Masterful Magazine

Czas dojrzał do tego, aby założyć temat o kolejnym autorytecie moralnym - obok już istniejących tematów o Jaruzelskim Wojciechu, II Pawle Janie i Hołdysie Zbigniewie. Które z czynów - udokumentowanych i domniemanych - zasługują na największą uwagę: flirt z bezpieką, skok przez płot, prezydentura czy występy w roli mędrca narodowego? Zapraszam - jak zwykle - do kulturalnej dyskusji :)

Jaki naród - takie autorytety...

Postać wieloznaczna choć jednoznaczna. Z jednej strony symbol obalenia komunizmu w imię black metalu, a z drugiej jako agent bezpieki zabezpieczał jego miękką transformację. Podsumowując myślę, że ten jego wpływ na zabezpieczenie pozycji starych komuchów nie pozwolił temu gatunkowi rozkwitnąć w pełni na początku lat dziewiędziesiątych, co przesunęło w czasie powstanie Deathspell Omega o niemal dziesięć lat. Posumowując podsumowanie - nie można jego wpływu na blekmetal podsumować inaczej niż negatywnie.

Fizycznym bólem jest dla mnie widok twarzy tego pana, że o słuchaniu/czytaniu jego opinii nie wspomnę.

Obalić to można flaszkę panowie bochaterzy walczący ze złem.

Lech Wałęsa - poeta, filantrop, przyjaciel dzieci.

A to nie o Jerzym Kilerze było?

Ciekawe czy po ostatniej wypowiedzi o gejach lewicowe media stwierdzą, że już najwyższy czas by Lech przyznał się do bycia Bolkiem.

On już od jakiegoś czasu jest przeznaczony na straty, więc widać opałacało się go wykorzystać do takiej samobójczej akcji. A "lewicowe media" nie mają nic do gadania na temat tego co się im pozwoli pisać.

Z płotem mu się udało, z murem jeszcze bardziej. Mały plus za niechęć do zboczeńców w morzu historycznych minusów.

Lech to przede wszystkim postac pomnikowa dla polskiego heavy metalu... gdyby nie On, nie powstałby
i strach pomyślec co by było :/

Ale z tą wypowiedzią o homosiach w parlamencie strzelił sobie w stopę ładnie :DDD. Się skończą wykładziki po wszelkich sorbonach.

Jeden z wielu tzw. użytecznych idiotów rodem z PRL. Targowica - Jałta - Magdalenka. Może ci z narodowego zdążą się zająć tymi z okrągłego.

Bolek to dla mnie postac komiczna. Nie wiem jak mozna powaznie traktowac tego buca. Nie odmawiam mu zaslug, ale jak uslyszalem:
"mnie, dobro narodowe beda oskarzac?"
rozesmialem sie na caly glos. Zalosni sa dziennikarze, ktorzy robia z niego jakas krynice madrosci. Ile razy ogladam wywiad z walesa prowadzony przez lisa, mam wrazenie ze tomcio az zaciska zwieracze, zeby sie nie rozesmiac. Generalnie:
NIE WIERZE ELEKTRYKOM

Dragazes pisze:Ciekawe czy po ostatniej wypowiedzi o gejach lewicowe media stwierdzą, że już najwyższy czas by Lech przyznał się do bycia Bolkiem.

Lewicowe media dopiero od niedawna lubią Bolka. Porównaj artykuły z Wybiórczej o nim np. z 2004 i 2011. Dla mnie to zwykły wieśniak i malowany folklor, którego elity KOR dogadane z elitami PRL, wystawiły na bezpieczną pajacynkę, która szantażowana faktem współpracy będzie tańczyć tak, jak oni - za przeproszeniem - pierdną. Ten serwilizm widać jaskrawo do dnia dzisiejszego, ten człowiek wręcz panicznie boi się własnego cienia. Cicho liczę, że nadejdzie jeszcze dzień, w którym się historia rozprawi właściwie z tego typu "kolumbami" Polskiej racji stanu.

Ile razy ogladam wywiad z walesa prowadzony przez lisa, mam wrazenie ze tomcio az zaciska zwieracze, zeby sie nie rozesmiac.

Ja mam nadzieję, że jeden i drugi się kiedyś roześmieją. Baranim głosem.

nie znam, 2/10.

i niech prawiczki wzorem Stalina piszą nam historię od nowa, przecież teraz można

Ja pierdole wielkie mi co, Lechu po prostu jak to Lechu powiedział co mu na sercu leży, a że większość narodu myśli podobnie w temacie gejozy jak on, ale nie ma jaj żeby się do tego przyznać no to już inna sprawa.

Jedno jest pewne - LW jest całym sobą demokratą :D