Tak se mów:)Karkasonne pisze: No właśnie nie wiem zmkim już drugi raz wspominasz o tym i mam wrazenie, ze gdzieś jednak miłość własna została uszkodzona. Wpadłeś we własne sidła, nałożono Ci na głowę garnek i zatłuczono moździerzem.
Non stop też wspominam o łysym Andrzeju co to wiecznie wali wódę, a odmiana słowa "ów" sprawia mu duże problemy. Czy sądzisz, że taki człowiek byłby w stanie mnie nawet w minimalnym stopniu urazić:)? Ty jesteś troszkę wyżej niż Andrzej, ale też ci się nie udało:)
Green Day bardzo lubię, ten z przedziału do "American Idiot" włącznie; potem wyrywkowo. Posłuchaj lepiej "Insomniac" i nie pierdol.Karkasonne pisze: Nirvana super, lubię od zawsze, Offstring dopiero będę doceniał tak naprawdę, a ze lubisz Green day to nie wierze bo to co dziś słyszałem to niewiarygodne wręcz ekskrementami muzyki popularnej, za grubo nićmi szyte to jest;)) pidzama porno ich rozwala;)
Pidzama Porno? "Futuristę" kocham, wspaniała płyta; resztę znam i jak leci to mi nie przeszkadza.
Także chuja tam ci idzie rozszyfrowywanie mnie; wielu już próbowało;)