Soilwork, Kataklysm, Wilderun - GDA, WWA, KRA, 13-15.04.2023

[uglak]

Soilwork i Kataklysm zagrają trzy koncerty w Polsce! Kataklysm promuje obecnie wydany w 2020 roku album “Unconquered”, a Soilwork ponad godzinną, tegoroczną płytę “Övergivenheten”. W roli supportu grup zaprezentują się muzycy Wilderun, którzy nie ustają z promocją tegorocznego wydawnictwa “Epigone”.
Soilwork and Kataklysm will come to Poland for three shows with Wilderun as a support!

𝗦𝗢𝗜𝗟𝗪𝗢𝗥𝗞 melodic death metal:
Soilwork to idealny przykład zespołu, który nie potrafi stać w miejscu. Stagnacja to słowo nieobecne w ich słowniku. Szwedzi już od początku grali melodyjny death metal wbrew konwencjom i skupiali się na jego przebojowym, niżeli ekstremalnym aspekcie. Momentami osiągali wręcz stadionowe poziomy przebojowości (“Nerve” - pamiętacie?), a wszystko robili z niesłychaną klasą, szykiem i bez odchodzenia od podstaw stylu, na które składały się rozpędzone riffy oraz wypieszczone melodie.
Tegoroczny “Övergivenheten” udowadnia, że w kapeli nic się nie zmieniło - cały czas przebijają siebie samych i przeskakują wysoko zawieszone poprzeczki. Mimo stażu czy zasług Soilwork nie wysługuje się wyrobionym statusem, cały czas poszukują i właśnie w ten sposób pokazuje swoją wielkość.
https://www.facebook.com/soilwork

https://www.instagram.com/soilwork/
𝗞𝗔𝗧𝗔𝗞𝗟𝗬𝗦𝗠 melodic death metal:
Kataklysm rządzi przede wszystkim za sprawą żelaznej konsekwencji. Od 1995 roku wydali czternaście płyt, a do tego nie zaliczyli żadnej dłuższej przerwy w karierze. Nawet zaczynając od mięsistego i surowego death metalu, przeszli w jego melodyjne rejony, bez jednoczesnego utraty spójności stylu czy ucieczek w zagubienie. Kanadyjczycy wiedzą, że w tej muzyce ważny jest charakterny riff, puentująca go melodia oraz głęboki growling. Wiedza to, dlatego stosują się na piątkę z plusem.
Wydany przez grupę przed dwoma laty “Unconquered” mówi więcej niż tysiąc słów - Kataklysm to jedni z władców tronu melodyjnego death metalu i mało prawdopodobnym jest, by ktoś podbił ten tron za nich.
https://www.facebook.com/kataklysm

https://www.instagram.com/kataklysmband/
𝗪𝗜𝗟𝗗𝗘𝗥𝗨𝗡 prog metal, folk metal:
Wilderun łamie bariery w metalu w zasadzie od początku kariery, a obrane już dawno temu podejście nie ulega zmianom. Nie dość, że łączą metal z bogactwem symfonicznych wstawek i folkowymi wtrętami z drugiej strony, to jeszcze na ostatniej płycie scoverowali “Everything in its Right Place” z repertuaru Radiohead. Amerykańska załoga pod przewodnictwem Evana Andersona Berry’ego nie ustaje w ewolucji, a zamiast tego ciągle pracuje nad byciem coraz lepszym, kreatywniejszym i pełnym różnych elementów zespołem.
https://www.facebook.com/OfficialWilderun

https://www.instagram.com/wilderunband/

🎟 𝗕𝗶𝗹𝗲𝘁𝘆 | 𝗧𝗶𝗰𝗸𝗲𝘁𝘀:
https://knockoutmusicstore.pl
(druki kolekcjonerskie | collector's tickets)

13.04.2023 / B90, Gdańsk
14.04.2023 / Progresja, Warszawa
15.04.2023 / Hype Park, Kraków

Nie wiem czy kogoś w ogóle interesuje.

[Stoigniew]

słuszna uwaga mnie z pewnością nie interesuje

[est]

Tak swoją drogą to ten nowy Soilwork całkiem zgrabny w obrębie tego co teraz proponują, bo ja po Natural Born Chaos niewiele słyszałem.

[uglak]

słuszna uwaga mnie z pewnością nie interesuje

A daj spokój... trzy daty Soilwork/Kataklysm i jedna Monstrosity/Origin. To całkiem nieźle pokazuje jaki rozdźwięk jest między tym na czym zarabiają organizatorzy, a co jest... nawet nie powiem wartościowe (bo to kwestia względna), ale słuchane przez bardziej świadomych odbiorców.

[est]

Szczerze to nie liczyłbym na wysoką frekwencję tych trzech koncertów w Polsce.

[Stoigniew]

słuszna uwaga mnie z pewnością nie interesuje

A daj spokój... trzy daty Soilwork/Kataklysm i jedna Monstrosity/Origin. To całkiem nieźle pokazuje jaki rozdźwięk jest między tym na czym zarabiają organizatorzy, a co jest... nawet nie powiem wartościowe (bo to kwestia względna), ale słuchane przez bardziej świadomych odbiorców.

no niestety, organizacja koncertów to biznes, a żeby biznes utrzymać to musi na siebie zarobić. nie mam pretensji do Knockouta że myśli w ten sposób. Cieszmy się że jest co jest, na te 10 chujowych koncertów przez nich robionych zawsze jakiś jeden fajny się znajdzie (chociażby grudniowy Archgoat),
cieszmy się że są jeszcze tacy ostatni Mohikanie jak Michał i jego Black Silesia, bo w każdej chwili moga zniknąc ze sceny, przytłoczy ich brutalna rzeczywistość.
A' propos, właśnie widziałem że anonsował pod koniec listopada koncert Terrorhammer i Witchtrap... ile na to osób przyjdzie - 30 ?...
tym bardziej ogromny szacun że chłop nie patrzy na biznes... tylko jak długo tak można ?