jak nasze społeczeństwo. Tu nikt nie czyta programów, niczego nie analizuje bo nie ma wiedzy i jak się do tego odnieść (umieścić w jakimś kontekście ekonomicznym czy historycznym). W tym kraju przeczytanie rozkładu autobusu i przyswojenie go jest barierą nie do przeskoczenia dla większości obywateli - bo i tak przyjdzie i zapyta się A O KTÓREJ PAN JEDZIE, A DOKĄD? To jak byś zawiłości ruchu faszystowskiego na przykładzie Bąkiewicza im wytłumaczył. Plemienia kleją najprostsze hasła: Kaczyński grzyb, Tusk zabierze, Męcen zlikwiduje a Lewica to komuna. Bez jakiejś podstawowej edukacji tego nie przeskoczymy.

[bartwa]

W tym kraju przeczytanie rozkładu autobusu i przyswojenie go jest barierą nie do przeskoczenia dla większości obywateli - bo i tak przyjdzie i zapyta się A O KTÓREJ PAN JEDZIE, A DOKĄD? T

Przypomniała mi się autobusowa historyjka z Afryki. Jakiś europejski turysta wsiadł do autobusu i czeka na odjazd. Po godzinie siedzenia zniecierpliwiony pyta tubylca siedzącego obok - kiedy odjedzie autobus? Murzyn patrzy się na niego jak na wariata i odpowiada - jak będzie pełen.

[mistrzsardu]

W jaki sposób zatem uzupełnić wakaty na rynku pracy dziś,za rok, 10 lat?

Możliwości są dwie: import ludzi lub skrajna automatyzacja/robotyzacja.
To ostatnie jest do zrobienia. Mnóstwo ludzi marnuje się na etatach urzędniczych a mogliby wykonywać jakieś produktywne zajęcia.

[Hatefire]

Mamy już Polsce rzułtą mordę, teraz czas na pomarańczową

[bartwa]

Mamy już Polsce rzułtą mordę, teraz czas na pomarańczową

Idealna ksywka dla tej ohydnej plastikowej kurwy. Ładnie zrównał się z bliskowschodnimi pastuchami, jego idolami. Widły i piec.

[frankmullen]

.... czyli katoliban na pełnej qrwie. Super. Nareszcie jakiś kandydat, który mądrze prawi.

[DST]

Mamy już Polsce rzułtą mordę, teraz czas na pomarańczową

Najgorsze jest, że ostatnio słuchałem tego Bosaka i skurwysyn ma gadane. Gdybym miał zerowe pojęcie o świecie i polityce to mógłbym dać się nabrać na te kocopoły. Elokwentny do tego stopnia, że można nie dojrzeć brunatnej koszuli

[frankmullen]

Mamy już Polsce rzułtą mordę, teraz czas na pomarańczową

Najgorsze jest, że ostatnio słuchałem tego Bosaka i skurwysyn ma gadane. Gdybym miał zerowe pojęcie o świecie i polityce to mógłbym dać się nabrać na te kocopoły. Elokwentny do tego stopnia, że można nie dojrzeć brunatnej koszuli

I przez to jest bardzo groźny. Też słuchałem kilka rozmów z nim i braku elokwencji mu zarzucić nie można. Potrafi wybrnąć z sytuacji podbramkowych, jak rasowy polityk-kłamca. Pytany o opinię o starcie w jednym z okręgów z jedynki jakiegoś debila, co chwali się, że jest faszystą, odparł klasycznie: "nie zajmujmy się michałkami, rozmawiajmy o poważnych rzeczach". Wszystkie niewygodne pytania zbywa hasłami: "nie znam sprawy", "nie słyszałem". Klasyczna polityczna qrwa. Ale groźna.

[olgims]

Za rządów pis nastąpił ostateczny upadek państwa i w zasadzie wszystkich jego instytucji. Na dokładkę zostaliśmy pośmiewiskiem na świecie. Dobra robota podczas wstawania z kolan, wyśmienita. Pisowcy jak nasz forumowy Jimmy Lobo powinni sobie pogratulować doskonałego wyboru

[Tatuś]

- Wyrok sądu to nie jest sąd ostateczny. Musimy mieć przed sobą perspektywę sądu ostatecznego, on jest najważniejszy - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas rozmowy, w której stwierdził, że nie zamierza przeprosić reżyserki filmu "Zielona Granica". Agnieszka Holland zapowiedziała pozew w związku ze słowami polityka.

Tak samo się rozjebała IRP. Tam też każdy był "najmądrzejszy" a wspólny kraj miał w dupie.

[Hatefire]

Na dłuższą metę to Konfederosją bym się nie przejmował. W poprzednich wyborach ogarnęli próg wyborczy zgarniając pod jednym sztandarem różne odłamy prawicowego szurstwa. Teraz pełnią rolę jaką swego czasu miał Palikot czy Kukiz. Ogarniają elektorat tzw. "antysystemowy", a zarazem pozbawiony przekonań i poglądów, głosujący na zasadzie, byleby było inaczej. W każdej kadencji Sejmu mieliśmy taką partię ostatnio i wszystkie źle skończyły. Tu widać podobne symptomy. To są ludzie o bardzo bardzo różnych poglądach i interesach.

Tu jedna ważna uwaga. Memcem jest twarzą, ale realne struktury mają narodowcy. Chwilowo odsunęli się w drugi szereg taktycznie, po drugie pewnie mają problemy z przywództwem pod tym jak Winniczek zakrztusił się kutasem i dostał zawału. Niemniej organizacyjnie Nowa Nadzieja, to wydmuszka, która pewnie by miała nawet problem ogarnąć podpisy, bazująca na osobistej popularności patostreamera Memcena. No a narodowcy, to przecież programowo PiS tylko w wersji hard. Ja nawet wierzę Memcenowi, że nie jest w jego interesie póki co koalicja z PiS i Konfederacja pewnie do niej wejdzie. Wejdzie, to co się wydzieli z niej po wyborach i policzeniu szabel poselskich. Memcen skończy jak inni charyzmatyczni antystemowcy pokroju Kukiza.