NWN 3, 8-10.XI.2012
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
Ostatnio byli bierki i krzyżówki z Przeglądu Jajczarskiego cos waśc mieszasz enwueny:D
P.J.E.C.
- Góral
- w mackach Zła
- Posty: 957
- Rejestracja: 10-08-2009, 19:25
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
Widocznie ta Turecka Herbata była przeterminowana !!!:-)))
Trust no one is the absolute Law.
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
Niezbyt chciało mi się w to wierzyć na początku, ale wygląda na to że NWN wyprzeda się do ostatniego biletu - podczas gdy na dwie poprzednie edycje można było zakupić bilety przy wejściu. Ponoć Iron Bonehed nie ma już biletów od paru dni, a Yosuke właśnie się pochwalił że zostało mu 80 sztuk.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1678
- Rejestracja: 07-11-2008, 13:01
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
No i bdb!!!:-)))
- Góral
- w mackach Zła
- Posty: 957
- Rejestracja: 10-08-2009, 19:25
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
Jeden kumpel odpadł, mam bilet na 2-3 dzień do opierdolenia.
Trust no one is the absolute Law.
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
SOLD!Góral pisze:Jeden kumpel odpadł, mam bilet na 2-3 dzień do opierdolenia.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 595
- Rejestracja: 04-03-2010, 18:20
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
Wątroby gotowe? Rosoły zjedzone?
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
Ja zaczynam Operacja Berlin jutro o 18 pks Koszalin- Zakopane - wysiadka w Pozku :D. Jak Forumowa Lista Obecności sie ostatecznie przedstawia??
P.J.E.C.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 595
- Rejestracja: 04-03-2010, 18:20
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
No ja też jutro, lecz nieco później i nawet będę lekko spóźniony, chyba że uda się zameldować w hostelu wcześniej...
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
jutro jest piatek czy czwartek ? :)
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 157
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:54
- Lokalizacja: 01010
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
jutro jest kac
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
Jutro jeszcze do roboty.... w piątek i sobotę święto metalu, kultu i alkoholu!
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1678
- Rejestracja: 07-11-2008, 13:01
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
A u mnie się tak w-ko pokomplikowało, że niestety nie będzie mnie w Berlinie-szkoda mi zwłaszcza koncertów Blasphemy
i Sabbat-powodzenia i nie zapomnianych wrażeń z Festu i nie tylko-piszcie na bieżąco jak możecie o wrażeniach!!!:-)))
i Sabbat-powodzenia i nie zapomnianych wrażeń z Festu i nie tylko-piszcie na bieżąco jak możecie o wrażeniach!!!:-)))
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 595
- Rejestracja: 04-03-2010, 18:20
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
Diabeł bez wątpienia był obecny przez te dwa dni bestialskiego nakurwu. Koncert zacząłem niestety z lekkim poślizgiem, trochę przez moje spóźnienie, a trochę przez dłuuugą kolejkę, przez co wszedłem dopiero na Antediluvian. Całe szczęscie, gdyż zależało mi na zobaczeniu na żywo tych jaskiniowców - to, że nie zawiodłem się to za małe słowo. Przyjąłem na siebie pierwsze odłamki gruzu i wpadłem w taki szał bitewny, że ocknąłem się dopiero na koniec występów Blasphemophagher i Wrathprayer, jak już wychodziłem z młyna:D Teraz schłodzenie organizmu i dopompowanie paliwa, a wszystko po to, żeby zobaczyć (tym razem już - ręki sobie uciąć nie dam - ale chyba na spokojnie) totalnie dewastujący występ Dead Congregation. Nie spodziewałem się, że zbiorę od nich aż taki wpierdol. Występ Rotting Christ, przy tym co działo się wcześniej, to już była niestety sraka, więc zmyłem się po paru kawałkach.
Na drugi dzień, pod klub przyszedłem już nieco wcześniej, żeby nie spóźnić się na Bestial Raids. Tym razem wchodzenie odbywało się już jednak bardzo sprawnie i nic nie stało na przeszkodzie, aby wraz z pierwszymi dźwiękami (chyba Mort Squadron, pamięć u mnie krótka) zrobić sobie i komuś parę guzów. Doskonały występ, no ale Bestial Raids zawsze kruszy kości. Maksymalny poziom wkurwienia, sięgający zenitu podobnie jak u Black Witchery którego to występ doszczętnie mną sponiewierał dosłownie i w przenośni. Powalczyłem jeszcze trochę przy dźwiękach między innymi Command Of The Iron Baphomet, no ale może to i dobrze - mogłem na spokojnie zobaczyć występy Revenge i Blasphemy. Jak już jesteśmy przy Revenge to przypomniała mi się jedna kwestia, momentami, a nawet przez całe występy brzmienie było za bardzo zbasowane, za głośne, a może to kwestia kiepskiej akustyki w klubie - nie wiem, ale już przy Revenge wkurwiało mnie bardzo, że nie mogłem wsłuchać się w grę J. Read'a (chyba, że ogłuchłem). Pod tym względem w Krakowie, ileśtam lat temu na koncercie Revenge było o wiele lepiej. No nic to, Kanadyjczycy już od pierwszych dźwięków syren doskonałego intro, mieli mnie w garści. W drugiej garści trzymali mnie ich krajanie z Blasphemy, a jebnęli o podłogę dopiero z końcem ostatniego dźwięku wywrzeszczanego RITUAAAAAAAAAAAAAAL!
Ps. Pozdro dla kolegów młynarzy:)
Na drugi dzień, pod klub przyszedłem już nieco wcześniej, żeby nie spóźnić się na Bestial Raids. Tym razem wchodzenie odbywało się już jednak bardzo sprawnie i nic nie stało na przeszkodzie, aby wraz z pierwszymi dźwiękami (chyba Mort Squadron, pamięć u mnie krótka) zrobić sobie i komuś parę guzów. Doskonały występ, no ale Bestial Raids zawsze kruszy kości. Maksymalny poziom wkurwienia, sięgający zenitu podobnie jak u Black Witchery którego to występ doszczętnie mną sponiewierał dosłownie i w przenośni. Powalczyłem jeszcze trochę przy dźwiękach między innymi Command Of The Iron Baphomet, no ale może to i dobrze - mogłem na spokojnie zobaczyć występy Revenge i Blasphemy. Jak już jesteśmy przy Revenge to przypomniała mi się jedna kwestia, momentami, a nawet przez całe występy brzmienie było za bardzo zbasowane, za głośne, a może to kwestia kiepskiej akustyki w klubie - nie wiem, ale już przy Revenge wkurwiało mnie bardzo, że nie mogłem wsłuchać się w grę J. Read'a (chyba, że ogłuchłem). Pod tym względem w Krakowie, ileśtam lat temu na koncercie Revenge było o wiele lepiej. No nic to, Kanadyjczycy już od pierwszych dźwięków syren doskonałego intro, mieli mnie w garści. W drugiej garści trzymali mnie ich krajanie z Blasphemy, a jebnęli o podłogę dopiero z końcem ostatniego dźwięku wywrzeszczanego RITUAAAAAAAAAAAAAAL!
Ps. Pozdro dla kolegów młynarzy:)
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
Dla mnie ten fest był porażką. Tak zjebanego brzmienia na tak wielu kapelach to nie słyszałem. po prostu żenada. Antedilluvian brzmiało jak noiseowy walec. zero kompletnie zero czegokolwiek. to samo Wrathprayer. ogladałem te kapele z boku i nie rozumialem nic z tego co grali. nieselektywne brzmienie kompletnie za głośno. Najlepsze koncerty w których dalo się cokolwiek uslyszec to Pseudogod, BLASPHEMOPHAGER, Dead Congregation.Drugi dzien przez procenty mnie nie wkurwial tak dzwiek ale nie bylo lepiej. wiele razy trzeba było się dosłuchiwać co tam leci ze sceny. Nakurw był straszny przy Black Witchery, Bestial Raids, Revenge. O dziwo Embrace of Thorns klarownie wyszło.Zajebiście udany fest i tylko się słuch pogorszył.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 595
- Rejestracja: 04-03-2010, 18:20
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
No to w końcu był porażką czy był zajebiście udany?:)
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
Antek Deluvian brzmiał chujowo, ale od Wrathprayera to sie prosze odstosunkować- jak dla mnie gwiazda pierwszego dnia. Mnie zdewastowali przedoszczętnie. Więcej opowieści później pewnie sie skleci- musze sobie przypomnieć ahah.
P.J.E.C.
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: NWN 3, 8-10.XI.2012
Najwieksze zaskoczenie to Rotting Christ