20-03-2015, 01:53
Pierwszych 4-ech grajków nie wiżu.
Iperyt - wporzo aczkolwiek widziałbym głośniej nieco automat i nieco głośniejsze i czytelniejsze wiosła i byłoby perfekt.
Dead Infection - niestety nie widziałem wiele, było wporzo ale nie są chłopaki w formie mimo wszystko. Był to ich 3-ci gig w Krakowie na przestrzeni ostatnich 10-ciu lat i o ile ten pierwszy to był niemalże absolut sztuki Gore Grind'owej (Lost Highway), drugi solidny i generalnie bdb (jakiś dupiany mały pub na rynku, "scena" metr od baru) to ten ostatni tylko dobry z tego co widziałem co jak na absolutną legendę gatunku jest zdecydowanie wynikiem poniżej oczekiwań.
Besatt - niestety widziałem tylko ostatni kawałek i w chuj żałuję, że nie dane mi było zobaczyć całego setu. Fajne brzmienie, sekcja i vox jak najbardziej... wyrobił się Besatt na przestrzeni lat na to wygląda (nie śledzę specjanie) i chyba próżno było szukać cyrków z kadzidłami i schedy po pociesznej postaci Fulmineus'a :D Przez wzgląd na duży niedosyt spowodowany obecnością na tylko jednym wałku Besatt tego wieczoru zobligowany jestem w ramach pokuty zaprzysiąc nabycie drogą kupna którejś z płyt z dosyć obfitej już dyskografii ;)
Voidhanger - bardzo dobry występ. Eleganckie brzmienie, elegancka prezencja sceniczna i elegancko odegrany elegancki kurwa rasowo black/thrash'owy set.
Anima Damnata - totalny ogień z dupy! Zaczęli z równo pół godzinną obsówą ale zdecydowanie warto było na to czekać. 4 lata nieobecności na scenicznych deskach kompletnie niezauważalne, zajebisty set, pod sceną przekurewski kocioł i agresja :D Bójka spowodowana była flaszką opierdoloną koło parku, po której weteran chorąży Krzysztof odnalazł pod barierkami cel w postaci łysego typa w koszulce Mayhem :D (Kolo po bójce stał cały czas za kurtyną po lewej stronie sceny i biedny doglądał bezpiecznie spod przykrycia zniszczenia ;) Później z tego co zauważyłem był ogień z dupy, parter i buty na mordę, kilkukrotnie rozjebana metalowa barierka (Jedna laska zaliczyła konkretny facelifting :/) i po 40-stu minutach wjazd ochroniarzy do młyna także impreza na całego ;) Generalnie Anima Damnata dojebała pod każdym względem obłędną sztukę. Szacunek skurwiele.
"Dla mnie to jest naród zesrany a nie naród wybrany".
- Piotr Rybak