VADER + goście - Blitzkrieg - Stodoła: 2012-03-24

[maciek z klanu]

a mi sie wydaje, ze to bardzo dobry chwyt marketingowy panzerapiotera. dziala to tak, fani vader i tak przyjda (ci co jeszcze zostali po slabych plytach) a i mlodziez co lubi lalusiow z eris is my girlfriend skusi sie na ostre metalowe granie z wiatrakami we wlosach !

[Najprzewielebniejszy]

Grywali już trasy z takimi kapelami jak Proletaryat ..

to była zajebista trasa jak na tamte czasy :)

[ultravox]

Bodajże pierwszy koncert, na jaki się wybrałem ;) Proletaryat, Vader i Ghost. Ale Proletaryat niestety nie zobaczyłem (prawdę mówiąc wtedy aż tak bardzo mnie nie interesowali).

[535]

Tylko wtedy (1993) na koncercie w Krakowie był dziki tłum. Nie odważyłbym się, choćby na cień sugestii, że Proletaryat odstawał, tj. był "miętkim" uzupełnieniem Vader. Napierdalali chłopy równo. Inna sprawa, że nawet ostatnia płyta (Prawda) kopie po ryju. Myślę, że taki zestaw Vader, Proletaryat w chwili obecnej mógłby być całkiem dopuszczalny i w pewnym sensie ciekawy. Koncerty Morbid Angel pokazały jasno w jakim miejscu jest Death Metal i nie ma się co oszukiwać, zainteresowanie jest mizerne i pewnie ciężko na tym zarobić. Przełoży się to bezpośrednio na nędzny rok 2012, pod względem ilości koncertów, które dojdą do skutku.

[Najprzewielebniejszy]

Myślę, że taki zestaw Vader, Proletaryat w chwili obecnej mógłby być całkiem dopuszczalny i w pewnym sensie ciekawy

+1

[Adrian696]

Grywali już trasy z takimi kapelami jak Proletaryat ..

to była zajebista trasa jak na tamte czasy :)

o to to

[Block69]

Takie coś jak najbardziej. Trasa z TURBO też fajna była.

[Heretyk]

a mi sie wydaje, ze to bardzo dobry chwyt marketingowy panzerapiotera. dziala to tak, fani vader i tak przyjda (ci co jeszcze zostali po slabych plytach) a i mlodziez co lubi lalusiow z eris is my girlfriend skusi sie na ostre metalowe granie z wiatrakami we wlosach !

dokładnie tak. i chuj z nimi. mnie to akurat kompletnie nie interesuje, więc sobie pojadę na Vitali, Krisiun i Malevolent co zresztą polecam każdemu. wilk syty i owca cała.

[Brązowy Jenkin]

Jeśli jest robiona trasa Vader we własnym kraju, a dobiera się tak chujowe zespoły, nie mówię o Calm Hatchery bo ci przynajmniej z płyty dają radę, to menedżer nie działa na rzecz wizerunku headlinera. Chyba, że ten wizerunek już nie jest ważny.

100% racji. Dzięki takim ruchom upowrzechnia się w społeczeństwie utożsamianie metalu z plastikowym homoseksualnym gównem z TV. W poniedziałek odprowadzałem córkę do szkoły. W szatni kolega z klasy pyta ją czy ogladała sylwester w TV i że heavy metal leciał...

[ultravox]

100% racji. Dzięki takim ruchom upowrzechnia się w społeczeństwie utożsamianie metalu z plastikowym homoseksualnym gównem z TV.

Wow.. Naprawdę ma dla Was znaczenie to, z czym przeciętny obywatel utożsamia metal?

[Brązowy Jenkin]

I tak i nie. Męczy mnie zwyczajnie tłumaczenie takich rzeczy niezorientowanym.

[maciek z klanu]

ale po co to tlumaczyc komukolwiek?

[Brązowy Jenkin]

Zapewne dlatego, że zadają pytania.

[Czesław]

I tak i nie. Męczy mnie zwyczajnie tłumaczenie takich rzeczy niezorientowanym.

Olej, nie ma sensu.
Ktoś tu pisał że ciężko jest zorganizować trasę stricte metalową, która przyniosła by komercjalny sukces. Co by nie powiedział, na ostatniej trasie Behemoth grały tylko zespoły grające właśnie ten gatunek muzyki, a w kilkunastu polskich miastach sale były pełne. Oczywiście, skala problemu jest nieco inna, w końcu Nergal jest od jakiegoś czasu dyżurnym szatanowcem zjadającym koty w telewizji, pokazuję po prostu, że można.

[Only_True_Believers]

Nie chce mi się czytać całego wątku, wiadomo już kto zagra z nimi?

[Najprzewielebniejszy]

nie chce mi się odpisywać, sprawdź sobie. :)

[Morph]

Nie chce mi się czytać całego wątku, wiadomo już kto zagra z nimi?

Przeczytaj, i tak nie uwierzysz jak ci ktoś napisze. :D

[ultravox]

Ktoś tu pisał, że ciężko jest zorganizować trasę stricte metalową, która przyniosła by komercjalny sukces. Co by nie powiedział, na ostatniej trasie Behemoth grały tylko zespoły grające właśnie ten gatunek muzyki, a w kilkunastu polskich miastach sale były pełne. Oczywiście, skala problemu jest nieco inna, w końcu Nergal jest od jakiegoś czasu dyżurnym szatanowcem zjadającym koty w telewizji, pokazuję po prostu, że można.

Oczywiście, że można i Vader pewnie też by mógł (w końcu robił to nie raz, do tego z kapelami większego formatu niż Morowe czy Blindead), ale skoro na dzień dzisiejszy Peter nie jest dyżurnym polskim szatanowcem, to być może trudniej jest mu pozwolić sobie na kolejny taki gest w stronę fanów cięższego grania. Problemem zresztą nie jest to, kogo Peter czy Nergal wezmą ze sobą na trasę, tylko fakt, że większość ich fanów nie jest zainteresowana innymi zespołami poruszającymi się w podobnej stylistyce (takie przynajmniej miałem wrażenie patrząc na frekwencję na koncercie Incantation).
Zresztą być może nie chodzi tu wyłącznie o kasę, ale także o to, że dla nich samych ciekawiej jest raz na jakiś czas zabrać ze sobą w trasę zespoły odmienne stylistycznie, zamiast po raz setny kisić się w tym samym sosie. ;)

[Czesław]

Zresztą być może nie chodzi tu wyłącznie o kasę, ale także o to, że dla nich samych ciekawiej jest raz na jakiś czas zabrać ze sobą w trasę zespoły odmienne stylistycznie, zamiast po raz setny kisić się w tym samym sosie. ;)

Znani muzycy, aktorzy, zawsze gadają takie bzdury jak robią coś głupiego, a chcą dobrze na tym wyjść. No i oczywiście "poznaliśmy wspaniałych ludzi, super przeżycie, ale przygoda, jest taki fajny i odważny, że to zrobiłem".

[Block69]

Problemem zresztą nie jest to, kogo Peter czy Nergal wezmą ze sobą na trasę, tylko fakt, że większość ich fanów nie jest zainteresowana innymi zespołami poruszającymi się w podobnej stylistyce (takie przynajmniej miałem wrażenie patrząc na frekwencję na koncercie Incantation).
Zresztą być może nie chodzi tu wyłącznie o kasę, ale także o to, że dla nich samych ciekawiej jest raz na jakiś czas zabrać ze sobą w trasę zespoły odmienne stylistycznie, zamiast po raz setny kisić się w tym samym sosie. ;)

Ja jak najbardziej jestem za zabieraniem w trasę zespołów odmiennych stylistycznie. Może to być nawet jakiś hardcore czy deathcore mimo, że nie przepadam za tymi gatunkami. Parę razy widziałem jednak przy okazji letnich festów kapele zaliczane do czołówki takiego grania i było naprawdę dobrze.
Chodzi o to by z tak uznaną kapelą jak VADER jeździły grupy prezentujące jakiś solidny poziom. SIXPOUNDER, RESISTANCE i ten śmieszny ERIS nie mają kompletnie nic do powiedzenia w tym co grają. Jest to poziom poniżej przeciętnej.