Plasfodeur pisze:Będę.
Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Patrzcie go, jaki wesoły.dr Kill pisze:Plasfodeur pisze:Będę.
Grrrówno!
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3063
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Będę dziś w Lublinie. Majty już wyprasowane.
Jakiś znak rozpoznawczy Masterfulowiczów? :)
Jakiś znak rozpoznawczy Masterfulowiczów? :)
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Czerwona róża w butonierce.ramonoth pisze:
Jakiś znak rozpoznawczy Masterfulowiczów? :)
Jak ktoś chciałby podbić to będę w tiszercie Dead Can Dance i bluzie nikomu nieznanej krakowskiej formacji Outre.
Grrrówno!
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3063
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Ja zarzucę Devin Townsend Project i ZILTOIDA :)
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
A ja będę miał glany, długie włosy i będę też krzyczeć "napierdalać!".
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Oracle
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1463
- Rejestracja: 06-06-2011, 13:54
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
A to Ty byłeś wczoraj w Rzeszowie?Lykantrop pisze:A ja będę miał glany, długie włosy i będę też krzyczeć "napierdalać!".
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Wrażenia z Lublina. Najpierw uwaga ogólna - wszystkie kapele brzmiały jak gunwo z uwagi na skrajnie beznadziejne nagłośnienie. Nie wiem, kto za dźwięk odpowiada, ale powinien zostać zwolniony w trybie natychmiastowym, tym bardziej, że to nie jest pierwszy raz w Graffiti z takim dźwiękiem.
BIMBEER - nie wiem, nie widziałem, piwo piłem
DEIVOS - poprawny nakurw, bardzo miło się słuicha. To jedna z tych kapel, w których można wskazywać palcem z jakich kapel i z jakich albumów rżną riffy. Zero oryginalności, sto procent koncertowości. Podobało mi się, chociaż szału macicy nie ma, po prostu dobra sieczka.
THE DEAD GOATS - 100% Szwecji z Białegostoku! Bardzo dobrze, chcę więcej. Ageless pisał kiedyś na forum, że Martwe Kozły ogólnie czują sie lepiej w małych śmierdzących klubach, gdzie zaciera się bariera między zespołem a publiką i odniosłem wrażenie, że faktycznie w takich warunkach byłoby znacznie lepiej. Zespól jakby jakiś spięty troszku, niemniej jednak, było dobrze.
RAPE ON MIND - nie wiem, nie widziałem, znowu piwo piłem. Ale ze mnie alkoholik.
ANTIGAMA - powinni zmienić nazwę na MIAZGA albo ROZPIERDOL. Tak sobie myślałem wcześniej, że ich aktualnie tworzona muzyka, będąc przecież na wskroś przesiąknięta duchem NAPALM DEATH, jest znacznie bardziej koncertowa niż na początku i miałem rację. Na żywo jest po prostu śmierć. W szczególności urzekł mnie wokal, Myszkowski fantastycznie drze mordę, chociaż odrobina więcej kontaktu z publiką by nie zawadziła. Chciałbym ocenić perkusje, ale jej nie słyszałem, niemniej jednak czasam rytmicznie mi dziurki w nosie drżały, więc wnioskuję że musiała gdzieś tam być. Ale jakby nie było, to też by było dobrze, co mówi chyba wszystko o nagłośnieniu. Bardzo fachowy wpierdol był. Setlista oparta była o dwa ostatnie wydawnictwa i bardzo dobrze, bo ta garstka starszych numerów jakie zagrali zabrzmiała jednak minimalnie słabiej i chyba nie chciałbym, żeby zagrali cały Zeroland na ten przykład. Meteor i Stop The Chaos są bardzo koncertowe, ale np Discomfort już nie bardzo. Ze starszych wydawnictw zarejestrowałem Flies, Bloodmaker, Psychonaut i Order. Psychonaut chyba najlepiej wypadł.
Ogólnie fajno było.
BIMBEER - nie wiem, nie widziałem, piwo piłem
DEIVOS - poprawny nakurw, bardzo miło się słuicha. To jedna z tych kapel, w których można wskazywać palcem z jakich kapel i z jakich albumów rżną riffy. Zero oryginalności, sto procent koncertowości. Podobało mi się, chociaż szału macicy nie ma, po prostu dobra sieczka.
THE DEAD GOATS - 100% Szwecji z Białegostoku! Bardzo dobrze, chcę więcej. Ageless pisał kiedyś na forum, że Martwe Kozły ogólnie czują sie lepiej w małych śmierdzących klubach, gdzie zaciera się bariera między zespołem a publiką i odniosłem wrażenie, że faktycznie w takich warunkach byłoby znacznie lepiej. Zespól jakby jakiś spięty troszku, niemniej jednak, było dobrze.
RAPE ON MIND - nie wiem, nie widziałem, znowu piwo piłem. Ale ze mnie alkoholik.
ANTIGAMA - powinni zmienić nazwę na MIAZGA albo ROZPIERDOL. Tak sobie myślałem wcześniej, że ich aktualnie tworzona muzyka, będąc przecież na wskroś przesiąknięta duchem NAPALM DEATH, jest znacznie bardziej koncertowa niż na początku i miałem rację. Na żywo jest po prostu śmierć. W szczególności urzekł mnie wokal, Myszkowski fantastycznie drze mordę, chociaż odrobina więcej kontaktu z publiką by nie zawadziła. Chciałbym ocenić perkusje, ale jej nie słyszałem, niemniej jednak czasam rytmicznie mi dziurki w nosie drżały, więc wnioskuję że musiała gdzieś tam być. Ale jakby nie było, to też by było dobrze, co mówi chyba wszystko o nagłośnieniu. Bardzo fachowy wpierdol był. Setlista oparta była o dwa ostatnie wydawnictwa i bardzo dobrze, bo ta garstka starszych numerów jakie zagrali zabrzmiała jednak minimalnie słabiej i chyba nie chciałbym, żeby zagrali cały Zeroland na ten przykład. Meteor i Stop The Chaos są bardzo koncertowe, ale np Discomfort już nie bardzo. Ze starszych wydawnictw zarejestrowałem Flies, Bloodmaker, Psychonaut i Order. Psychonaut chyba najlepiej wypadł.
Ogólnie fajno było.
Ostatnio zmieniony 12-01-2014, 09:03 przez Baton, łącznie zmieniany 1 raz.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3063
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Bimbeer - po trzecim wałku wyszedłem po piwo i już nie wróciłem.
Deivos - mimo, że bez basu to dali radę.
The Dead Goats - zajebisty patent z trzema wokalistami; kupili mnie.
Rape On Mind - muszę się bliżej zapoznać ze studyjnymi nagraniami, bo warto; publika dała dupy.
Antigama - skopali mi tyłek doszczętnie; nie zamierzam narzekać na setlistę czy cuś tam, bo to nieistotne - ze sceny szedł ogień, pod sceną był ogień.
Ludu przyszło całkiem sporo, a podobno miało być maksymalnie 15 osób :)
W taksówce zostawiłem ulubioną czapkę - to jedyny minus całej imprezy :)
Deivos - mimo, że bez basu to dali radę.
The Dead Goats - zajebisty patent z trzema wokalistami; kupili mnie.
Rape On Mind - muszę się bliżej zapoznać ze studyjnymi nagraniami, bo warto; publika dała dupy.
Antigama - skopali mi tyłek doszczętnie; nie zamierzam narzekać na setlistę czy cuś tam, bo to nieistotne - ze sceny szedł ogień, pod sceną był ogień.
Ludu przyszło całkiem sporo, a podobno miało być maksymalnie 15 osób :)
W taksówce zostawiłem ulubioną czapkę - to jedyny minus całej imprezy :)
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3063
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Zgadzam się, fatalnie było. Całe szczęście nie ruszam się już na koncerty bez pianki do uszu i ona trochę ratuje sytuację.Baton pisze:Wrażenia z Lublina. Najpierw uwaga ogólna - wszystkie kapele brzmiały jak gunwo z uwagi na skrajnie beznadziejne nagłośnienie. Nie wiem, kto za dźwięk odpowiada, ale powinien zostać zwolniony w trybie natychmiastowym, tym bardziej, że to nie jest pierwszy raz w Graffiti z takim dźwiękiem.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Prawda - spodziewałem się pustki na Antigamie, a było całkiem dobrze. Może nie jakoś skrajnie tłoczno, ale nie pusto, tak w sam raz.ramonoth pisze: Ludu przyszło całkiem sporo, a podobno miało być maksymalnie 15 osób :)
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Cholera, widziałem Cię ;) Ale nie wiedziałem, że Ty to Ty i nie zagadałem.ramonoth pisze:Ja zarzucę Devin Townsend Project i ZILTOIDA :)
Wszystko co tu napisano a propos głównej gwiazdy wieczoru się zgadza - fantastyczny koncert. Potańcowawszy czułem się spełniony, a "Psychonaut" zwalcował mnie doszczętnie. Widziałbym z ochotą więcej takich momentów.
Grrrówno!
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Koncert bdb, szkoda tylko, że brzmienie było spierdolone. Co do Kóz, że się lepiej czują w mniejszych klubach, to chyba prawda. Występ w Tekturze wspominam lepiej.
No i zgubiłem szaliczek.
No i zgubiłem szaliczek.
-
- w mackach Zła
- Posty: 694
- Rejestracja: 15-04-2009, 16:00
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Ja również ;)ramonoth pisze:Bimbeer - po trzecim wałku wyszedłem po piwo i już nie wróciłem.
Deivos - przyjemne napierdalańsko, ale nic nadzwyczajnego, taki defaultowy techniczny death.
The Dead Goats - bardzo skoczne granie, do potupania nózką, .
Rape On Mind - obiektywnie trzeba przyznac, ze nie jest to najbardziej koncertowa muza, ale i tak zagrali bardzo dobrą sztukę. zresztą ja ogólnie bardzo lubie takie granie, aż sobie plytkę zakupiłem :) Publika wyraźnie niespecjalnie zakumała ich muzę.
Antigama - co tu duzo mówić, rewelacja. Nie dało sie ustać w miejscu. Tornado dżwieku i w ogóle. Szkoda tylko , że ze starszych płyt były tylko pojedyncze kawałki. No i nie było "Fali" ehh.
Frekwencja o dziwo całkiem przyzwoita, za to brzmienie faktycznie spartolone.
- aginsiak
- w mackach Zła
- Posty: 783
- Rejestracja: 21-12-2008, 19:52
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
poprawny nakurw, bardzo miło się słuicha.Bardzo dobrze, chcę więcej.Chciałbym ocenić perkusje, ale jej nie słyszałem, MIAZGA albo ROZPIERDOL.Ogólnie fajno było.co tu duzo mówić, rewelacja.ramonoth pisze:Zgadzam się, fatalnie było. Całe szczęście nie ruszam się już na koncerty bez pianki do uszu i ona trochę ratuje sytuację.Baton pisze:Wrażenia z Lublina. Najpierw uwaga ogólna - wszystkie kapele brzmiały jak gunwo z uwagi na skrajnie beznadziejne nagłośnienie. Nie wiem, kto za dźwięk odpowiada, ale powinien zostać zwolniony w trybie natychmiastowym, tym bardziej, że to nie jest pierwszy raz w Graffiti z takim dźwiękiem.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Widziałem cię! Tak myślałem, że to ktoś z forum!Lykantrop pisze:A ja będę miał glany, długie włosy i będę też krzyczeć "napierdalać!".
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3063
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Rozglądałem się za tym t-shirtem Dead Can Dance, ale bezskutecznie :)Plasfodeur pisze:
Cholera, widziałem Cię ;) Ale nie wiedziałem, że Ty to Ty i nie zagadałem.
Oj tak, mnie też.Plasfodeur pisze:a "Psychonaut" zwalcował mnie doszczętnie.
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Tej, są gdzieś zdjęcia z tej potańcówki?
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: Antigama i Rape On Mind na wspólnej trasie
Jakieś filmidła są, ale zdjęć nie widziałem.
Grrrówno!