Marduk i Immolation - Serpent Sermon Tour 2012

[black_lava]

miałem byc w wawie ale dupa- mieszkanie remontowane i przeprowadzka in progress.

[Maria Konopnicka]

Nie wiecie czy na koncercie będą jakieś stoiska z płytami?

Czyżby i Tobie marzyło się "Providence" ? :)

[Maria Konopnicka]

Nie wiem czy to zmęczenie, czy słuch trochę zaczyna mi już na starość szwankować, ale brzmienie podczas wczorajszego koncertu nie było najlepsze. Nie było też fatalne, ale jak na Progresję po prostu nie powalało. Szczególnie doskwierało to w przypadku Immolation, które jakoś tak sucho zabrzmiało - widziałem ich już któryś raz i choć z pewnego dość wysokiego poziomu nie schodzą, to jednak wczorajszego występu nie zaliczyłbym do najbardziej udanych. Trochę inaczej z Marduk - mimo, że brzmieniowo mogli zaprezentować się potężniej i bardziej intensywnie to klimat koncertu był świetny i wczorajszy występ to czołówka koncertów Marduk, na których byłem.
Zaskoczyła mnie frekwencja - tak dużo osób już dawno w Progresji nie spotkałem.

[Morph]

Dużo z SS grali?

[Only_True_Believers]

3 lub 4

[trup]

Supporty przegapiłem. 2 ponoć zagrały a CZeci nie dojechał.
Frekwencja -nooo nooo nooo... ze 450 osób było! Widać zestaw Immo/Marduk przemyślany.
Organizacja: wporządku, wpuszczanie, wypuszczanie z klubu etc. Zupełnie jak nie Massive :D
IMMOLATION - wpytę zestaw, nowy utwór wgniótłby w glebę, a zagrany na bis mój ulubiony z "jedynki" urwał by głowę przy samych jajcach gdyby... nie brzmienie. Momentami lepsze ale częsciej gorsze. Ściana dźwięku.
MARDUK - Atmosferycznie dużo lepiej niż IMMO, a i muzycznie bliżej mego serca. Przekrój prawie przez wszystkie płyty. Prawie. Ale hicioory były. Nowe utwory też. 'zapierdalacze' przeplatane walcami i rozmodlonymi hymnami. Było nawet radosne "Ja pierdole" w wykonaniu wokalisty :) Udany koncert. Przyjęcie publiki baaardzo dobre. Trochę się kotłowło przed sceną. Jedyny spory minus to brzmienie. Momentami naprawdę bardzo dobre, ale jednak... przy bardziej intensywnych utworach... ściana dźwięku. "0" selektywności. Walce dawały radę.
Dobry koncert.

[knaar]

Marduk jak zwykle udany koncert, ale mam nadzieję, że dożyję czasów gdy będą zabierać na trasy drugą gitarę. Koncert na jedną gitarę ma jednak braki w brzmieniu.

[Th0rn]

NAglosnienie faktycznie nie powalalo...ale ale...trzeba pamietac ze to pierwszy koncert na trasie...przy 3-4 juz pewnie wszystko bedzie hulalo jak trzeba....dotarlem na Immo. Solidnie z kopem jak to Immo. Ucieszyly mnie numery z Close i Unholy! Marduka posluchalem 3 numery i wyszedlem bo nie moj klimat pozatym do roboty musialem...wieczor udany choc bez alkoholu..w pytke ludzi..

[ROBIN]

A dla mnie na ten przykład brzmienie Immolation było w pytkę. Selektywnie i potężnie.
Za to przy Marduk miałem wrażenie, że ściana dźwięku.
Mimo tego z kawałka na kawałek coraz bardziej mi się podobało.
Frekwencja przerosła moje oczekiwania.

[Nasum]

Przedostatni dzień urlopu zamierzałem spędzić mocno i z przytupem, przyjechałem do stolicy szczęśliwy, że oto dane mi będzie zobaczyć Immolation....i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że na godzinę przed koncertem jakoś poślizgnąłem się niezbyt fortunnie i zamiast do Progresji, zwiedzałem Warszawskie szpitale... w czasie gdy Immo pewnie się instalowało, mi instalowano gips na nogę , na dzień dobry mam 3 tygodnie robotę z głowy, chociaż urlop chciałbym przedłużyć sobie w nieco innych okolicznościach...No po prostu na usta ciśnie się tylko jedno podsumowanie tego wieczoru - KURWA MAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Peebuls]

Całkiem przyjemny koncert. Pierwszy support wyjebać, drugi całkiem ok :). Immolation i Marduk elegancko.Tak jak wcześniej było wspomniane - brzmienie po chuju trochę...

[haath]

Pany a jaki stuff Immolationy mieli ze sobą? Jako że jutro wybieram się do Ostravy to dobrze by było wiedzieć czy wziąć więcej kasy.

[Jaro 71]

Pany a jaki stuff Immolationy mieli ze sobą? Jako że jutro wybieram się do Ostravy to dobrze by było wiedzieć czy wziąć więcej kasy.

+1

[Jaro 71]

Kurwa w Ostrawie IMMOLATION rozjebało,a wszystko przed i po niech spierdala!!!

[aziraphael]

wbijam na koncert w Łodzi

[FENIKS]

Kurwa w Ostrawie IMMOLATION rozjebało,a wszystko przed i po niech spierdala!!!

Skoro to wg ciebie był rozkurw na maksa to chyba we wrocku nie byłeś hehehe We wrocławiu moim zdaniem bylo o wielee lepiej choc publika nie szalała ale muzycznie brzmieniowo i ilosciowo miazga.

Mnie Marduk rozjebał w Ostrawie. Dokładniej apogeum było gdy zajebali Deme Quaden Thyrane !!!! Kurwa osrałem nachy jak stałem i tak do konca numeru. Po prostu klasa. Te wasze setlisty o pizde rozbic bo grali tez The Levelling Dust, Temple of Decay, ogólnie byłem zaskoczony tymi numerami. Cały set składał sie na przemian z morderczych strzalów typu slay the nazarene i baptism z wolniejszymi numerami.

Co do merchu to byla sciana płaczu... kurwa niestety nie miałem siana i zakupiłem 3 szmaty. przebierac mozna co niemiara. Immo miał tylko 3 wzory.

[Death in another way]

BYŁO ZAJEBIŚCIE, SETY ŚWIETNE, ZABRAKŁO TYLKO WARSCHAU 2 LUB WARSCHAU-WHITHIN THE ABYSS-OGROMNIE MIŁE ZASKOCZENIE, APOGEUM EMOCJI JAK ZWYKLE PRZY WOLVES, IMMOLATION ZAGRAŁO W-KO CO CHCIAŁEM; BARDZO MIŁO SIĘ ROZMAWIAŁO Z ROSSEM, ROBERTEM, LEGIONEM, ARCHIOCHEM I ICH PERKUSISTĄ,
A AFTERPARTY W DOBOROWYM TOWARZYSTWIE TRWAŁO AŻ 4 GODZINY!!!:-)))

ps. tak wogóle to wyrzuciłbym supporty tak, żeby zarówno IMMOLATION, jak MARDUK mógł zagrać po conajmniej półtorej godziny

[Jaro 71]

Kurwa w Ostrawie IMMOLATION rozjebało,a wszystko przed i po niech spierdala!!!

Skoro to wg ciebie był rozkurw na maksa to chyba we wrocku nie byłeś hehehe We wrocławiu moim zdaniem bylo o wielee lepiej choc publika nie szalała ale muzycznie brzmieniowo i ilosciowo miazga.

Mnie Marduk rozjebał w Ostrawie. Dokładniej apogeum było gdy zajebali Deme Quaden Thyrane !!!! Kurwa osrałem nachy jak stałem i tak do konca numeru. Po prostu klasa. Te wasze setlisty o pizde rozbic bo grali tez The Levelling Dust, Temple of Decay, ogólnie byłem zaskoczony tymi numerami. Cały set składał sie na przemian z morderczych strzalów typu slay the nazarene i baptism z wolniejszymi numerami.

Co do merchu to byla sciana płaczu... kurwa niestety nie miałem siana i zakupiłem 3 szmaty. przebierac mozna co niemiara. Immo miał tylko 3 wzory.

We Wrocławiu nie byłem.Mogłem dopisać,że mnie rozjebało bo nie każdej kapeli udaje się już na drugim utworze wciągnąć mnie do napierdalania pod sceną.Marduk to nie moja bajka,a koncertem nie przekonali mnie do kupna ich płyt.

[haath]

BARDZO MIŁO SIĘ ROZMAWIAŁO Z ROSSEM, ROBERTEM, LEGIONEM, ARCHIOCHEM I ICH PERKUSISTĄ,
A AFTERPARTY W DOBOROWYM TOWARZYSTWIE TRWAŁO AŻ 4 GODZINY!!!:-))

Prawdziwe afterparty było pod Kmiołkowym neoplanem przed klubem z technicznymi (Pozdro chłopaki& thnx za 20 browarów i ...3-4 litry absoluta !!! w Krk odbijamy :)) i dla typów z Immo za przezajebistą zabawę i jeszcze lepszy prezent "Prooooovidence"!!![/quote][/quote]

[trup]

BARDZO MIŁO SIĘ ROZMAWIAŁO Z ROSSEM, ROBERTEM, LEGIONEM, ARCHIOCHEM I ICH PERKUSISTĄ,
A AFTERPARTY W DOBOROWYM TOWARZYSTWIE TRWAŁO AŻ 4 GODZINY!!!:-))

Że Legion z Marduk jeździ jako osoba towarzysząca? Czy, że tak dużo ich było niczym "Legion"?