Czy jesteś katolikiem?

[535]

death and black metal magazine z 25% katoli xDD

Zgodnie z wynikiem poprzedniej sądy dotyczącej wiary / religii ogólnie, bodajże 50% użytkowników zadeklarowało się jako non-auteusze. Nie jest dobrze, jeżeli stałeś się niewolnikiem metalowej formy na tyle, że zamykasz się defaultowo na takie kwestie w swoim (nomen omen) mentalnym bunkrze. Rozumiem, że takie kapele jakie kapele jak Immolation mogą ideologicznie namieszać w głowie w młodości ale pamiętajmy, że z klocków Lego też się wyrasta.

To oczywiste. Wtedy właśnie zaczynasz wierzyć w to, że jakiś facet wstał z grobu i po prostu sobie poszedł.

[Bloodcult]

Sprowadzanie religii do wiary w "gadające węże" i tacę księdza to właśnie wyraz niedojrzałości. Koncept Boga wg np. Tomasza z Akwinu to jednak coś więcej niż przysłowiowa Bozia o której uczyliśmy się od katrchetki w podstawówce :)

Rozumiem że fizykę też odrzucacie bo w szkole nas uczono że samochód jedzie dwie godziny ruchem jednostajnie przyspieszonym a każdy dorosły facet z prawem jazdy wie że tak jeździć się nie da ?

[nicram]

Nie wiem kto uczył cię fizyki w szkole, ale chyba kto by cię nie uczył to i tak w głowie mało zostało. Zrównywanie praw fizyki (sprawdzalnych) i konceptu boga (niesprawdzalnego) świadczy o braku możliwości zachodzenia u ciebie procesów poprawnego rozumowania i uzasadniania twierdzeń.

[Bloodcult]

Przecież porównałem jedynie przykłady uproszczeń na potrzeby nauki podstaw danych zagadnień.

Zarówno podręcznikowe przykłady zadań z fizyki nie odzwierciedlają ani rzeczywistości ani zaawansowanego poziomu tej dziedziny, tak samo nie możemy traktować ani religii, ani teologii na podstawie tego co katechetka mówiła w podstawówce i gimnazjum (bo nie ukrywajmy że z reguły na tym się nauka religii kończy).

[nicram]

Po pierwsze: podręcznikowe przykłady z fizyki opisują rzeczywiste prawa i zjawiska zachodzące w Świecie (np. ruch jednostajnie przyspieszony). Po drugie: podręcznikowe przykłady z teologii nie opisują rzeczywistych praw i zjawisk. Dziękuję, dobranoc.

[535]

Sprowadzanie religii do wiary w "gadające węże" i tacę księdza to właśnie wyraz niedojrzałości. Koncept Boga wg np. Tomasza z Akwinu to jednak coś więcej niż przysłowiowa Bozia o której uczyliśmy się od katrchetki w podstawówce :)

I po to właśnie biegacie po kościołach oraz utrzymujecie bandę darmozjadów wpierdalających się w każdą dziedzinę życia. Wam się wydaje, że jesteście tacy sprytni? Tymczasem oni was jebią we wszystkie otwory, ciesząc się, że trafili frajernię. Bardzo dojrzałe. Masz jeszcze jakieś ciekawe przykłady? Chętnie przeczytam .

[Triceratops]

Krótko mówiąc kół jatefire, ankieta nie poparła twoich slow

[Bloodcult]

Nicram, człowiek który pokonał Boga jednym postem na masterfulu...

535, jak zwykle gówno wiesz ale gadasz. Skąd możesz w ogóle wiedzieć jak wygląda moje chodzenie do Kościoła ? Nie mówiąc już o tym że po raz kolejny wyjeżdżasz z jakimś banałem pijanego Janusza który się na weselu żali że 15 lat temu zbyt dużo za chrzest dzieciaka zapłacił :)
Serio to jest ten poziom argumentacji. Jak u Ciebie na wsi się dałeś chciwemu proboszczowi wyruchać w dupe to pretensje miej do siebie. Ja mam jedynie korzyści z udziału w życiu Kościoła, ale może to dlatego nie nie jestem starym marudą który potrafi jedynie narzekać przed monitorem.

[Hatefire]

Krótko mówiąc kół jatefire, ankieta nie poparła twoich slow

Nie jest tajemnicą jaki stosunek do katolicyzmu ma większość użytkowników, a teraz płaczesz, że deszcz pada.

70% procent to nie jest większość?

[Triceratops]

51% to tez wiekszosc ale obie bez paszportu moralnego

[uglak]

to po wiela te paszporty?

[nicram]

Nicram, człowiek który pokonał Boga jednym postem na masterfulu...

Po raz kolejny pokazałem, że bredzisz jak poparzony. Mieszasz i zrównujesz fizykę z teologią. Nie masz pojęcia o czym piszesz, falując gdzieś poza racjonalnym pojmowaniem rzeczywistości w oparach absurdów i przeinaczeń.

[Hatefire]

51% to tez wiekszosc ale obie bez paszportu moralnego

A gdzie ja pisałem o jakimś paszporcie moralnym? Zresztą co moralność ma do tego. Sprawa jest prosta. Koleś wchodzi na forume gdzie większość kościoła nie lubi i krytykuje tą instytucję. On jej broni, to ma większość przeciwko sobie. Też zdarzało mi się stawiać tezy, delikatnie rzecz ujmując mało popularne na forum, ale nie jęczałem jak siadał na mnie np Pacjent et consortes.

[Triceratops]

Ale co z tego, ze większość skoro 1/3 lubi? Od kiedy to na forum obowiązuje demokracja?

[Bloodcult]

Ja nie jęczę przecież :)
I nie mam większości przeciwko sobie tylko dwóch świrów :)

[nicram]

Ale co z tego, ze większość skoro 1/3 lubi?

Ankieta nie jest o lubieniu.

[Hatefire]

Ale co z tego, ze większość skoro 1/3 lubi? Od kiedy to na forum obowiązuje demokracja?

No, ale ty w ogóle rozumiesz co napisałem? Po prostu to jest forume internetowe, na którym ludzie sobie dyskutują i się kłócą na różne tematy. Jak reprezentujesz mniejszościowy pogląd, to w dyskusji masz większość użytkowników przeciwko sobie i tyle, żadna filozofia. Nie ma co robić z Bloodculta męczennika i ofiary.

[nicram]

Chyba, że ofiary losu, bo los poskąpił mu rozumu. :-)

[Bloodcult]

A tobie dał ?

[Triceratops]

Ale co z tego, ze większość skoro 1/3 lubi? Od kiedy to na forum obowiązuje demokracja?

No, ale ty w ogóle rozumiesz co napisałem? Po prostu to jest forume internetowe, na którym ludzie sobie dyskutują i się kłócą na różne tematy. Jak reprezentujesz mniejszościowy pogląd, to w dyskusji masz większość użytkowników przeciwko sobie i tyle, żadna filozofia. Nie ma co robić z Bloodculta męczennika i ofiary.

Hehe no ale kto robi? Z tego wszystkiego wywnioskowalem, ze nie chodzi o to, ze on robi z siebie ofirare (bo nie robi) , tylko o to jak smie podnosic takie tematy w takim nieprzyjaznym (death and black) miejscu. Mnie to na przyklad kompletnie jebie ilu talibow filozofii materialistycznej zwanej potocznie teoria ewolucji na mnie wsiadzie, bo od kiedy to ilosc oznacza racje?