Riven pisze:Naprawdę uważacie że ktoś taki powinien być głową państwa? Serio?
no oczywiście, że NIE POWINIEN - tylko, że teraz masz wybór dwóch, którzy nie powinni i trzeba określić który bardziej nie powinien
Scenka z tą suflerką jest oczywiście kretyńska, ale tacy suflerzy to niestety normalka w polityce na całym świecie - z resztą Dudzie sufler też podpowiadał kiedy ma żonę pocałować. Oczywiście wychodząc do ludzi Bronek powinien mieć wcześniej przygotowany scenariusz rozmowy/odpowiedzi na takie sytuacje, które przecież zawsze mają miejsce, gdy polityk związany z ekipą rządzącą wychodzi do tłumu "rozmawiać" i być przygotowanym, że w tłumie mogą być ludzie podstawieni z "drugiej strony". A przecież wystarczyło mieć z góry przygotowaną formułkę w stylu "proszę podać swoje dane, osobiście polecę sprawdzić, czy wystąpiły jakieś nieprawidłowości w przyznawaniu świadczeń", a jak babka odpowiedziałaby, że wszystko było dobrze, tylko świadczenia chujowe to "niestety jako prezydent nie ustalam wysokości rent" czy coś w ten deseń. Przecież jak handlowiec na słuchawce zaczyna pracę to ma przygotowane kilka/kilkanaście scenariuszy rozmowy żeby zawsze klienta zagiąć i nie dać mu się zbić z pantałyku. Tym bardziej prezydent wychodząc do kilkudziesięciu ludzi, z których każdy uważa, że mu się "należy" powinien wiedzieć z góry jak odpowiadać, zamiast głupiego "a co Wam brakuje?", że o zawadiackim "studentom Pani żałuje?" nie wspomnę.
Ogólnie to co tu dużo mówić - katastrofa jest, że mamy wybór pomiędzy tymi dwoma typami. Chujowo to wygląda, ale fakt pozostaje faktem, że nie mieli za bardzo z kim przegrać i to jest tragiczne, że w 40 milionowym narodzie znalazł się tylko żulowaty muzyk z jednym pomysłem, jako jedyna realna alternatywa.
wystarczy kapnąć do mrowiska kilka katiusz z zapalonej folii i już mrówki zapierdalają dwa razy szybciej ;)