Slayer - Gliwice, 04.06.2019
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1342
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
Trochę jestem zdegustowany. Chciałem iść jak zwykły człowiek na koncert Slayera w Gliwicach i pożegnać zespół. Oczywiście z powodu kombinowania z biletami znanej organizacji nie było to możliwe - "trudno, niech skorzystają Ci co zależy im bardziej" - pomyślałem i zapomniałem o evencie.
A teraz dowiaduję się o zniżkach dla studentów, jakiejś wyprzedaży itp., co sugeruje, że słabo koncert się sprzedaje. Czy to możliwe? To zależy - jak się okazuje tak, ale wcale nie upatrywałbym przyczyny tego w tym, że Slayer się przejadł, albo tym, że gig w Łodzi był niedawno. Nadal zainteresowanie jest ogromne i myślę, że nawet jakby nie był to ostatni koncert Slayera, mógłby się wyprzedać. Ale myślę, że dużo osób zrażonych LN wyszło z takiego założenia jak ja.
Tak się kończy pazerność organizatorów i postawa a'la pies ogrodnika. Kuriozalne czasy nastały, że w XXI wieku to organizator jest Panem i nie wystarczy już nawet po prostu mieć pieniądze, tylko trzeba się płaszczyć, poniżać i udowadniać jak bardzo nam zależy na obecności. Podobnie zresztą z Tool jest - chcę sobie kupić bilet? Muszę trafić na pulę, która jest rzucana w jakiejś limitowanej ilości 20 sztuk jak dla zwierząt.
Ta praktyka zdecydowanie bardziej mnie wkurza, niż wysokie ceny. Ja zdaje sobie sprawę, że trzeba jakoś limitować wejściówki i pule, by wszystko nie rozeszło się w jeden dzień, ale bez przesady. Czemu inni organizatorzy dużych koncertów, jak np. PJM Prestige takich problemów nie mają?
A teraz dowiaduję się o zniżkach dla studentów, jakiejś wyprzedaży itp., co sugeruje, że słabo koncert się sprzedaje. Czy to możliwe? To zależy - jak się okazuje tak, ale wcale nie upatrywałbym przyczyny tego w tym, że Slayer się przejadł, albo tym, że gig w Łodzi był niedawno. Nadal zainteresowanie jest ogromne i myślę, że nawet jakby nie był to ostatni koncert Slayera, mógłby się wyprzedać. Ale myślę, że dużo osób zrażonych LN wyszło z takiego założenia jak ja.
Tak się kończy pazerność organizatorów i postawa a'la pies ogrodnika. Kuriozalne czasy nastały, że w XXI wieku to organizator jest Panem i nie wystarczy już nawet po prostu mieć pieniądze, tylko trzeba się płaszczyć, poniżać i udowadniać jak bardzo nam zależy na obecności. Podobnie zresztą z Tool jest - chcę sobie kupić bilet? Muszę trafić na pulę, która jest rzucana w jakiejś limitowanej ilości 20 sztuk jak dla zwierząt.
Ta praktyka zdecydowanie bardziej mnie wkurza, niż wysokie ceny. Ja zdaje sobie sprawę, że trzeba jakoś limitować wejściówki i pule, by wszystko nie rozeszło się w jeden dzień, ale bez przesady. Czemu inni organizatorzy dużych koncertów, jak np. PJM Prestige takich problemów nie mają?
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4679
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
^ Myślę, że nawet fani się zmęczyli liczbą ostatnich pożegnań. Pogrzeb z zasady jest tylko jeden. Do tego brak mocnych supportów, jakie były ostatnio.
Też tak miałem, dopóki nie kupiłem potwornie drogich biletów na (znakomity, swoją drogą) koncert Portishead. Sprzedawał się słabo, bo ceny zaporowe, więc później była niespodzianka w postaci "dziś każdy bilet o 50 PLN tańszy". Ale się zagotowałem. I nie robiło tego LN.empir pisze:Do tej pory na każdym koncercie na jakim byłem ceny biletów były z góry znane i zależały od daty zakupu (im wcześniej tym taniej), czasem od miejsca (płyta, sektor) + ewentualnie dopłata za bilet kolekcjonerski (jeśli organizacją zajmował się jakiś Janusz).
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
Pięknie to nam tutaj wszystko opisałeś i co ważne w sposób kulturalny. To samo powtarzam od lat tylko nie potrafię już grzecznie. Nie dajcie się dymać pazernym psim końcówom. Niech się chuje udławią swoimi koncertami i biletami do biletów na wcześniejsze wejście i wyjście. Pierdolone koło fortuny. Mam też pewne podejrzenie, że obiekt okazał się być zbyt duży dla półkapeli w tym terminie. Mam blisko, mógłbym bez problemu skoczyć, ale nie kupię, choćby zeszli do pięciu dych.Anzhelmoo pisze:Trochę jestem zdegustowany. Chciałem iść jak zwykły człowiek na koncert Slayera w Gliwicach i pożegnać zespół. Oczywiście z powodu kombinowania z biletami znanej organizacji nie było to możliwe - "trudno, niech skorzystają Ci co zależy im bardziej" - pomyślałem i zapomniałem o evencie.
A teraz dowiaduję się o zniżkach dla studentów, jakiejś wyprzedaży itp., co sugeruje, że słabo koncert się sprzedaje. Czy to możliwe? To zależy - jak się okazuje tak, ale wcale nie upatrywałbym przyczyny tego w tym, że Slayer się przejadł, albo tym, że gig w Łodzi był niedawno. Nadal zainteresowanie jest ogromne i myślę, że nawet jakby nie był to ostatni koncert Slayera, mógłby się wyprzedać. Ale myślę, że dużo osób zrażonych LN wyszło z takiego założenia jak ja.
Tak się kończy pazerność organizatorów i postawa a'la pies ogrodnika. Kuriozalne czasy nastały, że w XXI wieku to organizator jest Panem i nie wystarczy już nawet po prostu mieć pieniądze, tylko trzeba się płaszczyć, poniżać i udowadniać jak bardzo nam zależy na obecności. Podobnie zresztą z Tool jest - chcę sobie kupić bilet? Muszę trafić na pulę, która jest rzucana w jakiejś limitowanej ilości 20 sztuk jak dla zwierząt.
Ta praktyka zdecydowanie bardziej mnie wkurza, niż wysokie ceny. Ja zdaje sobie sprawę, że trzeba jakoś limitować wejściówki i pule, by wszystko nie rozeszło się w jeden dzień, ale bez przesady. Czemu inni organizatorzy dużych koncertów, jak np. PJM Prestige takich problemów nie mają?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
pozmieniali nieco setlistę. odpadł m.in Jihad i When the stilness come, coś tam doszło z World Painted Blood. kto chce sobie sprawdzi. w każdym razie ja już siedzę jak na szpilkach i odliczam czas do wtorku. to będzie zagłada
-
- rozkręca się
- Posty: 77
- Rejestracja: 17-03-2018, 21:03
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
Bardzo dobra wiadomość. W czasie tego kawałka w Łodzi to ludzie nie wiedzieli co ze sobą zrobić.Heretyk pisze:odpadł When the stilness come
Cieszy mnie również, że set się zmienił. Nie będę jednak sprawdzał - będzie niespodzianka, do jutra wytrzymam.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6543
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
BTW, LN przejęło Go Ahead - niezła gównoburza na fb ;DDD.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
O kurwa, ale mnie zaszli od zaplecza...ale bilety na NMA tylko 79 zyla za sztukie i bez wcześniejszych wejść.Nerwowy pisze:BTW, LN przejęło Go Ahead - niezła gównoburza na fb ;DDD.
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6086
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
535 pisze:ale bilety na NMA tylko 79 zyla za sztukie i bez wcześniejszych wejść.
do czasu...
niech to miejsce niebawem zniknie
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
No nie strasz. Napisali mi, że już wysłane. Chyba nie każą na bramce dopłacać. Byłoby bardzo nieładnie i bałagan mógłby się zrobić.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 319
- Rejestracja: 22-01-2008, 15:09
- Lokalizacja: Wojnę widziała
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
No i jak? Goraco bylo, jak w Lodzi? Cos z Divine Intervetion zamiast Dittohead?
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
Setlista jak dla mnie lepsza niż w Łodzi. A łogień był i to jaki! Forma doskonała. Mam nadzieję, że faktycznie był to ostatni koncert u nas, bo lepiej ze sceny zejść nie można. Tom samotnie stojący kilka minut na scenie przy owacjach na stojąco to był piękny widok.
PENIS METAL
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5184
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
Mega dobry koncert. Behemoth też dał radę.
Było gorąco, nie tylko od ognia.
Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka
Było gorąco, nie tylko od ognia.
Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka
- Rumburak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1969
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
To kiedy następny fajnal szoł i kolejne pożegnanie owacjami Toma, samotnie stojącego na scenie? Wiadomo już coś?
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1690
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
Co on powiedział albo próbował powiedzieć z tej kartki?
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
"bede tesknić"Gunman pisze:Co on powiedział albo próbował powiedzieć z tej kartki?
PENIS METAL
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 274
- Rejestracja: 17-08-2010, 00:13
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
Dwa dobre koncerty bez zbednych zapychaczy, szybkie strzaly. Tak powinny wyglądać koncerty a nie 5 zbednych zbednych kapel przed glowna gwiazda.
- 10,5
- postuje jak opętany!
- Posty: 324
- Rejestracja: 09-12-2014, 08:28
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 115
- Rejestracja: 03-02-2016, 01:35
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
Było potężnie. Dwa tak dobre występy w ciągu pół roku. Coś pięknego.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9969
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
widze, ze tylko dwie zmiany w stosunku do majowych koncertow w US&A
Gliwice pisze:Repentless
Blood Red
World Painted Blood
Postmortem
Hate Worldwide
War Ensemble
Gemini
Disciple
Mandatory Suicide
Chemical Warfare
Payback
Evil Has No Boundaries
Born of Fire
Seasons in the Abyss
Hell Awaits
South of Heaven
Raining Blood
Black Magic
Dead Skin Mask
Angel of Death
Guilty of being right
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 408
- Rejestracja: 15-10-2012, 21:44
Re: Slayer - Gliwice, 04.06.2019
Było znakomicie.
Jeszcze dużo paliwa chłopaki mają w sobie.
Jeszcze dużo paliwa chłopaki mają w sobie.
I didn't hear voices. It was a conscious decision on my part.