Re: POlitykowanie
: 17-08-2022, 15:30
Death and Black Metal Magazine
https://www.masterful-magazine.com/forum/
https://www.masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=42&t=16872
Tylko Pacjent w '44 nastąpiło zerwanie z jakąkolwiek ciągłością polityczną. Spadkobiercy zarówno Dmowskiego jak i Piłsudskiego mogli sobie co najwyżej w polonijnych gazetkach pisać artykuły, które interesowały znajomych i krewnych autorów. Tak jak Kuroń nie był spadkobiercą PPS, tak Stowarzyszenie Grunwald nie było spadkobiercą Endecji. Co najwyżej mamy powoływanie się oderwane od rzeczywistości. W tym sensie Dmowski i Piłsudski to kiczowate obrazki na ścianie pozbawione treści. W pewnym stopniu na Zachodzie nastąpiło to samo. Socjaldemokracie i Chadecja zachowała pewną tradycją organizacyjną, ale treść była inna , bo zmieniły się radykalnie warunki.
Masz rację w tym sensie, że nie ma ciągłości kadrowej (dlaczego proPRLowski Grunwald, a nie endecy skupieni np. wokół kombatantów NSZ?), ale najbardziej szkodliwe elementy sanacji jak absurdalne sojusze, etatyzm i wielkie budowle socjalizmu, kult samobójczych powstań, polityczny bandytyzm (kto nie z nami ten won), czy niszczenie klasy średniej są jak najbardziej obecne.Hatefire pisze: ↑17-08-2022, 15:39Tylko Pacjent w '44 nastąpiło zerwanie z jakąkolwiek ciągłością polityczną. Spadkobiercy zarówno Dmowskiego jak i Piłsudskiego mogli sobie co najwyżej w polonijnych gazetkach pisać artykuły, które interesowały znajomych i krewnych autorów. Tak jak Kuroń nie był spadkobiercą PPS, tak Stowarzyszenie Grunwald nie było spadkobiercą Endecji. Co najwyżej mamy powoływanie się oderwane od rzeczywistości. W tym sensie Dmowski i Piłsudski to kiczowate obrazki na ścianie pozbawione treści. W pewnym stopniu na Zachodzie nastąpiło to samo. Socjaldemokracie i Chadecja zachowała pewną tradycją organizacyjną, ale treść była inna , bo zmieniły się radykalnie warunki.
A dlaczego nie dostrzegać tego chrześcijańskiego dziedzictwa? To co nazywamy cywilizacją łacińską/europejską (z rozszerzeniem na Anglosasów) opiera się z grubsza na czterech filarach. Filozofia grecka/prawo rzymskie/chrześcijański uniwersalizm/oświeceniowy paradygmat naukowy. Oczywiście ja będę interpretował inaczej co jest jądrem, treścią tej kultury europejskiej, niż Pacjent. Niemniej jej źródła są weryfikowalne.
dostrzegać, a z uporem maniaka krzewić i peanować jako jedyne słuszne i niepodważalne to różnica.Hatefire pisze: ↑17-08-2022, 15:53A dlaczego nie dostrzegać tego chrześcijańskiego dziedzictwa? To co nazywamy cywilizacją łacińską/europejską (z rozszerzeniem na Anglosasów) opiera się z grubsza na czterech filarach. Filozofia grecka/prawo rzymskie/chrześcijański uniwersalizm/oświeceniowy paradygmat naukowy. Oczywiście ja będę interpretował inaczej co jest jądrem, treścią tej kultury europejskiej, niż Pacjent. Niemniej jej źródła są weryfikowalne.
Kolego Trup apeluję żebyśmy nie byli Pewexami i nie mieszali różnych systemów walutowych. Pacjent to fanatyk, a każdy fanatyk sprowadzi ideę, którą wyznaje do karykatury. Natomiast tak chrześcijaństwo jest jednym z fundamentów Zachodu. Nie w sensie religii tylko wartości, które z niego ewoluowały. Tak jak z prawem rzymskim. Nie używa się go obecnie wprost, natomiast wyrosły z niego współczesne systemy prawne i ich podstawowe instytucje. Chrześcijaństwo dla przykładu było katalizatorem przemian społecznych i postrzegania roli jednostki. Tak się składa, że miałem na studiach prawo rzymskie. Tam istniało pojęcie res vocale, czyli mówiąca rzecz, tak określano niewolników. Wtedy wchodzi Jezus cały na biało i mówi wszyscy ludzie, niewolnik, prostytutka i cesarz są równi wobec Boga. Jest to rewolucja mentalna bardzo bliska memu lewicowemu serduszku. Potem wytworzona na bazie tej religii wspólnota kulturowa była jednym z czynników które sprawiły, że to nasz krąg kulturowy wysłał człowieka na księżyc i opracował szczepionki. Ja nie piszę o polskich katolikach tylko o procesach dziejowychtrup pisze: ↑17-08-2022, 16:08dostrzegać, a z uporem maniaka krzewić i peanować jako jedyne słuszne i niepodważalne to różnica.
chrześcijaństwo jest uniwersalne bo zerżneło z innych wczesniejszych filarów, religi i kultur. Jeśli na tym polega jego uniewersalizm wtórny to nie jest żadnym filarem a raczej spróchniałą protezą, o która co chwilę się potykamy jak ludzkość. Tak to widzę ja, Jarząbek.
Ależ rewolucja Jezusa całego na biało nic nie zmieniła. Żadnej rewolucji kulturowej czy mentalnej nie udało się zrobić na dłużej niż na te kilka brawurowych wystąpień. Człowiek jak był tak jest niewolem. Żaden katalizator nie przetrwał od tamtych czasów.Hatefire pisze: ↑17-08-2022, 16:36Kolego Trup apeluję żebyśmy nie byli Pewexami i nie mieszali różnych systemów walutowych. Pacjent to fanatyk, a każdy fanatyk sprowadzi ideę, którą wyznaje do karykatury. Natomiast tak chrześcijaństwo jest jednym z fundamentów Zachodu. Nie w sensie religii tylko wartości, które z niego ewoluowały. Tak jak z prawem rzymskim. Nie używa się go obecnie wprost, natomiast wyrosły z niego współczesne systemy prawne i ich podstawowe instytucje. Chrześcijaństwo dla przykładu było katalizatorem przemian społecznych i postrzegania roli jednostki. Tak się składa, że miałem na studiach prawo rzymskie. Tam istniało pojęcie res vocale, czyli mówiąca rzecz, tak określano niewolników. Wtedy wchodzi Jezus cały na biało i mówi wszyscy ludzie, niewolnik, prostytutka i cesarz są równi wobec Boga. Jest to rewolucja mentalna bardzo bliska memu lewicowemu serduszku. Potem wytworzona na bazie tej religii wspólnota kulturowa była jednym z czynników które sprawiły, że to nasz krąg kulturowy wysłał człowieka na księżyc i opracował szczepionki. Ja nie piszę o polskich katolikach tylko o procesach dziejowychtrup pisze: ↑17-08-2022, 16:08dostrzegać, a z uporem maniaka krzewić i peanować jako jedyne słuszne i niepodważalne to różnica.
chrześcijaństwo jest uniwersalne bo zerżneło z innych wczesniejszych filarów, religi i kultur. Jeśli na tym polega jego uniewersalizm wtórny to nie jest żadnym filarem a raczej spróchniałą protezą, o która co chwilę się potykamy jak ludzkość. Tak to widzę ja, Jarząbek.
Masz rację i jej nie masz zarazem. Gdybyś był zapoznany z podstawami marksizmu to byś wiedział, że istnieje baza i nadbudowa. Religia/idea/filozofia, która by odegrała rolę chrześcijaństwa tak czy siak by prędzej wyrosła na bazie zmieniających się warunków ekonomiczno-społecznych. Może 200 lat wcześniej może 500 lat później. Natomiast stało się to w konkretnym momencie, w konkretnym miejscu stąd niepodważalna rola chrześcijaństwa w ukształtowaniu kultury europejskiej. Zachowajmy Rozum i Godność Człowieka. Nie bądźmy Zychowiczami wyciągającymi bzdurne alternatywne historie z dupy.trup pisze: ↑17-08-2022, 16:45Ależ rewolucja Jezusa całego na biało nic nie zmieniła. Żadnej rewolucji kulturowej czy mentalnej nie udało się zrobić na dłużej niż na te kilka brawurowych wystąpień. Człowiek jak był tak jest niewolem. Żaden katalizator nie przetrwał od tamtych czasów.
Cesarz został zastąpiony biskupem z Rzyma i tyle. Do tego "cesarze" nadal są.
A może nie uwiększajmy roli chrześcijaństwa? Może to już tak weszło w krwiobieg przez powtarzanie tego przez wieki, że stało się "dogmatem"?Hatefire pisze: ↑17-08-2022, 16:58Masz rację i jej nie masz zarazem. Gdybyś był zapoznany z podstawami marksizmu to byś wiedział, że istnieje baza i nadbudowa. Religia/idea/filozofia, która by odegrała rolę chrześcijaństwa tak czy siak by prędzej wyrosła na bazie zmieniających się warunków ekonomiczno-społecznych. Może 200 lat wcześniej może 500 lat później. Natomiast stało się to w konkretnym momencie, w konkretnym miejscu stąd niepodważalna rola chrześcijaństwa w ukształtowaniu kultury europejskiej. Zachowajmy Rozum i Godność Człowieka. Nie bądźmy Zychowiczami wyciągającymi bzdurne alternatywne historie z dupy.trup pisze: ↑17-08-2022, 16:45Ależ rewolucja Jezusa całego na biało nic nie zmieniła. Żadnej rewolucji kulturowej czy mentalnej nie udało się zrobić na dłużej niż na te kilka brawurowych wystąpień. Człowiek jak był tak jest niewolem. Żaden katalizator nie przetrwał od tamtych czasów.
Cesarz został zastąpiony biskupem z Rzyma i tyle. Do tego "cesarze" nadal są.
Napiszę wprost. Marks miał dwa główne inspiracje. Hegla i Adama Smitha (tak tego idola neolibów który postulował rozkułaczenie angielskich landlordów). Natomiast inspirował się też chrześcijańskim mesjanizmem. Tylko boga osobowego zastąpił procesem dziejowym.
stosowanie łaciny miało jednak sens, ale tak może do XVIII w., bo od tego czasu kilka języków stało się ogólnoświatowymi,
Ale było jak było i tyle. Katolik by powiedział że nie ma przypadków są znaki. Ja powiem nie ma przypadków jest konieczność dziejowa. Gdybanie co by było gdyby coś tam zostawmy literatom i debilom pokroju Zychowicza. No skrytykowałem twoje odniesienie do Sumeru bo to wtedy tak nie wyglądało. Stosujesz prezentyzm, biorąc dzisiejszy zglobalizowany świat. Marco Polo zdobył sławę przynosząc garstkę informacji o Chinach. W Europie o Chinach największym i najbogatszym wówczas państwie nie wiedziano literalnie praktycznie nic. Jeszcze w XIV wieku europejscy władcy słali poselstwa do mitycznego azjatyckiego Królestwa Księdza Jana. Bliższy koszuli przykład. W początkach X wieku tereny dzisiejszej Polski to była terra incognita. Przez setki lat jedyną inną cywilizacją z którą europejczycy mieli regularny kontakt był islam. Cała resztą ówcześni kartografowie zwykli określać mianem hic sunt leones.