Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017.

zareklamuj koncert / wrazenia z koncertow...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

30-09-2017, 09:36

Dwa pierwsze zespoły nie przyjęły mi się w ogóle ze względu na wokale. AZARATH zagrał potężnie, ale za długo. Pod koniec występu byłem już zmęczony. Natomiast IMMOLATION pozamiatał. Poza perkusistą, który jest drewniany i brzmi jak karton, są maszyną do zabijania, a kawałki z nowej płyty potwierdziły swoją wartość na żywo.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15774
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

30-09-2017, 16:50

Kiedy usłyszałem najnowsze dzieło Immolation i zdałem sobie sprawę że nowe numery gniotą tak samo dobrze jak ich klasyki, czekałem tylko jak ogłoszą termin europejskiej trasy. Jak już wszyscy wiedzą, zabukowano im cztery koncerty w naszym pięknym kraju i właśnie nimi kończyli swoje europejskie wojaże. Warszawski koncert był ostatnim przystankiem i właśnie tutaj postanowiłem sprawdzić ich formę. Supporty prezentowały się równie ciekawie więc nie pozostało nic innego jak tylko spakować się i wyruszyć w drogę do stolicy. Droga trochę męcząca, ale świadomość zobaczenia na żywo jednego z najlepszych death metalowych zespołów a także spotkania się z bardzo dobrymi kolegami od serca z forume, sprawiło, że te 360 kilometrów zleciało jak z bicza strzelił.

Zjawiłem się pod Proximą trochę przed czasem, ledwo kilka osób stało przed klubem i trzeba było chwilkę poczekać zanim zaczną nas wpuszczać do środka. Jak już pierwsi szczęśliwcy weszli do środka to jedynie mogli sobie w spokoju pooglądać merch, bowiem bar jeszcze nie był otwarty. Kolejne minuty upłynęły zanim można było zaopatrzyć się w złocisty płyn i dokładnie o godzinie 19 impreza została oficjalnie otwarta i na scenę wszedł pierwszy zespół. Z tego co się dowiedziałem była to rumuńska załoga grająca....w sumie nie wiem dokładnie, bo nie trafili zupełnie w mój gust. W tym samym momencie do klubu zawitała prężna załoga z Lublina z pierwszymi bdb kolegami, więc po przybiciu piątek skierowaliśmy swoje kroki w bardziej zaciszne miejsce aby pogadać.

Klub zaczął powoli wypełniać się ludźmi, pierwsza kapela rzucona wygłodniałym death metalowcom na pożarcie pożegnała się z publiką i ustąpiła miejsca kolejnemu supportowi. Powiem szczerze, że ITE nie jest zespołem za który dałbym sobie coś odkroić, więc niekoniecznie rzuciłem wszystko w diabły i nie pobiegłem w kierunku sceny aby zobaczyć ich starania. Kolejni bdb dobrzy koledzy pojawiali się w okolicach stoiska z merchem, pojawił się kolejny kubek z napojem chłodzącym i atmosfera zaczęła robić się niemal rodzinna. Wiadomo, nie spotykamy się codziennie, więc trzeba było zamienić kilka słów i poświęcić jeden występ.

Kiedy zaległa cisza trzeba było dopić piwo do końca bo za chwilę techniczni zaczęli instalować sprzęt od Melechesh. To już kapela którą trudno olać ciepłym moczem więc raźnym krokiem ruszyliśmy w kierunku sceny i zajęliśmy strategiczne miejsca. I tak jak nie słucham na co dzień wszystkich płyt Melechesh - a właściwie słucham w tej chwili jedynie "Sphynxa", to na żywo prezentują się znakomicie. Skoczne, mocne, melodyjne w dobrym znaczeniu tego słowa utwory mogły się podobać. Właściwie to mógłbym przyczepić się tylko do faktu, że z mojej ulubionej płyty zagrali zaledwie jeden kawałek, ale to w zasadzie szczegół, bo nie można było doczepić się właściwie do niczego. Ja byłem ukontentowany, pozostali koledzy również, więc pozostało tylko czekać na Azarath.

Cisza pomiędzy występami była zwiastunem prawdziwej burzy decybeli. Burzy? Może bardziej adekwatnym określeniem koncertu Azarath będzie huragan, bo zaprezentowali się warszawskiej publiczności podobnie jak Irma mieszkańcom Florydy. Za perkusyjnym zestawem zasiadł Inferno i jak tylko pierwszy raz pierdolnął w werbel to miałem świadomość, że nie będzie litości ani współczucia. Intensywna mordownia nie pozostawiła obojętnymi miłośników tego typu dźwięków i zaczęły się harce pod sceną. Jakiś czas temu nieco olałem dokonania tego zespołu, ale po tym występie będę musiał posypać głowę popiołem i nadrobić zaległości. Set dość długi, ale nie powiedziałbym że aż za długi. Moim zdaniem chłopcy wycisnęli publikę jak cytrynę dając z siebie wszystko. Po takiej dawce blastów trzeba było się przygotować na danie główne tego wieczoru, czyli bogów z Immolation.

Tego zespołu przedstawiać maniakom nie trzeba. Od początku wierni raz obranej, muzycznej drodze zyskali szacunek fanów na całym świecie. A jeśli dodać do tego ich prezentację na żywo, ich poświęcenie, oddanie i zaangażowanie, wiadomym było, że będzie to niesamowity wieczór. Jak dla mnie dużym plusem ich koncertów jest zmieniająca się setlista, mają kilka klasyków które grają niemal zawsze, ale nie są w tym względzie tak przewidywalni jak Deicide. Tym razem skupili się przede wszystkim na promocji nowego albumu i mogliśmy usłyszeć nowe przeboje w wersji, w której okazywały się jeszcze potężniejsze niż na płycie. Chociażby taki "Lower" poskładał mnie jak kartkę papieru i nie byłem w tym odosobniony. Brzmienie uzyskali mordercze, chociaż jak słyszę wiele osób narzeka na Shalaty'ego. Może jestem bezkrytyczny, ale dla mnie bębny nie brzmiały aż tak źle, a wszystkie przejścia odegrał tak jak powinien. Ross to posiadacz nie tylko najdłuższych kudłów w zespole, ale także jednego z najpotężniejszych wokali w historii death metalu. Normalny człowiek po kilku minutach takiego ryku pewnie straciłby głos, Dolan jednak wypluwał z siebie kolejne wersy które swoją mocą wbijały słuchaczy w glebę. On ma chyba struny głosowe z tytanu! Robert to już osobna historia - jak zwykle zespolony ze swoją gitarą tworzył z nią nierozerwalny duet. Machał głową, zachęcał publikę do szaleństwa, rzucał się z gitarą na prawo i lewo, odgrywał te wszystkie swoje pokręcone solówki zapominając o całym bożym swiecie. Ten koleś to po prostu mistrz, a to co wyczynia na koncercie jest niepowtarzalne, niesamowite i jedyne w swoim rodzaju. Najnowszy członek zespołu nieco zbyt statyczny, odgrywał swoje partie z zegarmistrzowską precyzją. Ten zespół nie odwala pańszczyzny, zawsze daje z siebie wszystko, angażuje się w stu procentach, przez co wizualnie i muzycznie była to death metalowa uczta. Jakiś niedosyt może był, bo nie zagrali niczego z "Failures for gods", ktoś być może czekał na jakieś kawałki z innej płyty, ale bądźmy szczerzy - zawiedziony nikt nie był. Rewelacyjny koncert, jak zwykle zresztą w przypadku Immolation.

Kiedy wybrzmiały ostatnie nuty i Ross wraz z resztą zespołu pożegnał się z Warszawą, dobiegała północ. Trochę szkoda że nie dało się ich wyciągnąć na bis, ale zarówno oni byli zmęczeni trasą, jak również publika. Jeszcze trzeba było pognać na stoisko z merchem dokonać zakupów, potem na szybko skierować się w stronę obleganego baru i pożegnać się z kolegami. Oczywiście przybiliśmy sobie piątki, wypiliśmy pożegnalna pięćdziesiątkę i z ociąganiem każdy ruszył w swoją stronę. W tym miejscu chciałbym pozdrowić Ramonotha, Gela, Sybira, Klemensa i Marię Konopnicką których miło było zobaczyć po raz kolejny, a także Winterforesta, Mańka i Drona, których miałem okazję poznać. Szczególne podziekowania dla Drona - mam nadzieję że Paulaner smakował ;-) Dzięki Panowie za towarzystwo, dzięki Wam to był niesamowity wieczór. Do następnego razu. Hailsa;-)
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

30-09-2017, 16:59

hailsa. jak zwykle znakomita relacja. i gdyby nie to, że Immolation widziałem wielokrotnie, aczkolwiek bez fenomenalnego "lower", to bym żałował, że mnie tam nie było
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

30-09-2017, 18:00

Od siebie dodam jeszcze to, że choć brzmienie bębnów na ostatnich płytach nie powala, to na żywo Steve udowadnia, że jest zajebisty i wszelką krytykę jego gry odbieram jako przejaw złej woli lub głuchoty.

Natomiast Alex Bouks, z całym szacunkiem dla jego dokonań w Goreaphobia, robi wrażenie kogoś, kto w ogóle tego nie czuje i strasznie mi odstawał pod tym względem od pozostałej trójki.
Awatar użytkownika
morbid
rasowy masterfulowicz
Posty: 2188
Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
Lokalizacja: R-G-Z

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

30-09-2017, 18:31

Nasum ładnie to opisałeś ,nie mam już potrzeby jazdy na koncerty przy takich relacjach :):)
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

30-09-2017, 18:36

@Nasum
Dzięki, Paulaner jak zwykle znakomity. Relacja bdb, tak właśnie było, choć pewnie różnimy się w ocenie szczegółów :) Do następnego razu!

@ultravox
Nie będę pisał, że gra pana Shalaty'ego mi się w 100% podoba, jak słyszę, że mi się nie podobają przejścia w jego wykonaniu. Jak idzie blast czy generalnie rytm na werblu to jest ok, natomiast przejścia brzmią dziwacznie. Albo to jest problem z równym graniem przejść, albo może też z tym, że ma głośno ustawione tomy. Trzeba by się temu przyjrzeć z bliska. Jakoś nie mam zarzutów do gry pozostałych perkusistów tego wieczoru.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

30-09-2017, 18:49

Może to kwestia gustu, ale choć w każdej z tych kapel (nie widziałem jedynie tego supportu z Rumunii) grają dobrzy bębniarze, to w Gdyni żaden z nich nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak Steve. Inferno oczywiście klasa, ale partie Steve'a podobały mi się bardziej. Pozostali jakoś nie zapadli mi w pamieć swoja grą - wszystko było na miejscu i nic ponadto. Może któryś z nich zagrał bardziej równo, ale czy z większą pasją? Wątpię.

Oczywiście są to tylko moje subiektywne wrażenia.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

30-09-2017, 18:58

Ja mu nie odmawiam pasji, to nie ten typ, że odwala robotę. Po prostu słyszę, że coś mi nie pasuje. Pooglądam sobie koncertowe nagrania IMMOLATION, może zobaczę, czy to ze mną jest coś nie tak czy z tymi przejściami ;)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
longas
rozkręca się
Posty: 58
Rejestracja: 19-03-2012, 15:53
Lokalizacja: LBN

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

01-10-2017, 00:56

a propos Lower:

[youtube][/youtube]

Kingdom Of Conspiracy:
[youtube][/youtube]
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

01-10-2017, 07:15

Od siebie dodam, że AZARATH zadał pokutę niezwykle skutecznie. Brzmiało i wyglądało to zdecydowanie lepiej niż na nagraniach wcześniejszych występków z nowym wokalem z którymi miałem okazję zapoznać się za pośrednictwem YouTube. Absolutnie nie zgodzę się z Pacjentem, że produkowali się zbyt długo. Jak dla mnie jeszcze 10-15 minut by się przydało, żebym ukorzył się całkowicie.
Nie wiem co tam tłukli z dwóch ostatnich płyt, ale: "Doombringer", "Destroy Yourself", "Christscum", "Infested with sin", "Whip the whore", "Baptized in the sperm of the Antichrist", "Devil's stigmata", "For Satan My Blood", "Invocation" zrobiły robotę. Zwłaszcza: "Zniszcz się Waszmościu", "Biczuj dziwkę" i "Dla Szatana, mego Pana jucha z rana jak śmietana" - te masakrują mnie za każdym razem doszczętnie. Poziom największych deathowych kapel w historii z najlepszych lat działalności.
Żeby jednak nie było - nadal uważam, że Bruno mimo wszystko niezastąpiony i ze wszystkich zmian składów ta była najbardziej niekorzystna.

Również pozdrawiam wszystkich kolegów i braci w wierze. Szczególnie kolegę Nasuma, bo wreszcie była okazja się poznać i strzelić strzemiennego.

King of underworld
Master of undead horde
Your glory foretold
We summon thee - our Lord!!!
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

01-10-2017, 12:30

ultravox pisze:Może to kwestia gustu, ale choć w każdej z tych kapel (nie widziałem jedynie tego supportu z Rumunii) grają dobrzy bębniarze, to w Gdyni żaden z nich nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak Steve. Inferno oczywiście klasa, ale partie Steve'a podobały mi się bardziej. Pozostali jakoś nie zapadli mi w pamieć swoja grą - wszystko było na miejscu i nic ponadto. Może któryś z nich zagrał bardziej równo, ale czy z większą pasją? Wątpię.

Oczywiście są to tylko moje subiektywne wrażenia.
gdyby był słaby, to by go Vigna z Dolanem nie trzymali w składzie. a co tam sobie opowiadają domorośli eksperci od perkusji? bez znaczenia
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

01-10-2017, 12:37

No jasne, to podobnie jak z Larsem Ulrichem. Tylko domorośli eksperci mogą twierdzić, że Lars na żywo nie daje rady. Przecież Hetfield i Hammett by go nie trzymali tyle czasu, gdyby się mylił na koncertach ;)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

01-10-2017, 12:42

oj doktorze... dobrze wiesz o co mi chodzi. poza tym Ulrich jest jedyny w swoim rodzaju i tu się nawet nie da dyskutować. no chyba, ze koniecznie chcesz wywołać kolejne porównania z Lombardo, to spoko ;)
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

01-10-2017, 12:47

Wiem, i z tych samych powodów pewnie Shalaty jest w IMMOLATION. Co z tego, że przejścia są nierówne, jak jest stabilnym punktem składu, bo gra od tylu lat, gra z pasją i energią (tego mu nie odmawiam)? Po co zmieniać na kogoś bdb technicznie, ale problematycznego jako człowiek? W studio wszystkie nierówności się wyrówna, a na koncercie i tak mało kto przywiązuje do tego dużą wagę. Zresztą to nie są jakieś straszne mankamenty, które kładą show. Nawet nie jestem pewien, czy to jest nierówno, może to kwestia - jak już pisałem - głośnego ustawienia tomów. A może jedno i drugie. Nie wiem, może ktoś kompetentny się wypowie.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

01-10-2017, 12:53

też nie jestem pewien. dla mnie jest po prostu OK, muzyka praktycznie nic nie traci przez jego umiejętności, a jak już wspominałem, do poziomu poprzednika nigdy nie dobije i to należy przyjąć do wiadomości.
Awatar użytkownika
Sybir
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10926
Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
Lokalizacja: Voivodowice

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

01-10-2017, 14:16

Kol. Heretyk, ale gdyby usłyszał Pan na żywo wpierw Pana Zbyszka, a zaraz po nim Pana Stevena, to poznałby Kolega różnicę :) Shalaty po prostu pasuje kolektywowi, jego gra komponuje się dobrze z partiami pozostałych muzyków - tylko, a może aż tyle. Osobiście chciałbym usłyszeć Immolation np. z Longstrethem, ale przecież na to nie ma szans. Poza tym, Shalaty jakoś mnie nie razi, jak już pisałem - pasuje do Immolation.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

01-10-2017, 14:27

z kolei możemy sie zastanawiać, jak by pasował taki Inferno do Immolation. wg mnie nie za bardzo :) inna szkoła bębnienia. lubię obu jak coś

a Longstreth? mistrz oczywiście, ale to wszystko jest tylko gdybaniem...
Awatar użytkownika
Sybir
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10926
Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
Lokalizacja: Voivodowice

Re: Immolation na czterech koncertach w Polsce.Wrzesień 2017

01-10-2017, 14:32

Nie dywaguję, czy Inferno pasowałby do koncepcji Immolation, chodzi mi o jego warsztat - gdybym miał oceniać tylko po piątkowych występach, werdykt byłby jednoznaczny. Zresztą, przypomnij sobie Infested with Sin - po raz pierwszy skojarzył mi się ten numer ze stylistyką Immolation właśnie dwa dni temu, i pewnie już mi się taka iluminacja nie powtórzy :D
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
ODPOWIEDZ