III Wojna Światowa

[Pacjent]

Było kiedyś takie badanie skąd jakiś tam dystans między Polakami a Czechami i właśnie takie były konkluzje.
W kontaktach prywatnych w ogóle nie porusza się takich spraw.

Bo normalni ludzie nie rozmawiają o tym, jak się spotyka dwóch ludzi różnych nacji to z reguły nie zaczyna się od drażliwych tematów historycznych. Ludzie wiedzą, że ten gość przed nimi nie był tym, który siedział w czołgu 80 lat temu. W moim przypadku wyjątkiem byli Serbowie, którzy czasem od razu wyskakiwali z pytaniem, dlaczego Polacy popierają NATO, albo o tym że wszyscy Chorwaci to naziści nawet dzisiaj:D Spotkałem kilku dobrych Serbów, ale spotkałem też wielu złych, i całościowo mam ich za najbardziej pojebany naród w Europie.

To ciekawe, bo raczej słyszy się, że zarówno Serbowie, jak i Chorwaci są ku nam pozytywnie nastawieni. Za Chorwatów mogę poręczyć.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

To ciekawe, bo raczej słyszy się, że zarówno Serbowie, jak i Chorwaci są ku nam pozytywnie nastawieni. Za Chorwatów mogę poręczyć.

Z Chorwatami nie mam żadnych problemów. Za to najbardziej niemiła historia spotkała mnie gdy łapałem stopa zaraz za bramkami przed Niszem, miałem problem kogokolwiek zatrzymać, zaczęło lać jak z cebra. Poszedłem pod jakieś budki pracownicze, bo miały daszek z boku, spał tam pies. Pies się rozszczekał, wyszedł jakiś koleś i kazał mi się wynosić. Po krótkiej wymianie wrogich zdań i krzyków poszedłem. Potraktowali mnie gorzej niż psa. Po drugiej stronie, bezpośrednio obok miejsca gdzie łapałem, była mała budka strażnika, też miała daszek pod którym chciałem się schować. Strażnik wyszedł i pokazał mi, że tam stać nie mogę, za to mogę stać po drugiej stronie... Gdzie zlewała się cała woda z dachu. Nie potrafię im tego zapomnieć, zwłaszcza na to, ile razy sam ratowałem podobnych, przypadkowo spotkanych ludzi, po prostu nie rozumiem jak można być takim fiutem.

[Dead But Rimming]

brak kąpielówek by im raczej nie przeszkadzał i szybko by zasiedlili przemyśl czy rzeszów, gdyby były tam wolne kwatery i widoki na dobre życie, albo zarobek,
podobnie jak my wbiliśmy do GB i dużo już mieszka tam na stałe

No ale niepodobnie, bo jak rozumiem, mówimy o zdobyciu danego miasta siłą, a nie o tym, że ktoś jedzie do mniej lub bardziej legalnej roboty w obcym kraju. No więc ok, załóżmy że taki Wania spakuje swoje 300 Euro oszczędności do legendarnej czarnej reklamówki z logo Hugo Boss i pojedzie na "Ukraińskie Ziemie Odzyskane". Zajmie sobie jakąś chawirę przy rynku i co dalej? Skąd woda, prąd, Internet? Kto mu da tam pracę? I czym władze Ukrainy miałyby przekonać swoich, by tam się bawili w osadników? Nie, serio, nie widzę tematu. Patrzyłem pod tym kątem na Krym, minęło kilka lat i z tego co kojarzę, tam dalej jest lipa z mediami, były takie historie, że Ukraińcy odcinali wodę czy prąd na kilka dni i było pozamiatane, bo Ruscy wtedy (a może i teraz) nie mieli dla nich swoich źródeł. Most zbudowali i to byłoby na tyle, jeśli nic mnie nie ominęło.

BTW1 w ich pociągach mi się podoba, że jest zawsze u konduktora gorąca woda na herbatkę,

To jest woda z samowaru, więc można i herbatkę od razu. Ale sztosem jest, że przedziały mają swoich opiekunów, którzy znają treść biletów i np. podchodzą, żeby obudzić przed stacją, na której mamy wysiąść albo sami wypierdalają typów, którzy się ładują na cudze miejsce.

[Dead But Rimming]

To ciekawe, bo raczej słyszy się, że zarówno Serbowie, jak i Chorwaci są ku nam pozytywnie nastawieni. Za Chorwatów mogę poręczyć.

Wow, ale Ty wiesz, że Chorwatów jest więcej niż 3 osoby?
Nie ma czegoś takiego, że wszyscy Chorwaci nas kochają czy nienawidzą. To jest strasznie prymitywny rodzaj myślenia, bierzesz cały naród, jakieś 5 milionów osób i mówisz, że oni wszyscy kogoś lubią lub wręcz przeciwnie.

[Medard]

Jak pogadasz z niemcami o II wojnie dowiesz się że Europę podbili pocztowcy i kolejarze. Żaden niemiecki dziadek nawet w wojsku wtedy nie był.

Właśnie w ten sposób Niemcy chcą zrzucić z siebie odpowiedzialność za potworne zbrodnie na mitycznych nazistów.

Tak się składa że całkiem niedawno pogadałem, co prawda nie z Niemcem ale z Austriakiem mieszkającym jakieś 500 m od granicy niemieckiej (zresztą w mieście urodzenia Hitlera - Braunau am Inn), opowiedział mi o tym jak pracował ze starszymi ludźmi w szpitalu i opowiadali mu rzeczy w stylu: ,,A, lata 30 i 40, było fajnie, byliśmy w Hitlerjugend, jeździliśmy na obozy [he he]...", tak jakby w ogóle o wojnie wtedy wiedzieli niewiele, ale nikt się nie wypierał. Niemcy zaś przez wiele dziesiątek lat wypłacały odszkodowania, brały to na klatę co się stało i tą drogą poszli, w przeciwieństwie do takich Turków czy Japończyków którzy udają, że nic się nie stało.

te odszkodowania wypłacane przez niemców to tylko piarowo są przedstawiane jako dobrowolne,
to jest cały czas okupowany kraj

wiesz jakie były kwoty tych odszkodowań dla polaków, którzy byli w obozach, nie wiem, czy jeszcze są nadal wypłacane, ale moja babka dostawała przez kilka lat, było to po kilkaset zł dodatku do emerytury

dla porównania, kuzyn babki był jako dzieciak zesłany na syberię i od polskiego podatnika miał dodatek do emerytury znacznie wyższy
od tego niemieckiego dodatku za roboty przymusowe

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

te odszkodowania wypłacane przez niemców to tylko piarowo są przedstawiane jako dobrowolne,

Wciąż lepiej niż udawanie, że tematu w ogóle nie było, nie?

[Hatefire]

Z Chorwatami nie mam żadnych problemów. Za to najbardziej niemiła historia spotkała mnie gdy łapałem stopa zaraz za bramkami przed Niszem, miałem problem kogokolwiek zatrzymać, zaczęło lać jak z cebra. Poszedłem pod jakieś budki pracownicze, bo miały daszek z boku, spał tam pies. Pies się rozszczekał, wyszedł jakiś koleś i kazał mi się wynosić. Po krótkiej wymianie wrogich zdań i krzyków poszedłem. Potraktowali mnie gorzej niż psa. Po drugiej stronie, bezpośrednio obok miejsca gdzie łapałem, była mała budka strażnika, też miała daszek pod którym chciałem się schować. Strażnik wyszedł i pokazał mi, że tam stać nie mogę, za to mogę stać po drugiej stronie... Gdzie zlewała się cała woda z dachu. Nie potrafię im tego zapomnieć, zwłaszcza na to, ile razy sam ratowałem podobnych, przypadkowo spotkanych ludzi, po prostu nie rozumiem jak można być takim fiutem.

Też opisywałem kiedyś swoje wrażenia z Serbami.

Nie lubię Serbów. Do tego roku nie lubiłem ich wirtualnie. Spędziłem w tym roku wakacje w Serbii i stereotypowa opinia, która stała za moją niechęcią okazała się prawdą. Byli mili, gościnni itp., ale jak się z nimi pogadało dłużej i wypiło z dwa kieliszki rakiji wychodziło z nich co najgorsze. Przekonanie o własnej wyjątkowości (no bo jasne bycie kilkumilionowym narodem w Europie to takie wyjątkowe) połączone ze zwierzęcą wręcz nienawiścią i pogardą dla wszystkich narodów wokoło.

Może i to samo siedzi w Chorwatach, ale przynajmniej nie dzielą się tak radośnie tym z światem. W każdym razie z Chorwatami wznosiło się toasty za zdrowie i piękne panie, a tu często pojawiała się Święta i Wielka Serbia.

[Pacjent]

To ciekawe, bo raczej słyszy się, że zarówno Serbowie, jak i Chorwaci są ku nam pozytywnie nastawieni. Za Chorwatów mogę poręczyć.

Wow, ale Ty wiesz, że Chorwatów jest więcej niż 3 osoby?
Nie ma czegoś takiego, że wszyscy Chorwaci nas kochają czy nienawidzą. To jest strasznie prymitywny rodzaj myślenia, bierzesz cały naród, jakieś 5 milionów osób i mówisz, że oni wszyscy kogoś lubią lub wręcz przeciwnie.

To teraz przełóż to na Polaków i przestań ich oceniać, bo nie znasz ich wszystkich.
PS. Nie napisałem, że wszyscy tacy są, ale jakie ja i znajomi mamy doświadczenia.

[Medard]

te odszkodowania wypłacane przez niemców to tylko piarowo są przedstawiane jako dobrowolne,

Wciąż lepiej niż udawanie, że tematu w ogóle nie było, nie?

właśnie o to chodzi, że wg dużej części obecnych niemców mityczni naziole najechali inne kraje, ale te naziole to jakby dzisiejsi reptilianie, którzy okupowali germanię, a nie żadni niemcy

[Pacjent]

te odszkodowania wypłacane przez niemców to tylko piarowo są przedstawiane jako dobrowolne,

Wciąż lepiej niż udawanie, że tematu w ogóle nie było, nie?

właśnie o to chodzi, że wg dużej części obecnych niemców mityczni naziole najechali inne kraje, ale te naziole to jakby dzisiejsi reptilianie, którzy okupowali germanię, a nie żadni niemcy

No właśnie, a sami to wybrali i fanatycznie popierali. To nie był zamach stanu.

[Hatefire]

właśnie o to chodzi, że wg dużej części obecnych niemców mityczni naziole najechali inne kraje, ale te naziole to jakby dzisiejsi reptilianie, którzy okupowali germanię, a nie żadni niemcy

No, ale to samo uskutecznia spora część Polaków, twierdząc, że Jaruzelski to nie był Polak, tylko komunista. Mimo wszystko w ostatnich wolnych wyborach przed II WŚ na Hitlera zagłosowało ok 30% Niemców, czyli zdecydowana większość jednak go nie wspierała jakby nie patrzeć.

[Pacjent]

właśnie o to chodzi, że wg dużej części obecnych niemców mityczni naziole najechali inne kraje, ale te naziole to jakby dzisiejsi reptilianie, którzy okupowali germanię, a nie żadni niemcy

No, ale to samo uskutecznia spora część Polaków, twierdząc, że Jaruzelski to nie był Polak, tylko komunista. Mimo wszystko w ostatnich wolnych wyborach przed II WŚ na Hitlera zagłosowało ok 30% Niemców, czyli zdecydowana większość jednak go nie wspierała jakby nie patrzeć.

Nieprawda. Z tym Jaruzelskim to raczej mówi się, że był zdrajcą i sowieckim pionkiem, co akurat jest prawdą. To Żydzi tak tłumaczą swoich komunistycznych zbrodniarzy.

[Dead But Rimming]

PS. Nie napisałem, że wszyscy tacy są, ale jakie ja i znajomi mamy doświadczenia.

Pisałeś, że "słyszy się, że lubią Polaków". Miałeś na myśli, że słyszy się, że tych kilku Chorwatów, których spotkałeś, lubi Polaków?

Wiadomo, że na starcie w kontaktach możesz mieć mały bonus, bo język dość podobny, poza tym jak jesteś u nich na wakacjach i zostawiasz hajs, to trudno, żeby mieli się nie uśmiechać, ale wyciąganie z tego jakichś dalekoidących wniosków jest śmieszne po prostu.

[535]

te odszkodowania wypłacane przez niemców to tylko piarowo są przedstawiane jako dobrowolne,

Wciąż lepiej niż udawanie, że tematu w ogóle nie było, nie?

właśnie o to chodzi, że wg dużej części obecnych niemców mityczni naziole najechali inne kraje, ale te naziole to jakby dzisiejsi reptilianie, którzy okupowali germanię, a nie żadni niemcy

I jak mniemam chciałbyś swym wiecznym stękaniem o narodowej krzywdzie i chrystusie narodów ten stan rzeczy zmienić. Czyli co? Każdy obywatel zza Odry ma przed kontaktem z toba przyklęknąć, przeprosić, a potem wręczyć ci sto ełro w ramach raty za stolice? Wiesz, że może być tak, że to twój dziadek rozjebał z pepeszy kogoś z jego rodziny także te krzywdy są bardzo śliską sprawą. Proponuję jednak porzucić mentalną ławeczkę spierdolenia, bo wychodzi na to, że jedynym idealnym narodem jest ten bantustański. Wiecznie zdradzany o świcie.

[uglak]

No, ale to samo uskutecznia spora część Polaków, twierdząc, że Jaruzelski to nie był Polak, tylko komunista. Mimo wszystko w ostatnich wolnych wyborach przed II WŚ na Hitlera zagłosowało ok 30% Niemców, czyli zdecydowana większość jednak go nie wspierała jakby nie patrzeć.

Odważny wniosek biorąc pod uwagę, że ostatnie wybory były w 1933, a praktycznie wszystko co ważne działo się później.

[Hatefire]

Odważny wniosek biorąc pod uwagę, że ostatnie wybory były w 1933, a praktycznie wszystko co ważne działo się później.

Mówię o ostatnich wolnych, bo kolejne już były przeprowadzone w atmosferze terroru. Bardziej to przypominało już wybory w Polsce w 1947, niż prawdziwe. Natomiast no właśnie co działo się potem? Były wybory, referenda? Większość oczywiście przyjęła postawę oportunistyczną. Natomiast jakby przenieść, to na Polskę to przecież do PZPR, ZSL i tych setek organizacji satelickich typu Związki Młodzieży Wiejskiej należały łącznie miliony Polaków? Zaryzykujesz na tej podstawie twierdzenie, że większość Polaków popierała komunistów?

[uglak]

Prawdę mówiąc nie widzę przełożenia. Poparcie z wyborów czyli z początków nijak ma się do rzeczywistego poparcia później. Ciężko oszacować ilu Niemców cieszył kierunek w jakim ich kraj poszedł później. Wiemy, że to na pewno spory procent, ale o wiele wcześniejsze wybory nie dają nam wskazówki jaki.

[Hatefire]

Prawdę mówiąc nie widzę przełożenia. Poparcie z wyborów czyli z początków nijak ma się do rzeczywistego poparcia później. Ciężko oszacować ilu Niemców cieszył kierunek w jakim ich kraj poszedł później. Wiemy, że to na pewno spory procent, ale o wiele wcześniejsze wybory nie dają nam wskazówki jaki.

No ale w takim razie teza o większości popierającej Hitlera też robi się kulawa. Fakt jest taki że ostatnie wiarygodne dane wskazują że większość nie popierała. Oczywiście ta większość potem była bierna i oportunistyczna, no ale tak chyba jest w każdej dyktaturze.

[Medard]

Wciąż lepiej niż udawanie, że tematu w ogóle nie było, nie?

właśnie o to chodzi, że wg dużej części obecnych niemców mityczni naziole najechali inne kraje, ale te naziole to jakby dzisiejsi reptilianie, którzy okupowali germanię, a nie żadni niemcy

Każdy obywatel zza Odry ma przed kontaktem z toba przyklęknąć, przeprosić, a potem wręczyć ci sto ełro w ramach raty za stolice?

gdy temat dotyczy rzymian, albo czarnych takie właśnie są wymagania

[mistrzsardu]

To samo chciałem napisać przed białymi juz nikt nie klęka, czasy się zmieniają...