Necros Christos, Ascension, Venenum - 13-14.02.2018 POZ KRK

[nagrobek]

zaraz obok przy Czarnowiejskiej jest płatny, strzeżony parking.

[Stoigniew]

dzięki za info
dziadować nie zamierzam, jak trzeba to zapłacę, byleby było gdzie dyliżans zostawić na te parę godzin :)

[Bless this tongue]

Jak tam po wczorajszym gigu? Troche ode mnie

Venenum - tu mialem duze oczekiwania i poczatek koncertu z pierdolnieciem wedlug moich oczekiwan, ale pozniej zrobilo sie toto takie rozmemlane, za duzo melodyjek na cleanie, calosc sie rozwodnila wiec koncowke spedzilem na popijaniu piwka i przegladaniu skromnych stanowisk plytowych (mini po 40, debiut 50 cebulionow, mieli tez chyba merch ale sie nie zainteresowalem)

Ascension - w przeciwienstwie do otwieracza nie nastawialem sie kompletnie na nic bo zespolu znalem zaledwie z kilku numerow, ktore wydawaly mi sie dosc bezpolciowe. Ale o dziwo na zywo nie bylo az tak zle, napewno konkretniej niz Venenum, aczkolwiek w polowie zaczalem juz troche ziewac. Podobala mi sie stylowa wokalisty (chociaz nieodmiennie kojarzyl mi sie z tym enigmatycznym typulem z BOP, moze przez ta ruszajaca sie raczke :D).

Necros - wypadli najlepiej tego wieczoru, ale poprzeczka nie byla zawieszona za wysoko. Brzmienie dosc soczyste wiec dalo sie wylapac kilka smaczkow na gitarze (przynajmniej z miejsca w ktorym stalem), pojechali przekrojowo ale niestety nie zabraklo kilku klockow z nowej plyty, ktora akurat niemozebnie mnie zmeczyla. Po gigu stwierdzilem, ze zakonczenie dzialanosci kapeli to akurat bdb decyzja bo niby sporo kapel nagrywa w kolo ten sam album, ale akurat w przypadku NC ta wtornosc robila sie coraz bardziej meczaca.


Frekwencja raczej umiarkowana.

[shadowthrone]

Spodziewałem się, że będzie dobrze, a było znakomicie.

VENENUM - świetny transowy set, długie, rozbudowane utwory, porządny klimatyczny napierdol z nastrojowymi wstawkami.
ASCENSION - wypadli bardziej agresywnie, niż na płytach, wokalista wydawał jakieś mroczne inkantacje, czasami popadał w karykaturalność, ale mimo wszystko na plus.
NECROS CHRISTOS - najlepszy koncert dnia, riffowanie, piłowanie, świetny nastrój, publika zachwycona, zespół też, bo zagrali nawet trzy utwory na bis.

Frekwencyjnie średnio, ale co b. ważne był młyn, headbanging, mało było podpieraczy słupów z groźnymi minami :)
Merch był, z normalnymi cenami, ostatni NC (3CD) za 60 zł.

Jedyny minus, NC nie rozpoczęło koncertu o 21.37 :)

[morbid]

były lp ??? w jakich cenach ??

[Stoigniew]

były LP, ale nie pomne po ile.

pierwszy raz tam miałem okazję wczoraj być. bardzo fajny klub, szkoda że za kilka lat podzieli los "Fabryki"...

VENENUM w ogóle nie znałem, a na żywo zrobili jak najbardziej korzystne wrażenie. Mnie się te długie progresywne wręcz numery podobały. dobre selektywne brzmienie bardzo na plus.

ASCENSION chciałem najbardziej z tej trójki zobaczyć. Dupy mi nie urwali, ale o jakimś zawodzie też nie może być mowy. Bardzo solidny koncert.

Co do NECROS CHRISTOS to tak jak mnie nie ruszali z płyt, tak również na żywo nic mi nie drgnęło. Sam występ nie był sam w sobie zły, po prostu nie ruszało mnie to. Brzmienie cały czas bardzo dobre, mocne i selektywne. Mimo wszystko po 20 minutach zacząłem ziewać i spoglądać na zegarek. Wyszedłem bez żalu przed końcem, wszak dzisiaj trza było o szóstej wstawać do roboty :)

Pierwszy mój kontakt z tym klubem uważam za udany. Fajna miejscówka.

[Oferma]

Po krótce:
Venenum - świetny koncert, ale nie powinni tego otwierać. Ich długie, rozbudowane, transowe utwory dość wymęczyły publiczność, co wnosze po kompletnym pustostanie sali przed tym jak ostatnie sprzężenie gitar wybrzmiało.
Ascension - spodziewałem się fajniejszych rzeczy, ale olałem po 1,5 kawałka. Niby dobre, ale takich kapel jest pierdyliard i robią to jakoś fajniej.
Necros Christos - znakomity koncert! W wiekszości skupiony na "DOmedon Doxomedon", ale hiciory w rodzaju "Black Bone Crucifix", "Necromantique Nun" czy "Baal of Ekron" wjechały jak złoto. Strasznie mi się podobało.

[Harlequin]

W Poznaniu frekwencja gorsza niż lepsza.

Ascension dobrze. Dynamiczny koncert, na scenie wyglądało to dobrze, dobra gra świateł. Moze i nie jest to najbardziej oryginalne granie, ale mnie sie podobało, miało to jaja. W połowie setu wokaliscie wysiadł mikrofon i przez dłuższą chwilę jechali bez wokalu.

Na Venenum się wynudziłem. Mocno liczyłem na ten band, ale te ich transowo-progresywne odjazdy nie wzięły mnie, brakło mi w tym jakiejs dynamiki. Co by jednak nie mówic gitarowy ma fantastyczny warsztat.

Necros Christos - tym co dla mnie ratowało ten koncert to brzmienie. Muzycznie za nimi nie przepadam, ale brzmiało to ciężko, miażdżąco. Klimatu zero, wokal też jakis już jakby nie ten co kiedyś. Wizerunek sceniczny katastrofalny, wokalista ustylizowany na ryśka riedla, basista w tshircie gibał delikatnie główką jak ten gostek w jakim OMD czy innym Toto. Tak źle wyglądającego scenicznie, deathmetalowego bandu dawno nie widziałem, zdecydowanie lepiej się tego słuchało niż to oglądało. Wyszedłem w połowie koncertu i w oczekiwaniu na taxi słuchałem sobie przez 10 minut z korytarza.

[SadoGoat666]

zakonczenie dzialanosci kapeli

Skąd to info?

[jesusatan]

http://arrundergroundmetal.blogspot.com ... istos.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Bless this tongue]

zakonczenie dzialanosci kapeli

Skąd to info?

Nie moge znalezc konkretnego zrodla ale byla o tym mowa juz kilka razy. Z reszta kolega ^ wrzucajacy relacje potwierdza, wiec nie tylko ja o tym slyszalem. No i git, swoje zrobili, nagrali troche dobrej muzyki, ale ostatniego albumu nie bardzo da sie sluchac. Mam nadzieje ze ich nie pokusi o nagly powrot z 4plytowa kobyla...

[uglak]

w zapowiedziach plyty uzywali slowa "final", ale cholera wie czy sie przywiazywac do takich enigmatycznych deklaracji.

[Oracle]

były lp ??? w jakich cenach ??

Nowa płyta coś po 180 zł jeśli chodzi o NC.