Wybory 2020 - II tura

[535]

za bardzo, to się nie znam na tej polityce. To będzie III tura, czy nie?

Nie. Potem już będą tylko karne. Szykuj gotówkę.

[Triceratops]

Aha, a ja jak zwykle kurwa nie wiem. Niech to chuj, mam nadzieje, ze nie jestem zindoktrynowany jak nie wiem.

kol podsunę ci dwa linki czytaj i daj się ponieść https://wyborcza.pl/0,0.html https://www.onet.pl/

Dzieki, ale jeszcze nie jadlem sniadania, nie bede mial czym rzygac.


//U Mazurka Kukiz, w Trojce Sellin, u Piaseckiego...ekhm

[SODOMOUSE]

za bardzo, to się nie znam na tej polityce. To będzie III tura, czy nie?

Nie. Potem już będą tylko karne. Szykuj gotówkę.

karne , to wczoraj Lech ładnie przejebał w meczu z Lechią . Zawodowcy, za 60 k miesięcznie.....

[535]

za bardzo, to się nie znam na tej polityce. To będzie III tura, czy nie?

Nie. Potem już będą tylko karne. Szykuj gotówkę.

karne , to wczoraj Lech ładnie przejebał w meczu z Lechią . Zawodowcy, za 60 k miesięcznie.....

Nie znam sprawy. Kompletnie porzuciłem tę dziedzinę, ale to bardzo dobrze, że Kolejorz poległ.

[WaszJudasz]

Byłem wczoraj na spotkaniu z Morawieckim, jebaniutki nie marnował czasu. Po raz pierwszy powiedział "Trzaskowski" w 17 sekundzie swojego wystąpienia. Zaczął od czegoś w stylu "Dzień dobry, bardzo ładne to Wasze miasteczko. A wiecie, Trzaskowski pewnie by powiedział, że chujowe."

[Hatefire]

Byłem wczoraj na spotkaniu z Morawieckim

Dzięki, bo martwiłem się, że to ja marnuję życie na głupoty

[WaszJudasz]

Zawodowo niestety.

[Ascetic]

Zawodowo niestety.

ugh! współczuję roboty. jeszcze się zawodowo babrać w tym gównie? nawet nie móc pokrzyczeć na wiecu jakiegoś obraźliwego hasła, nawet nie móc spuścić meli na jakiegoś starego dziada pisowskiego, powrzeszczeć mu do aparatu słuchowego z megafonu ... lipa.

[WaszJudasz]

Ano... W dodatku bywa człowiek narażony na takie widoki:

[Ascetic]

Ano... W dodatku bywa człowiek narażony na takie widoki:

nie chcę nic mówić, ale caryca chyba Ci buziaka puszcza ...

[WaszJudasz]

Cholera, coś w tym może być, bo wcześniej bywało i tak:

[Ascetic]

Cholera, coś w tym może być, bo wcześniej bywało i tak:

sygnały są jednoznaczne szykuj się na ciepłą, hehe, posadkę w elektrowni kozienice

[WaszJudasz]

Ja pierdolę, teraz to mnie przeraziłeś. Wierz lub nie, ale wczoraj dostaliśmy informację takiej oto treści:

9 lipca 2020 r. w godz. 12:30-13:30 w Instytucie Technologii Eksploatacji w Radomiu odbędzie się konferencja prasowa, na którą serdecznie Państwa zapraszamy.
Konferencja poświęcona będzie wydarzeniu, jakim jest wydzielenie Segmentu OZE ze struktur Enei Wytwarzanie oraz powstanie nowej spółki Enea Nowa Energia z siedzibą w Radomiu.

[nicram]

Braki w życiorysie Dupy:

Nieznany epizod z życia prezydenta. Jak Andrzej Duda oblał egzamin na adwokata

Tego nie znajdziecie w oficjalnym biogramie. W 2003 r. Okręgowa Rada Adwokacka w Krakowie uznała, że Andrzej Duda nie nadaje się na aplikanta, bo m.in. fatalnie zdał egzamin. Obecny prezydent przekonywał, że ta decyzja jest niekonstytucyjna. I pomylił przepisy.

„Wyborcza” dotarła do uchwały Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej z 14 września 2004 r. w sprawie Andrzeja Dudy, 32-letniego wtedy magistra prawa, który chciał zostać adwokatem.
Braki w życiorysie Dudy

„Urodziłem się 16 maja 1972 roku w Krakowie. W 1984 roku wstąpiłem do 5. Krakowskiej Drużyny Harcerskiej „Piorun” im. Legionistów 1914 r. i po kilku latach zostałem jej drużynowym. Harcerską przygodę zakończyłem w 1990 r. W latach 1987-91 byłem uczniem klasy humanistycznej w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie” – to początek oficjalnego życiorysu, który Andrzej Duda sam napisał, kiedy w 2015 r. został prezydentem (cytat z oficjalnej strony internetowej głowy państwa).

W tym biogramie nie ma informacji niewygodnych dla Dudy i jego środowiska politycznego. Takich jak choćby ta, że w maju 2000 r. wstąpił do Unii Wolności, został wiceprzewodniczącym koła Podgórze Zachód i bezskutecznie ubiegał się o mandat na zjazd regionalny.

Nie ma również informacji o bolesnej porażce, jaką była próba dostania się na aplikację adwokacką. To w ogóle nieznany fragment jego życiorysu.
Dudzie daleko od minimum

W lutym 1997 r. Duda na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego obronił pracę magisterską „Wywłaszczenie nieruchomości pod budowę autostrad płatnych”, po czym został pracownikiem naukowo-dydaktycznym Katedry Postępowania Administracyjnego UJ.

Z oficjalnych dokumentów, do których dotarliśmy, wynika, że uchwałą z 19 grudnia 2003 r. rada adwokacka odmówiła wpisania go na listę aplikantów adwokackich, „albowiem p. Duda nie uzyskał wymaganego minimum punktów na etapie testu pisemnego” (zdobył tylko 67 pkt, podczas gdy minimum wynosiło 85 pkt).

– To bardzo mierny wynik świadczący niestety o niskiej wiedzy ówczesnego magistra Andrzeja Dudy – mówi doświadczony szczeciński adwokat Włodzimierz Łyczywek, dziekan szczecińskiej adwokatury, w przeszłości członek Naczelnej Rady Adwokackiej, od pół wieku w zawodzie.

Duda, który nie pogodził się z porażką, odwołał się od tej decyzji. – Co ciekawe, nie twierdził np., że komisja popełniła błąd, oceniając jego pracę, ale zastosował coś, co dziennikarze zwykli nazywać sztuczką formalną – opowiada krakowski adwokat.

2 kwietnia 2004 r. Andrzej Duda wystąpił o wznowienie postępowania w sprawie wpisu na listę aplikantów adwokackich, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 18 lutego 2004 r. Ten wyrok zapadł już po niezdanym przez niego egzaminie i stwierdzał niezgodność z konstytucją m.in. art. 58 pkt 12 ustawy Prawo o adwokaturze.

ak Duda przepisy pomylił

28 maja 2004 r. Okręgowa Rada Adwokacka w Krakowie odmówiła wznowienia postępowania, wskazując, że konkurs został przeprowadzony zgodnie z ówcześnie obowiązującymi przepisami.

ORA przypomniała też Dudzie, że „Trybunał wypowiedział się w uzasadnieniu wyroku o zachowaniu skuteczności przeprowadzonych dotychczas postępowań konkursowych”.

Tę uchwałę Duda zaskarżył do Naczelnej Rady Adwokackiej. Także Prezydium NRA zwróciło uwagę, że według TK „przeprowadzone przed ogłoszeniem wyroku konkursy na aplikacje adwokacką i radcowską zachowują swą skuteczność”. Wytknęło także przyszłemu prezydentowi, że „decyzje w sprawie przyjęć na aplikacje (...) podejmowane były na podstawie innych przepisów niż przepisy objęte orzeczeniem TK o niezgodności z konstytucją”. – Oznacza to tyle, że samo odwołanie Andrzeja Dudy do naczelnej rady było bublem, bo świadomie lub nieświadomie mylił przepisy – mówią prawnicy, którzy widzieli decyzję NRA w sprawie Dudy.
Duda w 2006 r.: Mam wyrobione zdanie o adwokaturze

W prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej zajmującej się w 2004 r. sprawą obecnej głowy państwa były takie sławy jak prof. Wojciech Hermeliński (sędzia Trybunału Konstytucyjnego, a w latach 2014-19 przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej), Stanisław Rymar (m.in. prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, wiceprzewodniczący Trybunału Stanu i sędzia Trybunału Konstytucyjnego) czy 82-letni dziś Andrzej Siemiński, który był wtedy sekretarzem NRA i podpisał się pod uchwałą „w sprawie Dudy”.

– Takie decyzje podejmowało się na posiedzeniu na podstawie akt, więc początkowo go nie zapamiętałem – wspomina dzisiaj Siemiński. – Jakoś w 2006 r., za pierwszych rządów PiS, jako przedstawiciel adwokatury brałem udział w rozmowie, w której uczestniczył Andrzej Duda, wtedy podsekretarz stanu w resorcie Zbigniewa Ziobry. On się wyraził w czasie tej rozmowy, że „ma wyrobione zdanie na temat adwokatury”. Sprawdziłem w Krakowie, że to właśnie ten sam Duda, co tak nieudolnie próbował zostać aplikantem adwokackim. Potem obserwowałem, jak odcina się od niego jego własne środowisko naukowe z Uniwersytetu Jagiellońskiego [chodziło o łamanie konstytucji po 2015 r.].

Andrzej Duda po wyborach parlamentarnych w 2005 r. został ekspertem od legislacji klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. 1 sierpnia 2006 r. premier Jarosław Kaczyński powołał go na stanowisko wiceministra sprawiedliwości. Tak zaczęła się jego kariera polityczna.

[Bloodcult]

Podobno w czwartej klasie oblał też klasówkę z majzy...

Tylko Trzaskowski !

[Ascetic]

Ja pierdolę, teraz to mnie przeraziłeś. Wierz lub nie, ale wczoraj dostaliśmy informację takiej oto treści:

9 lipca 2020 r. w godz. 12:30-13:30 w Instytucie Technologii Eksploatacji w Radomiu odbędzie się konferencja prasowa, na którą serdecznie Państwa zapraszamy.
Konferencja poświęcona będzie wydarzeniu, jakim jest wydzielenie Segmentu OZE ze struktur Enei Wytwarzanie oraz powstanie nowej spółki Enea Nowa Energia z siedzibą w Radomiu.

heh, nie ma się co bać


a teraz chwilę na poważnie. akurat jestem ciekawy tego wydzielenia OZE. podeśij proszę na PM jakieś linki z informacjami o co k'man z tym ruchem.

[WaszJudasz]

Nie mam pojęcia o co chodzi, nie wybieram się tam Znaczy nie dlatego, że się boję Suskiego, tylko trochę to przekracza zakres naszych zainteresowań i ogólnie mam dziś lepsze rzeczy do roboty, acz możliwe, że jak przysłali zaproszenie, to z rozpędu przyślą po spotkaniu materiał prasowy, dam znać.

Spotkałem się już jednakowoż z teorią, że w całej tej imprezie chodzi o stworzenie stanowisk w zarządzie dla paru pisiorów, którzy przewidują możliwą porażkę w przyszłych wyborach. Bardzo bym się nie zdziwił, w końcu wiceprezes elektrowni był lokalnie głównym kandydatem PiS w ostatnich parlamentarnych.

[Triceratops]

Podobno w czwartej klasie oblał też klasówkę z majzy...

Tylko Trzaskowski !

Podobn na studiach Duda chcial pierdnac ale puscil kleksa, Nie wiem dlaczego tego nie napisali, to mu urwie pare procent.

[Ascetic]

Nie mam pojęcia o co chodzi, nie wybieram się tam Znaczy nie dlatego, że się boję Suskiego, tylko trochę to przekracza zakres naszych zainteresowań i ogólnie mam dziś lepsze rzeczy do roboty, acz możliwe, że jak przysłali zaproszenie, to z rozpędu przyślą po spotkaniu materiał prasowy, dam znać.

Spotkałem się już jednakowoż z teorią, że w całej tej imprezie chodzi o stworzenie stanowisk w zarządzie dla paru pisiorów, którzy przewidują możliwą porażkę w przyszłych wyborach. Bardzo bym się nie zdziwił, w końcu wiceprezes elektrowni był lokalnie głównym kandydatem PiS w ostatnich parlamentarnych.

a ja gupi, pomyślałem, że po rozwoju za peło OZE te hujki pisowęglowe co tak rześko zabrały się za ukatrupianie e.odnawialnej jednak zmądrzały. a jest zapewne jak piszesz. multiplikowanie stanowisk. nie zdziwiłbym się jakby jakiś cweluch z konfy się tam wbił. taki najlepiej 25 letni niezwykle dobrze wykształcony antysystemowiec i idealista co pierdoli w każdej możliwej sytuacji "mniej państwa".

[WaszJudasz]

Podobn na studiach Duda chcial pierdnac ale puscil kleksa

To by wiele wyjaśniało.