ABORCJA

[ramonoth]

Ja też. Dobry jest.

[Kurt]

Pewnie Marian mu to napisał. Tylko on tak umie budować napięcie.

[Heretyk]

Nie dbam o splendory. Nie dziwi mnie też, że pospolity przedstawiciel tzw. polskiej nauki nie dostrzegł drugiego oraz trzeciego dna w mojej misternie utkanej ankiecie.

Proszę Pana, kwestię formułowania pytań badawczych omawialiśmy w pierwszym semestrze seminarium. Teraz proszę poprosić o pomoc jakiegoś znajomego magistranta.

:)

[Plastek]

W twoim przypadku raczej chodzi o kał we krwi, który dotarł do twego mózgu i zrobił z niego zwykły sracz.

Tako rzecze dr Samogwałt.

[535]

Swoją drogą, Drone, jakie są Twoje doświadczenia w kwestii aborcji?

Kiedyś odwiedziłem znajomego, który mieszkał w wielopiętrowym bloku. Gdy wyszedłem od niego - nie ukrywam, że po paru drinkach - to okazało się, że nie działa winda. W zamyśleniu schodziłem po schodach. Dodam tu, że moje zamyślenie miało swoją poważną przyczynę - było to świeżo po wydaniu "Divine Intervention", najsłabszej płyty SLAYER, którą właśnie odsłuchaliśmy. Mając głowę wypełnioną jeszcze tym kartonowym stukotem, szedłem w dół i w dół, i zanim się spostrzegłem - minąłem poziom parteru. Schody prowadziły wciąż niżej i niżej. Wreszcie dotarłem do czerwonych drzwi, zza których dobiegły mnie jakieś dziwne odgłosy - ni to krzyki, ni to jęczenia. "Ki diabeł?" - pomyślałem, lecz odważnie - jak na blackmetalowca przystało - nacisnąłem klamkę. Były zamknięte! Lecz zanim zdążyłem odejść, otworzył mężczyzna w fioletowym fartuchu i powiedział: "Żona już po". "To nie mój mąż" - odparła kobieta z wnętrza, podwijając sukienkę i szybko pakując coś do reklamówki. "Ja przyszłam sama, już idę". "Jeszcze łożysko!" - przypomniał mężczyzna i podniósł coś z podłogi, co kobieta wsadziła do reklamówki. Zrozumiałem wtedy, że odkryłem PODZIEMIE ABORCYJNE.

Nasuwa się tylko pytanie o smoka. To znaczy, czy smok też tam był?

[Riven]

Drone to geniusz. Mowie bez cienia złośliwości. Ten post to arcydzieło :DDD

[Heretyk]

ano :) nie ma nic lepszego z rana niż przeczytanie jakichś wywodów/historyjek tworzonych przez Drona. :D

[Nerwowy]

Miszcz.

[Riven]

Dodać do tego posty paru balwanow którzy dają mu się strollowac (nie mowie akurat o tym wątku) i nie ma opcji, masterful to najlepsza strona w internetach :)

[535]

Drone to geniusz. Mowie bez cienia złośliwości. Ten post to arcydzieło :DDD

Pisząc o najsłabszej płycie Slayer (Divine Intervention), wbrew pozorom, ma rację. Wtedy, w 1994, to była najsłabsza płyta tego zespołu. Jeżeli w ogóle można, tym mianem określić, którekolwiek ich wydawnictwo.

[vicek]

http://www.jillstanek.com/2013/01/autop ... -abortion/

[Agony]

Zobaczyłem tytuł tematu i od razu wiedziałem, kto jest jego autorem :)

Wg mnie aborcja powinna by legalna do momentu, w którym u płodu wykształci się pień mózgu. W takim przypadku przeprowadzenie zabiegu winno byc zależne od decyzji właściciela płodu, czyli kobiety go noszącej.

Pozwolę sobie jeszcze przedstawic swoją opinię nt. podziemia aborcyjnego. Otóż należy zastanowic się, czy przedstawiciele środowisk radykalnie przeciwnych legalnej aborcji, a więc m. in. kleru, nie czerpią przypadkiem zysków z aborcji nielegalnej, a przepisy zabraniające usuwaniu ciąży nie mają aby służyc eliminacji legalnej konkurencji? Nie ulega wątpliwości, że zalegalizowanie usuwania ciąży poważnie uszczupliłoby dochody placówek, które obecnie wykonują te zabiegi w podziemiu.

[megawat]

Jestem za aborcją. W każdym przypadku. Nawet jak niepotrzebna. Po chuj ma się swołocz po ulicach panoszyć.

[Dragazes]

http://www.southparkstudios.com/clips/1 ... parenthood

[vicek]

Zobaczyłem tytuł tematu i od razu wiedziałem, kto jest jego autorem :)

Wg mnie aborcja powinna by legalna do momentu, w którym u płodu wykształci się pień mózgu. W takim przypadku przeprowadzenie zabiegu winno byc zależne od decyzji właściciela płodu, czyli kobiety go noszącej.

Pozwolę sobie jeszcze przedstawic swoją opinię nt. podziemia aborcyjnego. Otóż należy zastanowic się, czy przedstawiciele środowisk radykalnie przeciwnych legalnej aborcji, a więc m. in. kleru, nie czerpią przypadkiem zysków z aborcji nielegalnej, a przepisy zabraniające usuwaniu ciąży nie mają aby służyc eliminacji legalnej konkurencji? Nie ulega wątpliwości, że zalegalizowanie usuwania ciąży poważnie uszczupliłoby dochody placówek, które obecnie wykonują te zabiegi w podziemiu.

ciekawy trop , może coś w tym jest .

[Skaut]

Pozwolę sobie jeszcze przedstawic swoją opinię nt. podziemia aborcyjnego. Otóż należy zastanowic się, czy przedstawiciele środowisk radykalnie przeciwnych legalnej aborcji, a więc m. in. kleru, nie czerpią przypadkiem zysków z aborcji nielegalnej, a przepisy zabraniające usuwaniu ciąży nie mają aby służyc eliminacji legalnej konkurencji? Nie ulega wątpliwości, że zalegalizowanie usuwania ciąży poważnie uszczupliłoby dochody placówek, które obecnie wykonują te zabiegi w podziemiu.

coś jak z legalizacją narkotywków.

[83koper83]

Dlaczego prawdziwy blackmetalowiec winien być przeciw aborcji:
- Gdyby stara Aarsetha się wyskrobała Druga Fala mogłaby się nie wydarzyć (argument pragmatyczno-historyczny).
- Lewactwo w czambuł popiera aborcję (argument małostkowo-światopoglądowy),
- Więcej kalekich dzieci to więcej niezasłużonego cierpienia w świecie (argument diabelsko-nienawistny),
- Więcej niechcianych, rozwydrzonych, niedopilnowanych bachorów to wiecej zbrodni i podłości, ergo świat spłonie szybciej (argument LTWB),
- Skoro katolicy aborcję potępiają, głośno potępiajmy i my, żeby im we łbach namieszać (argument humorystyczno-absurdalny),
- Islam generalnie aborcję dopuszcza, a islam to zło (niedobre zło), (argument "islam to zło"),
- Za Piasta Kołodzieja szczypców ginekologicznych nie mieli (argument rodzimowierczy),
- Baby same nie powinny decydować o niczym (sama prawda).

[dzikens]

[Drone]

Dlaczego prawdziwy blackmetalowiec winien być przeciw aborcji:
- Gdyby stara Aarsetha się wyskrobała Druga Fala mogłaby się nie wydarzyć (argument pragmatyczno-historyczny).
- Lewactwo w czambuł popiera aborcję (argument małostkowo-światopoglądowy),
- Więcej kalekich dzieci to więcej niezasłużonego cierpienia w świecie (argument diabelsko-nienawistny),
- Więcej niechcianych, rozwydrzonych, niedopilnowanych bachorów to wiecej zbrodni i podłości, ergo świat spłonie szybciej (argument LTWB),
- Skoro katolicy aborcję potępiają, głośno potępiajmy i my, żeby im we łbach namieszać (argument humorystyczno-absurdalny),
- Islam generalnie aborcję dopuszcza, a islam to zło (niedobre zło), (argument "islam to zło"),
- Za Piasta Kołodzieja szczypców ginekologicznych nie mieli (argument rodzimowierczy),
- Baby same nie powinny decydować o niczym (sama prawda).

Brawo, rozsądne, akademickie wręcz podejście. Mogę te argumenty podeprzeć autorytetem katedry.

[HAL_9000]

Ja pierdolę, nie rodzę i się nie znam.
Chociaż to dość prosty wybór. Wszystko zależy od tego, czy uznajesz płód za człowieka. A to już kwestia dla biologów, genetyków, czy innych etyków (to taki gorszy rodzaj filozofów)

Czytałem kiedyś wywiad z żoną Giertycha (ładna dupa, jak na takiego konia). Bardziej odjechana od męża. Stwierdziła, że ustawy aborcyjnej w ogóle być nie powinno, bo jest przecież kodeks karny i paragraf o zabójstwie, a także zapisy o wyższej konieczności.
Nominalistyczny hard core.