Hell's Pleasure 2013
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- ozzy
- postuje jak opętany!
- Posty: 643
- Rejestracja: 16-02-2008, 18:14
- Lokalizacja: Łódź
Re: Hell's Pleasure 2013
mam jedno miejsce w busie ze Szczecina jakby Cię to ratowało, jedziemy w pt rano i wracamy w ndz też jakoś z rana
SODOM i chuj
-
- w mackach Zła
- Posty: 746
- Rejestracja: 17-07-2010, 11:58
-
- świeżak
- Posty: 5
- Rejestracja: 16-12-2012, 16:34
Re: Hell's Pleasure 2013
J/W. Generalnie chciałam bus zorganizować, ale nie wiem czy uda się to teraz w krótkim czasie ogarnąć. Z Wrocławia miał być bus 8śmio osobowy (3 osoby mam jedynie) na osobę przypadało około 219 zł w obie strony. Jeśli komuś zależy kontakt tutaj:
https://www.facebook.com/groups/588348104532342/ A jak się nie uda to muszę się jakoś dostać też sama na teren festu, bilet już się wędzi na biurku.
https://www.facebook.com/groups/588348104532342/ A jak się nie uda to muszę się jakoś dostać też sama na teren festu, bilet już się wędzi na biurku.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 219
- Rejestracja: 20-11-2011, 19:52
Re: Hell's Pleasure 2013
bansza pisze:J/W. Generalnie chciałam bus zorganizować, ale nie wiem czy uda się to teraz w krótkim czasie ogarnąć. Z Wrocławia miał być bus 8śmio osobowy (3 osoby mam jedynie) na osobę przypadało około 219 zł w obie strony. Jeśli komuś zależy kontakt tutaj:
https://www.facebook.com/groups/588348104532342/ A jak się nie uda to muszę się jakoś dostać też sama na teren festu, bilet już się wędzi na biurku.
podeślij zdjęcie to pomyślimy ;P
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 219
- Rejestracja: 20-11-2011, 19:52
Re: Hell's Pleasure 2013
DCI Hunt pisze:bang bus? :D
nie mówimy nie :D
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6524
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Hell's Pleasure 2013
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
-
- świeżak
- Posty: 5
- Rejestracja: 16-12-2012, 16:34
Re: Hell's Pleasure 2013
A co jeśli mam pindola, lepiej uważać na nieznajome, które mogę się okazac niebezpieczne. Kto zainteresowany, ten PM, dowcipnisie. Z krk jestem i mam 5 wiosenek.
- ozzy
- postuje jak opętany!
- Posty: 643
- Rejestracja: 16-02-2008, 18:14
- Lokalizacja: Łódź
Re: Hell's Pleasure 2013
Przepięknie. Szkoda jeno że Bolzer gra o tak barbarzyńskiej porze ;/
Friday 19.07.
14:30 - 15:10 BÖLZER (CH)
15:30 - 16:10 IRKALLIAN ORACLE (SWE)
16:30 - 17:10 DEAD LORD (SWE)
17:30 - 18:10 VERMINOUS (SWE)
18:30 - 19:10 VOMITOR (AUS)
19:30 - 20:15 IN SOLITUDE (SWE)
20:35 - 21:20 HOBBS ANGEL OF DEATH (AUS)
21:40 - 22:30 ACID KING (US)
22:50 - 23:40 REPULSION (US)
00:00 - 01:00 PORTAL (AUS)
After show party with DJ H. VOLTAGE
Saturday 20.07.
14:00 - 14:40 AMULET (UK)
15:00 - 15:40 VORUM (FIN)
16:00 - 16:40 CHAOS ECHEOS (F)
17:00 - 17:40 SVARTIDAUDI (ISL)
18:00 - 18:40 ATTIC (GER)
19:00 - 19:45 ANTAEUS (F)
20:05 - 20:50 CRUCIAMENTUM (UK)
21:10 - 22:00 NECROS CHRISTOS (GER)
22:20 - 23:20 SATAN (UK)
23:40 - 00:40 ELECTRIC WIZARD (UK)
Friday 19.07.
14:30 - 15:10 BÖLZER (CH)
15:30 - 16:10 IRKALLIAN ORACLE (SWE)
16:30 - 17:10 DEAD LORD (SWE)
17:30 - 18:10 VERMINOUS (SWE)
18:30 - 19:10 VOMITOR (AUS)
19:30 - 20:15 IN SOLITUDE (SWE)
20:35 - 21:20 HOBBS ANGEL OF DEATH (AUS)
21:40 - 22:30 ACID KING (US)
22:50 - 23:40 REPULSION (US)
00:00 - 01:00 PORTAL (AUS)
After show party with DJ H. VOLTAGE
Saturday 20.07.
14:00 - 14:40 AMULET (UK)
15:00 - 15:40 VORUM (FIN)
16:00 - 16:40 CHAOS ECHEOS (F)
17:00 - 17:40 SVARTIDAUDI (ISL)
18:00 - 18:40 ATTIC (GER)
19:00 - 19:45 ANTAEUS (F)
20:05 - 20:50 CRUCIAMENTUM (UK)
21:10 - 22:00 NECROS CHRISTOS (GER)
22:20 - 23:20 SATAN (UK)
23:40 - 00:40 ELECTRIC WIZARD (UK)
SODOM i chuj
- shesnotcominghome
- rozkręca się
- Posty: 78
- Rejestracja: 17-06-2010, 16:36
Re: Hell's Pleasure 2013
czy ktoś może był na poprzednich edycjach i orientuje się jak na feście wygląda sytuacja cenowa z browarami i żarciem? bo że nie ma pryszniców to już wiem ;)
Poznaję więcej muzyków, a co za tym idzie - świat backstage'u - z czego ogromnie się cieszę.
- hellkommander
- rozkręca się
- Posty: 64
- Rejestracja: 03-06-2009, 12:21
Re: Hell's Pleasure 2013
Byłem w zeszłym roku. Generalnie zabrać chlania tyle ile tylko będziesz w stanie zabrać. Lepiej więcej niż żeby miało zabraknąć :)shesnotcominghome pisze:czy ktoś może był na poprzednich edycjach i orientuje się jak na feście wygląda sytuacja cenowa z browarami i żarciem? bo że nie ma pryszniców to już wiem ;)
Browar dość drogi i chujowy jak to z kija bywa - o ile dobrze pamiętam 4 euro plus plasticzany festiwalowy pokal 1 euro.
Żarcie - standardowe jak na małe niemieckie festy - kawał mięcha plus pajda chleba - 5 euro. Mają tam jeszcze fryty, te ich pieczareczki, jakieś hamburgery i chyba zupę jakoś. Nie pamiętam co dokładnie, bo więcej było pite niż jedzone. Generalnie jest cały duży namiot zamieniony na paśnik ze stołami i ławami.
Dla wytrwałych wyprawa do miasta - jakieś 3 km. Mają tam ten ich Aldi i dobry kebab u turasa, tyle że on jakoś w środku dnia zamyka na godzinę czy dwie, bo mają jakieś swoje modły.
- shesnotcominghome
- rozkręca się
- Posty: 78
- Rejestracja: 17-06-2010, 16:36
Re: Hell's Pleasure 2013
dzięki!
Poznaję więcej muzyków, a co za tym idzie - świat backstage'u - z czego ogromnie się cieszę.
- Góral
- w mackach Zła
- Posty: 957
- Rejestracja: 10-08-2009, 19:25
Re: Hell's Pleasure 2013
Bolzer - zdążyłem niestety tylko na ostatnie 2 utwory przez korki itd. Niby wypadli gorzej niż na Deathkult ale i tak w chuj żałuję, że tak krótko i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie okazja zobaczyć na żywo.
Verminous - zespół nad którym ostatnio wszyscy się spuszczają. Gitarzyści ulizani jak jakieś Antonia i Pedry z Telenoweli ale tak przypierdolili, że nie było co zbierać, choć zdarzały się momenty gdy delikatnie przynudzali. W każdym razie bdb występ.
20 euro za debiut na vinylu to jednak była gruba przesada.
Vomitor - pierdolony VOMITOR, obok Portal główny powód mojego wyjazdu na festiwal. Największy napierdol pod sceną, pięści uniesione w górę, chóralne wykrzykiwanie do "Neutron Hammer" czy "Bleeding The Priest". Death Dealer to kompletny szaleniec i przybrał sobie ten pseudonim całkowicie nieprzypadkowo, maniak i popierdoleniec, morda cały czas uśmiechnięta. Poleciało chyba ze 3/4 Devil's Poison, najlepsze strzały z Bleeding The Priest i The Escalation, no po prostu kurwa set idealny. Napierdalali chyba z godzinę a i tak chciało się więcej. Jeden z najlepszych koncertów jakie w życiu widziałem, Aura Noir czy D666 w tej stylistyce nie zostawiają na żywo jeńców, ale Vomitor i tak pokazał, że na tym polu nie ma sobie równych. Coś pięknego. Oczekiwania miałem spore, a i tak dostałem dużo więcej.
Repulsion - chyba najlepiej nagłośniony występ na całym festiwalu. Zniszczenie pod sceną, ale skoro zaczęli od "The Stench Of Burning Death", to czego innego oczekiwać. Poleciała większość "Horrified", do tego covery Slaughter czy Venom, miazga w chuj.
Portal - sporo czekałem by zobaczyć tych pojebów i w końcu nadszedł ten czas. Kompletna patologia, barbarzyństwo i zwyrodnienie. Ten występ był tak zły i chory, że oddziaływał wręcz fizycznie na słuchacza. Taka duchota, że aż miałem wrażenie, że ta pętla, którą miał założoną Horror Illogium zawiązuje się też wokół mojej szyi. Nie ma co wymieniać utworów, bo to była jednogodzinna egzekucja, po której kto by nie zagrał, wypadłby śmiesznie i nieprzekonująco. Oczywiście znalazły się jakieś pedały śmiejące się z "palców" Curatora czy nieodłączne cioty z telefonami, nagrywającymi filmiki chujowej jakości, niszcząc tylko atmosferę ale w sumie chuj z nimi. Niezaprzeczalnie najlepszy występ na festiwalu wraz z Vomitor. Gwałt i pogrom w jednym.
Vorum - dobry występ, choć z czasem para zaczęła ulatywać. Odpuściłem sobie dwa ostatnie utwory.
Svartidaudi - jeden z tych zespołów, dla których warunki pogodowe mogą być nieźle krzywdzące. W prawie 30 stopniowym upale ich gęsta muzyka była niestety tylko męcząca i nieprzekonująca. Dam im jeszcze szansę w klubie przy jakiejś okazji, myślę, że tam przypierdolą jak należy.
Cruciamentum - rzekomo ostatni koncert Brytoli. Jeśli chodzi o czysto death metalowe granie, rozpierdolili zdecydowanie najbardziej. Zagrali całe demo "Convocation of Crawling Chaos", co nie ukrywam było dla mnie piękną niespodzianką. "Rotting Flesh Crucifix" na koniec, przejechał po publice niczym maszyny z gąsienicami po stercie czaszek w pierwszych scenach Terminatora 2. Szkoda, że widziałem ich pierwszy i zarazem ostatni raz, ale było na 5+.
Necros Christos - niemiaszki także wspaniale przywalili. Głównie utwory z Triune Impurity Rites z "Va Koram Do Rex Satan" i "Tormented Flash Of The Mount Of Crucifixion" na czele. Poleciały też m.in "Doom Of Kali Ma" czy kończący koncert, zakurwisty "Necromantique Nun". Niesamowity ciężar, trans i chmury pyłu. W październiku powtórka i coś mi mówi, że w warunkach klubowych będzie jeszcze lepiej.
Electric Wizard - najcięższy występ na cały festiwalu. Nie będę się zbytnio rozpisywał, gdyż nie znam za dobrze ich twórczości ale bardzo mi się podobało. Świetny cios młotem w ryj na zakończenie.
Antaeus nie dojechał, niby jakieś problemy na lotnisku. Szkoda, ale przy takim składzie jedna odpadka w zasadzie nie miała znaczenia. Żałuję tylko, że nie dotarłem na Hobbs' Angel Of Death ale festiwale rządzą się swoimi prawami i choćby się człowiek zesrał, to nie da się zobaczyć wszystkiego co by się chciało.
Festiwalik bardzo przyjemny. Klimatyczna miejscówka, dużo stoisk, zajebista pogoda. Całkiem prawdopodobne, że za rok znowu się wybiorę ale to wszystko zależy oczywiście od składu.
Verminous - zespół nad którym ostatnio wszyscy się spuszczają. Gitarzyści ulizani jak jakieś Antonia i Pedry z Telenoweli ale tak przypierdolili, że nie było co zbierać, choć zdarzały się momenty gdy delikatnie przynudzali. W każdym razie bdb występ.
20 euro za debiut na vinylu to jednak była gruba przesada.
Vomitor - pierdolony VOMITOR, obok Portal główny powód mojego wyjazdu na festiwal. Największy napierdol pod sceną, pięści uniesione w górę, chóralne wykrzykiwanie do "Neutron Hammer" czy "Bleeding The Priest". Death Dealer to kompletny szaleniec i przybrał sobie ten pseudonim całkowicie nieprzypadkowo, maniak i popierdoleniec, morda cały czas uśmiechnięta. Poleciało chyba ze 3/4 Devil's Poison, najlepsze strzały z Bleeding The Priest i The Escalation, no po prostu kurwa set idealny. Napierdalali chyba z godzinę a i tak chciało się więcej. Jeden z najlepszych koncertów jakie w życiu widziałem, Aura Noir czy D666 w tej stylistyce nie zostawiają na żywo jeńców, ale Vomitor i tak pokazał, że na tym polu nie ma sobie równych. Coś pięknego. Oczekiwania miałem spore, a i tak dostałem dużo więcej.
Repulsion - chyba najlepiej nagłośniony występ na całym festiwalu. Zniszczenie pod sceną, ale skoro zaczęli od "The Stench Of Burning Death", to czego innego oczekiwać. Poleciała większość "Horrified", do tego covery Slaughter czy Venom, miazga w chuj.
Portal - sporo czekałem by zobaczyć tych pojebów i w końcu nadszedł ten czas. Kompletna patologia, barbarzyństwo i zwyrodnienie. Ten występ był tak zły i chory, że oddziaływał wręcz fizycznie na słuchacza. Taka duchota, że aż miałem wrażenie, że ta pętla, którą miał założoną Horror Illogium zawiązuje się też wokół mojej szyi. Nie ma co wymieniać utworów, bo to była jednogodzinna egzekucja, po której kto by nie zagrał, wypadłby śmiesznie i nieprzekonująco. Oczywiście znalazły się jakieś pedały śmiejące się z "palców" Curatora czy nieodłączne cioty z telefonami, nagrywającymi filmiki chujowej jakości, niszcząc tylko atmosferę ale w sumie chuj z nimi. Niezaprzeczalnie najlepszy występ na festiwalu wraz z Vomitor. Gwałt i pogrom w jednym.
Vorum - dobry występ, choć z czasem para zaczęła ulatywać. Odpuściłem sobie dwa ostatnie utwory.
Svartidaudi - jeden z tych zespołów, dla których warunki pogodowe mogą być nieźle krzywdzące. W prawie 30 stopniowym upale ich gęsta muzyka była niestety tylko męcząca i nieprzekonująca. Dam im jeszcze szansę w klubie przy jakiejś okazji, myślę, że tam przypierdolą jak należy.
Cruciamentum - rzekomo ostatni koncert Brytoli. Jeśli chodzi o czysto death metalowe granie, rozpierdolili zdecydowanie najbardziej. Zagrali całe demo "Convocation of Crawling Chaos", co nie ukrywam było dla mnie piękną niespodzianką. "Rotting Flesh Crucifix" na koniec, przejechał po publice niczym maszyny z gąsienicami po stercie czaszek w pierwszych scenach Terminatora 2. Szkoda, że widziałem ich pierwszy i zarazem ostatni raz, ale było na 5+.
Necros Christos - niemiaszki także wspaniale przywalili. Głównie utwory z Triune Impurity Rites z "Va Koram Do Rex Satan" i "Tormented Flash Of The Mount Of Crucifixion" na czele. Poleciały też m.in "Doom Of Kali Ma" czy kończący koncert, zakurwisty "Necromantique Nun". Niesamowity ciężar, trans i chmury pyłu. W październiku powtórka i coś mi mówi, że w warunkach klubowych będzie jeszcze lepiej.
Electric Wizard - najcięższy występ na cały festiwalu. Nie będę się zbytnio rozpisywał, gdyż nie znam za dobrze ich twórczości ale bardzo mi się podobało. Świetny cios młotem w ryj na zakończenie.
Antaeus nie dojechał, niby jakieś problemy na lotnisku. Szkoda, ale przy takim składzie jedna odpadka w zasadzie nie miała znaczenia. Żałuję tylko, że nie dotarłem na Hobbs' Angel Of Death ale festiwale rządzą się swoimi prawami i choćby się człowiek zesrał, to nie da się zobaczyć wszystkiego co by się chciało.
Festiwalik bardzo przyjemny. Klimatyczna miejscówka, dużo stoisk, zajebista pogoda. Całkiem prawdopodobne, że za rok znowu się wybiorę ale to wszystko zależy oczywiście od składu.
Trust no one is the absolute Law.
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
- shesnotcominghome
- rozkręca się
- Posty: 78
- Rejestracja: 17-06-2010, 16:36
Re: Hell's Pleasure 2013
bolzer - mega
verminous - bdb
vomitor - db
hobbs - bdb
acid king - mega
repulsion - bdb
portal -wtf
vorum - db
cruciamentum - mega
necros christos - bdb
electric wizard - mega
świetny festiwal pod względem muzycznym, towarzyskim i organizacyjnym (jedyny minus to brak pryszniców ;) ), więc z pewnością jeszcze nie raz zawitam na HP w przyszłych latach.
verminous - bdb
vomitor - db
hobbs - bdb
acid king - mega
repulsion - bdb
portal -wtf
vorum - db
cruciamentum - mega
necros christos - bdb
electric wizard - mega
świetny festiwal pod względem muzycznym, towarzyskim i organizacyjnym (jedyny minus to brak pryszniców ;) ), więc z pewnością jeszcze nie raz zawitam na HP w przyszłych latach.
Poznaję więcej muzyków, a co za tym idzie - świat backstage'u - z czego ogromnie się cieszę.