Strona 1 z 2

Retropsekcja

: 26-06-2016, 10:54
autor: tomaszm
Czy ktoś z szanownych masterfulowiczów jechał z Shortcuta autobusem na Wacken w 2004 roku? Tam w autobusie były dwie siostry które nie bardzo chciały się spoufalać z resztą załogantów:D Ktoś te dziewczyny zna, kojarzy, dalej siedzą w klimatach? Pamięta ktoś ten wyjazd bo obfitował w ciekawe wydarzenia jak policja w Warszawie chciała nas wywieźć na komisariat? Obecnie jeżdzę samochodem od lat dziesięciu ale wycieczki autobusem zarządzały:)

Dwa lata później pojechałem na Wacken z masterfulowiczem Kingu i jego ekipą. Ciekawe czy mnie pamięta , tyle lat minęlo, jechaliśmy moim zdezelowanym Oplem, byłem szczylem który cała kasę przepijał i wydawał na płyty:) Na Wacken nie przemyślałam sytuacji i wydałem cała kasę na nowe płyty a później od kolegów pożyczałem pieniądze na benzynę:) Hah to były szczeniackie czasy z totalnym brakiem odpowiedzialności:)

Macie takie historię że łza swierzbi jak wracacie do przeszłości? Dlaczego obecnie jest tak, że młodych nie widać na koncertach a ja wszystkie oszczędności za gnoja wydawałem na merch i koncerty zadłużając się u innych. Metal jest passe?

Re: Retropsekcja

: 01-09-2016, 10:15
autor: marxo
tomaszm pisze:Metal jest passe?
To chyba dobre stwierdzenie ;) Mam sporo młodszych braci i widzę, że w ich wieku zupełnie innymi rzeczami się interesowałem. Rynek muzyczny też się zmienił, styl życie na bardziej konsumpcyjny, no i przed czym tu mają się buntować... Polityka ich zupełnie nie interesuje, muzyka byle jaka, w sumie ważne są tylko gry i fb/snapchat/instagram (niepotrzebne skreślić). Czuję się taki stary przez to :/

Re: Retropsekcja

: 01-09-2016, 10:58
autor: Plastek
Gówniarze gówniarzami, ale metal jest passe bo jest po prostu chujowy. Jakie dziś płyty wychodzą? Dobry strzał wyjdzie raz, dwa razy w roku. Reszta to jakieś rzygi pokroju religijnego bm (to pedalstwo nie powinno się w ogóle metalem nazywać, a co dopiero bm), w chuj nudnego dm i przepitolonego pseudo thrashu dla mas (kocham nowy Anthrax). Czego tu słuchać? Czym się interesować? Sram na dzisiejszy metal, tak naprawdę w ogóle mógłby dla mnie nie istnieć. Stokroć większy wpierdol serwuje mi punk/crust i tego typu wynalazki, metal kompletnie dziś stracił to czym przyciągnął mnie lata temu; nie ma agresji, kontestacji, wpierdolu, jest delikatność, przycięte grzywki, dysonanse i koncerty u Rojka dla zblazowanych pedryli. Jebać metal.

Re: Retropsekcja

: 01-09-2016, 11:06
autor: Nerwowy
Plastek, muszę Cię zmartwić, ale religijny bm już się praktycznie skończył niestety :(. Po EPce DsO już naprawdę niewiele się ukazało. Ostatnie dobre rzeczy to pełniak VI i EPka Malign.

Re: Retropsekcja

: 01-09-2016, 11:08
autor: Plastek
Kłamiesz, w tej materii przecież zarządził ostatni Dark Funeral.

Re: Retropsekcja

: 01-09-2016, 11:11
autor: Nerwowy
Plastek pisze:Kłamiesz, w tej materii przecież zarządził ostatni Dark Funeral.
A faktycznie, zapomniałem.

Re: Retropsekcja

: 01-09-2016, 11:38
autor: 535
Plastek pisze:Kłamiesz, w tej materii przecież zarządził ostatni Dark Funeral.
Stary. Dobrze, że nie widziałeś ich obnażenia w Czechach. To był jebany pokaz żenady i gry na jednej strunie. Gdyby nie ognie i wybuchy nie zostałoby z tego nic. Za grosz pierdolnięcia. Nie wiem, może powinni występować tylko w klubach. Dotrwałem do Secrets... a to był, z tego co pamiętam, drugi numer w zestawieniu... Poza tym nie do końca mogę się zgodzić z tym, że metal jest w odwrocie. Ja obserwuję coś zupełnie innego. Wszyscy chcą być metalowcami, a głowę daję, że gdy Metallica wyda nowy album, na którym podobno nie będzie żadnej ballady, to będziemy mieli apogeum. Widziałeś co się dzieje na koncertach Sabaton? Nie trać nadziei. Głowa do góry. Przyszłość rysuje się w barwach tęczy.

Re: Retropsekcja

: 01-09-2016, 23:42
autor: pr0metheus
Plastek pisze:Gówniarze gówniarzami, ale metal jest passe bo jest po prostu chujowy. Jakie dziś płyty wychodzą? Dobry strzał wyjdzie raz, dwa razy w roku. Reszta to jakieś rzygi pokroju religijnego bm (to pedalstwo nie powinno się w ogóle metalem nazywać, a co dopiero bm), w chuj nudnego dm i przepitolonego pseudo thrashu dla mas (kocham nowy Anthrax). Czego tu słuchać? Czym się interesować? Sram na dzisiejszy metal, tak naprawdę w ogóle mógłby dla mnie nie istnieć. Stokroć większy wpierdol serwuje mi punk/crust i tego typu wynalazki, metal kompletnie dziś stracił to czym przyciągnął mnie lata temu; nie ma agresji, kontestacji, wpierdolu, jest delikatność, przycięte grzywki, dysonanse i koncerty u Rojka dla zblazowanych pedryli. Jebać metal.
nieprawda. wciaz wychodzi duzo zajebistego black metalu, ale trzeba troche pokopac zeby znalezc , bo siedzi tam gdzie powinien,pod powierzchnia.
podejrzewam z death i trash metalem jest podobnie.
a ze slawni znani i lubiani sie wypalili i graja (w wiekszosci) srake to sie zgodze. nie kazdy moze byc jak lemmy

Re: Retropsekcja

: 02-09-2016, 03:33
autor: Lucek
Metal jest "passe" ( o wow ) bo go słuchają tera takie pedzie jak Plastusz albo jeszcze gorsze co sie na koncerty samochodzikami wożą i piją kurwa piwka po knajpach po 10zł za sztuke, jak ja żem jezdził to kurwa jebałem jabole wszedzie, na ulicy, na chodniku, na przystanku i we autobusie i wszelka ludność spierdalała odmnie we promieniu 20 metrów conajmniej i nawet groznych min nie musiałem robić

Re: Retropsekcja

: 02-09-2016, 07:17
autor: Plastek
pr0metheus pisze:
Plastek pisze:Gówniarze gówniarzami, ale metal jest passe bo jest po prostu chujowy. Jakie dziś płyty wychodzą? Dobry strzał wyjdzie raz, dwa razy w roku. Reszta to jakieś rzygi pokroju religijnego bm (to pedalstwo nie powinno się w ogóle metalem nazywać, a co dopiero bm), w chuj nudnego dm i przepitolonego pseudo thrashu dla mas (kocham nowy Anthrax). Czego tu słuchać? Czym się interesować? Sram na dzisiejszy metal, tak naprawdę w ogóle mógłby dla mnie nie istnieć. Stokroć większy wpierdol serwuje mi punk/crust i tego typu wynalazki, metal kompletnie dziś stracił to czym przyciągnął mnie lata temu; nie ma agresji, kontestacji, wpierdolu, jest delikatność, przycięte grzywki, dysonanse i koncerty u Rojka dla zblazowanych pedryli. Jebać metal.
nieprawda. wciaz wychodzi duzo zajebistego black metalu, ale trzeba troche pokopac zeby znalezc , bo siedzi tam gdzie powinien,pod powierzchnia.
podejrzewam z death i trash metalem jest podobnie.
a ze slawni znani i lubiani sie wypalili i graja (w wiekszosci) srake to sie zgodze. nie kazdy moze byc jak lemmy
No nie wiem stary. To całe podziemie to taki wspaniały obszar, który metaluchy uwielbiają idealizować; tyle tam jest zajebistych kapel, w dodatki szerzej nieznanych, a my przecież kochamy być elitarni i wiedzieć więcej niż inne metaluchy! Tymczasem to zwykłe zakłamywanie rzeczywistości. Jeśli coś nie jest nazwijmy to brzydko znane, to wyłączając POJEDYNCZE przypadki, znaczy po prostu, że jest chujowe, Taka jest prawda i nie ma co się dąsać. Pochylam się czasem nad tymi zespołami, pokopię i jest to zazwyczaj taka grzybnia, że w oczy szczypie. Posłużę się analogią literacką - mogę sobie mówić: "Jebać nowego Kinga, jebać Dicka którego akurat nie mam, kupię sobie książkę pana Józefa Pindola, którą wydał w self publishingu w nakładzie 100 sztuk, bo to na pewno będzie lepsze". Nie jest i nie będzie. Podziemie to jeszcze większy kibel niż scena oficjalna.

Re: Retropsekcja

: 02-09-2016, 07:43
autor: [V]
Plastek oczywiście ma racje,żadne wielkie płyty nie wychodzą a ogólna kondycja metalu obsysa od lat. Podziemie srodziemie,kilka perełek się trafi ,reszta robi za tłum.

Re: Retropsekcja

: 02-09-2016, 07:54
autor: 535
Odkrywacie panowie po raz kolejny Amerykę. Nie od dzisiaj wiadomo, że na tym polu pozostało przede wszystkim lepsze lub gorsze odtwarzanie, chamskie kopiowanie, przekraczanie Rubikonu, a w najlepszym przypadku zgrabne wykorzystywanie inspiracji lub solidne rzemiosło. Trzeba się z tym pogodzić. Tak jest łatwiej. Jest też drugie wyjście. Olać ciepłym. Co polecam, tym bardziej wrażliwym i wszystkim liczącym na cud.

Re: Retropsekcja

: 02-09-2016, 08:07
autor: Plastek
Man, to już nawet nie chodzi o jakieś wielkie transgresywne odkrycia. Solidne rzemiosło/odgrywanie to zajebista sprawa, stokroć bardziej bawią mnie takie płyty niż wymuszone, elitarne odkrycia dla cienkich pipek z małymi kuśkami, którzy mogą się w ten sposób dowartościować bo słuchają artystowskiego balasa. Sęk w tym, że i takich płyt w metalu jak na lekarstwo. Wbrew temu co imputowałeś mi wyżej, wcale mnie to nie martwi. Konstatuje to z chłodnym i dostojnym obliczem. Jest OD SKURWYSYNA dobrej muzyki w innych gatunkach.

Re: Retropsekcja

: 02-09-2016, 08:20
autor: 535
No i... jaki z tego wniosek? Co ta straszna prawda oznacza dla przeciętnego fana metalu? Dalej nie rozumiem. Traktujesz metal jak wysublimowaną sztukę i nagle odkryłeś, że to w większości gówno, chwyciłeś za sztandar i dmiesz w trąby, wołając obudźcie się, inni grają "lepiej"? Żartujesz przyjacielu?

Re: Retropsekcja

: 02-09-2016, 08:23
autor: Plastek
Skąd, wyrażam tylko swoje skromne zdanie. Troszkę też prowokuje. Standardowe, plastkowe wydzieliny.

Re: Retropsekcja

: 02-09-2016, 08:32
autor: 535
Przyznaj się, że chcesz spowodować, by prawdziwi fani łomotu, usunęli z dysków swoje kolekcje, obcięli włosy, zjedli swoje naszywki i sprzedali glany, bo metal umarł. Dlaczego jesteś taki okrutny? Dlaczego w myśl hasła "wszyscy jesteśmy metalowcami", nie chcesz klepać się z nami po pleckach, tylko szydzisz i jątrzysz?

Porzuć miły kolego ten proceder. My metalowcy czekamy na ciebie.

[youtube][/youtube]

Re: Retropsekcja

: 02-09-2016, 08:42
autor: Plastek
535 pisze:Przyznaj się, że chcesz spowodować, by prawdziwi fani łomotu, usunęli z dysków swoje kolekcje, obcięli włosy, zjedli swoje naszywki i sprzedali glany, bo metal umarł. Dlaczego jesteś taki okrutny? Dlaczego w myśl hasła "wszyscy jesteśmy metalowcami", nie chcesz klepać się z nami po pleckach, tylko szydzisz i jątrzysz?

Porzuć miły kolego ten proceder. My metalowcy czekamy na ciebie.

[youtube][/youtube]
No i coś narobił? Włączyłem ten koncert i poczułem się jakbym znowu był młodym adeptem sztuki metalowej i zacząłem nakurwiać łbem jak szalony, mimo że długich włosów już dawno nie mam. To są te emocje których dzisiaj brakuje temu gatunkowi. Dobrze, że są jeszcze takie kapele jak Sabaton, Death Like Mass oraz Anthrax - metal to rebelia, sranie na konwenanse i prawdziwe, fanowskie braterstwo, a ci muzycy właśnie takie wartości lansują.

Re: Retropsekcja

: 02-09-2016, 08:47
autor: 535
Zapraszam zatem na wino do parku Jordana przed tym wspaniałym gigiem. Ja stawiam.

Re: Retropsekcja

: 02-09-2016, 23:26
autor: pr0metheus
Plastek pisze: No nie wiem stary. To całe podziemie to taki wspaniały obszar, który metaluchy uwielbiają idealizować; tyle tam jest zajebistych kapel, w dodatki szerzej nieznanych, a my przecież kochamy być elitarni i wiedzieć więcej niż inne metaluchy!
zdaje sobie z tego sprawe. wiem tez ze plywa tam sporo gowna. ale to kopanie wciaz sprawia mi duzo radochy i jak znajde 8-10 plyt rocznie to mi w zupelnosci styknie. oczywiscie mowie o dobrym rzemiosle a nie jakis objawieniach czy nowej jakosci.
Plastek pisze: Jeśli coś nie jest nazwijmy to brzydko znane, to wyłączając POJEDYNCZE przypadki, znaczy po prostu, że jest chujowe.
niekoniecznie. klasyczne kapele ustepuja miejsca roznym awangardowym dziwadlom.
jakies chujowe orange pazuzu czy uada wydaje mi sie jest bardziej popularne niz nordvrede czy hautakammio.
no i ok, mi to nie przeszkadza, ja sobie znajde.
zreszta przejrzyj temat o finskim, sodomouse nawklejal tam sporo dobrego stuffu. i nie sa to nazwy z okladek magazynow.
Plastek pisze: Posłużę się analogią literacką - mogę sobie mówić: "Jebać nowego Kinga, jebać Dicka którego akurat nie mam, kupię sobie książkę pana Józefa Pindola, którą wydał w self publishingu w nakładzie 100 sztuk, bo to na pewno będzie lepsze". Nie jest i nie będzie. Podziemie to jeszcze większy kibel niż scena oficjalna.
analogia nietrafiona, bo zeby napisac dobra ksiazke trzeba miec talent, dobry warsztat itd. czyli king ma, a pindol nie.
w black metalu nie trzeba byc wirtuozem gitary zeby sklecic porzadny material

Re: Retropsekcja

: 03-09-2016, 08:08
autor: Plastek
pr0metheus pisze: analogia nietrafiona, bo zeby napisac dobra ksiazke trzeba miec talent, dobry warsztat itd. czyli king ma, a pindol nie.
w black metalu nie trzeba byc wirtuozem gitary zeby sklecic porzadny material
Nie do końca bym się zgodził. Wirtuozem może nie trzeba być, ale też nie sądzę by Sid Vicious choćby żył 150 lat napisał jakąś dobrą piosenkę.