POlitykowanie

[535]

Przy okazji coś o kombatantach. Nieprawdopodobne jak aktualny jest ten materiał.
" onclick="window.open(this.href);return false;

[Hatefire]

Jakby nie liczyć, to jednak cebulaki w znacznej liczbie przeprawiają się przez morze by tam żyć i pracować (a potem płakać w TV, że im źli Norwegowie tłuc dzieciaka zabronili), a nie na odwrót.

[535]

Manipulacja. To zależy od zarobków, kosztów kredytu , pewności zatrudnienia, wreszcie dostępności mieszkań, czyli stanu samego rynku nieruchomości. Te dane możesz o kant dupy potłuc, bo w Warszawie liczą zapewne tak zwanego "maksa", a w Oslo przeciętne zarobki od śmieciarza, po urzędnika. Nie baw się w Mateuszka.

:D Przecież masz napisane jak liczą.

No to ci piszę, że źle liczą. W Oslo powyższe zarobki to standard, we Warszawie śmiem wątpić, co do ceny mieszkań dyszka plus wykończenie to w tym momencie jest norma, tymczasem 35 tysięcy w Oslo za wykończone mieszkanie nie jest obowiązkiem. Spokojnie znajdziesz taniej. Także wiesz. Wszystko se można podciągnąć zależy co się chce udowodnić. Inna sprawa, że nawet przy tak ustawionych danych, sytuacja nie wygląda najlepiej. Jeszcze gorzej wygląda sprawa przy wynajmie. No. Przecież w Oslo wynajęcie jest horrendalnie drogie, ale, czy we Warszawie jest taniej? Tabela z pewnością pokazałaby, że różnica jest niewielka. Manipulacja i tyle.

[uglak]

Manipulacja. To zależy od zarobków, kosztów kredytu , pewności zatrudnienia, wreszcie dostępności mieszkań, czyli stanu samego rynku nieruchomości. Te dane możesz o kant dupy potłuc, bo w Warszawie liczą zapewne tak zwanego "maksa", a w Oslo przeciętne zarobki od śmieciarza, po urzędnika. Nie baw się w Mateuszka.

:D Przecież masz napisane jak liczą.

No to ci piszę, że źle liczą. W Oslo powyższe zarobki to standard, we Warszawie śmiem wątpić, co do ceny mieszkań dyszka plus wykończenie to w tym momencie jest norma, tymczasem 35 tysięcy w Oslo za wykończone mieszkanie nie jest obowiązkiem. Spokojnie znajdziesz taniej. Także wiesz. Wszystko se można podciągnąć zależy co się chce udowodnić. Inna sprawa, że nawet przy tak ustawionych danych, sytuacja nie wygląda najlepiej. Jeszcze gorzej wygląda sprawa przy wynajmie. No. Przecież w Oslo wynajęcie jest horrendalnie drogie, ale, czy we Warszawie jest taniej? Tabela z pewnością pokazałaby, że różnica jest niewielka. Manipulacja i tyle.

Z danych numbeo.com korzystają m.in.

no, ale jak tak mówisz to musi być faktycznie jakaś kiepska manipulacja PiS ;-)

[Medard]

Mała uwaga o faktycznym koszcie. U nas zwykle kupuje się od deva mieszkanie, które jest do wykończenia lub dopłaca do podanej ceny za wykończenie, w takim usa od razu jest wykończone.

Nie wiem jak to działa w kraju insahna i breivika, ale lokal pewnie jest od razu gotowy do zamieszkania.

[535]

no, ale jak tak mówisz to musi być faktycznie jakaś kiepska manipulacja PiS ;-)

Nie pisałem o manipulacji PIS. Twierdzę, że tabelka jest zmanipulowana. Dam ci jeszcze jeden argument. Niepodważalny. Przemyśl se go bez pisowskiego nastawienia. W Norwegii, okolice tych dwunastu tysi jest w stanie "podnieść" większość uczciwie pracujących obywateli i podejrzewam, że w pełnym wachlarzu zawodów. Tymczasem podstawianie średniej warszawskiej, jaka by ona nie była, mija się kompletnie z celem. Tak jak napisałem. W d... se można wsadzić takie badanie.

[Medard]

no, ale jak tak mówisz to musi być faktycznie jakaś kiepska manipulacja PiS ;-)

Nie pisałem o manipulacji PIS. Twierdzę, że tabelka jest zmanipulowana. Dam ci jeszcze jeden argument. Niepodważalny. Przemyśl se go bez pisowskiego nastawienia. W Norwegii, okolice tych dwunastu tysi jest w stanie "podnieść" większość uczciwie pracujących obywateli i podejrzewam, że w pełnym wachlarzu zawodów. Tymczasem podstawianie średniej warszawskiej, jaka by ona nie była, mija się kompletnie z celem. Tak jak napisałem. W d... se można wsadzić takie badanie.

Paczjta lepiej jak drogo jest w Pradze, knedliki są trochę bogatsze, ale nie aż tak.

[uglak]

Wejdź na stronę i sam sobie zrób to zestawienie - dostęp do danych jest tam gratis i możesz porównać np. Kraków z Bergen czy jakiekolwiek inne miasta. Porównanie stolic jest o tyle bezpieczne, bo w stolice są do siebie najbardziej podobne z racji skupiania dużego biznesu.
Jak chcesz możesz porównać też całe państwa, ale wtedy ktoś może Ci zarzucić inną manipulacje, bo inaczej próbę zaburzy Warszawa z ~5% ogółu mieszkańców kraju, inaczej Oslo (~12%), a inaczej Budapeszt (~20%). Mimo wszystko lepiej sprawdzać na już zagregowanych danych niż patrzeć na portale ogłoszeniowe czy kierować się domysłami na temat zarobków.

[535]

no, ale jak tak mówisz to musi być faktycznie jakaś kiepska manipulacja PiS ;-)

Nie pisałem o manipulacji PIS. Twierdzę, że tabelka jest zmanipulowana. Dam ci jeszcze jeden argument. Niepodważalny. Przemyśl se go bez pisowskiego nastawienia. W Norwegii, okolice tych dwunastu tysi jest w stanie "podnieść" większość uczciwie pracujących obywateli i podejrzewam, że w pełnym wachlarzu zawodów. Tymczasem podstawianie średniej warszawskiej, jaka by ona nie była, mija się kompletnie z celem. Tak jak napisałem. W d... se można wsadzić takie badanie.

Ale tam też zapewne lepiej się zarabia w dużych miastach w korpo i urzędach niż w lokalnych sklepikach z chlebem testowym i konfiturami.

Piramidalna bzdura. Właśnie o tym piszę. Na północy w sklepach spożywczych jest drożej niż w Oslo, dodatkowo nie ma konkurencji. Myślisz, że Norwegowie umierają tam na ulicach z głodu?

[uglak]

Nie pisałem o manipulacji PIS. Twierdzę, że tabelka jest zmanipulowana. Dam ci jeszcze jeden argument. Niepodważalny. Przemyśl se go bez pisowskiego nastawienia. W Norwegii, okolice tych dwunastu tysi jest w stanie "podnieść" większość uczciwie pracujących obywateli i podejrzewam, że w pełnym wachlarzu zawodów. Tymczasem podstawianie średniej warszawskiej, jaka by ona nie była, mija się kompletnie z celem. Tak jak napisałem. W d... se można wsadzić takie badanie.

Ale tam też zapewne lepiej się zarabia w dużych miastach w korpo i urzędach niż w lokalnych sklepikach z chlebem testowym i konfiturami.

Piramidalna bzdura. Właśnie o tym piszę. Na północy w sklepach spożywczych jest drożej niż w Oslo, dodatkowo nie ma konkurencji. Myślisz, że Norwegowie umierają tam na ulicach z głodu?

Byłem ostatnio zwiedzać fort Węgrzce (polecam) i przy okazji zrobiłem zakupy. Jest tam sporo drożej niż w Krakowie - tylko czego to ma dowodzić?

[535]

Wejdź na stronę i sam sobie zrób to zestawienie - dostęp do danych jest tam gratis i możesz porównać np. Kraków z Bergen czy jakiekolwiek inne miasta. Porównanie stolic jest o tyle bezpieczne, bo w stolice są do siebie najbardziej podobne z racji skupiania dużego biznesu.
Jak chcesz możesz porównać też całe państwa, ale wtedy ktoś może Ci zarzucić inną manipulacje, bo inaczej próbę zaburzy Warszawa z ~5% ogółu mieszkańców kraju, inaczej Oslo (~12%), a inaczej Budapeszt (~20%). Mimo wszystko lepiej sprawdzać na już zagregowanych danych niż patrzeć na portale ogłoszeniowe czy kierować się domysłami na temat zarobków.

Dobrze dobrze. Zagregowane dane srutu pierdutu. Weź przestań generalizować. Takie wyliczenia nigdy nie odzwierciedlają faktycznego stanu. To tak jak z przeciętnym obywatelem. On po prostu nie istnieje. Poza tym sugerujesz, że kieruję się domysłami. Ja natomiast sugeruję, że zbyt duża wagę przykładasz do danych wstawionych przez kogoś w tabelkę. Dużo pracujesz z ekselem i pałerpointem?

[Medard]

Paczajta lepiej, że u Czechów drożej.

[535]

Byłem ostatnio zwiedzać fort Węgrzce (polecam) i przy okazji zrobiłem zakupy. Jest tam sporo drożej niż w Krakowie - tylko czego to ma dowodzić?

[/quote]
Może idź tropem stawek godzinowych, dodatków, dupereli, które obowiązują na terenie całego kraju? Ja pierdole. Mateusz. Ja odpadam.

[uglak]

Wejdź na stronę i sam sobie zrób to zestawienie - dostęp do danych jest tam gratis i możesz porównać np. Kraków z Bergen czy jakiekolwiek inne miasta. Porównanie stolic jest o tyle bezpieczne, bo w stolice są do siebie najbardziej podobne z racji skupiania dużego biznesu.
Jak chcesz możesz porównać też całe państwa, ale wtedy ktoś może Ci zarzucić inną manipulacje, bo inaczej próbę zaburzy Warszawa z ~5% ogółu mieszkańców kraju, inaczej Oslo (~12%), a inaczej Budapeszt (~20%). Mimo wszystko lepiej sprawdzać na już zagregowanych danych niż patrzeć na portale ogłoszeniowe czy kierować się domysłami na temat zarobków.

Dobrze dobrze. Zagregowane dane srutu pierdutu. Weź przestań generalizować. Takie wyliczenia nigdy nie odzwierciedlają faktycznego stanu. To tak jak z przeciętnym obywatelem. On po prostu nie istnieje. Poza tym sugerujesz, że kieruję się domysłami. Ja natomiast sugeruję, że zbyt duża wagę przykładasz do danych wstawionych przez kogoś w tabelkę. Dużo pracujesz z ekselem i pałerpointem?

W 100% nic nie odzwierciedla, ale jednak metody naukowe są temu najbliższe, bo co innego nam pozostaje? Pożyczymy od Nergala te kurze łapki i będziemy wróżyć?

[535]

Mówisz uglak, że jebać rynek, jebać fakty, najważniejsze są tabelki w ekselu? To napisz mi ile będziesz jeszcze spłacał swoje gniazdko?

https://www.otodom.pl/oferta/wykonczone ... 43WTL.html" onclick="window.open(this.href);return false;?

Różnica między Oslo, a Warszawą jest taka, że powyższe mieszkanie może kupić przykładowo Gylve, pracownik przemysłu pocztowego na niepełny etat i bez liczenia dodatkowych wpływów za swoją twórczość. Tymczasem pan Adam, pracownik poczty polskiej z dwudziestoletnim stażem, nie dostanie nawet kredytu. Pani Basia ze spożywczaka na rogu też nie dostanie. Nie wiem co tu jest trudnego i na chuj komuś jakieś tabelki? To jest życie i twarde fakty mili panowie.

[trup]

Paczajta lepiej, że u Czechów drożej.

czyli szukamy gdzie drożej a nie gdzie taniej? Dlaczego akurat u Czechów?

[trup]

Mówisz uglak, że jebać rynek, jebać fakty, najważniejsze są tabelki w ekselu? To napisz mi ile będziesz jeszcze spłacał swoje gniazdko?

https://www.otodom.pl/oferta/wykonczone ... 43WTL.html" onclick="window.open(this.href);return false;?

Różnica między Oslo, a Warszawą jest taka, że powyższe mieszkanie może kupić przykładowo Gylve, pracownik przemysłu pocztowego na niepełny etat i bez liczenia dodatkowych wpływów za swoją twórczość. Tymczasem pan Adam, pracownik poczty polskiej z dwudziestoletnim stażem, nie dostanie nawet kredytu. Pani Basia ze spożywczaka na rogu też nie dostanie. Nie wiem co tu jest trudnego i na chuj komuś jakieś tabelki? To jest życie i twarde fakty mili panowie.

jebać życie! Only statystyki are real!

[Medard]

Paczajta lepiej, że u Czechów drożej.

czyli szukamy gdzie drożej a nie gdzie taniej? Dlaczego akurat u Czechów?

Można porównywać jakieś dziwne dane.

A czechy są najbliżej, mają podobne uwarunkowania, statystycznie trochę wyższe pensje i są niewiele zamożniejsi.
Więc ceny nie powinny być dużo wyższe, a jednak są.

U nich jest podobno problem z planami zagospodarowania, są nawet zbyt dokładne i devom trudno ruszyć z nowymi inwestycjami.

[trup]

Paczajta lepiej, że u Czechów drożej.

czyli szukamy gdzie drożej a nie gdzie taniej? Dlaczego akurat u Czechów?

Można porównywać jakieś dziwne dane.

A czechy są najbliżej, mają podobne uwarunkowania, statystycznie trochę wyższe pensje i są niewiele zamożniejsi.
Więc ceny nie powinny być dużo wyższe, a jednak są.

U nich jest podobno problem z planami zagospodarowania, są nawet zbyt dokładne i devom trudno ruszyć z nowymi inwestycjami.

I bardzo dobrze, że sa dokładne. U nas nie ma żadnych. Free style! Budujta gdzie chceta.
jakie podobne uwarunkowania? Co ma odległość do tego? blisko jest Litwa,, Rosja, Białoruś, Ukraina, Niemcy, Dania...

[Medard]

To paczaj na ten kijów, który jest tańszy, tylko że jest poza unia, więc nie ma czego porównywać, skoro taki Hiszpan nie może sobie tam kupić mieszkania tak łatwo jak w Polsce.