Teorie konspiracyjne

[Nasum]

Temperatura wzrasta, więc odór zapoconych pach też będzie się intensyfikował. Mam nadzieję, że mydło pozostanie produktem pierwszej potrzeby ;-)

[Wacław]

Temperatura wzrasta, więc odór zapoconych pach też będzie się intensyfikował. Mam nadzieję, że mydło pozostanie produktem pierwszej potrzeby ;-)

eeee. polakiii robaki maja wyjebane na innych i jak im to nie przeszkadza to innym może bo maja na to wywalone jak było powyżej. myśle że jakieś tam przyzwyczajenia / nawyki czy zachowania kulturowe ulegną zmianie ale z rowa dalej będzie dawać.

[hcpig]

Potwierdzam rozpoczęcie pracy zdalnej na mesterfulu :)

Na ile obstawiasz? Do czerwca, lipca?

[Medard]

Potwierdzam rozpoczęcie pracy zdalnej na mesterfulu :)

Na ile obstawiasz? Do czerwca, lipca?

Polityka firmy może się zmienić, także na razie nastawiam się na najbliższe dwa tygodnie, a potem i tak pewnie trzeba będzie przyjeżdżać raz czy dwa razy w tygodniu.

[Ascetic]

kolejne swobodne dwutygodniowe hołmofisowe napierdalanie medarda vel. genesis na masterfulu może być bardziej mordercze niż korona we włoszech. bądźcie gotowi.

[Scorn]

A naszych z zagranicy nie powinni wpuszczać. Kwarantanna na granicy i ewentualnie po dwóch tygodniach zdecydować, co dalej.

Mało brakowało a bym się wjebał na urlop akurat w kwarantannę w Polandzie. Miałem bilet na lot w piątek wieczorem - polecieć bym poleciał, ale ciekawe kiedy bym wrócił do siebie. Zresztą i tak wszystko pozamykane, gdzie bym wydawał ciężko zarobione na zmywaku pieniądze?

[SODOMOUSE]

Licznik urodzin zapierdala, dziennie na świecie rodzi się ca' 355 tys. trzody.
https://www.worldometers.info/pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaszelek na razie zabrał 7 tys główek. Odrobimy to w ciągu pół godziny.

[Lukass]

Praca zdalna jest chujowa. Od 8 do 22, z przerwami na jedzenie, sranie i fajkę. Jutro powtórka. Pojutrze dyżur w pracy. Przez najbliższe dwa tygodnie będę miał zapierdol jak mały Chińczyk, żeby to ogarnąć na czas. A tak naprawdę to wszystko tylko ratowanie tego, co da się uratować, i pudrowanie trupa.

[Pan_Kimono]

Praca zdalna jest chujowa. Od 8 do 22, z przerwami na jedzenie, sranie i fajkę. Jutro powtórka. Pojutrze dyżur w pracy. Przez najbliższe dwa tygodnie będę miał zapierdol jak mały Chińczyk, żeby to ogarnąć na czas. A tak naprawdę to wszystko tylko ratowanie tego, co da się uratować, i pudrowanie trupa.

w punkt, nienawidze pracy z domu (ewentualnie po jakiejs delegacji zeby zrobic pranie itp). Dzien 4 a mnie juz kurwica trafia

[535]

Nie przejmujcie się chłopcy. Za chwilę nie będziecie potrzebni. Uczcie się lepiej kopać dołki i robić lastryko, by ręce przywykły, a klyent był zadowolony.

[hcpig]

Serio kurwa nie wiem jak będziemy żyli po opanowaniu tej zarazy, spadek zaufania międzyludzkiego, prawdopodobnie koniec Schengen, ograniczenie globalizacji na rzecz izolacji, USA dostanie po dupie, Chiny dyktatorem ładu światowego, masowe bankructwa przedsiębiorstw. A rozpad UE to czerwone czołgi w Europie Środkowo-Wschodniej.

[535]

Serio kurwa nie wiem jak będziemy żyli po opanowaniu tej zarazy, ...

https://www.youtube.com/watch?v=Hyup9f6-7LQ" onclick="window.open(this.href);return false;

[Medard]

Praca zdalna jest chujowa. Od 8 do 22, z przerwami na jedzenie, sranie i fajkę. Jutro powtórka. Pojutrze dyżur w pracy. Przez najbliższe dwa tygodnie będę miał zapierdol jak mały Chińczyk, żeby to ogarnąć na czas. A tak naprawdę to wszystko tylko ratowanie tego, co da się uratować, i pudrowanie trupa.

w punkt, nienawidze pracy z domu (ewentualnie po jakiejs delegacji zeby zrobic pranie itp). Dzien 4 a mnie juz kurwica trafia

A ja nie mam z tym problemu, kawełe zrobione i już popijane.
Pokazwirusa.pl sprawdzone i e-maile też.

Jedynie telefony co pół godziny rozpraszają i nie wszystko zdalnie działa jak potrzeba.

W innym przypadku mógłbym tak rok pracować.

BTW ktoś z budynku, w którym pracuję był w Wenecji (czy tylko?) i dwa tygodnie się przechadzał nic nie mówiąc o tym nikomu, mimo, że były powiadomienia w tej sprawie, żeby powiedzieć o takich przypadkach :)
Ale to inne piętro, inna część budynku, więc na razie bez stresu, objawów brak.

[Medard]

Organizm Tormunda już walczy z koronawirusem, wyglada na to, ze niefrasobliwość ludzi zachodu jest jeszcze większa niż na naszym wygwizdowie.

[moonfire]

Oto kolejna grupa zawodowa, która niczego nie rozumie.

https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2020 ... ie-online/" onclick="window.open(this.href);return false;

Gdy gospodarka tąpnie, ci wszyscy komedianci przestaną być potrzebni (na jakiś czas, rzecz jasna, póki sytuacja się nie unormuje - pewnie kilka lat).

Ciekawe, kiedy larum podniosą jutuberzy, instagramerzy i inni cyrkowcy, którzy niczego nie produkując, zarabiają niewspółmiernie do wysiłku wkładanego w swoją "pracę". Obserwujcie patronite i te wszystkie zrzutki, jak będzie stamtąd odpływać kasa. W czasach kryzysu ludzie nie są hojni, aby wspierać rozrywkę.

[Lukass]

Nie przejmujcie się chłopcy. Za chwilę nie będziecie potrzebni. Uczcie się lepiej kopać dołki i robić lastryko, by ręce przywykły, a klyent był zadowolony.

Oj, Twe usługi też mogą być jakby mniej w cenie ;) I jakie lastryko. Dół, wapno, zakopać. Poradzimy sobie!

Serio kurwa nie wiem jak będziemy żyli po opanowaniu tej zarazy, spadek zaufania międzyludzkiego, prawdopodobnie koniec Schengen, ograniczenie globalizacji na rzecz izolacji, USA dostanie po dupie, Chiny dyktatorem ładu światowego, masowe bankructwa przedsiębiorstw. A rozpad UE to czerwone czołgi w Europie Środkowo-Wschodniej.

Bez przesady. UE się nie rozpadnie, Schengen pewnie trochę zmieni zasady działania, ale też raczej nie zniknie. Sądzisz, że Ruscy po dupie nie dostaną? Też dostaną, będą mieli poważniejsze problemy, niż czołgami do Warszawy wjeżdżać. Choćby ten pogrubiony.

[mistrzsardu]

Bardzo dużo mazgajenia na forum widzę. Aj-waj co to będzie? No właśnie nic takiego, a panika jakby koniec świata był. Co innego jak skończy się mleko sojowe, wtedy panika bedzie uzasadniona.

[WaszJudasz]

[quote="moonfire"

Ciekawe, kiedy larum podniosą jutuberzy, instagramerzy i inni cyrkowcy, którzy niczego nie produkując, zarabiają niewspółmiernie do wysiłku wkładanego w swoją "pracę".[/quote]

Ile to jest "niewspółmiernie do wysiłku" (jak się to oblicza?) i czemu zarobki miałyby być (jeśli uważasz, że powinny) "współmierne do wysiłku"?

[Ascetic]

Bardzo dużo mazgajenia na forum widzę. Aj-waj co to będzie? No właśnie nic takiego, a panika jakby koniec świata był. Co innego jak skończy się mleko sojowe, wtedy panika bedzie uzasadniona.

o pojawił się koleś b-kulta i byrtha. ten sam poziom *..... jedna uwaga *...... nie dostrzegasz, że większość uwag to jakby dywagacje? chocby dlatego, że temat gorący.

a i jak czytam takich jak ty to już wiem kim jesteś. siedzisz sobie na koszt pracodawcy na kwadracie i heheszkujesz. liczę, że twój pracodawca się zawinie i wrócisz do układania makaronu i ryżu w biedrze. im szybciej tym lepiej.

a skąd taka reakcja? no u mnie powiedzmy faktureczki po nie kilka tys. a ... po .... chodziły (nie jakieś przesadne, ale wystarczające). teraz jak uszczypnę z 3-5-7 to będzie kolorowo. tak. tak. mam oszczędności, teraz na jakieś rok i dwa miesiące, tyle, że nie po to pracowałem po naście godzin, żeby się wywalić z kasy. zaraz się odezwą głosy, że prolongują zusy i inne pierdoły. tyle, że zanim niektórzy ruszą to mogą nie odrobić tego co się prolongowało. generalnie śmieszne w huj. w szczególności z tym late-kawe.


*na razie odpuszcze sobię inwektywy, ale z chęcią poczekam na odpowiedź.


ps. ciąg dalszy ciekawego zjawiska socjologicznego. sytuacja stresowa, dużo czasu i wyłażą różne padalce. jeden zapierdala z promką witaminy c, drugi siedzi w kościele i robi sobie selfie jak inni siedzą grzecznie na kwadracie kolejny włazi na forume i pierdoli, że to tylko gripa i rak zabija więcej. dobrze. od razu będzie wiadomo kto jest kto. na lata.


A i jeszcze jedno. niech se ci co wejdą w rewanżyzm za jakiś czas niech sobie to teraz skopiują;

- nie chodzi o foliarstwo i panikarstwo. chodzi o rozkminkę co i jak i dlaczego i po co?. w małym środowisku formowych dałnów. teraz sytuacja jest póki co hujowa. się uspokoi się. kiedyś. to jakby wiadomo. tyle. i nie wykorzystywać tego. -

[nagrobek]

Oto kolejna grupa zawodowa, która niczego nie rozumie.

https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2020 ... ie-online/" onclick="window.open(this.href);return false;

Gdy gospodarka tąpnie, ci wszyscy komedianci przestaną być potrzebni (na jakiś czas, rzecz jasna, póki sytuacja się nie unormuje - pewnie kilka lat).

Ciekawe, kiedy larum podniosą jutuberzy, instagramerzy i inni cyrkowcy, którzy niczego nie produkując, zarabiają niewspółmiernie do wysiłku wkładanego w swoją "pracę". Obserwujcie patronite i te wszystkie zrzutki, jak będzie stamtąd odpływać kasa. W czasach kryzysu ludzie nie są hojni, aby wspierać rozrywkę.

szacun dla tych którzy pomimo strat nie jęczą. bo ledwo się zaczęło a od tygodnia ilość apeli, prośb o wsparcie i wyciągania rączki ze strony wszelkiej maści "artystów", różnych "niezależnych" wcześniejszych "krołfundingowców" jest ogromna. jakby tylko oni mieli w tej sytuacji gorzej. to już chyba taki mental.