ki3r pisze:Hehe, w Pradze Alex i Fiszer mieli te same koszulki na sobie, więc albo w W-wie nieźle od nich "tyrpało" albo piorą je codziennie w autokarze :Dshitfun pisze:http://soundterrorshots.blogspot.com/20 ... 11-16.html
Fiszer kiedys chwalił się, że podczas trasy jego rekord nie mycia się wyniósł o ile dobrze pamiętam 12 dni.
A co do koszulek - zauważyłem, że jako jedni z nielicznych muzyków noszą koszulki innych kapel, a najczęściej można ich zauważyć w koszulkach Immolation. No może nie aż tak super często, ale jednak. Czyżby sentyment który pozostał po pierwszej trasie po Europie Kanibali, Immolation i Vader? Zabawa ponoć była wtedy przednia.