Nile trasa 2023 Białystok, Lublin, Bielsko-Biała i Kutno

[gelO]

Z tym wokalista to troszkę inaczej niż piszesz, na ostatnich koncertach był inny - ten jest w zastępstwie. Chociaż osobiście wolałbym żeby został, a tamtego wyjebali

[mipe01]

Ja się wybrałem do Białegostoku. Po krótce wrażenia takie: klub to typowa dyskoteka, niezbyt duża scena, ludzi dużo - przybytek mocno wypełniony. Supporty to taka 3 liga, niestety. Słabe nagłośnienie. Niby Omophagia trochę lepiej, ale to też ogólnie mocno przeciętna kapela. Na szczęście Nile brzmiał dobrze. Set taki sam, jak na reszcie trasy. W sumie 1h20 grania. Przyjęcie chyba się pdobało. Karl wyglądał na mocno zadowolonego. Ogólnie warto było się pojawić.
Na minus - światła, które na niektórych kawałkach waliły non stop prosto w oczy ludzi pod sceną. Ktoś chyba nie pomyślał o wyregulowaniu.
Taka uwaga na temat merchu: podobnie, jak w przypadku trasy Monstrosity/Origin, merch był robiony przez Carton. W Poznaniu t-shirty po 80 zl. Trzy miesiące później wszystko już po 120. Inflacja szaleje… A jak jeszcze dokładnie się obejrzy front koszulek Nile, to grafika jest miernej jakości - jakiś przedruk najwyraźniej nie z pliku źródłowego.

[Nasum]

Z tym wokalista to troszkę inaczej niż piszesz, na ostatnich koncertach był inny - ten jest w zastępstwie. Chociaż osobiście wolałbym żeby został, a tamtego wyjebali

No to lepiej się sprawdził niż poprzedni. I faktycznie, wolałbym żeby został.

[Godplayer]

Ja już nie nadążam za zmianami, co koncert to inny skład.
W Białym grali w sobotę, przyszło sporo luda, ale średnia wieku coraz wyższa. Same, kurwa stare chłopy.
Świetny koncert, lubię Nile live, te trzy wokale robią robotę. Trochę za mało starych numerów, a Multitude of Foes to się chyba nigdy nie doczekam.

[Nasum]

Co do merchu - gdzieś wyczytałem że koszulki są po 80 zyla. Przychodzę na stoisko i patrzę - 120. Ciekawi mnie czy opowieść o tych 80 złotych to plotka, ktoś źle zobaczył, czy może inflacja galopuje już tak mocno, że w dnia na dzień wszystko drożeje. Albo jak zobaczyli, że jest spory popyt to podniesli cenę.

Średnia wieku faktycznie,coraz wyższa. Ale i nasi idole nie stają się coraz młodsi. Chociażby Trey ma już niemal 60 lat.... Karl pewnie też coś koło tego....

[gelO]

To chyba ktoś se powiedział tak, bo w Białymstoku były po 120 więc nie zmienili w trakcie.

Na koncercie Masacre w VooDoo za to tak było, początkowo 90 zł, później 100. Przypuszczam, że nie mieli za każdym razem 10 zł wydawać jak każdy dawał 100 zł. A ruch był spory przy merchu, chociaż ludzi na koncercie niedużo.

[Żułek]

Na koncercie Masacre w VooDoo za to tak było, początkowo 90 zł, później 100. Przypuszczam, że nie mieli za każdym razem 10 zł wydawać jak każdy dawał 100 zł. A ruch był spory przy merchu, chociaż ludzi na koncercie niedużo.

myśle że mimo wszystko byli zadowoleni ciepłym przyjęciem

[swetrwser]

W Białym grali w sobotę, przyszło sporo luda, ale średnia wieku coraz wyższa. Same, kurwa stare chłopy.

Ototo, myślałem, że będę średnią wieku zawyżał, a gdzie tam
Ale jak się patrzy na uśmianą mordę Sandersa, to człowiek od razu młodnieje.

W Gwincie, jeśli chodzi o brzmienie, to mam wrażenie, jest teraz dużo lepiej niż było przed remontem, ale to nigdy nie było dobre miejsce dla metaluchów.

[Godplayer]

Ja tam byłem ostatnio w 2001 roku na Vader , jak grali z Decapitated i Trauma i sound był taki se. Było tak gorąco i duszno, że na Vader zaczęły się wyłączać wzmacniacze. No i chyba scena była w innym miejscu.
Teraz było o wiele lepiej.
W Białym byłem jeszcze na dwóch Thrash'em All Festival w tańcbudzie, która zwie się chyba Krąg i to się już w ogóle nie nadawało do koncertów.

[martyrdoom]

Skupiłem się na zobaczeniu koncertu Omophagii. Niby grali mocno, niby był wpierdol, ale czułem, jakby ta muzyka była wygenerowana, odmierzona linijką, taka trochę bezduszna. Przez chwilę patrzyłem co robi basista - nie biegał palcami po gryfie, po prostu trzymał je w jednym miejscu, gitarzyści też jakoś palcołamańców nie pokazywali, ot, grali.... Wszystko przykrywała perkusyjna kanonada. Zwłaszcza stopy, które chyba były odgrywane przy pomocy jakiegoś technicznego "wspomagacza". Nie wiem, nie znam się, ale koncert dla mnie wypadł średnio. Były momenty, ale to za mało by mnie jakoś porwać. No cóż..... w każdym razie jako rozgrzewacz przed daniem głównym było w miarę dobrze.

Pierwsze 2 supporty również odpuściłem, a z występu OMOPHAGII wyniosłem bardzo podobne wrażenia. Niby chłop tam krzyczał i się prężył, ale na dłuższą metę było to zbyt przewidywalne, a co za tym idzie - nużące.

NILE na szczęście zaserwował nam okrutny soniczny walec, który bez litości rozjechał publiczność. Nie znam tych najnowszych płyt, ale kawałki z nich na żywo nie odstawały od klasyków. Jak dla mnie najlepiej wypadło "Defiling the Gates of Ishtar". Swoją drogą to na żywo ten ich patent z trzema wokalistami się super sprawdza.

[when_in_sodom]

Niestety, nas omijają tym razem...

[Nasum]

Szkoda, a już myślałem że powrócą.... narobiłeś smaka....

[when_in_sodom]

Zaprawdę powiadam, nie wolno tracić nadziei. Jestem przekonany, że będzie dogrywka, kontynuacja trasy albo przynajmniej 2-3 strzały extra w tym nasz kraj...

[Nasum]

Tylko, kurde, supporty żeby były lepsze.... wystarczą dwa, ale konkretne strzały.

[when_in_sodom]

No. Mi tam by wystarczył nasz polski, ale konkretny wpierdul dajmy na to Trauma albo azarath.

[Dragazes]

Tylko, kurde, supporty żeby były lepsze.... wystarczą dwa, ale konkretne strzały.

Teraz to 3 supporty to standard. Pewnie koszty łatwiej dzielić.

[Żułek]

Zaprawdę powiadam, nie wolno tracić nadziei. Jestem przekonany, że będzie dogrywka, kontynuacja trasy albo przynajmniej 2-3 strzały extra w tym nasz kraj...

raczej wątpie, plakat wyglada na skończony, w zeszłym roku wojowali u nas (stad ten temat) wiec nie chcą aby ludzie sie nimi z nudzili wiec pewnie przyjadą później na trase albo jakeś dziwne festy które sie rozmnożyły