ABORCJA

[krz63]

Dawno nie spotkałem się z takim brakiem logiki. Przecież to na straży czego stoi przepis o tzw. kłamstwie oświęcimskim to jedna z najżywotniejszych religii na świecie. Pomijam już fakt, że marzy Ci się życie w takim totalitarnym systemie.

Religia jest elementem systemu totalitarnego i jako taka powinna być zakazana. Członkowie kościoła nie mogą nawet odwołać proboszcza, nie mówiąc o wybieraniu papieża czy jakikolwiek wpływ na prawdy wiary (skoro na siłę demokatyzuje się Afganistan, Irak, grozi się paluszkiem w kierunku Białorusi, to należy zachować konsekwencję). Jeśli kościoły działałyby na zasadzie oddolnych stowarzyszeń, w których członkowie wybierają władze, statut, co roku składają sprawozdanie finansowe do KRS i US oraz od działalności pozastatutowej płacą CIT, wtedy jestem w stanie takie kościoły zaakceptować. Każda inna forma nie powinna mieć miejsca w demoktratycznym kraju.

Zakazywać religii, he he he. Dobre sobie. A w zasadzie po co?

Odpadłyby następujące problemy:
- islamizacja Europy;
- pedofilia wśród księży;
- rozpasanie kleru;
- oddawania ziemi za dara panom księżom;
- brzydkie kościoły psujące krajobraz;
- masakrycznie chujowe pieści religijne;
- dofinansowanie kościołów; nauka religii za publiczne pieniądze;
- brzydkie pomniki pana Wojtyły;
- darcie łacha za miejsce na multipleksie;
- wykluczenie społeczne np. dzieci nie chodzących na religię;
- niniejsza dyskusja;
- w średniowieczu byłoby więcej drewna na opał;
- Vitriol i DCI Hunt mogliby zacząć śpiewać o czymś ważnym np. o bezrobociu, problemach z uzyskaniem pozwolenia budwolanego, niemocy urzędniczej, niskim poziomie nauczania na uczelniach itd.

Chyba warto, no nie?

[Drone]

Jesteś skrajnie naiwny, jeżeli uważasz, że powyższe zjawiska znikną po eliminacji kościoła czy też instytucji religijnych jako takich. Pojawią się, tylko w innej formie, zapewne jeszcze bardziej wulgarnej i społecznie dotkliwej.

[Plastek]

Ty sam zaś jesteś koronnym argumentem przemawiającym za aborcją.

[Drone]

Miło mi słyszeć, że stanowię aż taką przeszkodę, że trzeba dokonać na mnie aborcji. To znaczy, że jestem ważny.

[Plastek]

No, krew w kale jest ważna by dojść do wniosku, że coś jest nie tak. Ty jesteś mniej więcej tak samo ważny.

[Pacjent]

krz63, nie nie odniosłeś do do tego co napisałem. Poza tym pieprzy Ci się totalitaryzm z autorytaryzmem ("członkowie kościoła nie mogą nawet odwołać proboszcza"), jesteś wyznawcą demokracji, która niechybnie doprowadzi do prymatu islamu w Europie - wystarczy, że muzułmanie będą się rozmnażać w tym tempie, a później zagłosują.

[Drone]

No, krew w kale jest ważna by dojść do wniosku, że coś jest nie tak. Ty jesteś mniej więcej tak samo ważny.

W twoim przypadku raczej chodzi o kał we krwi, który dotarł do twego mózgu i zrobił z niego zwykły sracz.

[Kraft]

Jak widzisz Drone, poruszanie tego typu tematów na forach, gdzie spora część użytkowników przejawia skłonności socjopatyczne mija się z celem... To jak wrzucić granat do szamba.

[Sybir]

A jak ocenisz kogoś, kto wrzuca granat do szamba, Kraft? :)

[Czesław]

Dobry temat, będę musiał potem dokładnie go przejrzeć, przyda mi się do pracy dyplomowej, którą właśnie (ciągle i ciągle jeszcze heheh) piszę. :)

[krz63]

krz63, nie nie odniosłeś do do tego co napisałem. Poza tym pieprzy Ci się totalitaryzm z autorytaryzmem ("członkowie kościoła nie mogą nawet odwołać proboszcza"), jesteś wyznawcą demokracji, która niechybnie doprowadzi do prymatu islamu w Europie - wystarczy, że muzułmanie będą się rozmnażać w tym tempie, a później zagłosują.

Może się pieprzy, jestem tylko prostym księgowym.
Pisałem, że mój ultra wypaśny i nowatorski pomysł zdelegalizowania religii zliwkidowałby problem islamizacji Europy.

[Kosturr]

Lekarze w Polsce za mało zarabiają, żeby się powoływać na tę klauzulę :D

I co, będę umierający, a lekarz mi nie zrobi transfuzji krwi bo jest świadkiem Jehowy? Brednie. Tak samo jak powoływanie się na tę klauzulę przez farmaceutów, którym bozia nie pozwala na sprzedaż środków antykoncepcyjnych.

Była kiedyś taka sprawa z młodą dziewczyną, która była zgwałcona i w kilku szpitalach odmówili jej aborcji.

[Nasum]

Dobry temat, będę musiał potem dokładnie go przejrzeć, przyda mi się do pracy dyplomowej, którą właśnie (ciągle i ciągle jeszcze heheh) piszę. :)

Jaki temat pracy? Pytam z ciekawości skoro tematy tu poruszane, a zwłaszcza odpowiedzi użytkowników się do niej przydadzą.

[Sybir]

I co, będę umierający, a lekarz mi nie zrobi transfuzji krwi bo jest świadkiem Jehowy? Brednie. Tak samo jak powoływanie się na tę klauzulę przez farmaceutów, którym bozia nie pozwala na sprzedaż środków antykoncepcyjnych.

Ale klauzula jest skwapliwie wykorzystywana. Poza tym, o protestach przed Szpitalem Bielańskich, gdzieś tak w lutym, koledzy nie słyszeli? :D
Co do tych świadków Jehowy, to nie znam żadnego, który byłby lekarzem - poza tym, czy tutaj zachodzi konflikt interesów? Przecież sobie taki lekarz nie będzie przetaczał, tylko komuś. W każdym razie, całkiem ciekawa zagwozdka.

[ramonoth]

Dobry temat, będę musiał potem dokładnie go przejrzeć, przyda mi się do pracy dyplomowej, którą właśnie (ciągle i ciągle jeszcze heheh) piszę. :)

Pewnie, że wykorzystaj i napisz, że na jednym z forów rozgorzała dyskusja po tym, jak samozwańczy uczony zadał pytanie na poziomie średnio intelektualnie rozwiniętego studenta pierwszego roku, a większość wypowiedzi nie była na temat. Zaznacz, że nie mogła być na temat, skoro sam punkt wyjścia uniemożliwił taki przebieg wydarzeń. Przypominam, że w takiej sytuacji musisz podać źródło, a Drone dzięki temu zwiększy swój prywatny indeks H.

[Drone]

Nie dbam o splendory. Nie dziwi mnie też, że pospolity przedstawiciel tzw. polskiej nauki nie dostrzegł drugiego oraz trzeciego dna w mojej misternie utkanej ankiecie.

[Sybir]

Swoją drogą, Drone, jakie są Twoje doświadczenia w kwestii aborcji?

[ramonoth]

Nie dbam o splendory. Nie dziwi mnie też, że pospolity przedstawiciel tzw. polskiej nauki nie dostrzegł drugiego oraz trzeciego dna w mojej misternie utkanej ankiecie.

Proszę Pana, kwestię formułowania pytań badawczych omawialiśmy w pierwszym semestrze seminarium. Teraz proszę poprosić o pomoc jakiegoś znajomego magistranta.

[Drone]

Swoją drogą, Drone, jakie są Twoje doświadczenia w kwestii aborcji?

Kiedyś odwiedziłem znajomego, który mieszkał w wielopiętrowym bloku. Gdy wyszedłem od niego - nie ukrywam, że po paru drinkach - to okazało się, że nie działa winda. W zamyśleniu schodziłem po schodach. Dodam tu, że moje zamyślenie miało swoją poważną przyczynę - było to świeżo po wydaniu "Divine Intervention", najsłabszej płyty SLAYER, którą właśnie odsłuchaliśmy. Mając głowę wypełnioną jeszcze tym kartonowym stukotem, szedłem w dół i w dół, i zanim się spostrzegłem - minąłem poziom parteru. Schody prowadziły wciąż niżej i niżej. Wreszcie dotarłem do czerwonych drzwi, zza których dobiegły mnie jakieś dziwne odgłosy - ni to krzyki, ni to jęczenia. "Ki diabeł?" - pomyślałem, lecz odważnie - jak na blackmetalowca przystało - nacisnąłem klamkę. Były zamknięte! Lecz zanim zdążyłem odejść, otworzył mężczyzna w fioletowym fartuchu i powiedział: "Żona już po". "To nie mój mąż" - odparła kobieta z wnętrza, podwijając sukienkę i szybko pakując coś do reklamówki. "Ja przyszłam sama, już idę". "Jeszcze łożysko!" - przypomniał mężczyzna i podniósł coś z podłogi, co kobieta wsadziła do reklamówki. Zrozumiałem wtedy, że odkryłem PODZIEMIE ABORCYJNE.

[Sybir]

Prawie Ci uwierzyłem.