Soviet Soviet + Cabaret Grey (Pod Minogą, Poznań, 6.12.2017)

zareklamuj koncert / wrazenia z koncertow...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9002
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Soviet Soviet + Cabaret Grey (Pod Minogą, Poznań, 6.12.2017)

09-11-2017, 08:38

Post-punka i shoegaze’u nie zabraknie w Poznaniu także zimą! Mamy zaszczyt zaprosić Was na jeden z dwóch koncertów włoskiego trio SOVIET SOVIET, który odbędzie się 6 grudnia w poznańskim klubie Pod Minogą!

6.12
SOVIET SOVIET
Poznań - Klub pod Minogą
Support:
Cabaret Grey

Bilety:
39 - http://winiarybookings.8merch.com/sovie ... an-id13961" onclick="window.open(this.href);return false;
44 - Eventim.pl (Media Markt, Saturn, Empik), Biletomat.pl - bilety online, Ticketpro Polska
49 - w dniu koncertu

NA TYM KONCERCIE MOŻESZ WESPRZEĆ DZIAŁANIA STOWARZYSZENIA Otwarte Klatki DORZUCAJĄC SIĘ DO PUSZKI ZNAJDUJĄCEJ SIĘ NA NASZEJ BRAMCE.

https://www.instagram.com/soviet_soviet/
https://www.facebook.com/sovietsovietband/

Post-punk oparty na trio SOVIET SOVIET powstał w roku 2008 na wybrzeżu Adriatyku w Pesaro we Włoszech. Projekt został założony przez Alessandro Costantiniego (wokalistę/gitarzystę), Andreę Giomettiego (wokalista/basista) oraz przez Alessandro Ferriego (perkusja). W 2009 roku zdobyli sławę dzięki kilku singlom i nieustannym trasom. Trio szybko zyskało dobrą reputację za swoje występy na żywo. W roku 2011 przyszła kolej na pierwsze EP „Jesus”. Debiutancki pełnogrający album grupy „Fate” został ujrzał światło dzienne 11 listopada 2013 roku, natomiast ich drugie LP „Endless” trafiło do słuchaczy 2 grudnia 2016 roku. „Endless" zyskało świetne opinie w prasie na całym świecie, a nawet od tak prestiżowego KEXP.

“... a very thrashy Kitchens of Distinction" -Steve Lamacq, BBC6 Radio

“Soviet Soviet put the punk back into post-punk…” - CLRVYNT

“... a consistently strong set of dark, ’80s-steeped post-punk with stormy angular guitar riffs, driving rhythms, dramatic vocals and anthemic song hooks.” - KEXP

“Endless is also Soviet Soviet's fullest-sounding work to date, with a cavern's worth of reverb adding depth to the band's newfound muscle and electronic touches that provide extra dimension. “ - All Music Guide

“Endless faces the darkness head-on and finds the hope in new beginnings.” - Self-Titled

Support:

Cabaret Grey - post-punk/coldwave

Cabaret Grey powstał w 2010 roku, tworzą go muzycy związani z legnicką i wrocławską sceną post-punk. Wierni mrocznej stronie muzyki lat ‘80, tworzą zimne i surowe piosenki, nasycone punkową energią, a niekiedy romantyczną nostalgią. Zespół ma na koncie trzy wydawnictwa: EP "Stirring", singla "Cranes" oraz LP "Live in Legnica". Zaistniał również kilku składankach z muzyką niezależną. Od 2017 roku, w odświeżonym składzie i repertuarze, zaprasza do zapoznania się ze swoim nowym, jeszcze zimniejszym obliczem.
https://cabaretgreyofficial.bandcamp.com/
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Soviet Soviet + Cabaret Grey (Pod Minogą, Poznań, 6.12.2

09-11-2017, 08:39

Jestem tam, Soviet Soviet bardzo lubię.
Otwarte Klatki niejednokrotnie wspierałem, bo tak się zdarza, że często bywają na tych samych koncertach na których ja bywam. I tym razem tak zrobię!
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Soviet Soviet + Cabaret Grey (Pod Minogą, Poznań, 6.12.2

09-11-2017, 09:11

Podoba ci się „Endless” Soviet Soviet? Bardzo fajna jest, ale osobiście jednak wolę "Fate".
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9002
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Soviet Soviet + Cabaret Grey (Pod Minogą, Poznań, 6.12.2

09-11-2017, 09:16

Plastek pisze:Podoba ci się „Endless” Soviet Soviet? Bardzo fajna jest, ale osobiście jednak wolę "Fate".
Nie słuchałem "Endless", znam tylko "Fate". Musze nadrobić zaległości, to się wypowiem.
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Soviet Soviet + Cabaret Grey (Pod Minogą, Poznań, 6.12.2

09-11-2017, 09:18

W porównaniu z "Fate" jest więcej szugejza, a mniej niestety tej fenomenalnej post punkowej czy też falowej energii, która tak mnie rozjebała na jedynce.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Awatar użytkownika
Oki
weteran forumowych bitew
Posty: 1595
Rejestracja: 16-09-2012, 00:30

Re: Soviet Soviet + Cabaret Grey (Pod Minogą, Poznań, 6.12.2

07-12-2017, 08:29

Parę słów o wczorajszym koncercie, na chłodno. Jak się okazało wszystko miało leciutką obsuwę i po pojawieniu się na bramce około 19.30 mogłem jedynie odebrać bilet bo do sali koncertowej jeszcze nie wpuszczali. Trzeba było więc zagospodarować czas na parterze przybytku. Chyba jestem słabo kreatywny bo postanowiłem zwilżyć gardło. I tu pierwszy minus - jakiś tam Żywiec kosztował 14 zeta!! Co moim zdaniem jest grubą przesadą.
Około 20 wbiłem na salę główną. Frekwencja dość marna. Spodziewałem się ciut więcej wiary. W przedsprzedaży zeszło około 60 biletów i jak na moje oko więcej niż 80 ludków wczoraj się nie zmobilizowało (pozdrowienia dla Gniewka;-). Nieliczna publiczność usadowił się na krzesełkach, a na "parkiecie" samotnie pląsała wokalistka Cabaret Grey - najwyraźniej rozgrzewając się przed występem.

Około 20.15 zaczęli. Cabaret Grey - fajnie zabrzmieli, zimno, nowofalowao, ale im pewnie było łatwiej bo nie potrzebowali żywej perkusji. Zagrali około 45 minut. Ponoć grali też jakieś nowe, nieopublikowane numery. Nie to że na tyle znam ich repertuar, ale Darek wspominał zagadnięty o to czy w końcu się zmobilizują by coś nagrać. Oprócz przykuwającej uwagę wokalistki na scenie dość statycznie, ale u nich mi to pasowało. Poza tym stosunkowo młoda publika na ich występie też raczej nie raziła energią i żywiołowością. Moje starcze podrygi były chyba w gronie 5 najżywiołowszych reakcji na ich występ. Mieli też jakieś projekcje i dymek z maszynki. Ogólnie bardzo pozytywnie i czekam na jakieś nowe wydawnictwo.

Soviet Soviet to już inna bajka. Wokalista w sweterku na czasie - 6 grudnia więc obowiązkowe reniferki;-) Od razu przywołał rozbitych jeszcze na krzesełkach z tyłu młodzian pod scenę i zaczęli. Mieli zdecydowanie problemy z brzmieniem ale nadrobili całość żywiołowością i punkową energią, chociaż w krótkiej konferansjerce wokalista sprawiał wrażenie bardzo grzecznego pana, któremu bliżej do kontemplacji muzyki klasycznej niż rockowej żywiołowości. Ale energetycznie było dobrze. Sporo młodzieży się zmobilizowało by podrygiwać pod sceną i w klasyfikacji żywiołowości spadłem gdzieś do trzeciej dziesiątki. Zagrali około godzinki z bisem. Po zapewnieniu, że kiedyś wrócą podziękowali i zaczęli zbierać graty.

Wychodząc odwiedziłem straganik chcąc zakupić "Fate" na CD. Niestety nie było. Kupiłem więc ostatniego pełniaka oraz "Summer,Jesus" i zwinąłem się na kwadrat. Banan na twarzy był więc imprezę uznałem za udaną.
ODPOWIEDZ