02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
w tym przypadku wole prawdziwa smiertelna powage niz jaja. bo z koncertu nie wynikalo zeby panowie z bulldozer robili jajca a jedynie zenujace widowisko...
- witchfinder
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1064
- Rejestracja: 13-01-2010, 21:45
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Szanuję prawo do odrębnego zdania, ale zupełnie się nie zgadzam :) Bulldozer to wulkan energii i czystej radości z grania, która bardzo mi się udzeliła. IMO koncert świetny (też byłem w Firleju). Taka muzyka wybornie sprawdza się na koncertach.
O tempora, o mores! ||| HARDCORE JP OGIEŃ JP
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Młodzieńczym zrywem wyrwałem się na chwilę z roboty i pognałem do Progresji. Akurat zaczynał grać AZARATH - krótko mówiąc rozczarowanie. BULLDOZER - było warto, zajebisty koncert mimo mocno przerzedzonej i dość statycznej publiki. Pod sceną tradycyjnie nie oszczędzali się m.in. Maniek i Czesio. Pozdrawiam ekipę, która nigdy nie zawodzi i regularnie stawia się na progresyjnych koncertach :)
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2406
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Było pysznie :) Najbardziej podobał mi się Deus Mortem i Bulldozer. Tradycyjnie parę płyt zakupione. Teraz czas się szykować na niedzielę i Aura Noir !!
-
- w mackach Zła
- Posty: 967
- Rejestracja: 14-09-2007, 08:01
- Lokalizacja: Hell
-
- w mackach Zła
- Posty: 967
- Rejestracja: 14-09-2007, 08:01
- Lokalizacja: Hell
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Gdynia w sobotę ..już niedługo
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1114
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Chyba trzeba na Majsterfulu wprowadzić cenzus wieku :)
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
- Klemens
- zaczyna szaleć
- Posty: 153
- Rejestracja: 18-03-2010, 14:21
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Koncert w Progresji udany. Deus Mortem wypadł bardzo dobrze i świetnie brzmiał, wydają się być bardzo perspektywiczni. Infernal War fajnie, choć szkoda, że wokale były ustawione ciszej od gitar i perkusji. Azarath jakoś do mnie nie przemówił, ale nie byłem nimi jakoś szczególnie zainteresowany. Bulldozer zagrał bardzo dobrze, ale do poziomu pamiętnego Exumer w Progresji się nie zbliżyli. Setlista znakomita, brzmienie czytelne. Warto było ich zobaczyć. Publika niestety nie dopisała i na pierwszym zespole było więcej ludzi, niż na głównym. Cóż - widać, że dla kogo innego przyszli. A może to wina autobusu nocnego do Centrum o 23/42, w sytuacji, gdy następny jest pół godziny później ;) Niby nic nowego, ale jakoś tak wstyd gdy sala tak pusto wygląda. Zaskoczeniem był niemal całkowity brak nieletnich thrashowych kataniarzy. Jak są, to pojawiają się w stadach, tak jak by ich specjalne autobusy przywoziły, a tym razem lipa. Trudno mi zrozumieć ich podejście, tym bardziej że ceny biletów nie były tak znowu wygórowane.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Bulldozer zdecydowanie ponad wszystkimi, bardzo koncertowa kapela. Z zespołów z naszego podwórka najbardziej podobał mi się INFERNAL WAR. Mam wrażenie, że muzycznie jest to najdojrzalsza ekipa z tych, które tam grały. Było głośno, intensywnie, przebojowo w dobrym tego słowa znaczeniu. Szacun Herr Warcrimer!
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Senkju. Fajna impreza. Bardzo mi się podobało, choć jak się okazuje chyba tylko na scenie było wszystko zajebiście słychać (a szkoda, bo wyjątkowo dobrze się grało/wrzeszczało). Z polskich kapel chyba tylko Deus Mortem zabrzmiał bardziej selektywnie, ale to też nieco mniej intensywna muzyka. Pod względem towarzyskim masa ok. Najbardziej rozbawił mnie Maniek, który tłumaczył mi, że moje uwielbianie dla Soulburn to za mało ;)
PS. Oczywiście poczyniłem też trochę zakupów :)
PS. Oczywiście poczyniłem też trochę zakupów :)
Ostatnio zmieniony 09-09-2011, 10:06 przez DCI Hunt, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Haha faktycznie zapomniałem o tym wspomnieć, że JOHN LEE HOOKER i LOUIS ARMSTRONG pomiędzy występami Infernal War i Azarath to była jedna z cudowniejszych chwil tego wieczoru :))
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
W Lublinie podobny patent zastosowali hehe
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Dla mnie brzmienie koncertowe zespołów, których utwory znam to sprawa drugorzędna. Ważniejszy jest ogólny rozpierdol (oczywiście musi to mieć jakieś ręce i nogi).
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Całkiem możliwe, ale mówi się trudno. W sumie szkoda, bo na scenie brzmienie było zajebiste i byłem naprawdę zadowolony, a tu się okazuje, że wyszło jak wyszło. Bulldozer oczywiście rozpierdolił. Kto sobie odpuścił ten przegrał życie ;)kregozmyk pisze:W 2007 roku w toruńskim trabancie, dawnym bunkrze (lub odwrotnie) lepiej brzmieliście;)
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Totalny rozpierdol. Kto nie był na tej trasie - a mógł być (jeszcze dwa dni) - jest po prosu pipią. Teraz wszyscy będą słuchali Bulldozer od 10 lat. Ale jeszcze tylko przez pół roku.
- olo1972
- postuje jak opętany!
- Posty: 609
- Rejestracja: 31-01-2009, 13:50
- Lokalizacja: Lublin
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Taaa.I nie wiem czy nie słyszałem Dżemu?Conflagrator pisze:W Lublinie podobny patent zastosowali hehe
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3325
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Wczoraj Warszawa
Deus Morem - Spoko ale jak na razie mnie nie kupili, jeśli to ma być BM to zabrakło Jadu.
IW - Rewelacja, wokal za cicho, wolne kawałki paradoksalnie wyszły najlepiej. Choć w sumie ich poprzednie sztuki w Warszawie były lepsze.
Azarath - Również świetnie, brzmienie juz lepsze niż na IW. Stare kawałki świetnie nowe jeszcze lepiej. (ps. gdzie można kupić taką koszulke "burn your local church ? )
Bulldozer - nie mój klimat ale zabawa/muzyka/show przednie, warto było zobaczyć.
Deus Morem - Spoko ale jak na razie mnie nie kupili, jeśli to ma być BM to zabrakło Jadu.
IW - Rewelacja, wokal za cicho, wolne kawałki paradoksalnie wyszły najlepiej. Choć w sumie ich poprzednie sztuki w Warszawie były lepsze.
Azarath - Również świetnie, brzmienie juz lepsze niż na IW. Stare kawałki świetnie nowe jeszcze lepiej. (ps. gdzie można kupić taką koszulke "burn your local church ? )
Bulldozer - nie mój klimat ale zabawa/muzyka/show przednie, warto było zobaczyć.
Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3325
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Nie jego wina. I tak był zajebisty.
Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
- Klemens
- zaczyna szaleć
- Posty: 153
- Rejestracja: 18-03-2010, 14:21
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
Na brzmienie w Progresji nie ma co moim zdaniem narzekać. Jest o wiele lepiej niż było dawniej i teraz znacznie częściej zespoły brzmią dobrze lub bardzo dobrze, niż źle. Z tegorocznych świetnie zabrzmiały Voivod, Obituary z Grave, czy też Obscure Sphinx grający przed Crippled Black Phoenix, ale jak spojrzeć na zeszły rok, to takich koncertów było znacznie więcej. To cieszy.
Dla mnie akurat dobre brzmienie jest chyba jednym z najistotniejszych czynników. Rozpierdol tak, ale gdy słychać coś więcej niż ścianę dźwięku, lub perkusję przytłumiającą wokale i gitary, co niekiedy się zdarzało. Czasem było aż przykro patrzeć jak zespół się starał ale brzmiał beznadziejnie, że wspomnę choćby Melechesh przed Immolation.Conflagrator pisze:Dla mnie brzmienie koncertowe zespołów, których utwory znam to sprawa drugorzędna. Ważniejszy jest ogólny rozpierdol (oczywiście musi to mieć jakieś ręce i nogi).
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: 02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster
To fakt. Po raz kolejny ludzie zaskakują. Frekwencja na koncertach to rzecz nie do zbadania.Klemens pisze:Zaskoczeniem był niemal całkowity brak nieletnich thrashowych kataniarzy. Jak są, to pojawiają się w stadach, tak jak by ich specjalne autobusy przywoziły, a tym razem lipa. Trudno mi zrozumieć ich podejście, tym bardziej że ceny biletów nie były tak znowu wygórowane.
Jest dobrze. :)Conflagrator pisze:Najbardziej rozbawił mnie Maniek, który tłumaczył mi, że moje uwielbianie dla Soulburn to za mało ;)
Czy może właśnie Tobie poleciłem ich płytę? Tak czy siak gratuluję doskonałego zakupu w relacji cena / jakość (również jeśli chodzi o sposób wydania).kregozmyk pisze:Fajne stoisko z płytami. Takie ceny powinny być na wszystkich koncertach. Wstyd było nie zakupić EVIL ARMY za 10zł.
Niezłe rzeczy można było usłyszeć, to fakt. :)kregozmyk pisze:Zauważyłem też, że demetalizacja forum masterfula zatacza coraz szersze kręgi i dotyka również Progresję, co objawia sie w puszczaniu przed koncertem fajnych, lajtowych kawałków na przemian z kawałkami ostrzejszymi, metalowymi:)
Otóż to.Conflagrator pisze:Dla mnie brzmienie koncertowe zespołów, których utwory znam to sprawa drugorzędna. Ważniejszy jest ogólny rozpierdol (oczywiście musi to mieć jakieś ręce i nogi).
Koncert bardzo udany. Brzmienie mi nie przeszkadzało. Wszystko się podobało, z wyjątkiem braku WITCHMASTER, ale rozumiem, że trzy sety jednego wieczora to może być za dużo dla każdego. W każdym razie Infernale godnie ich zastąpili. BULLDOZER bardzo pozytywnie zaskoczył. AZARATH bez Bruna (i Długiego) to nie to samo, ale nadal mamy do czynienia z wielką klasą. Najnowszej płyty jeszcze nie znam, ale to co wczoraj słyszałem podobało się. DEUS MORTEM bardzo ciekawie, ale to nie mój klimat. Wolałbym, żeby Necrosodom ruszył się z ANIMA DAMNATA.
Pozdrawiam wszystkich i do następnego.
Only SŁUCHANIE płyt is real!