Mgła & Bestial Raids 2017...

[Bambi]

Na bank nie ide. Za dużo ludzi, zbyt tlocznie i na bank śmierdzi potem. Jebac

[byrgh]

To nie ludzie, to wilki.

[est]

Na bank nie ide. Za dużo ludzi, zbyt tlocznie i na bank śmierdzi potem. Jebac

Gupiś! Idź bo naprawdę warto! Wysokie zainteresowanie, wysoki poziom.

[Bambi]

Nie lubię mgły, bestial raids znam tylko 1 płytę a lvcifyre lata mi koło chuja. ;)

[est]

To co się do kurwy nędzy udzielasz? Zamknij ryjoka i męcz kaczora pod kołdrą do kreskówek Disneya :D :D :D

[Bambi]

;(((

[[V]]

Nie lubię mgły, lata mi koło chuja. ;)

bdb

[Bless this tongue]

Nie lubię mgły, lata mi koło chuja. ;)

bdb

a ten jaki ciety, na kazda wzmianke o 'nie-lubieniu' mgly, zawsze propsuje.... ;)

[[V]]

Nie lubię mgły, lata mi koło chuja. ;)

bdb

a ten jaki ciety, na kazda wzmianke o 'nie-lubieniu' mgly, zawsze propsuje.... ;)

a jak, ageless northern spirit;)))))))

[Bloodcult]

Vulture to antypolak i przede wszystkim ktoś kto o Black Metalu nie ma pojęcia :(

[tomaszm]

Mgła to kompletnie nie moja bajka ale profesjonalizmu scenicznego odmówić im nie można. bardzo dobrze wypadają na deskach scenicznych.

[KAKAESIAK]

Lvcifyre - bdb
Bestial Raids - nokaut, widać było zniesmaczenie na twarzach hipsterów
Mgła - spodziewałem się zamuły jak na supportach przed Triptykon (może prózcz BoP), ale wyszło całkiem fajnie

[mistrzsardu]

Koncert bardzo dobry. Dawno nie widziałem tylu ludzi w Uchu, ostatni raz chyba na Napalm Death. Bestial Raids zmazał uśmiechy z twarzy hipsterów, jak to powiedział, któryś z kolegów wcześniej. Lucifyre+gość bardzo dobrze. Mgła zaskakująco dobrze, przyjęcie publiki znakomite, widać że są na fali.

[Mental]

Bestial Raids - nokaut, widać było zniesmaczenie na twarzach hipsterów

serio? kto kurwa na te koncerty chodzi...

[Stary Metal]

Mgły na żywo jeszcze nie widziałem.
Dlatego bilety zakupione wczoraj na koncert w Warszawie już czekają.
Ponieważ moja girlfriend również ich nie widziała, dlatego będzie to dla mnie absolutna Mglista premiera koncertowa. Pozostałe zespoły znam, ale jeszcze nie widziałem. Tak więc dzisiaj wieczór zajebistych atrakcji.
Może jeszcze kilku znajomych się spotka i pełnia szczęścia gotowa.

[Silent_Sea]

Koncert bardzo dobry. Dawno nie widziałem tylu ludzi w Uchu, ostatni raz chyba na Napalm Death. Bestial Raids zmazał uśmiechy z twarzy hipsterów, jak to powiedział, któryś z kolegów wcześniej. Lucifyre+gość bardzo dobrze. Mgła zaskakująco dobrze, przyjęcie publiki znakomite, widać że są na fali.

Czy na trasie grają coś DLM ?

[Sova]

Czy na trasie grają coś DLM ?

przybądź Sławomirze i wejdź na szafot.

[Bohdan]

Lucifyre+gość bardzo dobrze.

Szkoda, że gość pojawił sie dopiero od tego koncertu.

[Sova]

Lucifyre+gość bardzo dobrze.

Szkoda, że gość pojawił sie dopiero od tego koncertu.

jest jedno wyjście z tej sytuacji Boguś, wiesz o tym.

[Lukass]

OK, zacznę dygresją. Nigdy nie słuchałem Mgły płyta po płycie, przed koncertem się skusiłem i to był błąd. Przykro mi to pisać i parę osób tutaj pewnie się zniesmaczy, ale chłopaki męczą ciągle tę samą bułę od początku do końca dyskografii. Progres znikomy (o wiele mniejszy, niż mi się wydawało, gdy słuchałem tylko pojedynczych dokonań), i po góra dwóch godzinach zaczyna męczyć. Nie nastroiło mnie to dobrze do koncertu, ale przynajmniej przygotowało na to, co zobaczyłem. Na końcu kilka kontrowersyjnych porównań, wrażliwych fanów Mgły proszę o opuszczenie strony.

Ucho zajebane prawie do granic możliwości, straszny tłum w klubie, pełno ludzi na dziedzińcu korzystało z pierwszego dnia prawdziwej wiosny, nawet kolejki do kibla były. Ci na dziedzińcu popełnili zasadniczy błąd - tzn. obejrzeli tylko najsłabszy koncert wieczoru... Ale po kolei. Bestial Raids dość... bestialsko, nazwa zobowiązuje. Dobry koncert, jak na taką muzykę i ten klub zaskakująco czytelne brzmienie. Lvcifyre - dla mnie zdecydowanie gwiazda wieczoru, straszny wpierdol. Szkoda, że nie utrzymali tempa przez cały występ, to ich trochę amerykańskie grzanie nieco w stylu Hate Eternal, ale zaprawione satanistycznym sosem, świetnie się sprawdza, a zwolnienia są jedynie dobre (może trochę zabrakło warunków, żeby klimat zrobić). Tak więc Gość bardzo OK, ale wolę ich codzienne oblicze. Mimo wszystko zajebiście, szkoda, że mało kto podziwiał. Melduję się na ich koncercie przy najbliższej okazji, zasługują na lepsze przyjęcie. To dla nich warto było wydać te pięć dych i ruszyć dupę z domu.

A Mgła? Porównania do Behemoth nasuwają się same (jeszcze niedawno bym o tym nie pomyślał). Masa przypadkowych ludzi, robiących tłum pod sceną, ale tylko na nich. Nie do końca usprawiedliwiona muzyką popularność. Koncert jak dla mnie poprawny, ale zmienił się szybko w jedną wielką krówkę-ciągutkę. Męczenie buły w wersji live jest chyba nawet bardziej dołujące, niż z płyt. Zawsze (sądząc z nagrań) mi się wydawało, że chłopaki na żywo zdrowo dają do pieca, a to było takie... bezpłciowe. Behemoth to przynajmniej i ognie ma, i konfetti, i numery zróżnicowane, a tu nic :D Jestem na NIE. Gdzieś zupełnie na boku: często można tu przeczytać, że Mgła to super i true, a taka na przykład Furia to pedaliada i gówno. Otóż obecnie Furia na żywo zjada Mgłę na pierwsze skromne śniadanie. Potrafi z tych swoich coraz dziwniejszych numerów wykreować taki klimat, że buty spadają. Mgła w obecnej chwili zupełnie tego nie ma. Może mieli słabszy dzień, a może po prostu tak jest. Nie mam pojęcia.