KRISIUN, MALEVOLENT CREATION, VITAL REMAINS

[gelO]

osobiście jestem bardzo zadowolony z wypadu, ale to może dlatego, że mieszkam jakieś 50km. od tego klubu. gdybym musiał zapierdalać z Wawy, to pewnie inaczej bym śpiewał :)

No i to najważniejsze - nie będę na siłę przekonywał Cię, że to była chujnia skoro jesteś zadowolony :) A organizatorów ten chujni zapraszam choćby do Progresji - niech zobaczą jak się organizuje normalny koncert - szatnia dla wszystkich, piwo przelewane w plastiki co sprawia, że na podłodze nie ma szkła, a pijane truposzczaki są wypierdalane na zewnątrz, dzięki czemu nikogo nie zaleją piwem, nie obrzygają tudzież nie obsikają lub nie obsrają (o zajmowanych miejscach siedzących nie wspomnę:) - do tego mamy jeszcze dużo lepsze brzmienie i większy profesjonalizm ochrony przy barierkach. I jeszcze jedno! Jak Melevolent gra w Warszawie to w pełnym składzie i na trzeźwo :))))
Było minęło, wycieczka przyjemna, hotelik tani i przytulny, sporo śmiesznych akcji było po drodze w pociągu - Krisiun dał radę, Vital Remains też specjalnie nie zawiódł. Mogło być dużo lepiej, ale jakbym został w domu to na pewno bym tego czasu lepiej nie spędził - więc podsumowując - nie ma co płakać :) Najgorszy wyjazd od wielu lat, ale zawsze jakiś wyjazd :))

Tak, Progresja bardzo fajna. Mam najbliżej :-) Nawet jak jest jakas obsuwa to wpuszczą do srodeczka, no i co naważniejsze bilety ZAWSZE grzecznie na mnie czekają :-)

[Maria Konopnicka]

Odczekałem swoje i już za chwile odbieram bilety, zamówiłem 11, dla całej ekipy, zgodnie z potwierdzeniem przelew doszedł 24 więc git. Mówię dobry wieczór, zamawiałem 11 biletów, nawet nazwiska nie powiedziałem, a właściciel, mi mówi, ze przelew nie doszedł, mimo że miał mnie na liści (to jest strasznie dziwne, jak mógł mnie na liście mieć skoro nie otrzymał przelewu?) Żadne tłumaczenia, nie pomogły, chęc pokazania potwierdzenia przelewu itp. Zajebista odpowiedź, nie muszę sprawdzać czy dostałem, bo nie. Trzeba było kupić bilety drugi raz.

To była pierwsza oznaka, że będzie chujnia.

Po wejściu, kolejna niespodzianka, brak miejsca w szatni, support już dawno skończył grać.

Wtedy już wiedziałem, że jest chujnia.

Vital ok, chociaż najsłabszy ich koncert z widzianych 3. Cały napierdalałem pod sceną, oj byłem wkurwiony straszliwie. Następny w kolejce Malevolent, na nich się najbardziej jarałem, po zajebistych koncertach na Brutalu i w Krakowie. Pierwsze rozczarowanie to jedna gitara, nic to może nie będzie tak źle. Koncert się zaczyna i niestety jest słabo bardzo, jakby nie Hoffman, którego wokal niszczył to była by porażka po całości.

Wtedy już była mega chujnia, a ja miałem dupę zalaną piwem :)

Na szczęści w marę szybko się skończyło, chwila i Krisiun, który rozwalił totalnie.

to ta łyżka miodu w beczce dziegciu, o której wspominałem :)

Byłem w BB pierwszy raz i już nigdy nie zamierzam tam wracać, nikt nigdy nie załatwił mnie w ten sposób, zamawiałem tyle razy bilety i było wszystko ok. Złodziejstwo i tyle. Wysłałem jeszcze maila do Pana właściciela i jak na razie cisza. A i jeszcze jedno scena strasznie niska.

Mam bardzo podobne odczucia - jak Ci nie zwróci kasy to daj mi znać - można to szybko załatwić w trybie nakazowym i obciążyć gościa dodatkowo kosztami procesowymi i odsetkami. Mam nadzieję jednak, że to było zwykłe przeoczenie i sprawa się pomyślnie zakończy. Tak czy inaczej - jakbym walnął takiego babola na miejscu tego gościa (bardzo arogancki i chamski typ) to bym Wam bukiet róż z przeprosinami wysłał i dożywotnie gratisowe wstępy na wszystkie koncerty w tym klubie. Daj znać jak gość to rozegra bo ciekaw jestem...

[Kingu]

Złodziejstwo i tyle. Wysłałem jeszcze maila do Pana właściciela i jak na razie cisza. A i jeszcze jedno scena strasznie niska.

Nie baw się w maile, tylko ślij polecony za potwierdzeniem odbioru, z potwierdzeniem z Twojego banku, żądaniem zwrotu kasy i terminem wpłaty na Twoje konto.
Fajnie, że Lublin wciąż zorganizowany w akcjach wyjazdowych wzdłuż i wszerz Polski ;)

[[V]]

za takie traktowanie ludzi na prawde nalezy sie WPIERDOL.

[gelO]

Pójdę po weekendzie do banku i trzeba będzie tak zrobić.

[Maria Konopnicka]

Fajnie, że Lublin wciąż zorganizowany w akcjach wyjazdowych wzdłuż i wszerz Polski ;)

No, można im pozazdrościć - są na wszystkich ważniejszych koncertach, zawsze busikiem w większej grupie - pełna kultura. Mi na koncerty zwykle udaje się zorganizować grupę dwuosobową - ja i mój bdb :-) kolega - piszący tu jako Klemens :) albo ewentualnie - jednoosobową - czyli po prostu ja, Maria Konopnicka :)))

[Maria Konopnicka]

za takie traktowanie ludzi na prawde nalezy sie WPIERDOL.

Może gość zrobił to niechcący - po prostu przeoczył przelew. Tak czy inaczej WPIERDOL mu się należy za sposób w jaki ich potraktował. Na jego miejscu zobaczyłbym to potwierdzenie przelewu i po prostu sprawdził czy czasem nie przeoczyłem - nawet jakbym był pewien, że przelew do mnie nie doszedł. Zajęłoby to mniej czasu niż ta cała idiotyczna dyskusja.
Czy to był właściciel klubu, niejaki Bomba perkusista m.in. tej kapeli?
http://www.metal-archives.com/bands/Gilotyna/36695

[Azrik]

Chyba najgorszy koncert na jakim byłem oczywiście pod względem organizacji, Vital Remains dało moim zdaniem bardzo fajny koncert, malevolent szkoda gadać kiepski występ nie dość że gitarzysta zespołu pijany chyba razem z basistą którego nawet nie było( pewniakiem też nietrzeźwy). co do Krisiun panowie nie zawiedli, dali wspaniały koncert mam nadzieję że kiedyś ich jeszcze zobaczę.

[[V]]

za takie traktowanie ludzi na prawde nalezy sie WPIERDOL.

Może gość zrobił to niechcący - po prostu przeoczył przelew. Tak czy inaczej WPIERDOL mu się należy za sposób w jaki ich potraktował. Na jego miejscu zobaczyłbym to potwierdzenie przelewu i po prostu sprawdził czy czasem nie przeoczyłem - nawet jakbym był pewien, że przelew do mnie nie doszedł. Zajęłoby to mniej czasu niż ta cała idiotyczna dyskusja.
Czy to był właściciel klubu, niejaki Bomba perkusista m.in. tej kapeli?
http://www.metal-archives.com/bands/Gilotyna/36695

Otóz to,ktos chce isc na koncert,placi kase a pózniej trafia na takiego barana któremu nie chce sie nawet sprawdzic potwierdzenia przelewu. Jak mozna traktowac ludzi w ten sposób? Nawet gdyby sprawdzenie tego mialo zajac troche wiecej czasu,jest czystym skurwysynstwem zbywanie kogos na zasadzie NIE bo NIE . Nie jestem zwolennikiem rozwiazan silowych ale wzgledem takich ludzi wydaja sie one niekiedy wielce wskazane.

[Block69]

I jeszcze jedno! Jak Melevolent gra w Warszawie to w pełnym składzie i na trzeźwo :))))

To sie nazywa śląska gościnność :)

[Semigod]

za takie traktowanie ludzi na prawde nalezy sie WPIERDOL.

Czy to był właściciel klubu, niejaki Bomba perkusista m.in. tej kapeli?
http://www.metal-archives.com/bands/Gilotyna/36695

Właściciel to Poli, gitarzysta

[[V]]

Poli,wiedz,ze cos sie dzieje.cos bardzo zlego.

[DCI Hunt]

Właściciel to Poli, gitarzysta

Przekoleś. Ja tam BB bardzo lubię i zawsze jak tam jesteśmy jest mega fajnie :)

[Lykantrop]

Złodziejstwo i tyle. Wysłałem jeszcze maila do Pana właściciela i jak na razie cisza. A i jeszcze jedno scena strasznie niska.

Nie baw się w maile, tylko ślij polecony za potwierdzeniem odbioru, z potwierdzeniem z Twojego banku, żądaniem zwrotu kasy i terminem wpłaty na Twoje konto.
Fajnie, że Lublin wciąż zorganizowany w akcjach wyjazdowych wzdłuż i wszerz Polski ;)

Po prostu "przedsądowe wezwanie do zapłaty" z wyznaczeniem terminu. Wzory takich pism masz w necie. Dobry straszak :-)

[młody_zakapior]

zapierdalałem na malevolentów pół polski, 7 godzin w pociągu, widzę rozpisaną setlistę z prawie całym Retribution i myślę sobie: kurwa jeden z koncertów życia... następnie widzę najebanego Fasciane i brak drugiej gitary, od razu mina mi zrzedła. Koncert bardzo słaby, a do tego nie zagranie Monster i Iced z braku czasu co bardzo mnie zabolało, o opóźnionym pociągu już nawet się nie będę rozwodził bo Krisiun bym w końcu zobaczył. Mimo to wypad całkiem fajny, na klub też nie narzekam bo ciuchy zostawiłem. A na Vitalach ładny dym był pod sceną :)
w każdym razie gdzie by znowu Malevolent Creation nie zagrało to musowo być.

[Maria Konopnicka]

w każdym razie gdzie by znowu Malevolent Creation nie zagrało to musowo być.

a ja mam ich w dupie - jak zagrają w Warszawie lub na jakimś festiwalu to chętnie przy okazji zobaczę, ale na pewno nie będę się fatygował X kilometrów, ryzykując zobaczenie kapeli w niepełnym składzie, najebanej w trzy dupy. Nawet jako fan jestem na tyle profesjonalny by na koncercie stawić się pod sceną i dać z siebie wszystko, tym bardziej wymagam tego od muzyków.
Dobrym przykładem jest Voivod - piliśmy dzień przed koncertem, ale podczas występu byli w 100 proc. profesjonalni i zagrali zajebiście. Po koncercie znów piliśmy na umór (ledwo wsiedli do taksówki), ale założę się, że na następnym występie znów dali z siebie 100 proc. Może jestem dziwny, ale skoro kupuję regularnie wszystkie kolejne płyty Malevolent Creation, a później zapierdalam ponad 300 km na ich koncert to chciałbym żeby zagrali tak dobrze, na ile ich stać, a nie traktowali mnie jak śmiecia, którego można zbyć koncertem w niepełnym składzie, zagranym po pijaku. Jak chcą takie koncerty robić to nie ma sprawy - niech zrobią wjazd gratis, przyjdziemy, nachlamy się wszyscy i będziemy grać przez całą noc - może nawet zmieniając się przy instrumentach...

[Semigod]

Właściciel to Poli, gitarzysta

Przekoleś. Ja tam BB bardzo lubię i zawsze jak tam jesteśmy jest mega fajnie :)

Ja też zawsze miło wspominam wizyty w BB, chociaż to była pierwsza na trzeźwo i kiedy wróciłem tego samego dnia :-) A co do Poliego - ja tam go lubię, aczkolwiek taki sposób traktowania klientów jak tu przytoczony nie przysporzy mu przyjaciół...

[Maria Konopnicka]

Ja też zawsze miło wspominam wizyty w BB, chociaż to była pierwsza na trzeźwo i kiedy wróciłem tego samego dnia :-) A co do Poliego - ja tam go lubię, aczkolwiek taki sposób traktowania klientów jak tu przytoczony nie przysporzy mu przyjaciół...

Żeby nie było nieporozumień - ja nie znam tego Poillego, więc nie mam pojęcia czy gość, który na wejściu nie chciał wpuścić ekipy z Lublina to był rzeczywiście Polly. Może to był jakiś jego współpracownik, albo ...nie wiem, stryjeczny brat szwagra. Tak czy siak, koncert był na tyle źle zorganizowany, że na pewno już nigdy tam się nie pojawię. Niech dokupię wieszaków, plastików na piwo i oddelegują kogoś z ochrony do zbierania trupów z podłogi to może coś z tego klubu będzie :)

[gelO]

Ja także nie wiem kto to był, o nazwisko nie pytałem. Tak czy inaczej nie było to miłe, a tym bardziej profesjonalne. Oczywiście mail także milczy.

[Pacjent]

skoro kupuję regularnie wszystkie kolejne płyty Malevolent Creation, a później zapierdalam ponad 300 km na ich koncert to chciałbym żeby zagrali tak dobrze, na ile ich stać, a nie traktowali mnie jak śmiecia, którego można zbyć koncertem w niepełnym składzie, zagranym po pijaku. Jak chcą takie koncerty robić to nie ma sprawy - niech zrobią wjazd gratis, przyjdziemy, nachlamy się wszyscy i będziemy grać przez całą noc - może nawet zmieniając się przy instrumentach...

Zgadza się. Zespół, który odwala taki numer nie powinien dostać pieniędzy, bo przecież nie wywiązał się z umowy, a schlane szmaty, zalegające na podłogach klubów podczas koncertów należy wywozić ciężarówkami na wysypiska śmieci.