Masterful Magazine

pr0metheus pisze:Nie wiem jak to jest ze wskazaniem innej osoby, rozmyslam nad podaniem danych obywatela ukrainy. Jebne jeszcze cyrylica, niech szukaja....ale czy to cos da?

Też słyszałem o takim patencie ale ile w tym prawdy, tego nie wiem.

pr0metheus pisze:Inna sprawa ze na zdjeciu przyslanym jest kawalek innego auta wiec nie wiem czy zdjecie wogole jest wazne? Moze ktos cos?

Przy tych wszystkich fotoradarach najgorsze jest to że często nie wiadomo czy dobrze fotografia została cyknięta, czy fotoradar dobrze stoi, jakieś pieprzone homologacje itp.

pr0metheus pisze:dla mnie placenie coraz czesciej (ale nie we wszystkich przypadkach) ociera sie o farse. No ale nic, systemu nie zmienie, mandat zaplace, podyskutowac jednak nie zaszkodzi.

O to chodzi

Czy na mandacie miałeś stosowne pouczenia? Na przykład, że oskarżony/obwiniony nie ma obowiązku dostarczać dowodów na swoją winę? Najlepiej to zlać sprawę, to straż miejska ma Ci udowodnić, że popełniłeś wykroczenie, a nie Ty sam masz na siebie donosić. Cała sprawa powinna się po roku przedawnić, także nic nie płać, nie odpisuj, na nic nie odpowiadaj. Chyba, że dostaniesz wezwanie z sądu, tego już nie radzę lekceważyć ;)

Największe zagrożenie stwarzają miejscowe cwaniaki, które ostro zwalniają przed radarem. Cud że jeszcze w żadnego nie przydupiłem.

Tak w ogóle to podobno stacjonarne fotoradary straży miejskiej, nie maja prawa robić zdjęć. Tak uznała Prokuratura Generalna.

Raagoon pisze:Największe zagrożenie stwarzają miejscowe cwaniaki, które ostro zwalniają przed radarem. Cud że jeszcze w żadnego nie przydupiłem.

Tak w ogóle to podobno stacjonarne fotoradary straży miejskiej, nie maja prawa robić zdjęć. Tak uznała Prokuratura Generalna.

Była kiedyś na ten temat pogadanka. W praktyce to każdy przypadek, interpretowany jest osobno i wyroki w konkretnych sprawach są różne. Z całej audycji wynikało tylko to, że jak ktoś ma czas i ochotę, by szarpać się z chujami, to może próbować, ale gwarancji uniknięcia kary nie ma.

Raagoon pisze:Tak w ogóle to podobno stacjonarne fotoradary straży miejskiej, nie maja prawa robić zdjęć. Tak uznała Prokuratura Generalna.

mają ale ponoć tylko w strefie miejskiej

Lykantrop pisze:To ja może wskażę "czarną listę" fotoradarów. Jeden w Chociwlu, drugi w Karlinie. W obydwu przypadkach ograniczenia do 40 km/h. Raz jechałem 42 i już miałem sesję zdjęciową. Ale za to gmina bogata... :)

ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA TRANSPORTU, BUDOWNICTWA I GOSPODARKI MORSKIEJ1)
z dnia 14 marca 2013 r.
w sprawie warunków lokalizacji, sposobu oznakowania i dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące
Na podstawie art. 129h ust. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. − Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r. poz. 1137
i 1448) zarządza się, co następuje:
Rozdział 1
Przepisy ogólne
§ 1. Rozporządzenie określa:
1) warunki lokalizacji stacjonarnych urządzeń rejestrujących oraz obudów na te urządzenia w pasie drogowym dróg
publicznych, z uwzględnieniem zasady, że instalowana i używana jest obudowa wraz z urządzeniem rejestrującym;
2) sposób oznakowania stacjonarnych urządzeń rejestrujących oraz obudów na te urządzenia, z uwzględnieniem oddziały-wania prewencyjnego poprzez zapewnienie odpowiedniej widoczności;
3) sposób dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące, z uwzględnieniem progów prędkości dostosowanych do
obowiązującego na drodze ograniczenia prędkości, oraz przetwarzania przez te urządzenia zarejestrowanych danych,
a także biorąc pod uwagę możliwość błędu kierowcy do 10 km/h włącznie w utrzymaniu dopuszczalnej prędkości;

Jeśli rzeczywiście dostałeś fotkę za przekroczenie o 2 km/h to poza zwykłym kurestwem może być to łamanie prawa przez gminę, która radar postawiła.

Lykantrop pisze:

Riven pisze:

Lykantrop pisze:Niestety, w Polsce jedynie za jazdę bez biletu komunikacją miejską można nie płacić, bo tam dłużników nigdy się już nie doliczą i nie nadążą :)

Niestety to nieprawda... ;)

W którym mieście? Wiem, że biorą się tylko za tych co nagminnie przemierzają miasto na gapę. Za jedną wpadkę nie słyszałem, żeby ktoś bekał po latach. Tym bardziej, że roszczenia z tytułu nieuiszczenia grzywny za przejazd przedawniają się po roku w myśl. art 778 KC zdaje się.

W lodzi są bardzo konsekwentni. Mówię na przykładzie kolegi, który uważał tak jak Ty, a potem odwiedził go... Komornik.

u mnie w gminie jest 5 fotoradarów w tym aktywnych 3. rekordzista ( w sezonie letnim) w pobierowie robi średnio na tydzień ok 800 zdjęć

Generalnie jak nas szkolił inspektor z ITD to polecał wskazać kilka osób z rodziny mogących użytkować pojazd w tym momencie tak minimum 3 i zanim dojdą ładu to minie termin, ponadto każda ze wskazanych przez nas osób nie może się przyznać i są w czarnej dupie, ktoś to chyba skarżył ostatnio legalność fotografów i wygrał tak samo jak z tymi laserówkami "iskra" na które nie było homologacji...

Jakis czas temu w Polityce byl artykul o tych fotoradarach z ITD. Automatyczny system działa dobrze póki wszystko idzie zgodnie ze schematem. Jak nie idzie (człowiek nie odbiera korespondencji lub ją ignoruje) to wkracza czynnik ludzki, ktory kieruje sprawe do sadu. Jako, ze coraz wiecej ludzi ignoruje wezwania, to prawnicy ITD sa na tyle zawaleni robota, ze zwyczajnie nie wyrabiaja i coraz wiecej spraw sie przedawnia.

No i być tu mądrym. Odbierać czy nie odbierać. Wskazać rumuna czy tuzin kuzynów.
Albo zapłacić i być mężczyzną czy jednak frajerem. A może poprosić o rachunek w euro.
No chuj. Poczekam na kolejne wpisy. Każdy ma jakieś doświadczenia. A może ktoś tu w straży miejskiej pracuje?
Ja już wiem że list dostałem z urzędu miasta jakiejś mieścinki. Poczekam, mam jeszcze tydzień czasu.

Ile się tam spodziewasz, tego mandatu? Może zrzutkę zrobimy?

tu nie chodzi o kasę, do tej pory wszystkie mandaty płaciłem bez płakania. za prędkość, gdy mnie policja zatrzymywała, również.
nie podoba mi się polityka gminna z fotoradarami stąd ten temat.

Często zdjątka się przedawniają, nie mają wyboru heheh

uglak pisze: 20 lat mieszkalem w miejscu gdzie: jest wasko, nie ma pobocza ani chodnika, nie jakies zadupie tylko droga kolo osiedla, a chuje cieli po dwa razy wiecej niz mozna... zadne progi zwalniajace czy zwezenia nic nie dawaly. uspokoilo sie jak postawili radar, ale niestety chyba malo kasy z niego bylo, bo przeniesli... miasto oczywiscie nie bedzie sie bawic z chodnikiem, bo trzeba by ludzi wywlaszczac i placic odszkodowanie. po prostu na polakow nie ma innej rady niz radar albo wiezienie (jak juz kogos zabija) i nie ma co tego porownywac do cywilizowanych krajow.

niestety taka prawda, że do cebulaka dopiero dotrze jak mu się zapierdoli po kieszeni.
bez tego, to jaki chuj będzie wielkiemu panu rozkazywał co ma robić