Kilka słów o feście zorganizowanym w Gdyni. Tragedii nie było. Na moje oko w parku Kolibki zjawiło się ok 800 osób. Czy organizator wtopił okaże się pewnie już niedługo. Oby nie. Pierwsza rzecz na jaką zwróciłem uwagę to bardzo słaby merch. Miałem kilka talarów w kieszeni ale była taka kupa że nic nie kupiłem. Wkurw maksymalny. Następnie udałem się po piwo( 10zl ) I burger (20zł). Szybkie oddanie moczu i zameldowałem się pod sceną (A raczej pod 2 scenami). Zajebista sprawa z tymi 2 scenami. Jak na jednej gra zespół na drugiej działali techniczni. A więc nie było długich przerw między koncertami.
Pierwszy band jaki zobaczyłem był Blaze of Perdition. Zagrali dobry koncert.
Obscure Sphinx- spierdoliłem po browara. Bałem się zarzutów o molestowanie. Muzycznie też nic dla mnie.
Blindead z Nihilem- było ok. Pod sceną zjawiło się już więcej osób.
Decapitated- brzmienie gitary strasznie chujowej. Pod sceną ruszyły pierwsze nieśmiałe tańce i obertasy. Widziałem Decapów już kilka razy. Utrzymują stałą wysoką formę.
Satyricon- ogródki piwne opustoszały. Telefony poszły w górę. Przyznam że moja przygoda z Satyricon zakończyła się po zajebistej Rebel E. Jako że w tym roku przypada 20lecie tej płyty liczyłem na set złożony z kawałków z RE. Niestety doczekałem się tylko Havoc Vulture. Zagrali także Mother North. Reszta kawałków pochodziła z ostatnich płyt Norwegów. Mimo wszystko był to dobry koncert.
Babuszka- napiszę tylko że fanem nie byłem i po tym koncercie raczej nie będę.
Fest zakończył się jakoś po 1 w nocy.
Helliad Fest, Gdynia, 24.08.2019
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 173
- Rejestracja: 30-01-2008, 20:35
- Lokalizacja: Warmia
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3249
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Helliad Fest, Gdynia, 24.08.2019
Dobry festiwal, pogoda fantastyczna. Mam nadzieję, że organizator zarobił i podejmie trud organizacji imprezy w przyszłym roku.
Celem życia nie jest przeżycie.