kawałek z kompilacji Morbid Noizz

[Lykantrop]

Pytanie lekko z dupy, ale nie daje mi to spokoju. Od jakiegoś czasu próbuję znaleźć info nt. kapeli, której kawałek znalazl się na jednej kompilacji z Morbid Noizz. To był numer zdaje się z 2001 r. (na okładce chyba Green Carnation - ale nie jestem pewien, w każdym razie na pewno był w tym numerze z nimi wywiad - rzeka). Kawałek był 5ty albo 6ty, tagi: akustyczny, wiolonczela, wokal zdechlaka. Jakby kto wiedział co to za kapela i mi przypomnial to byłbym po stokroć wdzięczny.
Za wszelką pomoc serdeczne buk zapłać.

[nan]

prawdopodobnie coś z Prophecy productions, ale nie mam tego pod łapą teraz...

[krz63]

Pytanie lekko z dupy, ale nie daje mi to spokoju. Od jakiegoś czasu próbuję znaleźć info nt. kapeli, której kawałek znalazl się na jednej kompilacji z Morbid Noizz. To był numer zdaje się z 2001 r. (na okładce chyba Green Carnation - ale nie jestem pewien, w każdym razie na pewno był w tym numerze z nimi wywiad - rzeka). Kawałek był 5ty albo 6ty, tagi: akustyczny, wiolonczela, wokal zdechlaka. Jakby kto wiedział co to za kapela i mi przypomnial to byłbym po stokroć wdzięczny.
Za wszelką pomoc serdeczne buk zapłać.

Moze to byc Tenhi. Ale jajka uciac sobie za to nie dam.

[nan]

Tenhi "Revontulet" było zaindeksowane pod szóstką na tym jubileuszowym wydaniu z 200 roku, więc chyba nie to.

[Lykantrop]

Nie, nie, to nie było Tenhi. Bardziej ponuro, knajpianie, piwnicznie i mniej pedrylsko. No i zdechlak trajkotał w języku Churchilla.

[Nasum]

Leakh - Black dress z płyty The Wreckoming, tylko to tutaj pasuje. Wokal jakby zaraz mial odwalić kitę, akustyczny, tylko że to numer 7.

[Lykantrop]

Leakh tak, ale nie Black Dress, tylko Darkland Mist to było. W każdym razie wielkie dzięki za pomoc :-)

[Nasum]

Nie ma za co, tylko ja mam jak byk napisane Black dress:) no ale mogli sie jebnąć w drukarni, poza tym nie będę się kłócił jaki to kawałek bo to kompletnie nie moje klimaty.

[shitfun]

posiada ktoś Morbid Noizz (nie pamiętam numeru) z połowy lat 90, pierwszy numer z cd dodanym do gazety? Impaled Nazarene było na okładce jak mnie pamięć nie myli. Jakby ktoś miał, to prosiłbym o wrzucenie listy utworów z tego cd

[Adrian696]

1. Omni Potens 02:28
2. Too Extreme! 06:13
3. Existo Vulgoré 03:59
4. Blades for Baal 04:52
5. I Am Morbid 05:17
6. 10 More Dead 04:51
7. Destructos Vs. the Earth / Attack 07:15
8. Nevermore 05:08
9. Beauty Meets Beast 04:57
10. Radikult 07:37
11. Profundis - Mea Culpa 04:06

[shitfun]

no tak, oczywista sprawa ;)

[empir]

posiada ktoś Morbid Noizz (nie pamiętam numeru) z połowy lat 90, pierwszy numer z cd dodanym do gazety? Impaled Nazarene było na okładce jak mnie pamięć nie myli. Jakby ktoś miał, to prosiłbym o wrzucenie listy utworów z tego cd

Jeśli to to o czym myślę to:
bathory - the lake
in flames - moonshield
therion - to mega therion
crematory - tears of time
amorphis - better unborn
graviora manent - i believe
theatre of tragedy - a hamlet for a slothful vassal
sacrum - lux in tenebris
gorefest - soul survivor
atrocity/das ich - die liebe
necrophobic - spawned by evil
impaled nazarene - 66,6 of foreplay / 1999 karmakeddon warriors
mastiphal - for a glory
kat - purpurowe gody

[beastov23]

Batalion d`Amour




W 1998 r. ukazał się materiał "Labirynt Zdarzeń" wydany przez Morbid Noizz Productions.

[nicram]

^ po twarzach widać, że żadne z nich nigdy nie ruchało...

[beastov23]

Tytuły sporo mówią:

Synowie Buntu - utwór pochodzący prawdopodobnie z 1994 roku, grany przez zespół w Jarocinie (w tym tez roku), wtedy jeszcze z tekstem wjęzyku angielskim To chyba jedyny utwór grany w latach 1996-2000 przez nowy skład praktycznie na wszystkich koncertach.
Ostatni raz - to kawałek dość świeży z 1997 roku,główny pomysł wyszedł z gitary Tomka. Jeden z pierwszych dwóch zarejestrowanych na płytę Labirynt Zdarzeń
Love me to death - utwór który promuje płytę. Pojawiła się na CD Morbid Noizz. Pomysł Roberta na jednej praktycznie próbie przybrał postać jednego z lepszych utworów z tej płyty
I tylko - to jeden z ciekawszych utworów które znalazły się na kasecie Synowie Buntu, nagrany w nowej "mocniejszej" wersji.
Try to save soul - dość metalowy kawałek, także na CD Morbid Noizz
Nowy dzień - czyli inaczej "Siostra" - ulubiony chyba utwór wielu słuchaczy zespołu, szczególnie na koncertach.
Znów kolejny dzień
Dlaczego nie moge Cię dotknąć
Samotność
Kolejny raz - czyli tak zwany Pet Shop Boys z racji początkowego brzmienia klawiszy, można wyczuć w nim sporo "progresywnych" klimatów.
Forever - utwór który początkowo miał się nie znaleźć na płycie ale po nagraniu go "dla własnej przyjemności" okazało się że ma w sobie tyle energii że okazało się że warto włączyc go do wydawnictwa.

Labirynt zdarzeń to płyta, którą trudno obecnie znaleźć na rynku.
Wydana przez nie istniejącą już wytwórnię Morbid Noizz

[Nasum]

Muszę rozejrzeć się za tym Batalion Odour, jeszcze rok, dwa i będzie z tego megarar.