BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
Jeszcze mi trochę zostało. Wiem za długo bawiłem się we wspieranie tego cyrku, rozbestwili się kurwi syny, ale mam genialny pomysł.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 392
- Rejestracja: 24-12-2010, 13:47
Re: BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
W sobotę widziałem Behemotha już nty raz i początek był fatalny. Jedna, wielka ściana dźwięku. Później już się poprawiło, ale na pewno nie był to jakiś wybitny koncert Behemotha. Batushka świetnie wypadła, bardzo klimatycznie, kadzidła, specjalne kaptury, ikona etc. Dobrze się to oglądało i słuchało. Dobrze też, że chóry nie były puszczane z sampli.
Bolzer dał radę i to bardzo mimo że na scenie było widać tylko kulturystę z gitarą. Świetnie to brzmiało.
aha, około 19 pod Mega było pełno radiowozów, policjantów w rynsztunku. Podobno wzięto jakiś transparent oszołom z różańca.
Bolzer dał radę i to bardzo mimo że na scenie było widać tylko kulturystę z gitarą. Świetnie to brzmiało.
aha, około 19 pod Mega było pełno radiowozów, policjantów w rynsztunku. Podobno wzięto jakiś transparent oszołom z różańca.
Ostatnio zmieniony 02-10-2016, 17:53 przez shadowthrone, łącznie zmieniany 1 raz.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5192
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
W piątek początek behe był ok. Akustycznie lepiej to brzmiało na środku sali niż pod sceną.shadowthrone pisze:Widziałem Behemotha już nty raz i początek był fatalny. Jedna, wielka ściana dźwięku. Później już się poprawiło, ale na pewno nie był to jakiś wybitny koncert Behemotha.
Mnie Batushka lepiej weszła na koncercie niż na YT (płyty wcześniej nie słyszałem). Muszę w końcu posłuchać.shadowthrone pisze:Batushka świetnie wypadła, bardzo klimatycznie, kadzidła, specjalne kaptury, ikona etc. Dobrze się to oglądało i słuchało. Dobrze też, że chóry nie były puszczane z sampli.
Jak się stało odpowiednio blisko to widziało się też perkusistę. Wszyscy jarają się gitarzystą, jego dziesięciostrunową gitarą i jego umiejętnościami (słusznie zresztą) ale trzeba powiedzieć że perkusista to też zacny muzykant.shadowthrone pisze:Bolzer dał radę i to bardzo mimo że na scenie było widać tylko kulturystę z gitarą. Świetnie to brzmiało.
Ale to chyba wczoraj bo w piątek spokojnie było. Sielankowo rzekłbym.shadowthrone pisze:aha, około 19 pod Mega było pełno radiowozów, policjantów w rynsztunku. Podobno wzięto jakiś transparent oszołom z różańca.
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 4043
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
Ja byłem wczoraj, dzień tygodnia mi lepiej pasował, sobota to jednak sobota
Króciutko, bo już wszystko co istotne zostało napisane.
Pierwszy suport dla zgromadzonych pod klubem w sobotę wystąpił lepiej przygotowany niż w piątek O ile w piątek było kilka osób i nadawali „unpluged” to już w sobotę mieli ze sobą megafon :) Stan osobowy chyba o kilka dusz większy, no i występ dłuższy. Podobno w piątek zmyli się jeszcze „za widoku”, a wczoraj napieprzali o wiele dłużej. Nawet wsparcie w postaci kilku radiowozów i suk naszej nieustraszonej policji się zjawiło. Nie wiem jak to się zakończyło, bo wszedłem sobie do klubu.
Tam przywitało zgromadzonych stoisko z bogatym merchem gwiazdy wieczoru. Chyba koszulek Bolzer było najmniej. Ceny takie se. Natomiast stoisko z płytami, mimo że skromnie zaopatrzone oferowało sympatyczne ceny. Płyty z WHP od 15 do 2o zeta (tylko CD Batushka były po 25 i 30 PLN). Ja z miłym zaskoczeniem zauważyłem że mają najnowszy In The Woods… za 40 złotych. Skorzystałem.
Punktualnie o 19:30 zaczęła grać Batushka (zdziwienie kolejne bo mieli zacząć o godz. 20:00). Koncert bardzo udany, świetne brzmienie. Mnie się bardzo podobało. Nie bardzo kumam szyderstw kierowanych po adresem wizerunku scenicznego. Gdyby dajmy na to grał wczoraj taki Mare, to te świece, czaszki, dym, ognie to byłby ubercult i wszystko cacy, ale że gra jakaś Babuszka to się napierdalamy. Generalnie jak komuś podoba się zespół z płyty, to również koncert mu się podobał.
Na Bolzer wróciły wspomnienia koncertu Inquisition z Krakowa, gdzie było tyle dymu że nic nie było widać. Tu było podobnie. Na szczęście muzyka się obroniła, zabrzmieli znakomicie. Widziałem ich drugi raz, i tera podobało mi się zdecydowanie bardziej. Pamiętam że za pierwszym razem byłem już lekko znudzony, wczoraj nie było o tym mowy.
A Behemoth ?? Bardzo rzadko bywam na koncertach na których ważniejsze dla mnie są suporty niż główna gwiazda. Tak było teraz. Zespół się przygotował na tę trasę, to było widoczne – efekty pirotechniczne, dymy, nawet konfetti pierdzielneli. Muzycznie było chyba dobrze… pisze „chyba” bo to już od wieeelu lat nie moja bajka. Po paru numerach wycofałem się na sam tył i tam lekko znudzony dooglądąłem do końca.
Publika miała na szczęście inne zdanie niż ja bo świetnie się bawiła, co widać też było po reakcji Nergala, który widać było że jest zadowolony. Koncert w sumie udany, ale przynajmniej upewniłem się że dla mnie Behemoth to już rozdział zamknięty.
Jeszcze na koniec taka myśl mi przyszła do głowy. Otóż mam wrażenie że z fanami Behemoth jest jak z wyborcami PISU – nikt się publicznie nie przyzna, każdy będzie pieprzył że on nie zagłosuje, że nie słucha że komercja itp., itd., ale jak przychodzi co do czego wczoraj prawie cała sala śpiewała z Nergalem teksty do utworów z ostatniej płyty. :):):)
Teraz sobie uświadomiłem że na tej trasie grają trzy zespoły na literkę B, takie B-B-B, coś jak 6-6-6. Przypadek ???? hmmmmmmm……….. :D:D



Króciutko, bo już wszystko co istotne zostało napisane.
Pierwszy suport dla zgromadzonych pod klubem w sobotę wystąpił lepiej przygotowany niż w piątek O ile w piątek było kilka osób i nadawali „unpluged” to już w sobotę mieli ze sobą megafon :) Stan osobowy chyba o kilka dusz większy, no i występ dłuższy. Podobno w piątek zmyli się jeszcze „za widoku”, a wczoraj napieprzali o wiele dłużej. Nawet wsparcie w postaci kilku radiowozów i suk naszej nieustraszonej policji się zjawiło. Nie wiem jak to się zakończyło, bo wszedłem sobie do klubu.
Tam przywitało zgromadzonych stoisko z bogatym merchem gwiazdy wieczoru. Chyba koszulek Bolzer było najmniej. Ceny takie se. Natomiast stoisko z płytami, mimo że skromnie zaopatrzone oferowało sympatyczne ceny. Płyty z WHP od 15 do 2o zeta (tylko CD Batushka były po 25 i 30 PLN). Ja z miłym zaskoczeniem zauważyłem że mają najnowszy In The Woods… za 40 złotych. Skorzystałem.
Punktualnie o 19:30 zaczęła grać Batushka (zdziwienie kolejne bo mieli zacząć o godz. 20:00). Koncert bardzo udany, świetne brzmienie. Mnie się bardzo podobało. Nie bardzo kumam szyderstw kierowanych po adresem wizerunku scenicznego. Gdyby dajmy na to grał wczoraj taki Mare, to te świece, czaszki, dym, ognie to byłby ubercult i wszystko cacy, ale że gra jakaś Babuszka to się napierdalamy. Generalnie jak komuś podoba się zespół z płyty, to również koncert mu się podobał.
Na Bolzer wróciły wspomnienia koncertu Inquisition z Krakowa, gdzie było tyle dymu że nic nie było widać. Tu było podobnie. Na szczęście muzyka się obroniła, zabrzmieli znakomicie. Widziałem ich drugi raz, i tera podobało mi się zdecydowanie bardziej. Pamiętam że za pierwszym razem byłem już lekko znudzony, wczoraj nie było o tym mowy.
A Behemoth ?? Bardzo rzadko bywam na koncertach na których ważniejsze dla mnie są suporty niż główna gwiazda. Tak było teraz. Zespół się przygotował na tę trasę, to było widoczne – efekty pirotechniczne, dymy, nawet konfetti pierdzielneli. Muzycznie było chyba dobrze… pisze „chyba” bo to już od wieeelu lat nie moja bajka. Po paru numerach wycofałem się na sam tył i tam lekko znudzony dooglądąłem do końca.
Publika miała na szczęście inne zdanie niż ja bo świetnie się bawiła, co widać też było po reakcji Nergala, który widać było że jest zadowolony. Koncert w sumie udany, ale przynajmniej upewniłem się że dla mnie Behemoth to już rozdział zamknięty.
Jeszcze na koniec taka myśl mi przyszła do głowy. Otóż mam wrażenie że z fanami Behemoth jest jak z wyborcami PISU – nikt się publicznie nie przyzna, każdy będzie pieprzył że on nie zagłosuje, że nie słucha że komercja itp., itd., ale jak przychodzi co do czego wczoraj prawie cała sala śpiewała z Nergalem teksty do utworów z ostatniej płyty. :):):)
Teraz sobie uświadomiłem że na tej trasie grają trzy zespoły na literkę B, takie B-B-B, coś jak 6-6-6. Przypadek ???? hmmmmmmm……….. :D:D



- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9969
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
ile behemoth gra kawalkow po sataniscie?
Guilty of being right
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 4043
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
coś koło pięciu, maksymalnie sześć. nie wiem, mieszało mi się już to :)
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5192
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
Chyba 5 kawałków
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
-
- rozkręca się
- Posty: 32
- Rejestracja: 14-06-2012, 12:21
Re: BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
Jakby ktoś miał jeden bilet na zbyciu do Gdańska to prosiłbym o priv ;)
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16185
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
pewnie nie miejsce, ale pozwolę sobie tutaj to wrzucić
kupię bilet na Bolzer w dobrej cenie (dobrej dla zbywającego) (Warszawa)
kupię bilet na Bolzer w dobrej cenie (dobrej dla zbywającego) (Warszawa)
Poro
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4680
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
Dobra dusza na żywo donosi mi, biednemu chwilowemu emigrantowi, że w Gdańsku Bolzer zniszczył, Wydmuszka nieco cepeliowata, a Krucjata przybyła w sile ok. 10 osób. Czyli wszystko zgodnie z przewidywaniami.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3252
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: BEHEMOTH + BATUSHKA + BÖLZER - Polska 30.09-9.10.2016
W Gdańsku było tak:
Na początku krucjata różańcowa, nie słuchałem, ale śpiewali i modlili się, w sumie modlitwa nigdy nie zaszkodzi.
Batuszka - nie słyszałem wcześniej ani sekundy, po koncercie kupiłem ich płytę, znaczy się podobało.
Bolzer - hmmm słabo, słabiej niż na płytach, może dlatego, że ciężko zrobić show przy dwóch osobach?
Behemoth - bezdyskusyjne mistrzostwo świata. Zawodowo!
Koncert wyprzedany, ludzi tłumy, także jak najbardziej git.
Na początku krucjata różańcowa, nie słuchałem, ale śpiewali i modlili się, w sumie modlitwa nigdy nie zaszkodzi.
Batuszka - nie słyszałem wcześniej ani sekundy, po koncercie kupiłem ich płytę, znaczy się podobało.
Bolzer - hmmm słabo, słabiej niż na płytach, może dlatego, że ciężko zrobić show przy dwóch osobach?
Behemoth - bezdyskusyjne mistrzostwo świata. Zawodowo!
Koncert wyprzedany, ludzi tłumy, także jak najbardziej git.
Celem życia nie jest przeżycie.