VADER + goście - Blitzkrieg - Stodoła: 2012-03-24

[Nerwowy]

tak czytam co poniektóre posty i zastanawiam się,czy zdajecie sobie sprawę, iż to jest trasa Vader promująca najnowszy album grupy a nie festiwal z dziesięcioma kapelami...Można mieć wrażenie że supporty mają dla Was większe znaczenie niż grupa, której jest to trasa. KTO WAM KAŻE OGLĄDAĆ WSZYSTKIE KAPELE???????? pójdziecie sobie na browca lub do kibla-jak coś nie pasuje. A jak ważniesze są supporty..to wybierzcie się na ich trasę ...jak już będzie. A jak nie będziecie chodzić na sztuki "bo to i tamto.." - to kiedyś dojdzie do sytuacji że w Polsce tras nie będzie wogóle !!! ewentualnie dwa razy do roku zobaczycie kapele ze stajni ex, Mystic. Ot i tyle w temacie. NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!!!!!!

To zabrzmiało jak groźba... ;DDDD

[0ms]

Graveland ma mieć trasę w drugiej połowie 2012, ponoć mają zagrać z ROT i VIOLETA VILLAS.

Ja słyszałem że Violeta Villas zawiesiła działalność

To w sumie dobrze. Na trasie pewnie poeksperymentuje, odswiezy wizerunek, moze jakis necro sound, a potem plyta i akurat sie zalapie na kolejny Blitzkrieg.

[FENIKS]

I co wy na to?

Emo shit fuck off.
Kurwa takie zjebane trasy robią po to by jak najwięcej ścierwa przyszło. Nie zdziwiłbym się jakby niedługo jakieś katolickie kalekę zapraszali bo się więcej biletów sprzeda. nędza i huj im w dupę.

[est]

Ale Pieter ma rację, to jest kurwa trasa Vader a wszyscy srają się nad jakimiś supportami. A gdyby grał z nimi np. Krisiun to byłoby więcej chętnych? Bo coś mi się wydaje, że jeden koncert w poprzednim roku odwołano z powodu braku zainteresowania.

E:chociaż faktycznie ten Eros to lekkie przegięcie.

[est]

No to logiczne byłoby pójście na piwo zamiast na koncert skoro coś nie pasuje;)

[MinT]

Przed Suffocation też grały takie emo-ścierwa, nie?

[0ms]

Co niczego nie zmienia. Z biznesowego punktu widzenia tak jest pewnie lepiej, ale nie znaczy to przeciez, ze musi mi sie to podobac, albo ze musze sie z tym zgadzac. Idac takim tokiem rozumowania za pare lat Blitzkrieg otwierac bedzie Myslovitz, czy inne popluczyny. Jesli ktos uwaza, ze chujowe trasy sa lepsze niz brak tras to na zdrowie. Dla mnie to jedno i to samo: tak czy inaczej nie bedzie na co ruszyc dupy

[Block69]

Ale Pieter ma rację, to jest kurwa trasa Vader a wszyscy srają się nad jakimiś supportami. A gdyby grał z nimi np. Krisiun to byłoby więcej chętnych?

Pewnie, że by było. Wydali zajebistą płytę i wolę na nich cisnąć do Bielska. No i dodatkowe kapele są na tym samym poziomie.
Pewnie Pejter zaś się bydzie żalił co to na tych forach się porobiło, same malkontenty i chuje, jednak ja akurat byłem na wszystkich poprzednich Blitzkriegach i supporty zawsze były znośne, dobre, albo bardzo dobre. Poza tym za te supporty też płacisz. VADER widziałem grubo ponad 10 razy, od jakiegoś czasu mam przesyt, ale jakby dali jeszcze jakąś fajną kapelę czy dwie pewnie bym się karnął. Nie podoba mi się taki obwoźny Woodstock, z tego co widać nikomu się to nie podoba i jedynym sposobem by pan menadżer wziął to sobie do serca jest bojkot tej trasy. Szkoda ino, że kosztem takiej kapeli jak VADER.

[0ms]

Poza tym za te supporty też płacisz.

I o tym rowniez warto pamietac.

[Mort]

Ale Pieter ma rację, to jest kurwa trasa Vader a wszyscy srają się nad jakimiś supportami. A gdyby grał z nimi np. Krisiun to byłoby więcej chętnych?

Nie wiem czy byloby wiecej chetnych, ale ja na Krisiun pobieglbym w podskokach.

[0ms]

Pewnie mniej chetnych, ale przede wszystkim byliby to w znacznej czesci inni chetni.

[ultravox]

Ale Pieter ma rację, to jest kurwa trasa Vader a wszyscy srają się nad jakimiś supportami. A gdyby grał z nimi np. Krisiun to byłoby więcej chętnych? Bo coś mi się wydaje, że jeden koncert w poprzednim roku odwołano z powodu braku zainteresowania.

Dokładnie tak jak piszesz. Mogą sobie grać z kim chcą i nikomu nic do tego. Poza tym nie wiem w czym problem? Jeśli kogoś nie interesuje koncert Vader, ani żadnego z supportów, to zaoszczędzi czas i kilkadziesiąt złotych, które będzie mógł wydać na inne zespoły albo na piwo. Wszyscy wygrywają. ;)

Kurwa, takie zjebane trasy robią po to by jak najwięcej ścierwa przyszło.

Rozumiem, że powinni robić takie trasy, na które przyszłoby możliwie jak najmniej ludzi?

[Mort]

Ale Pieter ma rację, to jest kurwa trasa Vader a wszyscy srają się nad jakimiś supportami. A gdyby grał z nimi np. Krisiun to byłoby więcej chętnych? Bo coś mi się wydaje, że jeden koncert w poprzednim roku odwołano z powodu braku zainteresowania.

Dokładnie tak jak piszesz. Mogą sobie grać z kim chcą i nikomu nic do tego.

Tak jest.

Poza tym nie wiem w czym problem.

W tym, ze jeden z drugim (w tym ja) napalili sie na fajne supporty, jak dotad na Blitzu zawsze bylo cos ciekawego, a to Krisiun z Incantation, a to Marduk czy Azarath. Dla samego Vadera, mimo, ze ciagle ich lubie, to nie wydam pieciu dych, na dwoch zeszlorocznych koncertach na ktorych ich widzialem nie porwali mnie.

[ultravox]

Spoko, ja też raczej sobie odpuszczę ten koncert i rozumiem rozczarowanie, ale tutaj widzę jakąś lawinę pretensji, tak jakby zobaczenie jakiejś porządnej kapeli zależało tylko od dobrej woli Mariusza K. i był on zobowiązany dożywotnio dostarczać wszystkim rozrywki za pół darmo. Przecież w tym roku będzie na pewno kilka innych koncertów do wyboru, na Blitzkriegu świat się nie kończy.

[Kingu]

w tym, ze jeden z drugim (w tym ja) napalili sie na fajne supporty, jak dotad na Blitzu zawsze bylo cos ciekawego, a to Krisiun z Incantation, a to Marduk czy Azarath.

O to chodzi, że ta objazdowa trasa Vader ma już swoją tradycję i do tej pory były to dobrze zorganizowane stricte metalowe imprezy. Teraz jak widać koncepcja się zmieniła.

[ultravox]

Widocznie na stricte metalowe imprezy przychodzi za mało ludzi.

[FENIKS]

nie jestem zdania żeby na trasy przychodzilo jak najmniej osób tylko na metalowe koncerty odpowiednią publiczność zebrać a nie wszystko co się nawinie. Bo tal lepiej i wtedy będziemy łączyć Death metalowe zespoły z rege czy innym odmiennym gatunkiem.
A co stało na przeszkodzie zrobić wcześniej kilkanaście koncertów z krisiun , vital remains i malevolent. Będą w europie. Myślę ze cale forum zgodnie by poszło na taki zestaw. chyba ze się pomyliłem i vader to nie Death Metalowy band i nie wypada im to towarzystwo, lepiej z dziećmi z kapel licealnych średnich z łapanki, na których tle będzie ekstremalnie i na piedestale i kasa będzie.

[Mort]

pewnie obecny sklad i cena biletu przyciagnie wiece ludzi niz krisiun i malevolent na supportcie

chyba ze się pomyliłem i vader to nie Death Metalowy band i nie wypada im to towarzystwo, lepiej z dziećmi z kapel licealnych średnich z łapanki, na których tle będzie ekstremalnie i na piedestale i kasa będzie.

musza zarabiac na zycie i godna starosc, poki gitara nie wypada Peterowi z rak lub nie straci glosu( wszystkich innych grajkow da sie zastapic), wiec pewnie maja w dupie co wypada a co nie.

[ultravox]

Grywali już trasy z takimi kapelami jak Proletaryat czy Sweet Noise (ba, grali też na znienawidzonym Przystanku Woodstock) i nic się nie stało, a nawet pewnie wyszło to wszystkim zainteresowanym na dobre. Tras stricte death metalowych z ich udziałem też było już co najmniej kilka (nie wspominając już o urodzinowym koncercie, na który zaprosili masę naprawdę fajnych kapel), więc jeśli na tę jedną trasę pojada z nimi zespoły z nieco innej bajki, to świat się moim zdaniem nie zawali. Kto powiedział, że death metalowe kapele mogą grać tylko z innymi death metalowcami? Dla mnie to jakiś absurd, szczególnie w czasach, kiedy frekwencja na koncertach death metalowych jest tak skromna. Nie twierdzę, że należy grać z kim popadnie, ani że te supporty to najlepszy możliwy wybór, ale zespół, który utrzymuje się z grania musi czasem trochę pokombinować i zaryzykować, to jest ich praca a nie hobby po godzinach.

[FENIKS]

No i w tym rzecz ze to praca i huj. Musi być kasa. Mogli przez te wszystkie lata odkładać hehe. Po za tym juz kasowy temat nergala jest i widać jak psze na siano. Dla mnie to bez sensu ale nie jestem w takiej sytuacji ale łuki co kiedy nie dokłada się some tego biznesu to jest ok. Jeśli vader nie zarabia na siebie to lipa, a może po prostu im mało.