POlitykowanie

[hcpig]

Co za dno, aspirujący do roli intelektualnego zaplecza lewicy duet Dwie Lewe Ręce będzie dzisiaj emitował wywiad z Morawieckim, masakra.

Najpierw obrona Pauliny Matysiak po jej kompromitacji, teraz to.

[Sybir]

Gdzie ta kompromitacja Pauliny Matysiak? Coś mnie ominęło?

[Medard]

Co za dno, aspirujący do roli intelektualnego zaplecza lewicy duet Dwie Lewe Ręce będzie dzisiaj emitował wywiad z Morawieckim, masakra.

Najpierw obrona Pauliny Matysiak po jej kompromitacji, teraz to.

liczy się oglądalność, niedawno obaj byli ekspertami w Strategy & future Bartosiaka:

[Ascetic]

Co za dno, aspirujący do roli intelektualnego zaplecza lewicy duet Dwie Lewe Ręce będzie dzisiaj emitował wywiad z Morawieckim, masakra.

Najpierw obrona Pauliny Matysiak po jej kompromitacji, teraz to.

Przymiarki, do trzymania w przyszłej koalicji, pisowskiej fujarki?

Może to też na osłodę, po tym jak wyebali z komisji sejmowej, Paulinkę "co jest z Kutna i jest smutna" (jak sama o sobie mówi) Matysiak. Może żeby zaloty Kukozoida były mniej atrakcyjne. W każdym bądź razie, niechsprdlawbazie.

[hcpig]

Przymiarki, do trzymania w przyszłej koalicji, pisowskiej fujarki?

To jedyne ryzyko przez które można zastanawiać się, czy nie lepiej oddać głos na SLD niż Razem ale trzeba przyznać, że Razem od razu odcięło się od tych zachowań i raczej jest już przesądzone, że sąd koleżeński zrobi porządek z wywrotowcami.

Gdzie ta kompromitacja Pauliny Matysiak? Coś mnie ominęło?

Kolega się dał nabrać na jakieś porozumienie między podziałami?

[Sybir]

Przyczyna jest prozaiczna - nie śledziłem w ostatnich tygodniach polskiej sceny politycznej.

[hcpig]

Przyczyna jest prozaiczna - nie śledziłem w ostatnich tygodniach polskiej sceny politycznej.

Ok, myślałem że ten post to prowokacja.

[Sybir]

Nie, nie, zwyczajnie zgubiłem wątek, później dotarła do mnie informacja, że PM została obroniona przez herosów z PiS i Konfederacji przed odwołaniem z komisji (co później chyba i tak doszło do skutku).

[Olo]

Ja też nie wiem gdzie ta kompromitacja. Że nie wpisała się do trendu "jebiemy wszystko co dotknął PiS"?

Ale, zaznaczam, też nie śledzę sejmowego plotka; )

[Olo]

liczy się oglądalność, niedawno obaj byli ekspertami w Strategy & future Bartosiaka:

Nigdy nie byli ekspertami w s&f. Oczywiście dopisujesz sobie alt-fakty do swoich chorych fantazji. S&f wyemitowała jakaś debatę z ich wspólnym udziałem na neutralnym terenie. Bartosiak tam był nawet bardziej gościem niż oni.

[Medard]

liczy się oglądalność, niedawno obaj byli ekspertami w Strategy & future Bartosiaka:

Nigdy nie byli ekspertami w s&f. Oczywiście dopisujesz sobie alt-fakty do swoich chorych fantazji. S&f wyemitowała jakaś debatę z ich wspólnym udziałem na neutralnym terenie. Bartosiak tam był nawet bardziej gościem niż oni.

źle to ująłem, nie należą/ nie należeli do ekipy S&F, ale zostali zaproszeni jako eksperci przez Bartosiaka i zostali wyemitowani na ich kanale,

w każdym razie to wygląda jakby byli wszyscy trzej w jednej ekipie, nie powinni się tam znaleźć jako lewica, chyba, że byłoby jasno podane, że to debata pomiędzy dwiema stronami, tutaj tak nie ma

[Olo]

Ale to są komentatorzy rzeczywistości, a nie ideologiczni bojówkarze, którzy za punkt honoru stawiają sobie plucie na wszystkich o innych poglądach. Jakiś czas temu mieli w programie Bosaka. I też nie skakali sobie do gardeł. W powyższej debacie z Bartosiakiem jest całkiem sporo różnic i to wyraźnie wybrzmiewa - choćby w ocenie USA. Nie wszyscy muszą uprawiać politykierskie darcie ryja na swoich oponentów jak to ma miejsce na mównicy sejmowej. (Albo na tym forum )

[Ascetic]

Nawet spoko ta lewica.



Sztama ponad podziałami, nawet ponad kwestiami aborcji. Bez "darcia ryja" (ciekawe co to oznacza?), kręgosłupa i jakichkolwiek poglądów.



A tak poważnie, bo jeszcze tutaj ktoś uwierzy, że to prawda. Elegancko, że ją zczyślili. Teraz pora na Myrchy, i można będzie powiedzieć, że ktoś tam jest jeszcze względnie przytomny, myślący, tak na 2 kroki do przodu. W tym tygodniu, przytomny.

[uglak]

^kwestie światopoglądowe to jednak tylko przypisy. Najważniejsze jest to czy chcemy rozwijać swoją czy obcą gospodarkę.

[Ascetic]

Obcą, czyli jaką?

[uglak]

Prawdę mówiąc nie rozumiem pytania - mamy dychotomię, gospodarka polska i obca.

[Ascetic]

Nie zamierzam nakierowywać na odpowiedź, bo jestem właściwie ciekawy odpowiedzi bez podświadomego właśnie nakierowywania. Rozumiem. Polska, obca. A ta obca, to jakiego konkretnie kraju?

[uglak]

Rozumiem. Polska, obca. A ta obca, to jakiego konkretnie kraju?

A jak rozumiesz pojęcie dychotomii?

[hcpig]

Ja też nie wiem gdzie ta kompromitacja. Że nie wpisała się do trendu "jebiemy wszystko co dotknął PiS"?

Chyba dałeś się nabrać na to porozumienie ponad podziałami bo oprócz tego stowarzyszenia ostro wspiera Pis_ov_Shit w komisjach, z każdą kolejną wypowiedzią dystansuje się od partii Razem (podkreśla, że jest z Kutna a nie z Razem), ostatnio nawet 'nie wykluczała' startu w wyborach prezydenckich także coraz bardziej wygląda to na zwykły lans z oczekiwaniem propozycji transferu.

Trochę dziwne to odcinanie się od Razem, partii która popiera CPK i do tego użyczenia swojego wizerunku w celu podciągnięcia wiarygodności przemijających pisowców.

[Olo]

Ja też nie wiem gdzie ta kompromitacja. Że nie wpisała się do trendu "jebiemy wszystko co dotknął PiS"?

Chyba dałeś się nabrać na to porozumienie ponad podziałami bo oprócz tego stowarzyszenia ostro wspiera Pis_ov_Shit w komisjach, z każdą kolejną wypowiedzią dystansuje się od partii Razem (podkreśla, że jest z Kutna a nie z Razem), ostatnio nawet 'nie wykluczała' startu w wyborach prezydenckich także coraz bardziej wygląda to na zwykły lans z oczekiwaniem propozycji transferu.

Trochę dziwne to odcinanie się od Razem, partii która popiera CPK i do tego użyczenia swojego wizerunku w celu podciągnięcia wiarygodności przemijających pisowców.

Ale to jest jakaś kibolska psychoza i terror prowadzący do totalnego paraliżu decyzyjnego (w obszarze długofalowych celów). Serio, większość normalnych krajów, które rozumieją swój interes zdaje sobie sprawę, że duże projekty infrastrukturalne nie powstają w jedną kadencję i wymagają ustalania takich wspólnych agend, które nie będą torpedowane przy okazji kolejnej zmiany ekipy u sterów - czy można znaleźć bardziej oczywiste rzeczy niż wojsko, energetyka, infrastruktura? Jeżeli w naszej rzeczywistości takie coś jest nazywane "lansowaniem się z oczekiwaniem propozycji transferu" to ja przepraszam, ale mamy coś mocno pojebane w naszym podejściu do oceniania użyteczności rządzących dla kraju.