Masterful Magazine

Akty terroru potępiam. Uważam je zarówno za zbyteczne jak i nieskuteczne.

Idei się przyglądam.* (Nie. Nie tej wersji, którą "skoagulował" Ted. To co zawarł w ..... jest wtórne i przefiltrowane przez jego ego i chorobę).

*Z zainteresowaniem.

cdn.

Idea jest ciekawa, ale w wersji idealistyczno-utopijnej całkowicie niemożliwa do zrealizowania. Poza tym mam wątpliwości natury etycznej, bo wszelkie próby zaprowadzenie porządku anarchoprymitywnego musiałyby się wiązać z wywołaniem jakiejś potwornej wojny albo co najmniej wymagałoby wysyłania ludziom bomb w listach, co ogólnie jest chujowe.

Natomiast jedna rzecz w tym poglądzie jest BARDZO ciekawa - tzn. obserwacja, że przejście od trybu życia zbieraczy-łowców do rolnictwa był pomyłką (i, jak się postudiuje dzieje tzw rewolucji neolitycznej to widać, że marnie się to na ludziach odbiło już na najwcześniejszych etapach, chociażby dlatego, że od produkcji chleba i wpierdalania zbóż ludzie bardzo obrywali na zdrowiu...).

Więc pojawiają się pytania: jaki sposób życia/dieta/organizacja społeczna są naprawdę najlepsze dla człowieka z punktu widzenia biologii/psychologii/socjologii i jak wykorzystać tę wiedzę w praktyce dla własnego pożytku w naszym cudownym, współczesnym świecie?
Anarchoprymitywiści stawiają takie pytania i szukają odpowiedzi w tym, co wiemy o samych początkach cywilizacji, i to jest IMO u nich w chuj wartościowe.

1. Idea niemożliwa do zrealizowania. Owszem. Radykalny, przedstawiony przykład w postaci Kaczynskiego, mimo równie radykalnej próby odcięcia się był zdany na funkcjonowanie w społeczeństwie. Co prawda w stopniu ograniczonym, ale jednak wykorzystywał technikę do nagłośnienia idei. Choć według mojej oceny, w rzeczywiśctości były to działania terrostyczne wynikające z niskich pobudek. (Osobistych takich jak zemsta. Co do samej choroby psychicznej to nie wiem na ile była to próba zrobienia z niego osoby z zaburzeniami a na ile tak rzeczywiście było. Fragmenty wypowiedzi w jednym z dokumentów, z wywiadu z redaktor magazynu Earth First!, wskazywałyby jednak, że był zdrowy. Choćby ten jednostkowy przykład wskazuje, że jest to właśnie utopijna idea)

2. Tak. Anarchoprymitywizm stawia też pytania na temat przyszłości. Ekologizm, technofobia, czy nawet działania preppersów. Działania pana Palikota, czy pierwszego lepszego z brzegu managera z np. Cisco zarabiającego powiedzmy 20 tys. PLN i postanawiającego tak od tego momentu zacząć hodować kury w mitycznych Bieszczadach też pod to podłącze. Są moim zdaniem próbami poszukiwania. Siebie w techno-świecie. Szukania odpowiedzi. Na przykład, jak napisałeś, co zdrowe.

Mrzonki stulejarzy. Taka sama teoria jak anachrokapitalizm czy "prawdziwy" komunizm.

Jedni wierzą w Żyda przybitego do desek, inni w idee. Takie życie.

panie neilu. brawo. kury wyglądają na zachwycone pana najnowszą piosenką.

Bloodcult pisze: ↑

31-05-2020, 20:18

Mrzonki stulejarzy. Taka sama teoria jak anachrokapitalizm czy "prawdziwy" komunizm.

Tak samo jak gadający wąż i życie wieczne, bo kto umarł ten nie żyje i nic się w tej kwestii nie chce zmieniać. Wyciąganie kasy i pierdolenie dla matołów.

https://en.wikipedia.org/wiki/Pentti_Linkola

Od września Greta wraca do szkoły.

Bloodcult pisze: ↑

29-08-2020, 12:52

Od września Greta wraca do szkoły.

Ona przed lockdownem nie chodziła do szkoły, obowiązek nauki mają do 16 roku życia.

Co nie zmienia faktu że wraca do szkoły i skończy się anarcho-prymitywizm

Przyznam szczerze, że nie rozumiem niczego z przymiotnikiem anarcho W teorii bardzo ok, ale przy pierwszej konfrontacji wychodzi szydło z worka.

Bloodcult pisze: ↑

29-08-2020, 12:52

Od września Greta wraca do szkoły.

A drewno na stos już kupione? Nawiązania do Joanny D'Arc zobowiązują.

widzą to tak:




".... nawet jak chciałbyś zostać amiszem, jedno jest pewne, że tu posta napiszesz ...."