Ogre pisze: ↑29-06-2022, 13:54
Sam się postaraj jak już bardzo chcesz - akurat ja sram i mam szczerze wyjebane na podobne Twojemu pierdolenie.
Kilka przykładów:
Będę anonimowym, logicznie myślącym antychrystem, kreatorem wolnej myśli i znienawidzonej ortodoksyjnej prawdy… Dla mnie Bóg jest przejawem bez hierarchicznej siły, dla której hierarchia kościelna i jej wierni są podstawą kreacji anty Boga, okultystycznej hierarchii, polityki, religii wyzysku i zbrodni, dewiacji i wszelakiej patologii… umożliwiającej anormalne życie i funkcjonowanie w piekle kłamstw, zdrad, wypaczeń i strachu
Kapitalizm, demokracja, socjalizm, komunizm, religia, ateizm, liberalizm i ortodoksyzm, monarchia, chrześcijaństwo, islam… Teza, antyteza i synteza. Ewolucja nazw i symboli przy zachowaniu starych form represji, wyzysku i zniewolenia …
Okultyści was podporządkowali i skategoryzowali, pozostajecie pod wpływem zhierarchizowanego systemu, który przeciwstawia was przeciwko sobie...
Niewidzialna ręka i wszechwidzące oko okultyzmu steruje waszymi uśpionymi zmysłami, popędami i odruchami… Wasz trans jest elementem sukcesu systemu staliście się armią niewolników wykorzystywanych w wojnach i w halach produkcyjnych, urzędach i kościołach …
Jest to niebywałe sprytny projekt skuteczny ponieważ proces jego realizacji trwa od miliardów lat i jest zamkniętym kołem rozwoju…
Wszystko to dzięki wam naiwni wyznawcy systemów społecznych, religijnych, ustrojowych, kulturowych i innych...
Pracuj 8 godzin, aby przeżyć 4.
Pracuj 5 dni, aby cieszyć się 2.
Przepracować cały rok za tydzień urlopu.
Pracuj całe życie, aby przejść na starość,
I tylko kontemplować swoje ostatnie westchnienia.
Poświęcasz całe swoje życie, aby umożliwić życie innym.
Zaraz po urodzeniu pilnują, żebyś zapomniał o sobie i poświęcił się najpierw rodzinie, potem religii,
potem studiom, potem krajowi, potem pracy, potem państwu, potem obyczajom, potem partnerowi, potem dzieciom,
potem tęsknotom, potem żalom, a potem śmierci.
W końcu uświadamiamy sobie, że życie jest tylko parodią nas samych, ćwiczących się w zapominaniu o sobie.
Rodzimy się niewolnikami i tak przywykliśmy do niewolnictwa, że nie widzimy już łańcuchów.